Nie strzelaj w sylwestra
To moja suczka, patrzy na mnie ufnie,
Licząc na to, że ktoś za głośno nie gruchnie
No chyba, że wypije szampana i Martyniuka posłucha
Pewnie wybaczy mi, że posłucham Maryli w Zakopanym
I pozna jakiegoś bernardyna na Gąsienicowej hali
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz