Zapadają
kolejne wyroki, które podważają decyzje władz miast, zakazujących na
swoim terenie wstępu cyrkom wykorzystującym zwierzęta.
Kilka
dni temu gliwicki sąd unieważnił rozporządzenie prezydenta Częstochowy w
tej sprawie. Batalię prawną przegrały również Warszawa, Świdnica,
Oświęcim i Ruda Śląska.
Precedens,
aby cyrkom odmawiać występów na terenach miejskich, rozpoczął w czerwcu
2015 Robert Biedroń w Słupsku. Jego śladem wkrótce poszły także
Warszawa, Wrocław, Częstochowa, Ruda Śląska, Oświęcim i Świdnica.
Prezydenci twierdzą, że zdawali sobie sprawę z tego, że taki zakaz można
podważyć z prawnego punktu widzenia, jednak jest on niejako elementem
dobrej i wskazanej praktyki.
Prezydent
Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska zapowiedziała, że pomimo wyroku zakaz
utrzyma i cyrków na teren swojego miasta nie wpuści, do czego zachęciła
również prywatnych przedsiębiorców. Decyzję zamierza podejmować na
podstawie indywidualnych przesłanek, jednak dała cyrkowcom jednoznacznie
do zrozumienia, że w jej mieście nie mają już czego szukać. Od wyroku
odwoływać się nie zamierza. Podobną zapowiedź poczynił Krzysztof Mejer,
wiceprezydent Rudy Śląskiej. Oświęcim chce odwołać się od wyroku i dalej
walczyć w sądzie o prawa zwierząt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz