niedziela, 3 grudnia 2017

Wojny Gwiezdne: systemy ABM

Powered By Blogger

środa, 29 listopada 2017

Wojny Gwiezdne: systemy ABM

George A. Filer III (MUFON)

Misją Missile Defense Agency (MDA) jest rozwijanie, testowanie i integrowanie systemów obronnych przeciwko międzykontynentalnym pociskom balistycznym (ICBM) – BMDS w celu obrony Stanów Zjednoczonych, ich sił zbrojnych, sił ich aliantów i ich przyjaciół przed wszelkiego rodzaju i zasięgu wrogimi pociskami rakietowymi w każdej fazie ich lotu.

System, który składa się z jednostek naziemnego bazowania i kosmicznych/orbitalnych platform bojowych, został po raz pierwszy ogłoszony przez prezydenta Ronalda Reagana w dniu 23.III.1983 roku. Początkowa koncepcja zakładała wielkie, orbitujące laserowe stacje bojowe, zwierciadła przekaźnikowe kosmicznego bazowania oraz ładowanie nuklearnie satelitarne lasery na promieniowanie X (rentgenowskie). Późniejsze badania wskazały niektóre z planowanych technik laserowych było możliwe do zrealizowania przy użyciu aktualnej technologii. Wielki kompleks systemu obronnego nazwanego przez prasę Wojnami Gwiezdnymi wymagał użycia wielkich statków kosmicznych do manipulowania jednostkami energetycznymi, które umożliwiały efektywne zastosowanie laserów. I chociaż rząd nigdy nie przyznał się, że statki te zbudowano, to istnieją dowody na ich istnienie.
Logo MDA

Lasery kosmicznego bazowania

W 1979 roku, dr Edward Teller przyczynił się do powstania publikacji Instytutu Hoovera, w której stwierdził on, że USA stanęłyby w obliczu agresywnego ZSRR ze względu na ich prace nad obroną cywilną. W dwa lata później, w czasie konferencji we Włoszech, wygłosił on taką samą mowę na temat radzieckich ambicji, ale z subtelną zmianą, a mianowicie – powodem tego jego zuchwałego wystąpienia był rozwój nowych radzieckich broni orbitalnego/kosmicznego bazowania. To, co się tam naprawdę zmieniło, to było to, że Teller sprzedawał swoją ostatnią broń jądrową – laser na promieniowanie X. Znalazł on ograniczony sukces w swych wysiłkach pozyskania funduszy na swój projekt, i jego przemówienie we Włoszech było wysiłkiem do stworzenia „luki rakietowej”.


Lasery programu SDI

Był tam mocny dowód na to, że w późnych latach 60. Rosjanie poświęcali poważny wysiłek umysłowy nad eksplozyjnymi i nie-eksplozyjnymi źródłami energii atomowej dla laserów.  (Radzieckie laserowe systemy kosmicznego bazowania powstały nie później niż w 1976 roku i był to Skif – laser CO2 o mocy 1 MW dla kosmicznej antysatelitarnej platformy bojowej Kaskada.)

Lasery te zostały zaprojektowane do niszczenia każdego satelity amerykańskiego. Wstępnie sugeruje się także, iż w rosyjskim module Zaria będącym fragmentem ISS znajdują się tego rodzaju potężne akumulatory, które początkowo były zaprojektowane dla laserowego systemu Skif.

Lasery rentgenowskie ładowane nuklearnie

Amerykański projekt był rezultatem rozwinięcia myśli George’a Chapline Jr. z Grupy O Instytutu Lawrence Livermore’a – dalej LLNL. LLNL od pewnego czasu pracował już nad laserami rentgenowskimi, ale Chapline znalazł nowe rozwiązanie na wyzwolenie ogromnej ilości promieniowania X z wybuchu termojądrowego jako źródło promieniowania dla niewielkiego – wielkości kija baseballowego kryształu lasera. Test Dauphin w listopadzie 1980 był sukcesem i zaplanowano cała serię eksperymentów we wczesnych latach 80., pod kryptonimem Excalibur.

Odkąd czynnik laserujący był dostatecznie mały, pojedynczy wybuch głowicy termojądrowej mógłby zaktywizować, „napompować” dowolną liczbę laserów i za jednym wystrzałem unieszkodliwić dużą ilość wrogich ICBM.

Radziecka flota ICBM miała dziesiątki tysięcy głowic nuklearnych, ale tylko 1400 pocisków do ich przenoszenia. Gdyby każdy satelita miał dwa tuziny laserów, to dwa tuziny satelitów mogłoby odeprzeć każdy atak. Na orbitach Mołni[1], gdzie te satelity spędzałyby większość swego czasu nad terytorium ZSRR, potrzeba by było zaledwie kilka tuzinów satelitów. Artykuł w „Aviation Week and Space Technology” opisywał, jak te urządzenia…
…są tak małe, że mieszczą się w jednym załadunku wahadłowca wynoszącego je na orbitę i to w ilości pozwalającej na zatrzymanie każdego radzieckiego ataku atomowego.
Nieco później Teller używał podobnego języka w liście do Paula Nitze, który przygotowywał nowa rundę rozmów na temat ograniczenia broni nuklearnych, twierdząc, że:
- Pojedynczy moduł lasera na promienie X wielkości biurka … jest w stanie potencjalnie zestrzelić całe radzieckie siły nuklearne lądowego bazowania.

Lasery początkowo zaplanowane do planów SDI są używane do obserwacji astronomicznych. Używając zjonizowanego gazu w górnych warstwach atmosfery, służą obserwatorom teleskopów za cele, dzięki którym mogą kalibrować swe przyrządy.

W latach 2000, USAF pracowały nad Boeing YAL-1 – laserem powietrznego bazowania  zamontowanym na samolocie Boeing 747 Jumbo Jet. Zamierzano użyć go do niszczenia nadlatujących ICBM nad terytorium nieprzyjaciela.[2] W marcu 2009 roku, zakłady Northrop-Grumman oznajmiły, że ich inżynierowie zbudowali i szczęśliwie przetestowali elektrycznie zasilany stały laser wytwarzający 100-kilowatowy promień, wystarczający do zniszczenia samolotu. Zgodnie z Brianem Stricklandem, dyrektorem programu United States Army’s Joint High Power Solid State Laser, tego rodzaju elektryczny laser może być zamontowany w samolocie, okręcie czy innym pojeździe, bowiem potrzebuje on o wiele mniej przestrzeni dla swych urządzeń, niż laser chemiczny. Jednakowoż niejasnym było, jakim było źródło energii elektrycznej dla tego lasera. W końcu projekt został anulowany w grudniu 2011 roku, zaś prototyp Boeinga YAL-1 został zmagazynowany i w końcu złomowany.

Petycja dr. Tellera

Amerykańska MDA we współpracy z 30. Kosmicznym Skrzydłem USAF, Połączonym Funkcjonalnym Komponentem Dowodzenia Zintegrowanej Obrony Przeciwrakietowej i Amerykańskiego Dowództwa Północnego ostatnio z powodzeniem przechwyciły treningowy ICBM w czasie przetestowywania Naziemnej Podorbitalnej Obrony Antyrakietowej (GMD), która jest elementem narodowego systemu obrony przeciwrakietowej.

Grupy pojazdów przechwytujących miały być trzymane w modułach orbitalnych. Pojazd taki był ukończony w 1988 roku i zademonstrowano integrację systemów wykrywania z systemami napędu  w prototypie SBI. Zademonstrowano także możliwości wyszukiwacza w namierzaniu gorących gazów odrzutu i przesuwaniu punktu celowania z nich na chłodne korpusy rakiet, które to wykrywacze ABM działały z wykorzystaniem podczerwieni.  Ostatni test miał miejsce w 1992 roku przy użyciu zminiaturyzowanych komponentów podobnych do tych, które użyto w operacyjnych maszynach przechwytujących. Te prototypy ewoluowały do projektu Program Brillant Pebbles.

Brilliant Pebbles

Błyszczące Kamyki

Brilliant Pebbels czyli Błyszczące Kamyki był nienuklearnym systemem pojazdów przechwytujących umieszczonych na satelitach, zaprojektowanych do użycia bardzo szybkich, pocisków w kształcie kropli wody i wielkości arbuza, zrobionych z tungstenu (wolframu – W) jako głowice kinetyczne[3]. Zostało to zaprojektowane do współpracy z systemem czujników Brilliant Eyes. Projekt został przedstawiony w listopadzie 1986 roku przez Lowell Wooda w LLNL. Dokładne badania zostały podjęte przez siedem ciał doradczych, w tym Defense Science Board i JASON, w 1989 roku.

Pebbles zostały zaprojektowane tak, by przeprowadzanie autonomicznych operacji, bez dalszego zewnętrznego naprowadzania przez planowane systemy czujników Programu SDI, było możliwe. Chodzi tutaj o oszczędności, które można było osiągnąć – od 7 do nawet 13 mln US$. Brilliant Pebbels później stał się centrum zrewidowanej architektury SDIO pod rządami administracji Busha.

Dyrektor LLNL w latach 1988-1994 - John H. Nuckholls opisał ten system jako wielkie archiwum SDI. Niektóre z technologii rozwiniętych dla SDI zostały użyte w późniejszych projektach. Np. czujniki i kamery, które zostały opracowane i wyprodukowane dla Projektu Brilliant Pebbels, stały się komponentami dla misji Clementine[4], a technologie SDI będą miały zastosowanie w późniejszych wysiłkach obronnych.

Broń strumieniowa cząstek wysokiej energii niszczy cele poprzez zniszczenie ich atomowych i/albo molekularnych struktur. Broń strumieniowa jest typem broni ukierunkowanej energii, która skierowuje energię w skolimowanym i ukierunkowanym strumieniu używając cząstek subatomowych o nieznacznej masie. Niektóre tego rodzaju bronie są realne i mają swe potencjalne praktyczne zastosowanie, np. w amerykańskich systemach Tarcz Antyrakietowych (TA).

Statek kosmiczny „Solar Warden”

Ten projekt statku kosmicznego został uruchomiony w 1988 roku i był oparty w swej budowie na konstrukcjach okrętów podwodnych z silnikami atomowymi, które zostały zamienione na silniki antygrawitacyjne. Zaklasyfikowano go jako Międzyplanetarny Eksploracyjny Statek Kosmiczny – IES. Zgodnie z brytyjskim hakerem – Garym McKinnonem te statki kosmiczne są fragmentem Programu Solar Warden i aktualnie USA wykorzystują osiem takich statków, które są wielkości lotniskowców. Mówi się, że są one częścią tajnego wojskowego programu kosmicznego prowadzonego przez Wydział Broni Kosmicznych US Navy (MILAB). McKinnon znalazł kilka plików zatytułowanych „Nieziemscy Oficerowie”, również transfery na okręty, których nie ma w rejestrach Floty Wojennej USA, takich jak: USSS[5] Hillenkoetter i USSS Curtis Lemay. Na jednym ze zdjęć, które mógł zobaczyć, znajdował się on poza ziemską atmosferą i wyglądał jak cygaro z geometrycznymi półsferami. Inż. William Tomkins w czasie audycji w Jeff Rinse’s Radio opowiedział, jak pomógł on zaprojektować te okręty, będące w stanie przelecieć całą Galaktykę i aktualnie biorące udział w walce z Reptilianami przy pomocy Nordyków. Półkule na jego końcach mieszczą stanowiska broni laserowej – LBR.



Inż. Tompkins ujawnił, że US Navy ma Grupy Bojowe operujące poza Ziemią. Osobiście zaprojektował 5 okrętów kosmicznych i 30 kosmicznych statków pomocniczych. Używając najnowszej technologii, zaprojektował on różne statki kosmiczne dla Northrop Aviation Company. Northrop zaczął budowę ogromnego statku kosmicznego w podziemiach stanu Utah. Okręty ten krąży teraz w Układzie Słonecznym i walczy ze statkiem Reptilian. Walki z nim są bardzo krótkie, ale potrzebujemy więcej Grup Bojowych i połączymy swe siły z Nordykami. USA blisko współpracują z Nordykami, którzy mają podobny pojazd. Oni najwidoczniej przybyli z konstelacji Oriona i mieszali się do budowy piramid i są naszymi przodkami. Reptilianie zaatakowali różne planety, zdobyli je i z ich mieszkańców uczynili niewolników. Popularność serii filmów „Star Wars” bierze się z tego, że publiczność rozumie to iż historie w niej opowiedziane są bardzo bliskie prawdy, ale prawda jest cenzurowana. 

Łączność w Kosmosie

Najnowsze technologie pozwalają na prowadzenie łączności laserowej i komunikację przy pomocy światła widzialnego w przestrzeni kosmicznej. Taka łączność ma zasięg kilkunastu tysięcy kilometrów, ale ma potencjał do połączenia na dystanse międzyplanetarne rzędu milionów kilometrów przy użyciu teleskopów optycznych jako odbiorników promieni laserowych.

Zdjęcia Johna Lenarda Walsona

Przez niemal 10 lat John Lenard Walson dzieli się swymi unikalnymi zdjęciami i ujęciami naszego Księżyca i innych ciał niebieskich orbitujących wokół Ziemi: sądzimy, że na zdjęciach John uchwycił okręty kosmiczne należące do USA, chociaż mogą równie dobrze należeć do innych krajów pracujących wspólnie czy Obcych intruzów.

Koncepcja SDI

Koordynator subskrypcyjny MIT wysłał gratulacje do Johna za jego osiągnięcia w astrofotografii. Możecie być także zainteresowani żurnalem wydanym przez MIT Lincoln Laboratory – która jest grupą budującą rzeczy, które widzimy na fotkach. Większość z nich jest bez wątpienia używana w Projekcie Star Wars. Oni nie mówią niczego o satelitach wojskowych, ale dyskutują o badaniach Ziemi i pokrewnych działaniach. Jest on wysyłany tylko do organizacji akademickich, więc gdybyś potrzebował, to musisz się udać do twej miejscowej biblioteki, ale możesz to sobie załatwić za darmo z Pokoju L-054:

Lincoln Laboratory MIT
244 Wood Street
Lexington, MA 0240-9185
USA

Teller: istnieje realna groźba z Kosmosu

Dr Edward Teller w swym memoriale do prezydenta Ronalda Reagana pisze tak:
- Istnieje większe zagrożenie niż nuklearny wyścig zbrojeń. Ono nie pochodzi stąd, z Ziemi, ale z Kosmosu.
Dr Edward Teller z prezydentem Ronaldem Reaganem

Wojny Gwiezdne, Lemiesze i Three Mile Island

Teller był dyrektorem LLNL w latach 1958-1960, a potem dyrektorem stowarzyszonym. Pracował on także jako profesor fizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Był on niestrudzonym zwolennikiem I orędownikiem silnego programu jądrowego. W 1975 roku poszedł w odstawkę i został emeritus-dyrektorem LLNL.

W latach 80., Teller rozpoczął silną kampanię na rzecz SDI znanych jako Gwiezdne Wojny – koncepcji użycia laserów i satelitów do zniszczenia nadlatujących radzieckich ICBM albo możliwego najazdu Obcych.[6] Teller lobbował rządowe agencje – i uzyskał sankcję prezydenta Ronalda Reagana – dla swego planu rozwinięcia systemu używającego opracowanych satelitów używających broni atomowych do odpalenia laserów na promienie X w kierunku nadlatujących ICBM. Jednakże doszło do skandalu, który wybuchnął gdy okazało się, że schemat ten jest całkowicie niewydolny i kiedy Teller i stowarzyszony z nim Lowell Wood przeszacowali ten program.

Projekt ten został wycofany, ale wciąż istnieje w innej formie. Teller znów wypłynął, kiedy administracja Busha rewitalizowała program obrony antyrakietowej we wczesnym XXI wieku – znany dla krytyków jako „syn Wojen Gwiezdnych” albo Tarczy Antyrakietowej (TA) – który jest częściowo efektywny do obrony przed najazdem Obcych. Na szczęście trzyma on w ryzach Pn. Koreę i inne narody od wystrzeliwania pocisków rakietowych. [...]

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz      




[1] Radzieckie satelity telekomunikacyjne.
[2] Pierwsze próby tego rodzaju broni zostały przeprowadzone w USA już we wczesnych latach 80.
[3] Głowica, w której czynnikiem rażącym jest jej masa i energia kinetyczna przez nią wyzwolona. Głowica taka działa jak ciężki, masywny pocisk wystrzelony z dużą prędkością.
[4] Księżycowa misja amerykańskiej sondy Clementine  - wg Wikipedii - wspólna misja wojskowej agencji Strategic Defense Initiative Organization i NASA. Jej zadaniem były testy nowych zaawansowanych technologii, głównie sensorów, i elementów sondy wystawionych na długotrwałe oddziaływanie przestrzeni kosmicznej, przeprowadzenie naukowych obserwacji Księżyca oraz planetoidy bliskiej Ziemi – (1620) Geographos. Obserwacje te obejmowały obrazowanie na różnych długościach fal, w tym w ultrafiolecie i podczerwieni, altimetrię laserową oraz pomiary cząstek naładowanych. Misja księżycowa sondy się powiodła, jednak w wyniku awarii statkowi nie udało się dotrzeć do planetoidy.
[5] United States Space Ship – okręt kosmiczny Stanów Zjednoczonych.
[6] We wrześniu 1996 roku miałem okazję spotkać się z amerykańskim ufologiem węgierskiego pochodzenia ppłk dr Kolomanem S. Keviczkym, który potwierdził, że SDI był i jest wymierzony także przeciwko Obcym, którzy mogliby mieć w stosunku do nas wrogie zamiary.   

1 komentarz: