Chociaż wyciekły projekt opinii w sprawie Dobbs v. Jackson Women's Health Organization z wyprzedzeniem zapowiadał, że Roe v. Wade zostanie obalone, decyzja Sądu Najwyższego z 24 czerwca nadal była druzgocącym ciosem. W ciągu ostatnich miesięcy sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna dla osób potrzebujących opieki aborcyjnej. Od października 2022 roku aborcja jest zakazana lub poważnie ograniczona w 15 stanach, a 11 kolejnych stanów i terytoriów grozi ograniczeniem lub wyeliminowaniem dostępu.
W rezultacie osoby potrzebujące aborcji w USA szukają opieki zdrowotnej wszędzie - także za granicą.
Przez ponad 20 lat meksykańska grupa feministyczna Las Libres pracowała na rzecz zakończenia przemocy wobec kobiet i rozszerzenia dostępu do usług zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego w Meksyku. W styczniu grupa utworzyła transgraniczną sieć z aktywistami z Teksasu, pomagając ludziom w uzyskaniu leków do samodzielnej aborcji. Po obaleniu Roe, sieć rozszerzyła się, aby budować sojusze w stanach, w których aborcja jest teraz zakazana lub poważnie ograniczona.
"Macie wielką szansę w Stanach Zjednoczonych, by forsować to jako prawo zbiorowe, a nie tylko indywidualne prawo poszczególnych kobiet" - mówi po hiszpańsku Verónica Cruz, współzałożycielka Las Libres. "To nie stanie się z dnia na dzień; może to zająć od 10 do 20 lat. Ale jakkolwiek to się skończy, ruch w USA jest teraz bardziej żywy niż kiedykolwiek."
Cruz mówi z doświadczenia: Las Libres było kluczowe w walce o legalizację aborcji w Meksyku, począwszy od 2000 roku, kiedy to ustawodawcy z Guanajuato przyjęli ustawę usuwającą jedyny wyjątek od stanowego prawa antyaborcyjnego - ciąże będące wynikiem gwałtu. Las Libres zorganizowały akcje bezpośrednie i publiczne storytellingi aborcyjne dla ocalałych, co w tamtym czasie było niespotykane.
"Byliśmy naprawdę wkurzeni, wywołaliśmy wiele społecznego oburzenia i zaczęliśmy pracować nad zagwarantowaniem kobietom dostępu do tego prawa" - mówi Cruz.
Dekady aktywizmu w końcu się opłaciły. We wrześniu 2021 roku Sąd Najwyższy Meksyku jednogłośnie orzekł, że kryminalizacja aborcji jest niezgodna z konstytucją, torując drogę do legalizacji aborcji w całym kraju.
Dekady aktywizmu w końcu się opłaciły. We wrześniu 2021 r. Sąd Najwyższy Meksyku jednogłośnie orzekł, że kryminalizacja aborcji jest niekonstytucyjna, torując drogę do legalizacji aborcji w całym kraju.
To zwycięstwo w Meksyku nastąpiło po podobnym zwycięstwie w Argentynie, która zalegalizowała aborcję w styczniu 2021 roku. W lutym 2022 roku Kolumbia również zalegalizowała aborcję do 24 tygodnia ciąży, co jest jednym z najbardziej liberalnych praw aborcyjnych na świecie.
Kiedy amerykański ruch na rzecz praw do aborcji przegrupowuje się, jedna rzecz jest pewna: możemy się wiele nauczyć od aktywistów z Ameryki Łacińskiej..
Zwolennicy aborcji w Mexico City, Meksyk, biorą udział w demonstracji domagającej się legalizacji aborcji 28 września 2020 r. Zdjęcie Gerardo Vieyra/NurPhoto via Getty Images
Walka trwa nadal
Jednak niepowodzenia globalnych ruchów na rzecz praw aborcyjnych nie są ograniczone granicami państw. Międzynarodowe grupy antyaborcyjne już próbują wykorzystać katastrofalną decyzję Dobbsa. Dla grup takich jak Las Libres jest to przypomnienie, że ochrona praw do aborcji oznacza ciągłą konieczność ich obrony.
Sąd Najwyższy Meksyku zdekryminalizował aborcję we wrześniu 2021 r., w tym samym tygodniu, w którym Teksas uchwalił SB 8, wówczas najbardziej restrykcyjne prawo aborcyjne w USA. Zakazało ono aborcji po wykryciu aktywności elektrycznej w embrionie, co ma miejsce mniej więcej w szóstym tygodniu ciąży, zanim wiele osób w ogóle wie, że jest w ciąży. Ustawodawca zezwolił również każdemu - niezależnie od tego, czy mieszkał w Teksasie, czy miał jakikolwiek związek z pacjentką - na pozwanie dostawcy aborcji, który złamał sześciotygodniowy zakaz, lub każdego, kto pomógł pacjentce uzyskać aborcję po sześciu tygodniach.
Te zmiany są ze sobą powiązane, dlatego Cruz mówi, że jej celem jest "praca na rzecz powszechnego dostępu do aborcji dla wszystkich ludzi, wszędzie".
Obrona dostępu do aborcji wymaga osobistej oceny ilości ryzyka, jakie każda osoba jest gotowa podjąć, wyjaśnia Cruz. Las Libres podjęło świadomą decyzję o zapewnieniu dostępu do aborcji medycznej, wbrew prawu i pomimo krytyki ze strony innych grup feministycznych. Do dziś Cruz mówi, że nie wierzy, że praca Las Libres była nielegalna - ponieważ dostęp do aborcji jest chroniony przez międzynarodowe prawo praw człowieka.
Cruz zachęca amerykańskich aktywistów aborcyjnych, by nie romantyzowali tego ruchu. Las Libres musiała nauczyć się, że nie wszyscy walczą razem i że nie każda grupa ma takie same cele. Pomimo niepowodzeń, gróźb i chwil beznadziei, Cruz popiera wszystkie wybory Las Libres. Wiele z uzasadnień meksykańskiego sądu najwyższego dla dekryminalizacji aborcji było tymi samymi, które jej grupa skandowała przez dekady.
To pouczająca lekcja dla Stanów Zjednoczonych, gdy zwolennicy aborcji radzą sobie z życiem bez Roe. "Walka, walka trwa" - mówi Cruz. "W Stanach Zjednoczonych mamy teraz wielką odpowiedzialność za pomoc kobietom".
Tina Vasquez jest dziennikarką ruchową, która przez ponad dekadę informowała o imigracji, niesprawiedliwości reprodukcyjnej, płci, żywności, pracy i kulturze. Jest redaktorem naczelnym Prism i członkiem zarządu południowego kolektywu dziennikarskiego Press On. Wcześniej była starszą reporterką zajmującą się imigracją w Rewire.News. Jej prace pojawiały się w The Guardian, Playboyu, NPR i New York Review of Books. Mieszka w Karolinie Północnej, mówi po angielsku i jest członkiem National Association of Hispanic Journalists.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz