Moi najdrożsi bracia i siostry,
To jest Tunia mówiąca. Kocham was tak bardzo.
Jest to druga część mojej duchowej serii brokułów, gdzie omawiam poglądy, które są utrzymywane przez niektórych ludzi w ziemskiej społeczności duchowej i które uważam, że nie są pomocne, lub źle rozumiane, lub częściowo błędne. Podobnie jak brokuły, ten przekaz może nie smakować wszystkim, ale mam nadzieję, że jest zdrowy.
Ponownie, dzielimy się tylko naszą perspektywą. Jesteś oczywiście całkowicie wolny, aby nie zgodzić się z nami.
I ponownie, ogólnie uważam, że ziemscy lightworkerzy robią to świetnie. Co więcej, nasze spojrzenie jest takie samo na wiele ważnych tematów.
O manifestowaniu i "utrzymywaniu wysokich wibracji"
Niektórzy duchowi ludzie myślą, że jeśli tylko wystarczająco skupią na czymś swój świadomy umysł, na przykład poprzez wizualizacje, to mogą zamanifestować wszystko, czego pragną.
Tak, można manifestować rzeczy. Jednak twój świadomy umysł, podświadomy umysł, emocje i dusza mają wpływ na to, co manifestujesz. Jeżeli te rzeczy są wszystkie wyrównane, będziesz miał wielkie manifestacyjne moce. Jednak jeśli na przykład twoja dusza nie chce, abyś był teraz w związku, to prawdopodobnie nie będziesz w stanie zamanifestować partnera, bez względu na to, ile wizualizacji zrobisz. Jest to jeden z powodów, dla których regularnie sugerujemy, abyś rozmawiał ze swoją duszą i pytał ją, co chciałaby, abyś zrobił.
Jeśli chcesz coś zamanifestować, to regularnie o tym myśl i podejmuj praktyczne działania w tym kierunku. Obserwowanie swoich myśli i emocji pomoże uzdrowić Twoją podświadomość, co z kolei pomoże Ci zamanifestować więcej rzeczy, których chcesz, a mniej tych, których nie chcesz. Jeśli naprawdę chcesz zamanifestować np. partnera, to możesz nawet np. pomyśleć: "Chcę doświadczyć mojego bólu, niepokoju i strachu otaczającego związki", a następnie obserwować to, co się pojawi, bez tłumienia i próbowania zmiany czegokolwiek. To może pomóc "oczyścić" Twoją podświadomość i emocje w obszarze związków, co może pomóc Ci przyciągnąć partnera. Chociaż jeśli nie chcesz tego robić, to nie musisz - myśli pojawią się z czasem, kawałek po kawałku, a Ty i tak będziesz miała okazję je uzdrowić. A poza tym, Twoja dusza nadal ma wpływ na to, czy zamanifestujesz związek.
Ponadto sytuacja na Ziemi jest zdeterminowana przez więcej niż jedną osobę. Jeśli podróżujesz samochodem przez drogę, która zawsze jest zatkana lub zakorkowana o określonej porze dnia, to powodzenia w próbach konsekwentnego zamanifestowania płynnej jazdy samochodem. Prawdopodobnie nie będziesz w stanie konsekwentnie tego zrobić, ponieważ inni ludzie również istnieją i również dokonują wyborów i również mają wpływ na świat.
Inną rzeczą, którą należy mieć na uwadze jest to, że ludzie, którzy lubią ziemską ideę manifestowania często mówią o znaczeniu "utrzymywania wysokiej wibracji", co jest ideą, że jeśli spojrzysz na szczęśliwe rzeczy, wtedy poczujesz się dobrze i z kolei zamanifestujesz dobre rzeczy w swoim życiu, podczas gdy jeśli spojrzysz na smutne lub bolesne rzeczy, wtedy poczujesz się źle i w ten sposób zamanifestujesz złe rzeczy w swoim życiu, i dlatego powinieneś patrzeć na szczęśliwe rzeczy, a nie na smutne lub bolesne.
Po pierwsze, to znowu udaje, że twój racjonalny umysł i emocje są jedynymi, które robią manifestację, co nie jest prawdą. Twoja podświadomość i dusza też mają w tym swój udział.
Po drugie, opisalibyśmy to jako ograniczanie twojej świadomości do szczęśliwej bańki. Niektóre ludzie nawet opisują to jako wycofywanie się wewnątrz narcystycznej bańki. Stwierdziliśmy, że podczas gdy może to być ważny mechanizm przetrwania, nie jest to stan wielkiego duchowego osiągnięcia. W końcu: załóżmy, że jesteś w wielkim bólu i potrzebujesz pomocy. Jak byś się czuł, gdyby ktoś inny, kto mógłby mieć pieniądze lub zdolność emocjonalną, aby ci pomóc, zamiast tego wykluczył cię ze swojej świadomości i wycofał się w swojej własnej szczęśliwej bańce?
Dwa, zauważ, że Yeshua lub Jezus spędzał czas z trędowatymi i pomagał im, co jest przeciwieństwem "utrzymywania swoich wibracji na wysokim poziomie".
Trzy, prowadzi to do duchowych błędnych przekonań, takich jak te, które omawialiśmy w tym przekazie. Po tym wszystkim, jeśli zdecydujesz się obserwować tylko szczęśliwe rzeczy, wtedy prawdopodobnie zaczniesz rozwijać opinie, które nie mają sensu dla ludzi, którzy patrzą na całą rzeczywistość, która tak, obejmuje ludzi, którzy po prostu dostają swoje metaforyczne serce wyrwane i nigdy nie dochodzą do siebie po emocjonalnej traumie, tylko dlatego, że ktoś inny chciał zarobić kolejny milion lub mieć trochę więcej władzy lub kontroli lub seksu.
Nie powiedzielibyśmy, że koncepcja bycia suwerennym jest z natury zła. Ale ta koncepcja z pewnością wydaje się dużo łatwiejsza do porwania dla ego niż koncepcja dobrowolności. Ze słowem "suweren" związana jest energia hiper-indywidualizmu, panowania nad innymi, bycia oddzielonym od innych i niezbyt aktywnego wychodzenia z siebie, aby pomóc innym ludziom. Tak, bycie suwerenem ma również pewne dobre elementy i energie z nim związane, ale w naszym umyśle większość tych elementów jest również objęta słowami "dobrowolność" i "wolność".
Jak powiedziałam w moim poprzednim przekazie: rzeczy, które emocjonalnie czują się naprawdę dobrze, niekoniecznie są bardzo najlepszymi lub najbardziej pomocnymi rzeczami dla ciebie. Na przykład, niektóre rzeczy czują się dobrze, ponieważ wasze ego je lubi. Tak, wiem, że wielu z was czuje się przerażonych i być może uciskanych i jakby pół świata albo oszalało, albo zapadło w śpiączkę. I dlatego całkowicie rozumiem, że idea bycia suwerennym czuje się bezpiecznie i potężnie. Ale słowa "bycie suwerennym" niosą ze sobą również energie albo rządzenia nad innymi, albo bycia oddzielonym od innych, albo bycia w "królestwie jednego". Czy tego właśnie chcecie?
Załóżmy, że niektórzy z twoich kolegów, członków rodziny lub przyjaciół zadeklarowali, że są suwerenni. Czy sprawiłoby to, że poczułbyś się dobrze, czy też wzbudziłoby to w tobie niepokój lub ewentualnie wykluczenie?
Ostatecznie to oczywiście zależy od ciebie, czy chcesz powiedzieć, że jesteś suwerenny, czy chcesz powiedzieć, że jesteś woluntarystą, czy też nie.
Plejadiańskie poglądy polityczne
Wolontariat jest często kojarzony z libertarianizmem. Jeśli ludzie są ciekawi poglądów politycznych przeciętnego Plejadianina, to oto one, choć oczywiście ludzie na Ziemi mogą rozwijać swoje własne poglądy. Zazwyczaj uważamy, że ludzie powinni mieć swobodę robienia tego, co chcą, tak długo jak nie szkodzą bezpośrednio innym. Mamy sądy i uznajemy ich prawo do określania, co jest, a co nie jest bezpośrednią szkodą. Wszystko, co trzeba zrobić, jest robione, ponieważ ludzie ochotniczo poświęcają swój czas (i mamy zautomatyzowane wszystkie proste obowiązki).
Nie zmuszamy ludzi do służenia społeczności, ale wychowujemy nasze dzieci ze świadomością, że jeśli nikt nie zdecyduje się służyć społeczności i nikt nie wykonuje nieprzyjemnych zadań, to społeczność się rozpada. W praktyce więc prawie każdy, kto jest w stanie, poświęca swój czas na rzecz społeczności. Jeśli ludzie odmawiają wkładu lub zachowują się w sposób, który nie jest bezpośrednio szkodliwy, ale jest nieprzyjemny lub niewygodny dla innych, wtedy zazwyczaj po prostu grzecznie informujemy ich, jak się z tym czujemy. Jeśli to nie zadziała, siadamy z nimi i pytamy, jak sobie radzą i czy możemy im w czymś pomóc. Nie zmuszamy ich jednak do podporządkowania się lub wniesienia wkładu.
Z jednej strony jesteśmy więc dość libertariańscy: każdy może robić, co chce, o ile nie szkodzi bezpośrednio innym. Tak naprawdę nie mamy rządu - najbliżej rządu mamy sądy i szanowanych przywódców myślowych oraz dowódców wojskowych. W rzadkich okolicznościach przeprowadzimy wiążące psychiczne referendum. Mądrzejsi ludzie są zazwyczaj silniejsi psychicznie, co oznacza również, że ich głos ma większą wagę dla celów referendów, chociaż głos każdego liczy się do pewnego stopnia.
Na przykład, przeprowadziliśmy referendum na temat tego, czy chcemy wysłać flotę na pomoc Ziemi, czy nie (zrobiliśmy to). Tak, jesteśmy częścią konfederacji galaktycznej i tak Źródło poprosiło nas o pomoc, ale mimo to wybór należał ostatecznie do nas - dołączyć do Floty Pomocy Ziemi lub Floty Wsparcia Ziemi, czy też nie. Nie jesteśmy rządzeni przez biurokratów galaktycznej konfederacji - nasz udział w galaktycznej konfederacji jest dobrowolny. W sposób wolny wybraliśmy, że chcemy wam pomóc.
W przeciwieństwie do ziemskiego libertarianizmu nie pozwalamy jednak ludziom na zakup środków produkcji czy czegoś podobnego. W istocie, nie mamy nawet pieniędzy - po prostu pomagamy innym w miarę potrzeb lub chęci, a oni robią to samo dla nas. Nie mamy pragnienia posiadania środków produkcji, ponieważ wiemy, że możemy po prostu poprosić o cokolwiek, a zostanie nam to dane. W tym sensie jesteśmy więc jednocześnie komunistami, w dobrym tego słowa znaczeniu - nie mamy autorytarnego rządu, który zmusza ludzi do dzielenia się, ale mimo to dzielimy się.
Wszystko to jest możliwe, ponieważ mamy wystarczająco wysoki poziom świadomości i wystarczająco dużo miłości do siebie. Dlatego uważamy, że podniesienie poziomu świadomości jeszcze bardziej i nauczenie się kochać bardziej bezwarunkowo byłoby krytycznym krokiem dla Ziemian.
Ekonomiczne debaty lewica-prawica są dla nas o wiele łatwiejsze, ponieważ żyjemy w społeczeństwie post-scarcity. Kiedy ludzkość osiągnie wystarczająco wysoki poziom świadomości, wtedy bardzo szybko znajdziemy się również w społeczeństwie post-scarcity. Na przykład technologia wolnej energii i technologia podobna do replikatorów już istnieją. Jest to tylko kwestia zwiększenia poziomu świadomości ludzkości.
Porozmawiajmy o kolejnym kawałku brokuła:
Twój umysł nie jest twoim wrogiem
Kiedy pojawiają się nieprzyjemne lub tak zwane negatywne myśli lub emocje, ludzie czasami interpretują to jako to, że ich umysł jest przeciwko nim.
Prawdę mówiąc, twój umysł nie jest twoim wrogiem. Prawdopodobnie będzie to jedna z dwóch rzeczy:
Albo odbierasz myśli lub emocje od innych ludzi lub od zbiorowej podświadomości, w taki sam sposób, w jaki słyszysz dźwięki wydawane przez innych ludzi. Możesz postrzegać myśli innych osób, tak jak możesz słyszeć dźwięki wydawane przez innych - ale większość Ziemian nie zdaje sobie sprawy, że nie wszystkie myśli, które postrzegają, pochodzą w rzeczywistości od nich samych. Stąd lubimy ziemskie powiedzenie: "nie wierz we wszystko, co myślisz".
Po drugie, bolesne myśli i emocje mogą zostać przywołane, abyście mogli je neutralnie obserwować, bez osądzania ich, próbowania ich zmiany czy tłumienia, a dzięki temu pozwolicie im odejść. Cóż, niektóre rzeczy będą musiały być obserwowane kilka razy, zanim zostaną w pełni uwolnione, ale nadal: ostatecznie jest to dla ciebie uzdrawiające, że stary ból jest przywoływany w ten sposób, ponieważ wtedy możesz go uzdrowić. Nie jesteś torturowany przez swój umysł: zamiast tego twój umysł oferuje ci możliwość uzdrowienia.
Błąd, który ziemscy ludzie często popełniają, polega na tym, że odmawiają faktycznego obserwowania swojego starego bólu, w kółko i w kółko, i wtedy może się wydawać, że wasz umysł ciągle dręczy was tym samym starym bólem. Ale jeśli przestaną próbować go odepchnąć i faktycznie będą go obserwować, to owszem, może to boleć, ale na ogół mniej niż się obawiamy, a ponadto ból odejdzie zaskakująco szybko.
Myślimy, że ziemskie powiedzenie "bądź w obecnej chwili" jest czasami brane zbyt daleko. Jeśli stary ból pojawia się i jesteś w sytuacji, w której masz przestrzeń, aby go obserwować, wtedy najzdrowiej jest rzeczywiście po prostu obserwować to, zamiast tłumić to, jak ludzie mogą myśleć, że jest sugerowane przez: "bądź w obecnej chwili". Jest to również prawdą, jeśli stary ból pojawił się podczas medytacji. "Bądź w obecnej chwili" lub robienie medytacji nie oznacza, że nie powinieneś obserwować starego bólu, który się pojawia.
Po prostu nie zatrzymuj się nad starym bólem. Jeśli się pojawi, obserwuj go. Jeśli czuje się gotowy do odejścia lub jeśli twoja uwaga zaczyna naturalnie iść gdzie indziej, wtedy pozwól mu odejść i idź dalej ze swoim dniem.
Narracje a prawda
W dzisiejszych czasach niektórzy ludzie uważają, że utrzymywanie pewnych narracji jest ważniejsze niż prawda.
Na przykład lekarze i naukowcy byli cenzurowani i deplatformowani, ponieważ wygłaszali prawdziwe lub eksperckie opinie na temat covida lub zastrzyków z covida. To pokazuje, że niektórym ludziom bardziej zależy na narracji niż na prawdzie.
Inny przykład: jeśli powiesz coś pozytywnego i obiektywnie prawdziwego o Rosji lub o Putinie, albo coś negatywnego i obiektywnie prawdziwego o Ukrainie, to w wielu przypadkach zostaniesz ocenzurowany. Z drugiej strony, negatywne rzeczy o Rosji są stale publikowane, nawet jeśli nie mają żadnych dowodów na poparcie, lub jeśli można je udowodnić jako fałszywe przy pomocy podstawowych badań lub podstawowej logiki. Niektórym ludziom bardziej zależy na forsowaniu antyrosyjskiej narracji niż na prawdzie.
Teraz jest to w pewnym sensie zrozumiałe, że niektórzy ludzie uważają, że pewne rzeczy lub ludzie - pewien stan medyczny lub Putin - są tak niebezpieczne, że musimy forsować pewne narracje, które sprzeciwiają się tym rzeczom lub ludziom, a także musimy cenzurować informacje, które są sprzeczne z tą narracją, nawet jeśli są prawdziwe, bo przecież ludzie umierają.
Jest to jednak niebezpieczny rozwój, ponieważ gdy ludzie zaakceptują ten schemat, że narracje są ważniejsze niż prawda, możecie się założyć, że media i rządy wezmą to do siebie i będą z tym walczyć. Czy chcesz żyć w świecie, w którym rządy i organizacje międzynarodowe określają, co cywile powinni, a czego nie powinni robić i myśleć, a następnie współpracują z mediami głównego nurtu, aby forsować narracje w celu osiągnięcia tych agend, jednocześnie cenzurując prawdziwe informacje, które są sprzeczne z tymi narracjami, a wszystko to dla rzekomego bezpieczeństwa ludzi? Ponieważ to jest miejsce, w którym Ziemia już w pewnym stopniu jest, a tam Ziemia zmierzałaby jeszcze mocniej, gdyby nie było tego wielkiego przebudzenia, gdyby energie nie wzrastały dzień po dniu i gdyby nie było pracowników światła i nas, galaktyków. Na szczęście wasza rzeczywista średnioterminowa przyszłość jest bardzo jasna.
Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że powinniście pozwolić ludziom na formułowanie własnych opinii i podejmowanie własnych działań, chyba że te działania bezpośrednio szkodzą innym - a ludzie wyrażający tak zwane szkodliwe opinie lub poglądy polityczne w Internecie nie są w naszych oczach bezpośrednią szkodą. Ogólnie rzecz biorąc nie jest dobre dla ludzkości, jeśli próbujesz naciskać na ludzi, aby podejmowali "poprawne" działania lub mieli "poprawne" opinie. Podobnie, nie jest również pomocne ciągłe próbowanie obudzenia danej osoby, jeśli ta osoba wyraźnie zaznaczyła, że nie jest zainteresowana twoimi poglądami na dany temat.
Zdajemy sobie sprawę, że media społecznościowe, w formie w jakiej istnieją obecnie na Ziemi, są problematyczne. Tak bardzo, w rzeczywistości, że ogromna większość ludzi byłaby szczęśliwsza, gdyby nie było ich w mediach społecznościowych. To powiedziawszy, cenzurowanie ludzi, którzy wyrażają tak zwane złe opinie poprzez media społecznościowe, lub mówienie im, że są złymi ludźmi, ponieważ mają te opinie, nie jest odpowiedzią.
Podobnie, niektórzy ludzie przedkładają narracje nad rzeczywistych ludzi. Na przykład, pomyśl o grupie, która twierdzi, że jest pro-kobieca, ale kiedy kobieta nie zgadza się z nimi, chcą, aby ta kobieta została ocenzurowana lub zdeplamentowana. Albo pomyśl o grupie, która twierdzi, że jest pro-czarna, ale kiedy czarny wyraża prawicową opinię lub planuje głosować na prawicę, wtedy nie traktuje już tej osoby z szacunkiem. Tego rodzaju podejście "narracja ponad rzeczywistymi ludźmi, dla rzekomego większego dobra" może bardzo łatwo wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Niektórzy ludzie mają taką fantazję, że jeśli tylko wystarczająco ocenzurują tak zwane szkodliwe opinie, lub jeśli tylko powiedzą wystarczającej liczbie ludzi, że są źli za posiadanie pewnych opinii, to w końcu wszyscy zostaną zjednoczeni z właściwą opinią. Jednak w najlepszym wypadku może to działać tylko tymczasowo. Jeśli populacja jest silnie podzielona na jakiś temat, to jedynym trwałym sposobem na uzdrowienie podziału narodu jest pełna i wolna dyskusja i badania, bez cenzury i bez mówienia ludziom, że są źli za posiadanie pewnych opinii. W końcu to, co się opiera, trwa. Jedynym trwałym sposobem na uleczenie rozłamu jest miłość. I tak, jak powiedział R'Kok w poprzedniej wiadomości: oznacza to również na przykład pozwolenie rasistom na mówienie i pozwolenie im na przedstawianie swoich argumentów. Jeśli chcecie rozwiązać problem rasizmu na fundamentalnym poziomie, to pozwólcie rasistom mówić i pozwólcie im przedstawić swoje argumenty i dajcie im tyle miłości i zrozumienia, ile możecie, nawet jeśli się z nimi nie zgadzacie. To jest jedyny sposób, aby fundamentalnie rozwiązać problem rasizmu.
Może Ci się to nie podobać, ale spójrz na stan np. USA dzisiaj - dzieje się tam tyle tego "cenzuruj ludzi, jeśli mają szkodliwe opinie", że kraj jest gorzko podzielony. Ludzie o przeciwnych poglądach politycznych w większości albo się ignorują, albo atakują. Wojna domowa to właściwie poważna obawa. Oto do czego ostatecznie prowadzi droga cenzurowania złych opinii - kończysz z dwoma lub więcej grupami ludzi, którzy w końcu żyją w zupełnie innych światach. Prawie ze sobą nie rozmawiają. W większości nie mogą znieść siebie nawzajem i możliwe jest, że w końcu dosłownie skończą walcząc ze sobą na wojnie. Sposobem na uniknięcie tego jest pozwolenie ludziom na wypowiadanie się bez cenzurowania ich i bez mówienia im, że są złymi ludźmi za posiadanie takich opinii, bez względu na to, jak bardzo nie zgadzasz się z tym, co mówią.
Co więcej, załóżmy, że jesteś przeciwny dopuszczaniu rasistów do głosu. Dobrze. Cóż, niektórzy ludzie uważają, że nie-weganie nie powinni mieć prawa głosu, co może oznaczać, że ty nie masz prawa głosu. Albo jeśli jesteś weganinem, jest tam ktoś, kto uważa, że nie powinieneś mieć głosu. Kto więc decyduje o tym, kto ma, a kto nie ma prawa głosu? Odpowiedź na ten problem wcale nie jest trywialna. W praktyce oznacza to, że silni cenzurują słabych - ponieważ ludzie, którzy są w stanie skutecznie cenzurować innych, z definicji muszą być w pozycji siły nad nimi. A to: "silni robią, co chcą, a słabi cierpią, jak muszą", wcale nie jest sprawiedliwe i jest właściwie dość starym i gęstym wzorcem. Co więcej, gdy krajobraz polityczny się zmieni, wszystkie te wzorce cenzury mogą być bardzo dobrze wykorzystane przeciwko tej stronie politycznej, która dziś dokonuje cenzury. Dlatego zalecamy po prostu nie cenzurować i dać każdemu głos.
Bezwarunkowa miłość oznacza również, że swobodnie pozwalasz mówić ludziom, z którymi naprawdę się nie zgadzasz.
Nawet jeśli jakaś opinia jest rzeczywiście szkodliwa, to nie wynika z tego automatycznie, że jej cenzurowanie jest dobre dla ludzkości. W perspektywie średnioterminowej cenzura wyrządza więcej szkód niż szkodliwe opinie. Rzekome lekarstwo - cenzura - jest gorsze niż rzekoma choroba - ludzie rozpowszechniający w Internecie informacje, które są rzekomo złe lub szkodliwe.
Lub jako szerszy punkt: ważne jest, aby myśleć o tym, czy pewna osoba lub kraj lub korporacja działa w sposób, który jest destrukcyjny i czy można zrobić coś, aby chronić siebie lub innych przed tym. Ale to, co często robią Ziemianie, to coś bardziej w stylu: "człowieku, naprawdę nienawidzę tych ludzi lub tego kraju, są tak źli i obłudni, naprawdę nie mogę ich znieść, życzę im łagodnej krzywdy. Jeśli zobaczę tych ludzi w sieci, powiem im, że są źli lub nie mają racji". Coś takiego jak ten drugi schemat myślowy jest bardzo powszechny, ale też w rzeczywistości nie pomaga ani tobie, ani kolektywowi. W rzeczywistości powstrzymuje kolektyw. Bardziej produktywne wzorce myślowe to na przykład: "dlaczego ta osoba lub kraj tak bardzo wyzwala we mnie emocje - nawet jeśli ktoś zachowuje się destrukcyjnie, to nie jest to z natury powód, dla którego miałbym być emocjonalnie wyzwalany przez konkretną osobę, ponieważ jest tam mnóstwo ludzi, którzy zachowują się destrukcyjnie". Albo: "czy to, co się o nich mówi, jest prawdą, czy media głównego nurtu są prawdziwe, czy oni rzeczywiście są tak karykaturalnie źli, może mają cechy zbawienne, może powinienem spróbować zrozumieć ich perspektywę". Albo: "ok, więc są tam ludzie, którzy zachowują się destrukcyjnie. Cóż, jak mogę zrobić coś, co pomoże mi lub pomoże innym ludziom, albo jak mogę się upewnić, że faktycznie sam mam dobry dzień?".
Również słowo "dezinformacja" jest przerażająco brzmiącym terminem, który ma za zadanie kontrolować i kierować twoim umysłem. Zalecamy mentalne zastąpienie tego słowa "błędną informacją", ponieważ to właśnie dosłownie oznacza (a "dezinformacja" oznacza informację, która jest błędna i która jest rozpowszechniana przez ludzi, którzy wiedzą, że jest błędna). Zalecamy również zastąpienie określenia "szerzyciel dezinformacji" "kimś, kto zamieszcza informacje, które są błędne, a mimo to wierzą, że są prawdziwe". I jeszcze jedna dobra rzecz, o której należy pamiętać, to fakt, że ktoś, kto używa terminu "dezinformacja", automatycznie próbuje przejąć płaszcz obiektywnie poprawnego i godnego zaufania arbitra prawdy. No właśnie, czy uważasz, że na ten płaszcz zasłużyli? Jeśli nie, to może byłoby bardziej właściwe dla tych ludzi, aby nie mówić o "dezinformacji", ale zamiast tego powiedzieć, że osobiście nie zgadzają się z pewnymi informacjami.
Zauważ, że termin "dezinformacja" jest stosowany bardzo wybiórczo. Rządowi wielokrotnie udowodniono, że myli się w pewnych kwestiach, jednak wtedy media głównego nurtu nigdy nie mówią, że rząd szerzy dezinformację, a tym bardziej, że rząd jest szerzycielem dezinformacji - nawet jeśli byłoby to zgodne z faktami.
Podobnie teoria, że Trump zmówił się z Rosjanami, niezależnie od tego, czy jest prawdziwa czy fałszywa, jest obiektywnie rzecz biorąc teorią spiskową. Innymi słowy, jest to teoria spiskowa. Jednak media głównego nurtu nigdy nie nazwałyby teorią spiskową tego, że Trump zmówił się z Rosją, mimo że jest to teoria spiskowa z definicji - jest to dosłownie teoria, że ludzie spiskowali. W końcu chcą, abyś uwierzył, że Trump zmówił się z Rosją i stąd nie nazywa się tego teorią spiskową.
To ilustruje, że media głównego nurtu używają pewnych potężnych fraz, aby skłonić cię do myślenia w określony sposób, a oni stosują te frazy wybiórczo, abyś rzeczywiście myślał w sposób, w jaki chcą, abyś myślał. Nie stosują tych zwrotów sprawiedliwie i równomiernie, w przeciwnym razie nazwałyby rząd rozsiewaczem dezinformacji i powiedziałyby, że każdy, kto wierzy, że Trump zmówił się z Rosją, jest teoretykiem spiskowym. Używają tych zwrotów, aby spróbować kontrolować twój umysł.
Myślimy, że jednym z powodów, dla których ludzie cenzurują i używają manipulacyjnego języka, aby popchnąć swoją rzekomą dla-bezpieczeństwa-ludzi-narrację, jest to, że ziemscy ludzie ogólnie bardzo boją się śmierci i są bardzo oporni na śmierć. Jest to zrozumiałe, ponieważ nie nauczono was prawdy, że jesteście reinkarnującą się duszą, a nawet ci, którzy znają tę prawdę, często jeszcze jej nie wcielają. Mimo to dobrze jest pamiętać, że waszej własnej duszy prawdopodobnie bardziej zależy na tym, aby móc badać, eksperymentować i doświadczać wielu różnych rzeczy, niż na bezpieczeństwie. Twoja dusza prawdopodobnie jest skłonna zaakceptować wyższe ryzyko śmierci lub choroby, jeśli oznacza to, że może badać i mieć doświadczenia, których pragnie. W rzeczywistości, twoja dusza najprawdopodobniej chce również mieć doświadczenia, które ty uznałbyś za nieprzyjemne, a nawet straszne lub traumatyczne. W końcu twoja dusza wie, że może się reinkarnować, więc wolałaby być w większości wolna, aby mieć doświadczenia. Dlatego uważamy, że ludzie powinni być pozostawieni w spokoju, aby działać, wierzyć i mówić to, co chcą, tak długo, jak nie szkodzą bezpośrednio innym.
Przy okazji, wszyscy wiemy, że nierozwinięta męskość może przybrać destrukcyjne formy i wyrządzić wiele szkód i być całkiem szkodliwa. Jest to całkowita prawda. Jednak w ostatnich trzech latach obserwujemy również, jak nierozwinięta kobiecość wyrządza wiele szkód. W końcu ta cała obsesja na punkcie utrzymywania wszystkich w bezpieczeństwie, nawet jeśli oznacza to przymusowe blokady lub zmuszanie ludzi do zaakceptowania bycia wstrzykiwanym, cenzurowanie lub deplatformowanie ludzi, jest zasadniczo nierozwiniętą formą kobiecości. Przyznaję, że w grę wchodzi również destrukcyjna agenda ciemnych kontrolerów, ale ciemni kontrolerzy nie mogliby zrobić tych rzeczy, gdyby nie było tam dużo nierozwiniętej kobiecości, która była zbyt skupiona na bezpieczeństwie ponad wszystko inne. Z pewnością te blokady i zmuszanie ludzi do przyjmowania zastrzyków oraz cenzura w sieci nie są męską energią, która jest bardziej po stronie pozwalania ludziom na robienie tego, co do nich należy, bycia wolnym i pozwalania ludziom na bycie oburzającymi i akceptowania ryzyka, które się z tym wiąże.
Tak, niektórzy z ludzi forsujących te rzeczy mogą być mężczyznami, ale zarówno mężczyźni jak i kobiety mają męską i żeńską energię. Nawet jeśli ludzie forsujący te rzeczy są często mężczyznami, to nadal wynika to z ich nierozwiniętej energii żeńskiej, lub z tego, że dogadzają swoim wyborcom, którzy często mają nierozwiniętą energię żeńską (lub z wyraźnie destrukcyjnej agendy ciemnych kontrolerów). Tak więc w idealnym świecie kobiety prowadziłyby ze sobą dyskusję na temat tego, jak wysoko powinny cenić bezpieczeństwo i jakie poświęcenia są, a jakich nie są skłonne złożyć na ołtarzu bezpieczeństwa - i czy uważają za słuszne zmuszanie innych ludzi do podporządkowania się, dla rzekomego bezpieczeństwa grupy.
Galaktyczny punkt widzenia jest taki, że zmuszanie kogoś do podporządkowania się jest uzasadnione tylko wtedy, gdy zapobiega to bezpośredniej szkodzie, przy czym należy zwrócić uwagę na słowo "bezpośredniej". Na przykład, jeśli jedna osoba ma zamiar dosłownie zadźgać kogoś innego na śmierć, to uzasadnione jest zmuszenie niedoszłego mordercy do zaprzestania.
W rzeczywistości nie jest nawet prawdą, że mandaty rządowe były konieczne, aby chronić ludzi, którzy wolą bezpieczeństwo niż wolność. Jeśli ktoś osobiście wybiera priorytet tego, co uważa za bezpieczeństwo, to nawet bez wymuszonej przez rząd blokady miał całkowitą swobodę wyboru pozostania w domu. Nie trzeba zamykać całego kraju, aby pozwolić jednostkom na dokonanie wyboru pozostania w domu, jeśli chcą osobiście wybrać to, co uważają za bezpieczną opcję. Podobnie, jeśli zastrzyk z kowida rzeczywiście zapewnia ochronę, to właściwie nie trzeba go nakazać. W końcu ludzie, którzy chcą rzekomo bezpiecznej opcji, mogą wziąć zastrzyk i wtedy mają być bezpieczni, nawet jeśli ludzie wokół nich nie zdecydują się na zastrzyk. Right? To jest cały punkt zastrzyku - to ma zapewnić ci bezpieczeństwo. A jeśli to nie jest prawda, to jeszcze bardziej wątpliwe jest nakazanie zastrzyku, który tak naprawdę nie zapewnia ludziom bezpieczeństwa. Jak więc widać, ludzie mieli i mają możliwość wyboru opcji, które ich zdaniem zapewniają im bezpieczeństwo, nawet bez rządowych mandatów. W naszych oczach oznacza to, że mandaty rządowe nie miały legitymacji.
Jeśli uważasz, że przymusowe blokady i mandaty do wstrzykiwania covid oraz cenzura online to dobre rzeczy, to pamiętaj, że prowadzi to do ogromnego rozłamu w społeczeństwie. Wielu ludzi po prostu nie ufa już rządowi ani nawet lekarzom, w ogóle. A społeczeństwo nie jest stabilne, jeśli ogromna część populacji postrzega rząd jako złośliwy i despotyczny podmiot. Łatwo jest patrzeć tylko na rzekome uratowane życia część równania, ale te mandaty znacznie zdestabilizowały społeczeństwo, jak to obecnie istnieje i spowodowały wiele osób mentalnie zrezygnować i tylko przejść przez te ruchy od teraz. Co więcej, obecny kryzys gospodarczy i obniżający się standard życia są po części wynikiem blokad. Co więcej, 30% dziewcząt z amerykańskich szkół średnich poważnie rozważało popełnienie samobójstwa w zeszłym roku, według CDC, i tak, przymusowe zamknięcia i przymusowe noszenie masek przyczyniły się do tego, podobnie jak ogólna polaryzacja społeczeństwa, która powstała w wyniku tych wysiłków, aby utrzymać ludzi w bezpieczeństwie za wszelką cenę.
Ponownie, twoja dusza najprawdopodobniej nie pragnie bezpieczeństwa. Zamiast tego wasza dusza najprawdopodobniej pragnie możliwości swobodnego odkrywania i doświadczania, wyrażania siebie i działania, a być może także pomagania innym, nawet jeśli wiąże się z tym niebezpieczeństwo. W końcu twoja dusza może po prostu reinkarnować, jeśli ciało umrze.
"Chcę kogoś obudzić, dlaczego on lub ona opiera się prawdzie?"
Wielu lightworkerów może racjonalnie wiedzieć inaczej, ale nadal podświadomie zakłada, że jeśli przedstawią innym ludziom prawdę i dowody, to w końcu ci ludzie zostaną przekonani.
Jednak w praktyce często to nie działa. Wielu z was przekonało się o tym w poprzednich latach.
Dlaczego jednak tak nie jest?
Cóż, ludzie są różni. Jednak mocno uogólniając, macie zasadniczo dwie kategorie ludzi. Jedna grupa jest dość mała i generalnie dokonuje wyboru z wolnej woli, aby być samolubnym, nie dlatego, że walczą, ale po prostu dlatego, że tak wybrali. Ogólnie rzecz biorąc, ta grupa nie dba zbytnio o prawdę i bardziej troszczy się o komfort, osobiste korzyści lub dobre samopoczucie emocjonalne. Trudno jest przekonać kogoś do nieprzyjemnej prawdy, jeśli po prostu nie zależy mu na niej aż tak bardzo.
Druga, znacznie większa grupa ludzi ma zasadniczo dobre serce i zasadniczo dba o prawdę. Jeśli weźmiesz zdrową psychicznie osobę z tej grupy i przedstawisz jej przekonujący argument na temat czegoś ważnego, zbada go i zmieni zdanie, jeśli dowód będzie wystarczająco solidny.
Niestety, jest to prawdą tylko wtedy, gdy dana osoba jest rzeczywiście psychologicznie zdrowa. A niestety, zdecydowana większość Ziemian w tym momencie nie jest zbyt zdrowa psychicznie. W rzeczywistości, więcej Ziemian niż nie jest w trybie przetrwania właśnie teraz.
Ludzie w trybie przetrwania zasadniczo dbają przede wszystkim o fizyczny i psychiczny komfort i bezpieczeństwo. I jest to bardzo zrozumiałe - w końcu tym właśnie jest tryb przetrwania.
I w związku z tym, kiedy powiesz takiej osobie coś, co jest dla niej psychologicznie niepokojące, będzie się temu opierać, nawet jeśli to coś jest prawdą. To nie dlatego, że ci ludzie są głupi, czy leniwi, czy owczy, czy cokolwiek innego. Oni po prostu są w psychologicznym trybie przetrwania.
Więc, co byłoby produktywne dla przebudzonej części populacji?
Cóż, możesz dzielić się prawdą i informacjami z ludźmi, którzy są tym autentycznie zainteresowani i aktywnie przychodzą do ciebie, lub aktywnie przychodzą na stronę dzielenia się prawdą.
Pomocne jest również staranie się i bycie tak miłym i emocjonalnie bezpiecznym jak to tylko możliwe dla tych, którzy są w stanie psychologicznego przetrwania, ponieważ potrzebują tego i cierpią już więcej niż wystarczająco. Przedstawianie im niepokojących informacji, nawet jeśli są prawdziwe, może w rzeczywistości wyrządzić im więcej szkody niż pożytku, ponieważ bardziej ich niepokoi i może popchnąć ich głębiej w tryb przetrwania. To, czego potrzebują, to ludzie bezwarunkowo kochający, emocjonalnie bezpieczni i emocjonalnie wspierający, aby mogli wyjść z trybu przetrwania, a wtedy staną się zmotywowani do poszukiwania prawdy w naturalny i nieodłączny sposób, tak jak wy byliście.
Jak dzieliliśmy się w poprzednich wiadomościach, jest to również powód, dla którego nie zgadzamy się z podejściem białego lub szarego kapelusza, polegającym na pozwalaniu ludziom cierpieć, dopóki się nie obudzą. W stopniu, w jakim ta strategia zadziałała, obudziła wszystkich, których ma zamiar obudzić. To, czego potrzebuje nieobudzona część populacji, to nie więcej rzeczy, które ich przerażają. Zamiast tego potrzebują komfortu, odpoczynku i stabilności finansowej oraz okresu, w którym żadne nowe przerażające rzeczy nie są im wpychane w twarz.
Bądź ostrożny z negatywnym etykietowaniem ludzi
Szczególnie od początku kryzysu koronalnego ludzie często używają negatywnych etykiet w stosunku do siebie nawzajem, a następnie wykorzystują te negatywne etykiety jako powód do złego traktowania drugiej osoby. Dobrze jest opisywać grupy ludzi w mniej lub bardziej neutralny sposób, ale powinieneś być ostrożny, gdy stosujesz negatywne etykiety wobec kogoś. Tak więc mówienie o grupie nieświadomych ludzi jest w porządku, ponieważ potrzebujesz jakiegoś słowa, aby przekazać tę ideę, ale nie zalecamy używania negatywnej etykiety "owca". Co więcej, używanie negatywnej etykiety może w rzeczywistości sprawić, że traktowanie pewnych ludzi w sposób zły wydaje się bardziej rozsądne.
Na przykład, czasami używa się logiki, że jeśli ludzie są przeciwni nielegalnej imigracji, to są rasistami; i jest w porządku deplatformować rasistów. Jeśli jednak nie użyjesz niezwykle silnej emocjonalnie etykiety "rasista", to ten argument w większości przypadków się rozpada. Zdanie: "powinniśmy deplatformować ludzi, którzy są przeciwni nielegalnej imigracji" nie wydaje się prawie tak rozsądne jak: "powinniśmy deplatformować rasistów [a poza tym po cichu określamy ludzi, którzy są anty nielegalną imigracją jako rasistów]". Ponownie, to ilustruje siłę etykietowania ludzi. (Aby było jasne, jesteśmy przeciwko rasizmowi, ale nie uważamy, że bycie anty nielegalną imigracją jest z natury rasistowskie. Nie wypowiadamy się na temat tego, czy imigracja jest dobra czy zła, o tym powinni decydować Ziemianie).
Podobnie, czasami ludzie są oznaczani jako "obudzeni" lub wcześniej jako "wojownicy sprawiedliwości społecznej", a kiedy już zostaną tak oznaczeni, jest to następnie wykorzystywane do usprawiedliwienia traktowania ich z mniejszym szacunkiem, a czasami nękania.
Czasami etykiety nie są nawet dokładne, a jednak wciąż działają. Na przykład, załóżmy, że ludzie demonstrują przeciwko pewnemu rządowemu mandatowi. Media głównego nurtu etykietują demonstrantów jako alt-right lub skrajną prawicę, mimo że w przypadku większości demonstrantów może to nie być prawdą. Jednak gdy już zostaną tak oznaczeni, w oczach wielu osób sprawiedliwe jest surowe traktowanie tych ludzi, bo przecież są skrajną prawicą. Nawet jeśli nigdy nimi nie byli.
Podobnie, czasami ludzie są nazywani "komunistami" w celu ich zdyskredytowania, podczas gdy w rzeczywistości nie są komunistami.
Podobnie telewizja może nadać komuś etykietę rosyjskiego agenta, nawet jeśli w rzeczywistości nie jest to prawda - jednak wiele osób oglądających telewizję przyjmie tę etykietę jako prawdziwą, nawet jeśli nią nie jest, a następnie poprze tę osobę, której odmawia się prawa głosu.
Bądź więc ostrożny, gdy stosujesz negatywne etykiety wobec ludzi. Mogą one sprawić, że traktowanie ludzi w zły sposób będzie wydawało się rozsądne, podczas gdy bez etykiety byłoby to mniej rozsądne.
W rzeczywistości może być dobrze robić mniej więcej odwrotnie niż przyklejać negatywną etykietkę do osoby. To jest myślenie patrząc na kogoś i myśląc: "on lub ona jest boskim fraktalem Źródła". Możecie to zrobić, kiedy ktoś was denerwuje, albo po prostu możecie zrobić sobie dziesięciominutowy spacer i pomyśleć "on lub ona jest boskim fraktalem Źródła" za każdym razem, kiedy zobaczycie inną osobę, a nawet zwierzę lub roślinę. Dla niektórych z was będzie to bardzo korzystne ćwiczenie. Dla innych nie będzie to szczególnie korzystne.
I tak, podczas gdy rozumiemy frustrację, którą niektórzy z was czują, obejmuje to bycie ostrożnym w nazywaniu nieobudzonych "owcami". W rzeczywistości, większość z nich nie jest złymi ludźmi, są po prostu przerażeni lub wyczerpani, lub straumatyzowani. Jeśli jesteś sfrustrowany nieprzebudzonymi, rozumiemy, ale zamiast nazywać nieprzebudzonych "owcami", zalecamy zamiast tego obserwowanie swoich myśli i emocji. Być może czujesz się zmęczony, niezauważony, niedoceniony lub przestraszony. A może boli Cię to, że Twoi bliscy Cię nie słuchają i że nie jesteś w stanie im pomóc. My empatyzujemy i przesyłamy Ci całą naszą miłość.
Dziękujemy za wysłuchanie naszego spojrzenia na te sprawy. Jeśli się nie zgadzasz, zapraszamy do podzielenia się tym w komentarzach. Jesteśmy autentycznie ciekawi.
Zostawiam Was dzisiaj z moją bezwarunkową miłością i z dużym szacunkiem i respektem dla tego, jak dobrze pracownicy światła radzą sobie tam na Ziemi.
Tunia
Dla Ery Światła
For Era of Light
**Channel: A.S.
**Te channelingi są wyłącznie przesyłane do Eraoflight.com przez channelerów. Jeśli chcesz podzielić się nimi gdzie indziej, proszę zamieść link do oryginalnego postu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz