poniedziałek, 14 września 2020

TAKI CICHY GŁOS A ŚWIADOMOŚĆ

 

 

Większość ludzi jest tak zniewolona przez umysł, że rzadko, jeśli w ogóle, czuje impulsy swej intuicyjnej wiedzy – tego, co niektórzy nazywają cichym głosem.
Jak wiecie, umysł jest „głośny”, a GŁOŚNIEJSZY ZNACZY LEPSZY. Umysł kocha robienie hałasu, podkręcanie decybeli, jeśli to konieczne, by upewnić się, że niekończący się i w większości bezsensowny umysłowy jazgot utopi w hałasie cichy głos Świadomości.
CO MÓWI INTUICJA? PARDON?
NIE SŁYSZĘ, CO MÓWISZ, CO POWIEDZIAŁA TWOJA INTUICJA?
OCH, ZAPOMNIAŁAM/ZAPOMNIAŁEM JUŻ NIEWAŻNE, PRZESTAŁA. 

Pewnie spotkaliście się z tym zjawiskiem już nie raz i nie dwa.
Zatem wszystko posiada swego rodzaju świadomość,umysł również.
Umysł wie, że jeśli pozwoli Świadomości na wyrażenie się w tej rzeczywistości, jego dni dominacji będą skończone.
On tego nie chce. Jednak zbłądził z powodów, które wyjaśnię później.
Umysł wręcz działa, by zamknąć kanały prowadzące ku Świadomości.
Jest zachęcany do tego przez elitarne rody globalnej konspiracji i sieci ich tajnych stowarzyszeń.
Używają oni opisywanej tu wiedzy, by zamknąć populację w więzieniach umysłu.
Później szczegółowo opiszę, i wyjawię Wam jak oni to robią, ale jednym z kluczowych sposobów jest zniszczenie ciszy i sprawienie, że ludzie będą się jej obawiać.
Oczywiście, to w tej ciszy najwyraźniej słychać ów cichy głos, komunikujący się nie tyle za pomocą słów, co świadomości i „wiedzy”.
Tylko jak wielu ludzi przebywa jeszcze w ciszy? Wszędzie wokół ciszę zagłusza „współczesny świat” i w głębinach tej konspiracji nie jest to przypadek.
Świadomość przemawia do Was poprzez serce i dlatego zwykle w jego rejonie „czujecie” intuicję. 

Nie mówię tutaj o fizycznym, ale o „duchowym”
sercu, które można wyczuć pośrodku klatki piersiowej. Jak wspomniała wcześniej w innych przekazach jest to wir, lub „czakra” (tzw. „koło światła”), który „łączy” poziom fizyczny z Waszymi wyższymi poziomami poza zakresem pięciu zmysłów .

Ciało jest połączone z licznymi polami energii (poziomami świadomości) poprzez wiry, „czakry”. czyli w tej przestrzeni Waszej przestrzeni siedem głównych czakr.
Oto źródło używania fizycznego serca jako symbolu miłości.
Pochodzi z zapomnianego zrozumienia tego, co naprawdę oznacza „serce” w tym kontekście.
Kiedy czujecie wielką miłość lub współczucie, zwróćcie uwagę na
to, co czujecie w okolicach klatki piersiowej – lokalizacji czakry, czy też wiru serca, poprzez którą czujecie również Waszą intuicyjną „wiedzę”.
Kiedy ktoś próbuje podjąć decyzję, mówicie : „Co ci mówi twoje serce?” lub „Czy czujesz, że to jest słuszne?”. Czakra serca to Wasze główne połączenie ze Świadomością, leżącą poza tym „światem” iluzorycznych „form”, podczas gdy Wasza głowa, uwarunkowany umysł, tkwi w pułapce „myślenia”, zasad i regulacji rzeczywistości pięciu zmysłów.
Większość ludzi przebywa w niewoli swych „głów”, które zindoktrynowano, by wierzyły w oficjalną wersję tego, co jest dobre lub złe, moralne i niemoralne, poczytalne i niepoczytalne – w społeczne „normy”.
Stanowi to wyraz przyziemnej świadomości umysłu „pięciu zmysłów”, codziennie manipulowanego, by zaakceptował wersję możliwości, pasującą Agendzie kontroli.
Opiera się to na zasadach i regulacjach oraz mentalności typu „nie mogę, nie możesz”.
Na szukaniu powodu, dla którego coś nie może lub nie powinno zostać zrobione.
Na sparaliżowanej ze strachu mentalności, która utrzymuje ludzkość w umysłowej i emocjonalnej więziennej celi.
Jednakże „serce”, intuicja to połączenie z Waszą nieskończoną jaźnią poza pięcioma zmysłami. Ma własne pole elektromagnetyczne i poczucie rzeczywistości. „Serce” czuje raczej, niż myśli, i po prostu „wie”, bez konieczności posiadania „wiedzy” z drugiej ręki, uzyskanej z machiny indoktrynacyjnej. Niektórzy nazywają to „wrodzoną inteligencją”, inteligencją ponad „zwykłą inteligencją”. Większość ludzi toczy wewnętrzną wojnę pomiędzy tym, co myślą, i tym, co czują – tym, co mówią im ich głowy, i tym, co intuicyjnie czują, że muszą zrobić.
Niemal za każdym razem zwycięża głowa. Tak jest łatwiej, a przynajmniej na takie wygląda w społeczeństwie umysłu, opartym na wtłaczaniu myśli i wierzeń. Gdy już raz zadecyduje się o „normach” i zostaną one wdrożone do systemu poprzez „edukację”, „naukę”, media, medycynę i tak dalej, wszyscy buntownicy i wolnomyśliciele zostają ośmieszeni lub potępieni (w moim przypadku jedno i drugie) hmmm.... za zbrodnię bycia innym lub stawianie wyzwania tej niedorzecznie ograniczonej wersji rzeczywistości i możliwości. W niezrównany sposób sens tego procesu oddaje powiedzenie: „Nie bądź gwoździem, który wychyla się ponad resztę, ponieważ on dostaje jako pierwszy”. Umysł trzyma głowę nisko, Świadomość zaś mówi: „Hej, ludzie, tu jestem”. Chce do Was dotrzeć byście się wybudzili zanim Was rzucą na kolana.

 

Semjase 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz