Nie jesteśmy „uboższymi krewnymi”, lecz nową cywilizacją, w twórczy sposób adaptującą dorobek cywilizacji łacińskiej. Nie musimy naśladować Francuzów, Niemców czy Włochów – jak wmawiają nam różni „oświeceni” doradcy. Najnowsze badania genetyczne w połączeniu z niedawnymi odkryciami archeologicznymi sprzyjają powstawaniu nowych koncepcji dotyczących dziejów cywilizacji. Niedawne odkrycia wykazały, iż Ariowie, którzy założyli cywilizacje indyjską i irańską oraz stali się symbolem przewagi cywilizacyjnej Europejczyków, nie tylko wywodzili się z ziem polskich (ze społeczności, która 3000-2500 lat przed narodzeniem Chrystusa wytworzyła kulturę amfor kulistych), ale również pod względem genetycznym najbliżsi byli dzisiejszym Polakom.
Niektórzy entuzjaści doszli nawet do
wniosku, iż cywilizację indyjską i cywilizację w ogóle stworzyli Polacy.
Oczywiście w czasach gdy nad Gangesem osiedlali się Ariowie (1200-1500
lat prz. Chr.) Polaków w sensie dosłownym jeszcze nie było.
Należałoby raczej przyjąć, iż część
pra-Ariów (czy też pra-Słowian) pozostała na obszarze Polski i zbiegiem
czasu uformowali oni naród Polski, podczas gdy inna ich cześć wyruszyła w
daleką podróż na południowy-wschód, by na obszarze Indii i Persji
stworzyć dwie wielkie cywilizacje. Wędrówka Ariów trwała setki lat.
Po drodze tworzyli oni różnego rodzaju
struktury społeczno-polityczne sytuujące się w różnych części Wielkiego
Stepu i terenów do niego przylegających, rozciągających się na
przestrzeni tysięcy kilometrów od Karpat po Ałtaj, od syberyjskiej tajgi
po Kaukaz, Pamir i Tybet.
Pozostałości ich kultury od dłuższego
czasu odkrywają archeolodzy, lecz dopiero od niedawna uzmysłowili oni
sobie, iż nawiązują one bardzo wyraźnie do późnoneolitycznej kultury
amfor kulistych, rozwijającej się przede wszystkim w dorzeczu Wisły i
Odry. Scytowie i Sarmaci, uważani za ludy irańskie (zbieżność nazw Iran –
Airan nie jest przypadkowa) byli częścią ludu Ariów, która pozostała na
Wielkim Stepie.
Nasze związki z Sarmatami, w które
wierzyła szlachta Rzeczypospolitej, znajdują obecnie potwierdzenie w
faktach. Tym bardziej iż wśród ludów sarmackich zamieszkujących Wielki
Step wymieniani byli przez starożytnych kronikarzy m.in. Serbowie i
Chorwaci, którzy nieco później, ale jeszcze przed pojawieniem się na
Bałkanach (i nad Łabą) zamieszkiwali prawdopodobnie południe dzisiejszej
Polski.
Wielki Step był w owym czasie swego
rodzaju śródziemnym „oceanem”. Niezbyt przyjazny do trwałego
zamieszkania, wykorzystywany jednak w celach transportowych. Stało się
to szczególnie proste, gdy ludzie na Wielkim Stepie udomowili konie. W
czasach gdy nie opanowano jeszcze umiejętności żeglugi oceanicznej,
pozwoliło to na względnie szybkie przemieszczanie się po „suchym
oceanie” (jak nazwał step Adam Mickiewicz), co umożliwiło naszym kuzynom
dotarcie do subkontynentu indyjskiego. Można to porównać do późniejszej
ekspansji Europejczyków, już za pośrednictwem prawdziwego oceanu, do
Ameryki. W przypadku Ariów sama podróż z Europy do Indii trwała
oczywiście znacznie dłużej.
Niemcy, czyli mieszanka
Najnowsze odkrycia podważają również
poglądy wielu uczonych z końca XIX i początków XX wieku, głoszących, iż
najbliższymi krewnymi Ariów były ludy germańskie. Genetyka i
językoznawstwo są w tej kwestii jednomyślne: Germanowie powstali jedynie
w wyniku oddziaływania pra-Ariów na mieszkańców północnej Europy,
podczas gdy zamieszkujący środkowo-wschodnią Europę ludy słowiańskie
(Polacy, Ukraińcy, Białorusini) są tych pra-Ariów bezpośrednimi
potomkami.
Zupełnie nic wspólnego z Ariami nie mają
natomiast pozostali Europejczycy (Francuzi, Włosi, Hiszpanie), w
przeważającej części wywodzący się od spokrewnionych ze sobą ludów
celtyckich i italskich oraz zasymilowanych przez nie ludów zachodniej
Europy (m.in. Iberów). Rosjanie natomiast wykazują znaczną domieszkę
ludów fińskich i turańskich.
Odyseja polskich pradziadów
Cechą genetyczną wyróżniającą pra-Ariów,
obecną dziś zarówno w Europie Wschodniej, Azji Środkowej, jak i Indiach,
jest haplogrupa y-dna R1a. Tymczasem cechą charakterystyczną
mieszkańców Europy Zachodniej jest haplogrupa y-dna R1b. Obie haplogrupy
y-dna (a więc dziedziczone w linii męskiej) wywodzą się co prawda od
wspólnego przodka, jednak żył on 20-30 tys. lat temu. Część badaczy
uważa również, że wyodrębnienie obu haplogrup nastąpiło na południu
Syberii, gdzieś w okolicach Ałtaju. Oznacza to, że ich nosiciele odbyli
najpierw wędrówkę w kierunku zachodnim, by wziąć udział w zasiedleniu
Europy.
[…]autor: prof. Mariusz Kowalski
Całość czytaj na:
https://nczas.com/2019/01/24/juz-wiadomo-skad-pochodza-polacy-jestesmy-potomkami-poteznego-ludu-ze-srodziemnego-oceanu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz