czwartek, 23 lutego 2023

Mądrość braku wysiłku



Dla tych z nas, którzy są stale zajęci i robią, często trudno jest wyobrazić sobie życie bez wysiłku.

Życie to dążenie do celu, naciskanie na to, aby rzeczy się wydarzyły, próby nadrobienia zaległości, przezwyciężanie inercji, próby utrzymania się na szczycie. Podejście zwane "nie-wydarzeniem" może wydawać się nieco nonsensowne.

Ale jeśli to ty, zauważ, jak bardzo jesteś spięty przez większość dnia. Twoja szczęka może być obolała od zaciskania, twój tułów jest napięty, jesteś zmęczony od tak wielu czynności, wszystko może wydawać się walką lub maratonem.

Jak by to było, gdyby życie było bardziej bezwysiłkowe, bardziej zrelaksowane, bardziej ufne, bardziej poddane?

Zbadajmy to i zobaczmy, co może być możliwe.

Na początek pozwól, że powiem Ci, dla kogo nie jest ten artykuł... nie jest on przeznaczony dla ludzi, którym przydałoby się trochę dodatkowego wysiłku. Jeśli jesteś zrelaksowany i czujesz przestronność w swoim życiu, ale czujesz, że nie możesz się zdobyć na trudne rzeczy ... to nie jest to, czego potrzebujesz. Mógłbyś prawdopodobnie użyć trochę więcej wysiłku w rzeczy, które wymagałyby innego podejścia. Znalezienie podejścia, które jest dla Ciebie odpowiednie, polega na włożeniu "właściwego wysiłku" - nie za dużo, nie za mało.


Jak wygląda brak wysiłku

Trudno opisać, czym jest brak wysiłku, ponieważ jest to brak. To tak jakby próbować opisać pustkę - jej definicja dotyczy tego, czego nie ma.

Weźmy więc kilka przykładów tego, jak może wyglądać brak wysiłku ...

    Medytacja: Wysiłkowa medytacja to wkładanie dużej ilości energii w utrzymanie skupienia w jednym miejscu, frustrowanie się na sobie, gdy od tego odchodzisz, pocenie się, gdy próbujesz zrobić to dobrze. Niewysiłkowa medytacja to siedzenie w zrelaksowany sposób, zwracanie uwagi na to, co dzieje się w chwili obecnej, zauważanie, kiedy twoja uwaga wędruje do myśli, zauważanie myśli przez chwilę z ciekawością obserwowania chmury unoszącej się w powietrzu, ale potem łatwy powrót do chwili obecnej. To nie jest zerowy wysiłek, ale jest o wiele bardziej bezwysiłkowy.
    Pisanie: Non-effort to pozwolenie sobie na spacer i zauważenie tego, co pojawia się dla ciebie jako coś do pisania, i zaufanie temu. Następnie usiądź w cichej przestrzeni bez rozpraszania uwagi i pozwól, by twoje słowa wypłynęły na ten temat. Czasami nic nie przychodzi, więc siedzisz nieruchomo przez chwilę i oddychasz, aż coś przyjdzie. Wtedy pozwalasz, aby wypłynęło to z twoich opuszków palców. Nie jest to zero wysiłku, ale nie jest też super napięte z wysiłku.
    Projekty: Zapraszasz innych do pracy nad projektem, ustalasz strukturę, a potem pojawiasz się razem. To może być jak zabawa. Potem ustalasz coś do zrobienia między spotkaniami, a kolejne spotkanie w niedalekiej przyszłości. Każdy krok po drodze, możesz wnieść zabawę i kreatywność. Podejmujesz decyzje bez wysiłku, wybierając z serca i ufając sobie. Projekt zaczyna rosnąć jak radośnie pielęgnowany ogród.

To nie są przykłady tego, jak musi wyglądać brak wysiłku. To przykłady tego, jak może wyglądać. Tak naprawdę wygląda to tak, jak wygląda, kiedy praktykujesz, nawet z pewnym wysiłkiem.


Dostrzeganie mądrości w niewysiłku

W niewysiłku nie chodzi tylko o ułatwianie sobie życia - choć jest to ogromna korzyść. Sprawy stają się bardziej zrelaksowane, bardziej bezwysiłkowe, mniej wymagające walki. Ale chodzi o coś więcej.

Kiedy odprężasz się w nie-wykonywaniu zadań, pojawia się coś innego. Nie tylko inny rodzaj wyniku, ale inny rodzaj mądrości.

W powyższym przykładzie medytacji ... w pierwszym, wysiłkowym modelu, możesz rzeczywiście stać się dużo lepszy w jednopunktowym skupieniu, z dużym wysiłkiem. Ale w drugim, nie wymagającym wysiłku modelu, zyskujesz dostęp do ufnej części siebie, która odnosi się do świata w inny sposób. Widzi ona piękno w świecie takim, jakim jest, i rozumie siebie jako część tego żywego, oddychającego cudu.

A gdybyśmy zaczęli kultywować ten rodzaj relacji z życiem, relaksując się trochę, mniej naciskając i odzyskując nasze miejsce w strumieniu życia?


Jak praktykować brak wysiłku

Jeśli jesteś ciekawy tego podejścia lub widzisz w nim potencjał dla siebie... możesz zastanawiać się, jak to praktykować. Świetnie! Mam Cię 🙂 ...

Pierwszy krok to zauważenie, kiedy się wysilasz. Niekoniecznie jest to złe, czy niewłaściwe, ale możesz po prostu zauważyć, jak wiele wysiłku, napięć, przepychanek doświadczasz. Jaki strach to napędza? Czy mógłbyś po prostu być z doświadczeniem tego strachu?

Następnie zrób pauzę, oddychaj przez chwilę i rozluźnij swoje ciało. Pozwól sobie otworzyć się w tej chwili na to, co tam jest: na Twoje emocje, na Twoje obawy, za którymi stoisz, na Twoje myśli, na Twoją chęć zrobienia tego i skończenia z tym, na świergot ptaków w oddali.

Następnie zobacz, co może wyłonić się z miejsca braku wysiłku. Kiedy jesteś zrelaksowany, oddychasz głębiej, wciąż ... zaufaj, że coś się pojawi. Pomysł, jakaś jasność, wybór z serca, coś, do czego jesteś wezwany.

Więc zaufaj temu. Pozwól, aby to się pojawiło i rozwinęło. Możesz stamtąd podjąć działanie, ale niech to będzie działanie z miejsca zrelaksowanego, ale oddanego.

To będzie wymagało praktyki. I niech ta praktyka nie będzie wysiłkiem - po prostu zrelaksuj się i pozwól sobie płynąć do tego ponownie, i ponownie.

**By Leo Babauta

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz