Jednym (o ile nie najważniejszym) z fundamentów owego domu są teorie Einsteina. W swoim czasie były one prawdziwą naukową rewolucją, potencjalnie otwierającą drogę to wielopoziomowego myślenia o Istnieniu. Einstein zorientował się, że Wszechświat to nic stałego, że względność jest wpisana w jego funkcjonowanie. Niemniej, teorie Einsteina trafiły na cywilizację podłą i zamkniętą. Wyrosła na teoriach Einsteina fizyka kwantowa nie przyczyniła się do powstania teorii Wszystkiego a człowiek z uporem maniaka starał się udowodnić, że te nowe teorie nic nie zmieniają. Zwyciężyło podejście stricte materialistyczne w sensie redukcjonistycznym a jego wyrazem jest konkluzja samego Einsteina, że nic nie może przekroczyć prędkości światła. Bzdura. Zawsze czułem, że to nieprawda a niedawno ze świata akademickiego wyciekła taka oto informacja.
Podczas eksperymentu w CERN w Szwajcarii, pojedyncze neutrino (cząstka elementarna posiadająca niemal zerową masę i ładunek) przekroczyła prędkość światła. To jedno zdanie oznacza, że wszystko co wierzyłeś do tej pory, a co myślałeś, że jest naukową prawdą, legło w gruzach. Oznacza to, że nasza nauka zabrnęła w ślepą uliczkę i potrzebny jest zupełnie nowy paradygmat. W takim duchu wypowiedziało się kilkoro fizyków komentujących ową sensację. A media? Media informację podały i zgodnie ze swoim zwyczajem skupiły się na serwowaniu nisko latających emocji. Również internetowa strona CERN nie podaje dalszych danych a przecież to zdecydowanie najważniejsze wydarzenie dekady. Optymistycznie zakładam, że cisza medialna spowodowana jest prowadzeniem dalszych badań. Ufam, że próby tuszowania sprawy i powstrzymania wzrostu ludzkiej świadomości spalą na panewce i być może w przyszłości to odkrycie będzie uznawane za taki przełom jak wynalezienie ognia w zamierzchłej przeszłości.
Aby zrozumieć w jaki sposób należy myśleć o nauce i Przestrzeni polecam artykuły działu Wszechświat
Motyw tego odkrycia wykorzystany został przez Przemysława Kardę w powieści „Interregnu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz