Pod budową ulicy łączącej Rumię z Redą odkryto podziemne miasto, które według wstępnych ocen jest największym takim miejscem w Polsce.
Podziemne pomieszczenia odkryto podczas budowy ul. Morskiej w Redzie łączącej się z ul. Kosynierów w Rumi. Gdy w 2014 r. zaczęto kopać w ziemi natrafiono na dziwne kamienie. Okazało się, że jest to sklepienie tunelu. Prace nad droga przerwano na 2 miesiące by archeologowie mogli zbadać tunele. Szef odpowiedzialnego za inwestycję redzkiego urzędu powiedział mediom, że podziemne przejścia mogą mieć nawet 7 km długości. Niektóre są na tyle szerokie, że zmieściłoby się w nich auto. Na razie nie wiadomo, w jakim okresie ludzie mieszkali w podziemnym mieście.
Zobacz: Powstanie lotnisko w Rumi!
Pierwsze opinie archeologów wskazują, że ma ono 2 tys. lat, ale należy podchodzić do tej daty niezwykle ostrożnie. Badacze wspominają, że wśród podziemnych pomieszczeń są pogańskie miejsca kultu. Portal Moja-Reda.pl wspomina natomiast o czasach wikingów, na co mają wskazywać znalezione artefakty.
Co ukrywają urzędnicy?
Okazuje się, że odkrycie miało miejsce już w listopadzie ubiegłego roku, jednak urzędnicy nie poinformowali o tym opinii publicznej. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, Urząd Miasta Redy postanowił utajnić odkrycie z obawy przed poszukiwaczami skarbów. Nawet na ostatniej sesji rady miejskiej w Redzie, podawano, że winą za opóźnienie budowy obarcza się niekorzystne warunki geologiczne oraz zmiany w projekcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz