wtorek, 4 sierpnia 2020

Siedząc na Moim Wewnętrznym Dziecku




4 sierpnia 2020 r., Steve Beckow

Przechodziłem przez falę po fali gniewu, doświadczając jej do końca, kiedy wazana nienawiści ojca w końcu się wzniosła.

Postanowiłem być wściekły tak długo, jak długo trwało światło.

A światło zapaliło się, kiedy zadałem sobie pytanie:  Ile to kosztuje?

Widziałam w moim wewnętrznym spojrzeniu głaz, który siedział na moim wewnętrznym dziecku i trzymał je w dole.

To było jak siedzący na mnie zapaśnik Sumo. Trzymałem się z nienawiścią do ojca.

Strażnik zmienił się we mnie samego.

Kiedy to zobaczyłem, popłakałem się łzami. I płakałem. Robiłem to dla siebie.

Wtedy już nie chciałem nienawiści i stałem się Supermanem, w twórczej myśli, powołując się na uniwersalne prawo i rzucając głaz z powrotem do Matki. Tym razem byłem jednoznaczny.

Po raz pierwszy od początku czuję, że wroga, strzeżona "krawędź" zniknęła.  Zawsze kierowałam się tym, czy ta krawędź nadal istnieje. Ta nieobecność to ulga, zwolnij.

Prawda cię wyzwoli, a ja czuję uwolnienie. Uwolnienie sugeruje, że dostałem jego część lub całość. Zobaczymy.

Jeśli skończę z tym i nigdy nie uznam tego za pewnik, ale gdybym skończył, zostałbym uwolniony z niewoli do gniewu i wrogości. To byłoby wielkie błogosławieństwo. Byłbym bardzo wdzięczny.

Pozwoliłoby mi to iść do przodu... i do środka.

Zastanawiam się, czy nauczyłem się od niej wystarczająco dużo, by pozwolić jej odejść i otworzyć się na następną lekcję?

Chyba tak.

 https://goldenageofgaia.com/2020/08/04/sitting-on-my-inner-child/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz