Zapraszam teraz do wzięcia głębokiego oddechu i wygodnego siedzenia na fotelu. I weź jeszcze jeden łatwy oddech, poczuj się zrelaksowany we wszystkim, czym jesteś. Poczuj siebie jako oddech, wchodząc i wychodząc. Poczuj się wyśrodkowany w oddechu.
Poczuj złote, białe światło, które jest wokół ciebie i wewnątrz ciebie. Poczuj jak wchodzi ono przez czakrę koronową i schodzi na palce u rąk i u nóg, włączając wszystkie światła komórek ciała. Poczuj siebie jako światło, ponieważ naprawdę nim jesteś. I w tej przestrzeni światła zaprosimy tego znanego jako Jeszua, Jeszua, Jezusa, aby był z nami w ten sposób.
Umiłowane i święte i jedyne Dziecko naszego Ojca Niebieskiego, Dziecko Jedynego Źródła, Dziecko Światła, Boskie. To jest to, kim jesteś. Weźcie to głęboko do świadomości i zastanówcie się, co to oznacza. Dziecko Światła, boskie.
Ja jestem znany jako Jeszua ben Józef, Jezus, którego powołaliście do mnie, i w wielkiej radości przychodzę dziś wieczorem, by przebywać z wami w waszym czasie - czy to rano - i jako wielkie Światło widzę wasze Światło, czuję wasze Światło, czuję radość w waszym sercu, gdy ponownie się spotykamy. Wielką radość z ponownego spotkania.
Pozwólcie sobie wziąć głęboki oddech. Pamiętajcie jak ostatni raz rozmawialiśmy o energii oddechu, jak za każdym razem gdy weźmiecie głęboki oddech pozwalacie swojemu Światłu świecić jeszcze jaśniej. I tak jak praktykowaliście w ciągu ostatnich kilku tygodni, wasze Światło pojawia się w amplitudzie. Można ją zmierzyć. Można je zobaczyć. A przede wszystkim, można je poczuć.
Bo gdy głęboko oddychacie i wstrzymujecie oddech, pozwalacie by Chrystus z was wyszedł na zewnątrz, by wiedział, że naprawdę jesteście chodzącą świętą Matką Ziemią jako istota ludzka, a jednak jest to tylko część was.
Dzisiejszego wieczoru będziemy się bawić szerokim tematem. Wiem, że wszyscy zbadaliście części świętej Matki Ziemi. Wiem, że podróżowaliście, odwiedziliście wiele różnych miejsc na powierzchni świętej Matki Ziemi. Myśleliście o rdzeniu świętej Matki Ziemi i powiedziano wam, że jest to wielka istota Światła, dość ciepła i całkiem żywa.
Ale czy zawsze byliście na świętej Matce Ziemi? Pewnie się zastanawialiście. Prawdopodobnie przez długi okres swojego życia myśleliście, że święta Matka Ziemia i wasze jedno życie jest wszystkim, co istnieje. Ale było mało pytań wokół krawędzi. Zastanawiałaś się, "Kim jestem i gdzie jestem, i czy zawsze tu byłam, i czy mam tylko jedną szansę w życiu?"
Cóż, mam nadzieję, że nie. Dostajesz więcej niż jedną szansę. Widzę, że niektórzy z was uśmiechają się i mówią, "Tak, potrzebuję tego. Muszę mieć więcej niż jedno życie," a ty tak. Twoje pytanie tego wieczoru brzmi prawdopodobnie: "Czy zawsze chodziłem po twarzy naszej świętej Matki Ziemi?" Nie zawsze. Cóż, jeśli nie zawsze, to gdzie? Ach, i to jest temat na dzisiejszy wieczór.
Pozwól swojemu umysłowi rozszerzyć się, aby przyjąć to, co może być dla innych szeroko otwarte szalone myśli, że oczywiście zawsze byłem Bill, Roger, wszystkie różne imiona, które zdobyłeś w różnych okresach życia. "Zawsze byłem na świętej Matce Ziemi". Gdzie indziej miałbym być? Widzę, że moje stopy są tu posadzone, więc tu jest dom, tu jest moje miejsce." A tak, tymczasem jest.
Ale pozostaje pytanie: "Czy zawsze chodziłem po twarzy naszej Matki Ziemi?", a odpowiedź brzmi: "Nie". Było coś, co nazwałbyś życiem, kiedy byłeś w obrębie świętej Matki Ziemi, w górze, gdzie miałeś świętą energię i poszedłeś zmieszać swoją energię z energią góry. To była dla was święta przestrzeń. Nazywano ją tak i wiedzieliście, że jesteście święci, bo byliście w świętej przestrzeni.
Czy byliście gdziekolwiek poza Ziemią? Teraz jesteście zainteresowani udaniem się na Księżyc, albo wysyłacie swoje statki kosmiczne na różne inne planety w tym układzie słonecznym. Czy ten układ słoneczny jest jedynym układem? Nie, wasi naukowcy powiedzieli wam, że istnieją inne układy słoneczne, całkiem sporo, które możecie zobaczyć w waszych niebiosach w pewien jasny wieczór, kiedy światła miasta nie są zbyt jasne, i możecie zobaczyć inne konstelacje. Jeśli je badaliście, możecie nawet nazwać je i powiedzieć: "Och, to jest takie i takie, bo czytałem to w książce".
Czy kiedykolwiek tam byłeś? Dobre pytanie do rozważenia. Czy byłeś kiedyś na innej konstelacji? Co pan wie? Co jest prawdziwe, gdy ktoś zadaje to pytanie? Tak, plejady są bardzo popularne, jak twierdzi wielu twoich przyjaciół, tych, którzy lubią myśleć. "Cóż, gdybym miał życie gdzieś indziej, poza świętą Matką Ziemią, to mogłyby to być Plejady". Przynajmniej o nich słyszałem."
Więc zaczynasz mieć trochę łaskotek w głowie, który mówi: "Co może być poza 8 do 5, które robię tutaj i poza tym, co nazywam swoim domem?" I to otwiera strony wielkiej, wielkiej książki; cudownej książki. Często mówiliśmy ci, że jesteś wyrazem tej jedynej twórczej. Wyrażasz się teraz jako pewna jednostka. Masz pewne imię, które twierdzisz, że jesteś indywidualnym imieniem.
Czy zawsze byłeś Williamem? Nie. Całkiem sporo żyć, tak, i całkiem sporo razy, kiedy byłeś w podręcznikach historii jako William taki i taki. Nawet w tym życiu jesteś Williamem takim i takim z przyjaciółmi, których masz, Williamem technikiem, który zbiera wszystkie żmije, które są na podłodze, o które nie chcę się potknąć.
Ale gdzie się wybierasz, gdy pozwalasz, by umysł się uwolnił? "Oh, cóż, myślę o tym, co muszę zrobić jutro, i o łóżku, które czuje się tak dobrze." Gdzie się wybierasz w swoim myśleniu? Masz pytania. Zastanawiasz się, "Gdzie bym poszedł, gdzie bym się wyraził? Czy byłbym w statku kosmicznym?"
Byłbyś w statku kosmicznym? Jakie jest twoje uczucie? Co ty wiesz? Aha, tak, wiesz. Każdy z was... teraz, to jest dalekie od tego, o czym zaczynasz myśleć, ale nie zawsze miałeś takie życie. Mieliście wiele projekcji jednego nieskończonego źródła. Teraz, jeśli Źródło jest nieskończone i byliście projekcją tego - i zapewniam was, że mieliście ile żyć?
"Cóż, zobaczmy. Było... i jest ten i ten drugi. Słyszałem o tym. Czytałem o tym w książce. Oh, jest jeszcze jedna, ale nie mam na nią palca." Nie masz wystarczająco dużo palców u rąk i nóg, by liczyć życie tylko na świętej Matce Ziemi. Więc jeśli jesteś przedłużeniem tej jedynej twórczej Zasady - i zapewniam cię, że jesteś - być może miałeś życie na innych ciałach planety.
"Oh, zastanawiam się, jakie one były." Cóż, następnym razem, gdy będziesz miał wolny czas, pozwól umysłowi zastanawiać się, i zobaczyć dokąd to zmierza. Spójrz w oczy swojego umysłu, jak się uciszysz... spójrz na siebie w innym życiu. Jak wyglądałeś? Miałeś dwie ręce, dwie nogi, dwie stopy, jedną głowę? Dzielę się z tobą, czasami w tym życiu mówisz: "Jest wystarczająco dużo, że muszę wiedzieć i zrozumieć, że muszę mieć dwie głowy lub więcej do przechowywania, o wszystkim, czego się uczę. Myślałeś o tym, więc zapisałeś w swojej książce pytań pamięciowych, które miałeś.
Dlaczego uważasz, że istnieje taka popularność dla twojej "science fiction", twoich filmów, które wychodzą, dramatów? Jest taka dobra frekwencja dla tych, które są popularne.
Ludzie idą zobaczyć, czy, powiedzmy, "Ach, tak się wciągam w dramaturgię. Wstrzymuję oddech, żeby zobaczyć, jak sobie poradzi Luke Skywalker i czy Darth Vader wygra, itd."
Dlaczego uważasz, że jest taki rezonans? Byłeś tam. Grałeś te role, nie tylko w wyobraźni, kiedy siedzisz tu i mówisz: "Cóż, to wszystko, czym jestem." Teraz, o czym rozmawiamy dziś wieczorem, możesz zaakceptować lub nie. Jeśli czujesz, że: "Muszę być uziemiony, muszę mieć jedno życie, muszę mieć jedno imię, jedną osobowość, to wszystko, z czym mogę sobie poradzić, Jeszua, nie chcę więcej, to dobrze. Ale to nie jest prawda twojej istoty.
Jesteś kreatywny odkąd pomyślano o nieskończoności. Zdecydowałeś, że chcesz wiedzieć - pytające umysły chcą wiedzieć - tak jak sobie wyobrażałeś, "Jak to jest być na statku kosmicznym? Cóż, widziałem niektóre z tych dramatów i były one naprawdę interesujące. Naprawdę mogłem się w nich znaleźć" i przez dwie i pół godziny to robiłeś. Siedziałeś tam oczarowany, patrząc na siebie, jak grałeś pewne role w dramacie. Dałeś się w to wciągnąć, i pojawiło się uczucie rezonansu, które mówiło: "Wiem o tym". Nie wiem skąd to wiem, ale wiem to, bo byłoby to wspomnieniem. Ach, to nie może być. To tylko historia."
Tak, to jest historia, i to jest twoja historia. I dlatego idziesz siedzieć w zaciemnionym pokoju i oglądać całą akcję przed sobą. I w tym momencie, nie siedzisz tylko na siedzeniu i nie oglądasz czegoś. Pozwalasz sobie na rozszerzanie się w tej części, którą oglądasz. Dajesz się w to wciągnąć i to jest w porządku, bo to naprawdę jest twoja historia. Grałeś te role.
Byłeś dowódcą statku kosmicznego. Niektórzy z twoich przyjaciół tak cię nazywali. "Och, tak, on jest dowódcą statku kosmicznego. Wiem, jest gdzieś w przestrzeni kosmicznej." Ones się śmiał, ale to była prawda, bo byłeś w przestrzeni kosmicznej w tym samym czasie, w którym pozwoliłeś sobie połączyć się z wewnętrzną przestrzenią, wewnętrzną przestrzenią, która tworzy. To właśnie tam pojawiają się wszystkie te "co jest, jeśli jest" i wyimaginowana - prawda. Możesz pomyśleć, wziąć głęboki oddech i powiedzieć: "Cóż, może jest dla mnie coś więcej niż tylko dwie nogi, dwie ręce, umysł, włosy, cokolwiek robi. Może jest dla mnie coś więcej." I jest.
Żyłeś przez całe życie na innych planetarnych ciałach. Byłeś odkrywcą. Byłeś historykiem. Byłeś dowódcą. Byłeś tym skromnym, który przyjmował rozkazy i wykonywał je. Byłeś tym, który czytał historię dowolnego ciała planety, na którym byłeś. Jesteście tym, który napisał historię jakiegokolwiek planetarnego ciała, na którym byłeś i niezależnie od tego, jak było napisane, było to pismo takie, jakie jest teraz? Oczywiście, że nie. To był inny rodzaj pisania, ale ty to zrozumiałeś.
Kiedy urodziłeś się w tym życiu jako dziecko i ktoś pokazał ci stronę pisma odręcznego, spojrzałeś na nią. To było mnóstwo bazgrołów i nic nie znaczyło. Ale po pewnym czasie mówiono do ciebie: "Cóż, kiedy jest napisane w ten sposób lub wydrukowane w określony sposób, to znaczy takie i takie", a po pewnym czasie zacząłeś utożsamiać ruch pisma z tym, co może ono oznaczać na zewnątrz jako przedmiot lub jako myśl. To było coś, czego musiałeś się nauczyć.
Tak samo było z wcieleniami na innych planetarnych ciałach, gdzie mieszkaliście. Czy te ciała planetarne były tam przed wami? Zrozumielibyście historię i powiedzielibyście tak, że byli. Ale prawdę mówiąc, nie było ich tam, dopóki nie pomyśleliście o ich istnieniu.
Widzicie, próbuję dziś wieczorem otworzyć wasze umysły na możliwość i prawdopodobieństwo, że jesteście czymś więcej niż tym, co ludzkie istnienie mówi, że jesteście. Odkryłem to po ukrzyżowaniu, po odtworzeniu ciała, po przejściu drogą do Emaus i rozmowie z wami, po spotkaniu z wami, po tym jak podróżowałem po całym obliczu świętej Matki Ziemi przez sześćset lat i więcej, spotykając się z wami w każdej części świętej Matki Ziemi.
Idziecie teraz odwiedzić różne miejsca geograficzne i jest tam historia mojego pobytu, a ja byłem. I kiedy odwiedziłem po ukrzyżowaniu, to nie był to jedyny raz czy pierwszy raz, kiedy byłem w tych częściach świętej Matki Ziemi. Byłem tam wcześniej, więc wróciłem, aby złożyć wizytę, tak samo jak Ty czasami wracasz do niektórych części świętej Matki Ziemi i mówisz: "Cóż, urodziłem się, a potem podróżowałem i mam historię w różnych częściach, cokolwiek".
Więc, zrobiłem to na świętej Matce Ziemi. Dokąd poszedłem po tych sześciuset latach? Cóż, zdecydowałem, że chcę odwiedzić przyjaciół w innym układzie słonecznym, innej konstelacji, jak to nazywasz. Więc z myślą - myśli są potężne - poszedłem odwiedzić tych, których znałem wcześniej na innych planetach. W tym układzie słonecznym, tak, ale niektóre w galaktyce daleko, daleko.
Dlatego właśnie tak bardzo angażujesz się w to, co nazywasz swoją science fiction, ponieważ nie jest to dokładnie nauka i nie jest to dokładnie fiction. Jest to wskazówka, coś, co zostawiliście sobie, aby przypomnieć sobie, że jesteście czymś więcej niż tylko tym, co widzicie w ludzkiej formie w dzisiejszych czasach i czasach.
"Ale Jeshua, nie mogę sobie z tym poradzić, wiesz. Mam tylko ten mały umysł, i to wystarczy, aby spróbować śledzić, kim myślę, że jestem w tym życiu." W porządku. Nie musisz wiedzieć wszystkiego o sobie. Ale fajnie jest otworzyć umysł na możliwość, że być może byłeś tam i robiłeś inne rzeczy - i masz.
Byliście kosmicznymi dowódcami, którzy tworzyli dramat, taki sam jak na świętej Matce Ziemi, dramat różnych obszarów geograficznych, krajów, które nazywasz, i różnych konstelacji, różnych układów słonecznych, w których czułeś się
należał do pewnego ugrupowania. I była konkurencja. "Może mój układ słoneczny, może moje statki kosmiczne są większe i lepsze od twoich."
To przyszło tak, jak ci się wydaje, że to tylko ludzka cecha. Nie, to jest część energii, która chce być wyrażona i chce wiedzieć, "Co mogę zrobić, jak mogę to zrobić, jak duży mogę to zrobić, i czy jest to lepsze niż, itp.?" Doszło więc do rywalizacji pomiędzy różnymi układami/konstelacjami słonecznymi, do rywalizacji statków kosmicznych i przygód, a niektórymi wyruszającymi na wyprawę, aby zobaczyć, co można podbić, co można żądać za swój układ słoneczny, jak to było wtedy. Nie mówię o tym układzie słonecznym. Mówię o tym, co powiedziałbyś teraz, że było daleko, daleko i dawno temu, tyle że nie tak daleko i nie tak dawno.
Więc pojechałeś w podróż. Poszedłeś w podróż. Kiedy odkryłeś, że jest naprawdę miło być, ale odkryłeś, że na tych miejscach są już istoty i chciałeś się wprowadzić, nie zawsze było to powitanie. Czasami było to uczucie, że nawet teraz jest w tym, co nazywasz ludzkim uczuciem, "To jest moje terytorium". Idźcie znaleźć sobie inny układ słoneczny. Znajdź sobie inny układ słoneczny." Więc pojawiły się legendarne historie o niektórych wojnach w niebiosach. Czy one istniały? Tak, istniały. Czy one nadal istnieją? Tak, do pewnego stopnia.
Czy spotkali się tacy, którzy mówili: "Spójrz, tu jest wystarczająco dużo miejsca. Ty możesz wziąć alfa, ja wezmę betę, ty weź deltę, itd. Wystarczy miejsca dla nas wszystkich." A potem byli tacy, którzy powiedzieli, "Nie, chcę deltę. Nie, ja chcę betę. Ja chcę... itd." Więc zdarzały się starcia.
Po pewnym czasie, ci, którzy zmęczeni rywalizacją, zebrali się i powiedzieli: "Czy nie możemy żyć harmonijnie? Jest wystarczająco dużo miejsca. A jeśli nie ma wystarczająco dużo miejsca, możemy zrobić więcej." Co? "Tak, możemy stworzyć więcej przestrzeni."
"Może ty możesz. Nie wiem jak zrobić więcej przestrzeni." Więc miałeś to, co nadal postrzegasz jako cechę "moją" i "twoją", i była spora konsternacja w tych, którzy mogli zobaczyć większy obraz, ponieważ wydawało się, że jest wystarczająco dużo miejsca nawet dla najbardziej cudownych statków kosmicznych do zbadania, do zasięgu.
Więc zebraliście się w tak zwanej lidze istot, które mogły widzieć za nosem, widzieć, że może istnieć, nawet przyjazna egzystencja, dzielić się wiedzą naukową jak podróżować z prędkością myśli - tak, wiedzieliście jak to zrobić - wystarczająco dużo inteligencji by żyć i dzielić się z przestrzeni Kapitolu Miłości "L".
Ale byli też inni, którzy byli, jak byś ich teraz nazwał na gradację skali, nazwałbyś ich młodzieżą, która chciała coś udowodnić. Chcieli udowodnić, że mogą być tak wielcy i tak samo dobrzy i kreatywni jak inni. Może inni mieli większą planetę, na której mogliby żyć, a może miałoby to być trochę przygody.
Więc ci, którzy myśleli dalej, zebrali się razem i powiedzieli: "Spójrzcie, spróbujmy wielkiego eksperymentu. Weźmy te z planety A i te z planety B i te z C, D, itd. do Z, aż do końca. Znajdźmy dla nich miejsce. Stworzymy dla nich miejsce i umieścimy je jako kapsułę początkową na tej planecie w jednym obszarze planety, weźmiemy je z innego ugrupowania i umieścimy w innej przestrzeni na ciele planety, i zobaczymy, jako wielki eksperyment, czy mogą się przenikać i być jako jedno.
Więc, święta Matka Ziemia się narodziła. Niektóre rdzenne strąki zostały utworzone z różnych konstelacji; nie tylko tych, które znacie w tym czasie, ale innych dalej, i święta Matka Ziemia została zasiana grupami z różnych ciał planetarnych, żeby zobaczyć jak, w czasie, ponieważ wy funkcjonujecie w czasie, będą one rosły i przenikały się i żyły ze sobą w sposób pokojowy. Nazywano to i nadal się nazywa, wielkim eksperymentem. Wciąż trwa. Macie go teraz przed oczami w tym, co nazywacie swoim krajem, tym krajem zjednoczonych - w niektórych czasach - państw; czasami zjednoczonych, czasami nie tak bardzo.
Tak więc ten wielki eksperyment wciąż trwa, a wy zgłosiliście się na ochotnika, by stać się częścią ugrupowania. Zostaliście posadzeni tutaj, żeby zobaczyć czy możecie się dogadać, a co więcej, zobaczyć wartość braci i sióstr, którzy przybyli z innych planetarnych ciał daleko, daleko. Jesteście w trakcie wielkiego eksperymentu.
Przybył jeden w tym czasie, który zgłosił się na ochotnika, aby przyspieszyć projekt. Wykonuje on bardzo dobrą robotę w przyspieszaniu projektu, przynosząc tuż przed oblicze tego, co się od jakiegoś czasu dusi. Jeszcze się okaże, jak i czy ten wielki eksperyment się uda.
Więc, czy ta planeta, święta Matka Ziemia, jest odwiedzana przez inne istoty z innych konstelacji? Tak, jesteście obserwowani. Pojawiły się głosy, które mówiły, że jesteście obserwowani. Były głosy, które mówiły: "UFO, niezidentyfikowane obiekty, które idą w wasze niebiosa, czy nas obserwują?"
Były też głosy, które mówiły: "Niezidentyfikowane latające obiekty UFO, niezidentyfikowane obiekty, które idą w waszych niebiosach, czy nas obserwują?". Były też głosy, które mówiły: "Niezidentyfikowane obiekty UFO, niezidentyfikowane obiekty, które idą w waszych niebiosach, czy nas obserwują?". Jest on w toku. Nie został on zakończony. "Będę tu żartował, będę żartował, są pewne zakłady, które są przyjmowane co do tego, czy i kiedy ten eksperyment się połączy."
Wy, z otwartymi sercami i ciekawymi umysłami, jesteście częścią eksperymentu Bycia. Więc pozwólcie sobie w swoim wolnym czasie pomyśleć, zapytać siebie: "Zastanawiam się, gdzie mieszkałem w innych okresach życia? Gdybym spotkał kogoś, kto wydawał się być z innego ciała planety, jak byśmy rozmawiali?"
"Cóż, wiesz, właściwie spotkałem kilku, którzy, jak mówiłem, musieli być z innej planety, bo po prostu ich nie rozumiałem, więc myślę, że musieli być z innego miejsca. Innymi słowy, ten przyjaciel przyjaciela, i tak dalej, wydawał się być daleko, i być może był z daleka", i to jest prawda.
Macie, jak byśmy ich określili, kosmicznych braci i siostry - i właściwie jest trzecia płeć, która przemierza teraz twarz naszej świętej Matki Ziemi, a niektórzy z nich nauczyli się waszego języka. Widzicie, jesteście uczeni. Jesteście trochę podobni do tych pod mikroskopem. Dalej obserwujemy: "W pewnej części tego obszaru geograficznego jest strąk, który wydaje się być otwarty na zapraszanie przyjaciół, chcących wiedzieć, z jakiego stanu pochodzisz? Jak to jest w Illinois? Jak to jest w New Hampshire? Jak to jest w Teksasie, itd.?"
Więc są wymieniane informacje, które rozumiesz, bo oni mówią twoim językiem. Ale co więcej, jesteś obserwowany, aby zobaczyć, czy wielki eksperyment może zadziałać do miejsca Pamięci Jedności, mówiąc do przyjaciela, który wydaje się trochę tam gdzieś, a oni prawdopodobnie są, "Rozumiem twoje uczucia o takich i takich. Czy może być wiedza o Jedności?"
I wielu z was jest na tyle przyjaznych, że wpadają na pomysł, że "Tak, rozumiem was". Potrafię zrozumieć uczucia." A ty mówisz, "Cóż, musisz być z innego kraju," a oni powiedzą, "O, tak," a oni dadzą ci imię. Pamiętasz to na tyle długo, że próbujesz to sprawdzić, ale nie zawsze masz rację w pisowni.
Jesteś częścią wielkiego eksperymentu. Każdy z was, mieszkając we własnym strąku, ma takich, którzy wydają się być bardziej zainteresowani pewnymi tematami, badając to, co nazywacie ogrodnictwem, uprawą drzew, drzew owocowych, różnych rodzajów drzew. Inni bardziej interesują się przedmiotami, które widzicie na niebie i mogą badać ich rytm. Inne są bardziej zainteresowane przedmiotami, które widzisz na niebie i możesz badać ich rytm. Inne są bardziej zainteresowane przedmiotami, które widzisz na niebie i możesz badać ich rytm. Jak mogę go ścigać w jednym z wyścigów? Jak mogę..." Wszystkie te różne zainteresowania, które masz, i znasz przyjaciół, którzy mają różne zainteresowania. To jest wielowymiarowe i fascynujące, a ciebie obserwuje się uprzejmie; nie z miejsca tych, którzy chcą wejść i przejąć, ale obserwuje się wielki eksperyment.
Więc kiedy trafiacie do miejsca, w którym jesteście teraz w tym kraju, widzicie to ugrupowanie i to ugrupowanie, i pozornie nigdy nie spotkacie się i nie spotkacie się pokojowo, a jednak w sercach jest nadzieja, że to się stanie, że będzie połączenie i zbliżenie, serce do serca, przyjaciel do przyjaciela. Jesteście częścią tego wielkiego eksperymentu. I tak, jesteście obserwowani, uprzejmie.
Czy będą zakłócenia? Nie. Jedną z zasad, która została ustalona na początku, było to, że tak, będziecie obserwowani, jak obserwujecie niektóre z waszych kryteriów, zapisujecie historię i zachowanie, i będzie wiadomo, że w pewnym momencie będzie to konkluzja, miejmy nadzieję, że będzie to wielkie spotkanie tych, którzy żyją z przestrzeni Jedności.
Prawdę mówiąc, jesteście na dobrej drodze. Prawdę mówiąc, tworzycie dla siebie wielkie przykłady różnic, które należy zrozumieć, pozwolić i pokochać. Jesteście więc częścią wielkiego eksperymentu. Czy to jest trudne? Nie bardzo, kiedy przychodzicie na miejsce przyjaźni, kiedy przychodzicie na miejsce wiedząc, że każdy, kto chodzi po twarzy naszej świętej Matki Ziemi, szuka jednej rzeczy, szuka na różne sposoby, ale każdy szuka miłości.
Teraz, miłość jest słowem wszechogarniającym, które nie jest zrozumiałe. Każdy szuka akceptacji i wartości. Każdy przychodzi z darem. Przychodzą, przychodzą w waszym kręgu i mają dla was dar, nawet jeśli jest to dar zawirowań, wychowywania przedmiotów i rzeczy, których nie chcielibyście, jak na przykład niektóre z nadmiaru energii, który ostatnio widzieliście w waszych miastach.
A ty mówisz: "Cóż, nie można tego robić ciszej, spokojniej?" Pochwalasz tych, którzy protestują przeciwko status quo po cichu i z ich znakami, które mówią wszystko. Ci, którzy przychodzą do niego z innego miejsca, są z różnych układów słonecznych, innych konstelacji? Prawdę mówiąc, są.
Mówił pan o swoim narodzie, o tym kraju, o tym ugrupowaniu, że jest to tygiel, i jest. Ale tygiel ma miejsce na całym obliczu naszej świętej Matki Ziemi. I ugrupowanie takie jak to dzisiejszego wieczoru jest na dobrej drodze do zrobienia bardzo pożywnej zupy ze wszystkich składników.
Więc kiedy ktoś przychodzi i pociera cię w niewłaściwy sposób, mówisz sobie, "Och, że jeden zdecydowanie jest częścią przyprawy do zupy, i bez niego, to prawdopodobnie byłby dość nudny; ho hum." Ale to jest przyprawa. Przychodzą i popychają cię, i zadają pytania. Czasami są bardzo hałaśliwe, a ty mówisz: "Hm, wyłącz to trochę. Przycisz to."
Ale to, co się dzieje, to to, że masz rację w najdelikatniejszym miejscu zupy, a ty pięknie ją mieszasz. Ty grupowałeś ten wieczór który przychodzi do ciebie przez elektronikę, technologię która jest jak mieszanka polewka, od różnych krajów; Jeden serce, różni pochodzenie, różni języki, różni zwyczaje, ale grupowanie w jeden polewce. I witacie ich, ponieważ znaleźliście i znaleźliście część, która was łączy, wspólne interesy pragnienia bycia docenianym, pragnienia otwarcia umysłu i serca na wyrażenie Chrystusa, tej ciągłej twórczości Chrystusa.
Kiedy więc budzicie się rano i mówicie: "Dlaczego tu jestem? Co ja robię z moim życiem?", wyciągasz się z łóżka, idziesz znaleźć przyjaciela i kochasz go, ponieważ jesteś częścią wielkiego eksperymentu. A tak, jesteś obserwowany, więc postaraj się być przyjacielem. I w tym poznasz Chrystusa, Chrystusa z nich i Chrystusa z siebie samego, i wrócisz do domu. Więc niech tak będzie.
Copyright © 2020 Oakbridge University. Materiały firmy Oakbridge są chronione prawami autorskimi, ale są bezpłatne dla każdego, kto chce z nich korzystać, pod warunkiem że na liście znajdują się odpowiednie wpisy, w tym adres naszej strony internetowej http://www.oakbridge.org.
https://eraoflight.com/2020/09/11/yeshua-origin-purpose-of-mother-earth-the-great-experiment/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz