Jeszcze w latach 90. cieszyły się one w Polsce
wielką popularnością. Uważano, że królowa Saby zaskakująco trafnie
opisywała współczesność, wymieniając szereg niepokojących zwiastunów
końca świata. Na spełnienie czeka siedem ostatnich ostrzeżeń. Co jeszcze
wiadomo o jej proroctwach?
Foto: Onet
Po II wojnie światowej przepowiednie królowej
Saby zyskały wielką popularność, głównie za sprawą prostoty i
dramatyczności przekazu. Starożytna władczyni posiadająca dar widzenia
przyszłości przerażająco dokładnie opisała dzieje kolejnych epok
twierdząc, że żyjemy w "czasach ostatecznych". Była "Nostradamusem"
czasów naszych dziadków. Niektórzy do dziś ze strachem wspominają jej
"siedem przestróg" - jedyną część proroctwa, która jeszcze się nie
wypełniła.
Tożsamość Michaldy
Według najpopularniejszej wersji proroctwa, na dwór
króla Salomona przybywa tajemnicza Michalda - królowa Saby, która
pielgrzymuje do Ziemi Świętej z "murzyńskich krain". Podobnie jak król
żydowski, słynie ona z mądrości, ale posiada też wyjątkowy dar widzenia
przyszłości. Podczas kilku miesięcy spędzonych w Jerozolimie, Salomon
wypytuje ją o to, co czeka jego naród oraz świat.
Wizyta królowej Saby (lub Szeby) znajduje
potwierdzenie w Biblii, gdzie władczyni nazywana jest Makedą. Było to
ważne wydarzenie, o którym wspomina m.in. Pierwsza Księga Królewska
odnotowując, że w podarku od niej król otrzymał "sto dwadzieścia
talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy
nie przyniesiono więcej wonności od tych, które królowa Saby dała
Salomonowi" - wspomina się w Piśmie.
Jej bajecznie bogate królestwo nie leżało jednak w
Czarnej Afryce, ale na południu Półwyspu Arabskiego (na terenie
dzisiejszego Jemenu) i obejmowało tereny po drugiej stronie Morza
Czerwonego, na obszarze Etiopii i Somalii. O królowej
wspomina także Koran (nazywając ją Balqis) i tradycja etiopska, w
której jest ona niezwykle popularna. Skoro możliwe, że Michalda istniała
naprawdę, czy rzutuje to na prawdziwość jej przepowiedni?
O co pytał Salomon?
Proroctwa mówią, że podczas pobytu u Salomona,
królowa uchyliła mu rąbka tajemnicy przyszłości, wieszcząc m.in.
narodziny Jezusa. Streszczając jego krótką historię dodała, że 1200 lat
po jego śmierci rozpocznie się okres wojen i katastrof, zaś "naród
żydowski będzie zniszczony i tułać się będzie po całym świecie".
Według Michaldy, 200 lat później pojawi się
pierwsze upomnienie od Boga - wielka kometa, w której czasach religia
upadnie, "brat powstanie przeciw bratu", a "państwo rzymskie będzie
zrujnowane". Interpretuje się to jako zapowiedź reformacji i wojen
religijnych. Podczas rozmów z Salomonem władczyni w symboliczny sposób
opisała dzieje kolejnych epok, zapowiadając m.in. pojawienie się
Napoleona, rewolucję technologiczną i wielkie wojny w Europie.
Największe zainteresowanie w jej proroctwach
wzbudziły zapowiedzi końca świata, które Michalda podzieliła na trzy
grupy. Dwie z nich już się wypełniły. Wśród pierwszych oznak tego, że
zbliżamy się do mety dziejów było to, że ludzie "kopiąc głęboko na 300
sążni, dobywać będą węgiel, rudę i kamienie i za pomocą tych materiałów
budować różne przyrządy żelazne i węglem je poruszać". Drugim znakiem
będzie rozwój ogólnoświatowego handlu, trzecim - zanik szczerości, zaś
czwarty wypełni się, gdy "pieniądz zapanuje nad światem i stanie się
wielki jak Bóg".
Symptomy apokalipsy
Ponieważ cywilizację będą toczyć chaos i patologie,
jakiś czas później pojawi się kolejna grupa znaków. Oto niektóre z
nich: "ludzie pracując ciężko przez cały tydzień będą zmuszeni, żeby nie
umrzeć z głodu, pracować w niedziele i święta", "zakwitnie sztuka i
posuną się nauki i umiejętności naprzód", "ziemia podrożeje
niesłychanie" i będzie się nią handlować, a "chleb będzie drogi", mimo
że wszędzie będzie się coś uprawiać.
Michalda zapowiada nawet zmiany klimatu: "Gdy
ludzie wyjdą kosić siano, suche już od letniego słońca, znajdą śnieg,
bowiem w nocy spadnie obfity", a nawet skutki przeludnienia: "Ludzie
rozmnożą się nad miarę, więc żywności i środków zabraknie dla
wszystkich". Wspomina też, że pojawią się społeczeństwa multikulturowe:
"Przybędzie wiele innych narodów […], przez co wiele złego powstanie,
gdyż nikt nie będzie wiedział, do jakiego narodu należy, ani jaką wiarę
wyznaje". Oprócz tego świat zaleje fala dziwacznych mód, które będą
szerzyć zepsucie obyczajów.
Bliskość końca świata objawi się także tym, że
"głód, nędza i rozpacz z roku na rok cięższe będą, aż w końcu
niemożliwym stanie się życie, szczególnie dla ubogich". Utrapieniem będą
lata nieurodzajów, po których "nastanie drożyzna, jakiej dawno nie
bywało przedtem i rozpacz w kraju". Towarzyszyć temu będzie wyzysk
najuboższych, ale najgorsze będzie to, że "Słońce stanie się
chłodniejsze, przestanie ludzi ogrzewać i […] cały rok będą oni musieli
chodzić w futrach i kożuchach".
Siedem ostatnich przestróg
Królowa Saby wieszczy też ciągły ferment, chaos i
rewolucje, które dopiero czekają ludzkość. Z czasem zrodzi się z nich
wielki światowy konflikt, którego decydujące akordy mają rozegrać się u
stóp tajemniczej "Góry Melnik". Po wojnie zniszczony zostanie hegemon -
"Nowy Babilon", a odrodzony świat czeka "50 lat żyznych i urodzajnych",
ale… to ostatnie dobre wieści. Zapowiedzią "końca końców" ma być to, że
"księżyc, gwiazdy i słońce świecić inaczej będą".
W "czasach ostatecznych" ludziom objawionych
zostanie "siedem znaków" tego, że życie na Ziemi zmierza ku końcowi.
Pierwszy będzie niezwykle charakterystyczny - jak mówi Michalda -
"wszystkie stworzenia, które żyją, poczną się krwią pocić", po czym
"księżyc i gwiazdy blaskiem czerwonym zalśnią". Kolejnym znakiem będzie
wielka susza, która zniszczy całą roślinność oraz to, że w niektórych
miejscach gleba zacznie "płonąć" sama z siebie. Na koniec dojdzie do
"poruszenia się powierzchni ziemi". Będzie to finał królowania człowieka
na planecie.
Na czasy, kiedy ma to nastąpić, Michalda wieszczy
narodziny Antychrysta, który posiądzie cudowną siłę i "wielu mniemać
będzie, że jego moc jest pochodzenia niebieskiego, a właściwie Lucyper
go nią obdarzy". Walczyć z nim będą dwaj zesłani przez Boga prorocy -
Eliasz i Enoch, a kościołem w tym okresie rządził będzie ostatni papież o
imieniu Piotr.
Przepowiednie jarmarczne
Bystrzejsi czytelnicy proroctw Michaldy
zorientowali się, że jej wiedza budzi pewne zastrzeżenia - królowa
otwarcie mówi o Chrystusie, Cesarstwie Rzymskim
papiestwie i islamie na długo przed tym, nim ktokolwiek o nich usłyszał
(przypomnijmy, że jej wizyta miała miejsce za życia Salomona - w X w.
p.n.e.!) Choć Biblia wspomina o jej pobycie w Jerozolimie, nigdzie nie
ma wzmianek o nadprzyrodzonych zdolnościach królowej. Skąd więc wzięły
się proroctwa?
Trudno powiedzieć. Ci, którzy o nich piszą powołują
się zwykle na autorytet bliżej nieznanych (i pewnie nieistniejących
autorów). Kolejnym absurdem jest to, że Salomon zwraca się do Michaldy
per "Sybillo" - co stanowi dowód, że twórca "Proroctw Królowej Saby"
najprawdopodobniej "pozszywał" je z różnych źródeł. (Sybillami w świecie
grecko-rzymskim nazywano wieszczki przepowiadające przyszłość w wyroczniach).
Książeczki z przepowiedniami Michaldy były jedną z
najpopularniejszych pozycji tzw. literatury jarmarcznej dostępnej na
odpustach i w sanktuariach (w latach 90. wydawano je jeszcze w
Częstochowie). "Proroctwa królowej Saby" powstały najprawdopodobniej w
okresie zaborów (w tym samym czasie, co zapomniane "Proroctwo
Wernyhory") i były od tamtego czasu wielokrotnie aktualizowane. Ich
popularność utrzymała się bardzo długo, choć w ostatnich latach - z
bliżej niejasnych przyczyn - zapomniano o nich.
____________________
Cytaty z przepowiedni Michaldy pochodzą z "Proroctwa Królowej Saby", (oprac. T. Rogula, Częstochowa 1989).
Cytaty z Pisma Świętego pochodzą z "Biblii Tysiąclecia".
Teraz wszystko od nas zależy, czy się to spełni,
Wiara tu w cokolwiek jest tak właśnie zdradliwa,
Tworzy to samo, czy tego chcemy, czy nie chcemy!!
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz