piątek, 11 września 2020

ROZDROŻE ... A ŚWIADOMOŚĆ

 



Ludzkość znajduje się na rozdrożu i nie możecie już dłużej tylko na nim stać, wpatrując się w mapę i zastanawiając, jaki obrać kierunek. W końcu nie jest to żaden wielki wybór.
Jedna droga prowadzi ku globalnej dyktaturze, która będzie kontrolować każdy aspekt Waszego życia, włącznie z Waszymi myślami. Druga otworzy drzwi do wolności i potencjału, na skalę której nigdy wcześniej nie doświadczył świat taki, jakim go znacie.

Świadomość w swym wiecznym, nieskończonym stanie nie ma formy. Jest po prostu świadome.

Nie patrzycie swoimi oczyma, widzicie za pomocą systemów dekodujących obecnych w mózgu. Oczy zamieniają informację wibracyjną w sygnały elektryczne, które mózg dekoduje, by stworzyć „fizyczną” rzeczywistość.
Wszystko jest tą samą informacją w różnych formach, czy to wibracyjnych, elektrycznych czy chemicznych. Środki komunikacji są inne, ale jest to ta sama informacja, tyle że w różnych formach.
Zostaliście, pokolenie po pokoleniu, zmanipulowani, by zapomnieć, przez sieć krzyżujących się między sobą rodów, przez wszystkie te lata. Ludzie tzw.cienia, wiedzą, jak kreujecie rzeczywistość, i ich celem jest zatrzymanie Was w umyśle, poza Świadomością. W tym stanie stajecie się podatni na kontrolę en masse.
Zamykają Was na poziomie percepcji ciała-umysłu, by następnie programować poczucie rzeczywistości poprzez kontrolę informacji i elektrochemicznych wpływów, jakie otrzymujecie.
Ludzie mówią o świadomym i podświadomym umyśle, używając takich wyrażeń jak „odzyskiwanie świadomości” itp. Wyraz „Świadomość” piszę wielką literą, by podkreślić to, że cała Świadomość jest jedną Świadomością wyrażającą się na nieskończone sposoby. Gdy mówię i piszę o Świadomości, mam
na myśli ten poziom świadomości, który jest wieczny i nieskończony – pierwotny stan.
To wszechwiedząca, wszech możliwa, nieskończona jedna – Świadomość, która zna siebie. Wszystko jest wyrazem tej jednej Świadomości; musi być, ponieważ jest ona wszystkim, co istnieje. Ale nie wszystko znajduje się na tym samym poziomie świadomości i, w porównaniu do świadomej siebie Świadomości, umysł można określić mianem wioskowego głupka.
(przepraszam jeśli kogoś obraziłam)
Mówi się, że samoświadomość, bycie świadomym swej egzystencji tworzy definicję bycia świadomym.
Nie zgadzam się z tym.
Samoświadomość może oznaczać, że jesteś świadom swej egzystencji, ale nie wskazuje na to, że jesteś Świadomy w sensie tego, o czym tu pisze.
Umysł posiada samoświadomość, chociażby poprzez fałszywe tożsamości bycia „Anią” czy „Jasiem Kowalskim” i ich „historie życia”; jeśli jednak umysł staje się obwodem zamkniętym, „zamkniętym umysłem”, tak jak to jest z większością ludzi, to nie będzie on prawdziwe Świadomy w sensie wiecznej czy nieskończonej Świadomości. Będzie on działał z fundamentalnie ograniczonym poczuciem świadomości, możliwości czy tożsamości.
Pisałam i przekazywałam wiedzę do różnych typów odbiorców.
Bez wątpienia intelektualiści i akademicy najgorzej reagują na cokolwiek „nieszablonowego”. Tym „szablonem”‘ jest umysł.
Są oni tak uwięzieni przez umysł, że nie są w stanie przetrawić informacji i pojęć inspirowanych przez Świadomość.
Dla nich jest to obcy świat, jak coś z filmowej Strefy mroku.
Jednak to oni są szanowani za ich inteligencję i to oni rządzą instytucjami, które kontrolują i kierują społeczeństwem.
Stworzony umysłem system hoduje umysłowe roboty do kierowania tym systemem. I tak w kółko, dekada za dekadą. Podczas gdy umysł komunikuje się za pomocą myśli, Świadomość przemawia do Was jako „wiedza”. Nazywa się to również „intuicją”. To nie jest coś, co myślisz – to coś, co czujesz, coś, o czym po prostu wiesz.
Do pewnego stopnia wszyscy posiadacie tę intuicję.
Jest to takie uczucie, że po prostu coś wiesz, ale nie wiesz dlaczego. „Po prostu wiem, że muszę się spotkać z tą osobą”, „iść tam”, „być tam”. Zwykle (w umyśle) nie ma słów na wyjaśnienie tej wiedzy, impulsu do zrobienia czegoś, ale jest to coś, co pochodzi z wnętrza. Tak, ze Świadomości. Dominacja umysłu nad Waszym poczuciem rzeczywistości zamyka drzwi do intuicji, ponieważ jeśli podążycie za tym uczuciem, wtedy umysł nie będzie już sprawował kontroli, nie będzie rządził. Oczywiście, będzie walczył w celu zachowania swojej przewagi. Ile razy było tak, że miałeś/miałaś intuicyjną wiedzę lub impuls do zrobienia czegoś, po czym jazgot w twojej głowie odwiódł cię od tego?
Nie możesz tego zrobić, bo co pomyśli twoja rodzina, sąsiedzi i ludzie w pracy?
To nieodpowiedzialne: masz zobowiązania, obowiązki, a co z twoją karierą?
Zawiedziesz ludzi i siebie. Nie możesz tak po prostu iść, kierując się kaprysem.
To nielogiczne.itd ...
Ach tak, logika – „system rozumowania”. Ale czym jest „rozsądek”?
Definicje słownikowe są klasyczne: „zdolność do logicznego, racjonalnego i analitycznego myślenia; inteligencja; dobry osąd; poczucie rozsądku; normalny stan umysłowy; sensowne wypowiadanie się”. Umysł, umysł, umysł. „Zdolność do logicznego, racjonalnego i analitycznego myślenia; inteligencja” odnoszą się oczywiście do intelektu, czy też umysłu, ale „dobry osąd, sensowność wypowiadania się”? Według czyich kryteriów?
Zdominowanie Waszej rzeczywistości przez umysł oznacza, że wszystko jest definiowane z jego perspektywy. „Dobry osąd, sensowność wypowiedzi” to po prostu auto-definicje umysłu. A co jeśli, tak jak teraz, umysł wie jedynie ułamek tego, co trzeba wiedzieć?
Czy przyjąłbyś stworzoną przez wioskowego głupka ( jeszcze raz przepraszam za użycie takich słów )definicję „dobrego osądu, sensowności wypowiedzi”, aby bezkrytycznie zastosować ją w swoim życiu? Stanowiłoby to szaleństwo, ale jest to coś, co większość z blisko siedmiu miliardów ludzi robi każdego dnia.
Gdybyś wyjrzał/wyjrzała za okno w piękny słoneczny poranek, mógłbyś/mogłabyś pomyśleć, że rozsądnie będzie zaprosić rodzinę na herbatkę w ogrodzie lub się poopalać. Ale gdybyś miał/miała większą świadomość wydarzeń, powiedzmy o nadchodzącym huraganie, to co początkowo wydawało się takie rozsądne i przemyślane, nagle okaże się potencjalnym samobójstwem. I tak jest z ogromną różnicą w poziomach postrzegania pomiędzy umysłem i Świadomością.
Kiedy otworzysz umysł na Świadomość, zdasz sobie sprawę z tego, jak ograniczony, a nawet (głupi) on jest, kiedy działa jako obwód zamknięty, „świadom” jedynie rzeczywistości pięciu zmysłów. Dostrzeżesz również, że w akceptowaniu umysłu jako arbitra zdrowego osądu i rozsądku tkwi ziarno szaleństwa.
A mówiąc o szaleństwie, ja po prostu uwielbiam trzecią definicję „rozsądku”: normalny stan umysłowy; „poczytalność”. Iluzoryczna perspektywa umysłu to miejsce, w którym wszystko i wszyscy są filtrowani i osądzani. Jeśli mówisz o rzeczach, które wykraczają poza zdolność rozumienia umysłu, to z definicji musisz być szalony i „w nienormalnym stanie umysłowym”. To dlatego tak często mówię, że podoba mi się, gdy nazywa się mnie szaloną, ponieważ stanowi to potwierdzenie mojej poczytalności. Dziękuję wszystkim, których to dotyczy.
Wszystko jest energią w różnych formach. Pamiętajcie że ludzkie ciało „świeci” i emituje światło, którego natężenie rośnie i spada z upływem dnia. ( Opiszę te zmienne wibracje i częstotliwości - to w innym przekazie) Te fluktuacje w emisjach energii są powiązane z zasadami zegara biologicznego ludzkiego ciała. Ciało-umysł to energia, tak jak wszystko inne, i może płynąć swobodnie (otwarty umysł) lub opornie i ciężko (zamknięty umysł), w zależności od stanu ducha. Nic nie pobudza bardziej tego zagęszczenia energii niż strach i sztywne wierzenia.
Fenomen znany jako „mapowanie mózgu” oznacza, że sztywne wierzenia są samonapędzającym się mechanizmem, ponieważ mózg filtruje rzeczywistość tak, by dopasować ją do wierzeń. Ci, którzy zakulisowo kontrolują światowe wydarzenia, dążą do opanowania twojego umysłu – twoich wierzeń. Nie obchodzi ich zbytnio, jakiego rodzaju system sztywnych wierzeń posiadasz – religijny, polityczny, jakikolwiek inny – tak długo, jak go posiadasz. Każdy z nich ograniczy twą zdolność do szerszego spojrzenia; niewykluczone, że oprócz tego „zagrają” również na tych wierzeniach, by dzielić i rządzić.
Otwarte umysły, które mogą rozszerzyć się, by świadomie połączyć się z nieskończoną Świadomością, są najgorszym koszmarem manipulatorów, więc skonstruowali oni społeczeństwo tak, by zrobić wszystko, co możliwe, aby stłumić przebudzenie, jakie daje otwarcie umysłu. Sztywny system wierzeń można dostrzec w sposobie połączenia sieci neuronowych w mózgu.
Kształtują one sieć elektryczną, reprezentującą sztywność postrzegania, w której neurony „strzelają” zgodnie z sekwencją reprezentującą te wierzenia. Sieci te nazywane są „mapami mózgu” i można je opisać frazą:
„Neurony, które »strzelają« razem, łączą się ze sobą” a myśli są wirami energii, które mogą stać się sztywne i nieruchome.
Wiry te są kolejnym poziomem, który łączy się z siecią neuronów, tworząc sztywną, powtarzającą się sekwencję ich „odpalania te sztywne gęste wiry ujawniają się jako niezmienne opinie, sztywne poczucie rzeczywistości oraz niezmienne poglądy. Idzie to również w odwrotnym kierunku, gdy sztywne opinie i wierzenia tworzą gęste wiry i sztywne sieci neuronowe. To właśnie te sieci i pola energii (inne ekspresje tych samych wierzeń) o niskich wibracjach zamykają kanały i utrzymują Was w rzeczywistości pięciu
zmysłów, blokując świadome połączenie z nieskończoną Świadomością.
Są one elektrycznymi i wibracyjnymi poziomami procesu filtrowania, w którym mózg tworzy informacje, by dopasować je do wierzeń. Oznacza to, że niektórzy widzą szklankę do połowy pełną, inni zaś – do połowy pustą; niektórzy dostrzegają we wszystkim same pozytywy, a inni – negatywy. Te „mapy mózgowe”, sieci neuronów „strzelają” w powtarzalnych sekwencjach niczym programy komputerowe. Nigdy się nie zmienią, chyba że przeprogramujesz dysk. Większość ludzi nigdy tego nie robi, dlatego są tak przewidywalni w swoim zachowaniu i percepcji.
Kiedy wyłamujemy się z tak sztywnych myśli, sieć neuronowa pęka i formuje się kolejna, by dopasować się do nowej rzeczywistości. Wraz z tym zmieniają się procesy filtracyjne, dekodując inne, niedostępne wcześniej, pola możliwości. Doświadczamy tego jako „zmieniającego życie”wydarzenia lub nagłego wzrostu nowych, nieobecnych wcześniej w Waszym życiu możliwości. Ta „możliwość” zawsze tam była, w masie energii wewnątrz wszech możliwości – po prostu wierzenia tej osoby powodowały, że jej mózg „nie odczytywał” tego i nie zamieniał w „fizyczne”doświadczenie. Sztywne myśli i nisko wibrujące stany, zwłaszcza strach, powodują, że Wasze pole energetyczne wpada w nisko wibrującą gęstość,tworząc w ten sposób zaporę, czy też firewall, dla nieskończonej Świadomości.
Jak nazywamy ludzi którzy nie są zbyt „bystrzy”? „Ociężałymi” (albo opornymi).
Wiem że piszę i przekazuję Wam wiedzę i rzeczy daleko wykraczające poza system wierzeń większości ludzi, a ich mapy mózgowe dekodowały mnie jako szaloną, a nawet niebezpieczną "Semjase". Tymczasem przechodziłam wtedy proces wychodzenia „poza mój umysł" Ta wiedza to dopiero początek zmian.
"Semjase" ... Wróciłam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz