sobota, 2 maja 2020

TWÓJ ROZWÓJ JEST NAJSILNIEJSZĄ FORMĄ SPRZECIWU

 Obraz może zawierać: noc, prawdopodobnie tekst, który brzmi „You're not alone, I'm just taking you to the next level and some people can't go with you. The Universe”

Twój rozwój… Nauczyliśmy się oceniać świat z perspektywy zła i dobra. Nazywamy go dualnym, nie bardzo właściwie wiedząc, od czego ów dualizm zależy. Wymyśliliśmy normy moralne, które często bywają jedynym odnośnikiem klasyfikacji co jest dobre, a co złe. Niejednokrotnie jesteśmy sprzeczni w osądach. Jesteśmy wszak różni – mamy różne temperamenty, inspiracje, wychowujemy się w innych miejscach na Ziemi, różnią nas historie życia oraz cele i talenty.
Na podstawie ocen moralności często podejmujemy w życiu istotne decyzje.
Faktem jest, że w naszej rzeczywistości ludzie zdecydowaną większość z nich podejmują pod wpływem działania konkretnych emocji.

A my, bardzo często, wybieramy te, które sprawiają nam przyjemność, tłumiąc i odrzucając wszelki trud i konfrontację ze swoim cieniem.
Największą bolączką dualnego świata jest wyzysk i wykorzystywanie norm moralnych dla osiągnięcia korzyści.

Garstka pozaukładowych rodów, od pokoleń mających kontrolę nad każdym aspektem naszej rzeczywistości i ciągle poszerzających wpływy.
Wszystko to za sprawą fałszywych prawd, terroru, mordu i gwałtu.
Podstęp i intryga stoi na pozornie wygranej pozycji w zderzeniu z prawością i uczciwością.
Piszę “pozornie”, bo ostateczny rozrachunek zawsze stoi po stronie światła.
Ktoś kiedyś był na tyle cwany, aby sprzedać ludziom bajkę, w którą oni uwierzyli.
Później bajka ta rozrosła się do poziomu kultu, mitu i historii.

Jeśli nie łykasz jak młody pelikan medialnej, propagandowej papki, prawdopodobnie znane Ci są również tematy kontroli umysłu i zniewolenia cywilizacji przez elity naszego świata.
Ostatecznie to one właśnie zyskują najwięcej.Garstka z układowych rodów, od pokoleń mających kontrolę nad każdym aspektem naszej rzeczywistości i ciągle poszerzających wpływy.
Wszystko to za sprawą fałszywych prawd, terroru, mordu i gwałtu.
Podstęp i intryga stoi na pozornie wygranej pozycji w zderzeniu z prawością i uczciwością.
Piszę “pozornie”, bo ostateczny rozrachunek zawsze stoi po stronie światła.
Ktoś kiedyś był na tyle cwany, aby sprzedać ludziom bajkę, w którą oni uwierzyli.
Później bajka ta rozrosła się do poziomu kultu, mitu i historii.

Podstępem odbierano nam wolność przez całe pokolenia.
Byliśmy gotowani powoli, jak żaba w garnku, w taki sposób, byśmy nie zorientowali się, że małymi kroczkami odbierane nam jest nasze podstawowe prawo – prawo do wolności.
Wierzę, Czytelniku, że posiadasz swój własny, krytyczny osąd sytuacji i potrafisz łączyć kropki.
Pomijam już fakt wszelkich, świadomych, zewnętrznych prób odbierania ludziom ich wewnętrznej mocy w postaci koncernów farmaceutycznych, tytoniowych, spożywczych, oprysków chemicznych, anten nadajnikowych i szkodliwego promieniowania etc.
To prawdziwa, globalna agenda wymierzona w człowieka.
Człowieka, który jak nigdy wcześniej w historii, zaczyna zdawać sobie sprawę, kim jest w istocie.
Zaczyna rozumieć swoją rolę i swoje miejsce we Wszechświecie.
Patrząc na aktualną sytuację, fikcyjną pandemię i epidemię strachu, paniki i paranoicznych rozwiązań, łatwo dojść do wniosku, że elitom ewidentnie się gdzieś spieszy.
Domniemać można celu tak przyspieszonych, zorganizowanych działań.
Możemy się jedynie domyślać, czy bezczelna jawność ich działań wynika z tego, że mają oni ludzi za kompletnych idiotów, czy rzeczywiście za wszelką cenę jak najszybciej chcą doprowadzić do stworzenia rządu światowego.
Jak wspomniałem, nigdy wcześniej w historii naszej planety nie dochodziło do sytuacji, w której tak znaczna część populacji budziłaby się ze snu i stawała w poprzek ogólnie przyjętym, systemowym zasadom życia.
Coraz więcej nas zaczyna rozumieć grę, w którą gramy i wcale nam się to nie podoba.
Co więcej, widząc absolutną bezkarność osób, uważających się – tak – za nadludzi, w naturalny sposób czujemy frustracje i bunt.
Są środowiska, wznoszące otwarty sprzeciw, uświadamiające bliźnich, w jaki sposób funkcjonuje nasz świat.
Jest również, oczywiście, grupa osób głęboko śpiących i musimy im na to pozwolić.
Nie można siłą przebudzać dusz, które na tym etapie swojego procesu jeszcze tego nie potrzebują.
Możemy odgrywać swoją rolę, po prostu robiąc swoje, uzyskując coraz większą świadomość świata i zmieniać swoją własną przestrzeń, i to ostatecznie przyniesie nam największą korzyść.
Naprawdę głęboko zadumać się można, czy eskalacja nadużyć, która w tym momencie dosłownie zalewa naszą codzienność, nie jest wymierzona w nas z jakiegoś konkretnego powodu.
Budzimy się. Rezonans Schumanna stale wzrasta.
W dobie internetu, który stał się obosiecznym mieczem korporacji, możemy w czasie rzeczywistym dzielić się informacjami.
Wzrastamy, masowo zaczynamy samodzielnie myśleć i podważać.
W wykładniczym tempie pojawiają się osoby podające w wątpliwość aktualny porządek świata i niebojące się o tym mówić głośno.
Cała korono-sraczka wydaje się być z tej perspektywy jedynie ostatnim, łabędzim śpiewem systemu.
Próbą zmasowanej akcji, kontroli i depopulacji ludności Ziemi, która w ostatecznym rozrachunku, jakkolwiek podstępna i cwana nie była, po prostu nie może się udać.

 Nie można oprzeć się wrażeniu, że pseudo władcy naszej rzeczywistości bardzo, bardzo daleko zagalopowali się w swoich własnych wizjach i patologicznych dążeniach. Owszem, ludzi można zastraszać, łamać, terroryzować, ale z całą ludzkością nie można tego zrobić. Jesteśmy częścią natury, jesteśmy dziećmi Wszechświata, coraz śmielej czerpiąc z jego mocy, nadając właściwy kierunek naszym życiom za sprawom kontaktu z wewnętrznym przewodnikiem.

Poprzez nasze przebudzające się serca uzyskujemy akces do energii obcych terrorowi i represjom.
Przez całe wieki udawało się ludność Ziemi trzymać w szachu. Strachu. Lęku dosłownie o wszystko.To nie może się dłużej udać, ponieważ fala przebudzenia została już w naszej rzeczywistości uruchomiona i krążąc w energiach planety, ciągnie za sobą coraz nowe i nowe dusze.
W istocie – Ziemia już wybrała. Wybrała wzrost i ewolucję.
Teraz od nas zależy, w jaki sposób ten proces zostanie zakończony.
Najpiękniejszym i najbardziej potężnym narzędziem buntu wobec obecnej sytuacji jest skupienie się na sobie i swojej przestrzeni.
To ogromnie ważne, ponieważ z mądrości serca będziesz umieć rozpoznać to, co musisz dzisiaj zrobić.
Już teraz w społeczności pojawiają się liderzy, jak Brian Rose z London Real, którzy jawnie w działaniu i słowie prezentują postawę obrony wartości i wolności słowa.
Jest nas na planecie tylu, że jeśli każdy z nas rozpoznałby swoją rolę i wyzbył się ograniczającego lęku, moglibyśmy wzniecić prawdziwą lawinę realnych zmian w kierunku wolności.
Zasada „bądź zmianą, którą chcesz widzieć w świecie” jak nigdy jest dziś prawdziwa.
Skupienie się na swoim wnętrzu i niepodatność na manipulacje lękiem jest w tym momencie kluczowa.
Musisz zrozumieć, Czytelniku, że za każdym razem, kiedy wikłasz się w analizę sytuacji, czy projektowanie katastroficznej przyszłości, oddajesz to, co najcenniejsze w Tobie – Twoją energię życiową.

 I to zupełnie za darmo.
Ludzie, żyjący w strachu są więźniami propagandowej papki.
Są uzależnieni od odczuwania lęku, dlatego karmią się każdą nową informacją na temat koronawirusa.
To właśnie oni z zaciekłością i agresją będą bronić nowych obostrzeń i restrykcji, kiedy przyjdzie prawdziwy moment konfrontacji sił, stojących po stronie zamordyzmu i wolności.
Musisz również wiedzieć, że ocenianie całej tej sytuacji w kategoriach zła i dobra, może przynieść Ci jedynie więcej szkody.
Poprzez skupianie się, że ludzie są „źli”, czy „niebezpieczni”, a cała sytuacja „niesprawiedliwa”, postaraj się poczuć te emocje całym sobą i ZROZUMIEĆ skąd biorą się w Tobie.
Każde, bezrefleksyjne wejście na całość w odczuwane emocje i podejmowanie decyzji w oparciu o uczuciowy peak będzie wiązać się z faktem, że sam staniesz się nośnikiem tych emocji.
Podobne przyciąga podobne. Nam zależy, żeby wnosić w ten roztargniony świat spokój i równowagę.
To właśnie poziom spokoju położy kamień węgielny pod nową konstrukcję świata.
Nadal jednak jesteśmy na pewnego rodzaju rozdrożu i nadal ludzie mają wybór.
Rzeczywistość nie jest stała.
Przyszłość dla każdego z nas może być inna, mimo że pozornie żyjemy na jednej planecie.
To nie science fiction, a elementarna Nowa Fizyka.
Żyjemy na przecięciu nieskończonych ilości wszechświatów równoległych i tylko od Ciebie zależy, który wybierzesz Ty.
Jak nigdy wcześniej wobec tego, jest dziś potrzebne Twoje świadome działanie.
Oprócz tego, że poprzez swoje decyzje wybierzesz swoją własną przyszłość, jesteś również w stanie pociągnąć za sobą innych.
Poprzez swoją własną, wewnętrzną zmianę, gramy w ogromnym stopniu do bramki kolektywnego wzrostu.
Twoje indywidualne podnoszenie wibracji wpływa na wibrację całej planety.
Musisz wiedzieć, Czytelniku, że energia przebudzenia już jakiś czas temu przekroczyła krytyczną masę.
Ziemia weszła na ścieżkę ewolucji, jak pisałem wcześniej, ale do Ciebie należy ostateczna decyzja, w którym kierunku skierujesz swoje kroki i jaką wizję teraźniejszości będziesz karmił.
Może warto więc spojrzeć na sytuację, która dziś ma miejsce, jako na ogromny potencjał zmian.
Swoiste czyszczenie się energetycznych struktur planety.
Wszystkie nieczystości podczas gotowania zawsze wypływają na powierzchnię, a przepełnione szambo zawsze wybije.
Nie ma innej możliwości oczyszczenia, niż przeżycie emocji, które mają zostać oczyszczone.
Postaraj się, Czytelniku, w tych szczególnych czasach zachowywać spokój.
Jakkolwiek może być to trudne, jest to prosta droga do zrozumienia, że absolutnie wszystkie wydarzenia, które teraz mają miejsce, dzieją się z jakiejś przyczyny i są tak samo potrzebne, jak wszystko inne.
Gdyby nie były, nigdy by się nie wydarzyły.
Z miłością.

 https://www.odkrywamyzakryte.com/twoj-rozwoj-najsilniejszy-sprzeciw-czesc-1/

1 komentarz: