John McAfee żona twierdzi, że władze hiszpańskie są zaangażowane w "cover-up" z potentata oprogramowania śmierci przez zatajanie informacji. McAfee został znaleziony martwy w swojej celi w Barcelonie w zeszłym miesiącu po tym, jak hiszpański sąd orzekł, że zostanie ekstradowany do USA, gdzie czeka go reszta życia w więzieniu za uchylanie się od płacenia podatków.
Wdowa po nim, Janice McAfee, nadal upiera się, że w sprawę mogły być zamieszane nieczyste intrygi, pisząc na Twitterze, że władze zwlekają z ujawnieniem informacji.
"Nie było żadnych (sic) pilnych działań ze strony różnych hiszpańskich władz zaangażowanych w śledztwo w sprawie śmierci Johna i wyraźnie mamy do czynienia z tuszowaniem wydarzeń związanych z jego śmiercią" - napisała McAfee.
"Nie otrzymaliśmy aktu zgonu, oficjalnego raportu z autopsji ani oficjalnego raportu z więzienia" - dodała. "Rozumiem, że sprawy wymagają czasu, ale brak współpracy ze strony hiszpańskich władz tylko potwierdza nasze podejrzenia, że mają one coś do ukrycia".
Zarówno Janice McAfee, jak i prawnik potentata twierdzili wcześniej, że nic nie wskazywało na to, że McAfee miał skłonności samobójcze, zanim rzekomo odebrał sobie życie.
McAfee wielokrotnie upierał się w tweetach i publicznych wypowiedziach, że nie planował samobójstwa, zapewniając, że gdyby do niego doszło, byłby "walnięty".
Kilkakrotnie twierdził również, że zgromadził ponad 31 terabajtów danych wskazujących na przestępczą działalność urzędników Deep State i CIA.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz