piątek, 27 maja 2016

Przepowiednie królowej Saby

Jeszcze w latach 90. cieszyły się one w Polsce wielką popularnością. Uważano, że królowa Saby zaskakująco trafnie opisywała współczesność, wymieniając szereg niepokojących zwiastunów końca świata. Na spełnienie czeka siedem ostatnich ostrzeżeń. Co jeszcze wiadomo o jej proroctwach?



Przepowiednie królowej Saby Foto: Onet

Po II wojnie światowej przepowiednie królowej Saby zyskały wielką popularność, głównie za sprawą prostoty i dramatyczności przekazu. Starożytna władczyni posiadająca dar widzenia przyszłości przerażająco dokładnie opisała dzieje kolejnych epok twierdząc, że żyjemy w "czasach ostatecznych". Była "Nostradamusem" czasów naszych dziadków. Niektórzy do dziś ze strachem wspominają jej "siedem przestróg" - jedyną część proroctwa, która jeszcze się nie wypełniła.

Tożsamość Michaldy
Według najpopularniejszej wersji proroctwa, na dwór króla Salomona przybywa tajemnicza Michalda - królowa Saby, która pielgrzymuje do Ziemi Świętej z "murzyńskich krain". Podobnie jak król żydowski, słynie ona z mądrości, ale posiada też wyjątkowy dar widzenia przyszłości. Podczas kilku miesięcy spędzonych w Jerozolimie, Salomon wypytuje ją o to, co czeka jego naród oraz świat.
Wizyta królowej Saby (lub Szeby) znajduje potwierdzenie w Biblii, gdzie władczyni nazywana jest Makedą. Było to ważne wydarzenie, o którym wspomina m.in. Pierwsza Księga Królewska odnotowując, że w podarku od niej król otrzymał "sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przyniesiono więcej wonności od tych, które królowa Saby dała Salomonowi" - wspomina się w Piśmie.
Jej bajecznie bogate królestwo nie leżało jednak w Czarnej Afryce, ale na południu Półwyspu Arabskiego (na terenie dzisiejszego Jemenu) i obejmowało tereny po drugiej stronie Morza Czerwonego, na obszarze Etiopii i Somalii. O królowej wspomina także Koran (nazywając ją Balqis) i tradycja etiopska, w której jest ona niezwykle popularna. Skoro możliwe, że Michalda istniała naprawdę, czy rzutuje to na prawdziwość jej przepowiedni?
O co pytał Salomon?
Proroctwa mówią, że podczas pobytu u Salomona, królowa uchyliła mu rąbka tajemnicy przyszłości, wieszcząc m.in. narodziny Jezusa. Streszczając jego krótką historię dodała, że 1200 lat po jego śmierci rozpocznie się okres wojen i katastrof, zaś "naród żydowski będzie zniszczony i tułać się będzie po całym świecie".
Według Michaldy, 200 lat później pojawi się pierwsze upomnienie od Boga - wielka kometa, w której czasach religia upadnie, "brat powstanie przeciw bratu", a "państwo rzymskie będzie zrujnowane". Interpretuje się to jako zapowiedź reformacji i wojen religijnych. Podczas rozmów z Salomonem władczyni w symboliczny sposób opisała dzieje kolejnych epok, zapowiadając m.in. pojawienie się Napoleona, rewolucję technologiczną i wielkie wojny w Europie.
Największe zainteresowanie w jej proroctwach wzbudziły zapowiedzi końca świata, które Michalda podzieliła na trzy grupy. Dwie z nich już się wypełniły. Wśród pierwszych oznak tego, że zbliżamy się do mety dziejów było to, że ludzie "kopiąc głęboko na 300 sążni, dobywać będą węgiel, rudę i kamienie i za pomocą tych materiałów budować różne przyrządy żelazne i węglem je poruszać". Drugim znakiem będzie rozwój ogólnoświatowego handlu, trzecim - zanik szczerości, zaś czwarty wypełni się, gdy "pieniądz zapanuje nad światem i stanie się wielki jak Bóg".
Symptomy apokalipsy
Ponieważ cywilizację będą toczyć chaos i patologie, jakiś czas później pojawi się kolejna grupa znaków. Oto niektóre z nich: "ludzie pracując ciężko przez cały tydzień będą zmuszeni, żeby nie umrzeć z głodu, pracować w niedziele i święta", "zakwitnie sztuka i posuną się nauki i umiejętności naprzód", "ziemia podrożeje niesłychanie" i będzie się nią handlować, a "chleb będzie drogi", mimo że wszędzie będzie się coś uprawiać.
Michalda zapowiada nawet zmiany klimatu: "Gdy ludzie wyjdą kosić siano, suche już od letniego słońca, znajdą śnieg, bowiem w nocy spadnie obfity", a nawet skutki przeludnienia: "Ludzie rozmnożą się nad miarę, więc żywności i środków zabraknie dla wszystkich". Wspomina też, że pojawią się społeczeństwa multikulturowe: "Przybędzie wiele innych narodów […], przez co wiele złego powstanie, gdyż nikt nie będzie wiedział, do jakiego narodu należy, ani jaką wiarę wyznaje". Oprócz tego świat zaleje fala dziwacznych mód, które będą szerzyć zepsucie obyczajów.
Bliskość końca świata objawi się także tym, że "głód, nędza i rozpacz z roku na rok cięższe będą, aż w końcu niemożliwym stanie się życie, szczególnie dla ubogich". Utrapieniem będą lata nieurodzajów, po których "nastanie drożyzna, jakiej dawno nie bywało przedtem i rozpacz w kraju". Towarzyszyć temu będzie wyzysk najuboższych, ale najgorsze będzie to, że "Słońce stanie się chłodniejsze, przestanie ludzi ogrzewać i […] cały rok będą oni musieli chodzić w futrach i kożuchach".
Siedem ostatnich przestróg
Królowa Saby wieszczy też ciągły ferment, chaos i rewolucje, które dopiero czekają ludzkość. Z czasem zrodzi się z nich wielki światowy konflikt, którego decydujące akordy mają rozegrać się u stóp tajemniczej "Góry Melnik". Po wojnie zniszczony zostanie hegemon - "Nowy Babilon", a odrodzony świat czeka "50 lat żyznych i urodzajnych", ale… to ostatnie dobre wieści. Zapowiedzią "końca końców" ma być to, że "księżyc, gwiazdy i słońce świecić inaczej będą".
W "czasach ostatecznych" ludziom objawionych zostanie "siedem znaków" tego, że życie na Ziemi zmierza ku końcowi. Pierwszy będzie niezwykle charakterystyczny - jak mówi Michalda - "wszystkie stworzenia, które żyją, poczną się krwią pocić", po czym "księżyc i gwiazdy blaskiem czerwonym zalśnią". Kolejnym znakiem będzie wielka susza, która zniszczy całą roślinność oraz to, że w niektórych miejscach gleba zacznie "płonąć" sama z siebie. Na koniec dojdzie do "poruszenia się powierzchni ziemi". Będzie to finał królowania człowieka na planecie.
Na czasy, kiedy ma to nastąpić, Michalda wieszczy narodziny Antychrysta, który posiądzie cudowną siłę i "wielu mniemać będzie, że jego moc jest pochodzenia niebieskiego, a właściwie Lucyper go nią obdarzy". Walczyć z nim będą dwaj zesłani przez Boga prorocy - Eliasz i Enoch, a kościołem w tym okresie rządził będzie ostatni papież o imieniu Piotr.
Przepowiednie jarmarczne
Bystrzejsi czytelnicy proroctw Michaldy zorientowali się, że jej wiedza budzi pewne zastrzeżenia - królowa otwarcie mówi o Chrystusie, Cesarstwie Rzymskim papiestwie i islamie na długo przed tym, nim ktokolwiek o nich usłyszał (przypomnijmy, że jej wizyta miała miejsce za życia Salomona - w X w. p.n.e.!) Choć Biblia wspomina o jej pobycie w Jerozolimie, nigdzie nie ma wzmianek o nadprzyrodzonych zdolnościach królowej. Skąd więc wzięły się proroctwa?
Trudno powiedzieć. Ci, którzy o nich piszą powołują się zwykle na autorytet bliżej nieznanych (i pewnie nieistniejących autorów). Kolejnym absurdem jest to, że Salomon zwraca się do Michaldy per "Sybillo" - co stanowi dowód, że twórca "Proroctw Królowej Saby" najprawdopodobniej "pozszywał" je z różnych źródeł. (Sybillami w świecie grecko-rzymskim nazywano wieszczki przepowiadające przyszłość w wyroczniach).
Książeczki z przepowiedniami Michaldy były jedną z najpopularniejszych pozycji tzw. literatury jarmarcznej dostępnej na odpustach i w sanktuariach (w latach 90. wydawano je jeszcze w Częstochowie). "Proroctwa królowej Saby" powstały najprawdopodobniej w okresie zaborów (w tym samym czasie, co zapomniane "Proroctwo Wernyhory") i były od tamtego czasu wielokrotnie aktualizowane. Ich popularność utrzymała się bardzo długo, choć w ostatnich latach - z bliżej niejasnych przyczyn - zapomniano o nich.
____________________
Cytaty z przepowiedni Michaldy pochodzą z "Proroctwa Królowej Saby", (oprac. T. Rogula, Częstochowa 1989).
Cytaty z Pisma Świętego pochodzą z "Biblii Tysiąclecia".

Teraz wszystko od nas zależy, czy się to spełni,
Wiara tu w cokolwiek jest tak właśnie zdradliwa,
Tworzy to samo, czy tego chcemy, czy nie chcemy!!

autor blogu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz