Regresja hipnotyczna to jeden ze sposobów
stosowanych po to, by cofnąć się do poprzednich wcieleń. Zjawisko było
badane przez kilku naukowców. Co odkryli?
Pionierem wykorzystania hipnozy w celu
regresji do poprzednich wcieleń był najprawdopodobniej Eugene Auguste
Albert de Rochas d’Aiglun (1837-1914), specjalista w zakresie inżynierii
wojskowej i rektor Politechniki w Paryżu. Po rozpoczęciu badań nad
zjawiskami anomalnymi musiał zrezygnować z pracy na Politechnice na
skutek sprzeciwu środowiska naukowego. De Rochas do badań nad
reinkarnacją przystąpił z naukową pasją, szukając obiektywnego
potwierdzenia nieoczekiwanego fenomenu.
REKLAMA
Badania
nad możliwością reinkarnacji na drodze cofania pacjentów w stanie
hipnozy do wspomnień z poprzednich egzystencji prowadzili później także
szwedzki psycholog i jeden z inicjatorów powołania do życia Towarzystwa
Badań Parapsychologicznych dr John Björkhem, angielski psychiatra dr
Aleksander Cannon, austriacki psycholog dr Thorwald Dethlefsen oraz
angielski psychiatra i psychoterapeuta dr Arnall Bloxham. Uzyskiwane w
stanie hipnozy wyniki badań zasobów podświadomości wielu osób wskazywały
na możliwość kolejnych inkarnacji naszej jaźni i kształtowania
wypadkowej osobowości w kolejnych wcieleniach. W Polsce najbardziej
znane są wyniki badań nad tym zagadnieniem, które uzyskała dr Helen
Wambach, profesor psychologii i parapsychologii w Brookdale University
Badania Wambach zainspirowane zostały publikacjami dotyczącymi zjawisk z
pogranicza życia i śmierci oraz badaniami prof. dr. Iana Stevensona
dotyczącymi pamięci minionych wcieleń.
Wyniki badań Helen Wambach z pewnością
warto zaprezentować, ponieważ obejmowały one szerokie spektrum zagadnień
związanych z reinkarnacją, w tym cel życia, motywacje przy wyborze
życia, stosunki z osobami towarzyszącymi w kolejnych wcieleniach,
uczucia związane z porodem i śmiercią, wybór płci itd. Wartość jej badań
wynika również z liczby przeprowadzonych przez nią regresji (u ponad
2000 osób). W celu wychwycenia ewentualnego wpływu osoby prowadzącej
regresję hipnotyczną na treść odzyskiwanych wspomnień stosowała
przeważnie seanse grupowe, ale uzyskiwane podczas nich informacje miały
zawsze charakter indywidualny, wykazując przy tym istotne cechy wspólne,
które wskazywały na uniwersalny charakter odbieranych wrażeń. Uzyskane
przez nią wyniki ujawniły też zaskakującą zbieżność relacji mimo bardzo
istotnych różnic kulturowych i światopoglądowych osób badanych.
Przedstawiały one nie tylko cały szereg wspomnień dotyczących aktualnego
życia, które zostały wyparte ze świadomości, lecz umożliwiały także
ponowne przeżywanie zdarzeń z wcześniejszego życia, a niekiedy dawały
również skąpy wgląd w okresy między wcieleniami. Odtworzone podczas
hipnozy wspomnienia powiązane były z reguły z problemami nękającymi
osobę badaną w aktualnym życiu.
Podawane przez ankietowanych uczestników
regresji motywacje dotyczące wyboru życia były różne: chęć rozwoju
własnego i bliskich, zdobycie nowych doświadczeń, karmiczne powiązania z
osobami spotkanymi w poprzednich wcieleniach, akceptacja ludzi znanych z
poprzednich inkarnacji, pomoc osobom doświadczanym przez los,
poświęcenie się dla innych, interesujący okres inspirujący rozwój. Jako
cel życia podawano zwykle samodoskonalenie lub naprawianie niewłaściwych
relacji międzyludzkich. Podsumowując te odpowiedzi, można powiedzieć,
że ludzie, przychodząc na świat, kierują się chęcią lub powinnością
związania się z kimś oraz potrzebą nauki miłości bez stawiania żądań i
chęci posiadania. Prawie wszystkie osoby uczestniczące w seansach
odrzucały jako cel bogactwo czy władzę. Płeć badani wybierali w
zależności od postawionych sobie zadań oraz potrzeby rozwoju męskich lub
żeńskich cech psychicznych – najczęściej naprzemiennie. Czas wcielenia
badani dobierali ze względu na panujące w danym okresie warunki
sprzyjające zamierzonemu rozwojowi lub w celu realizacji wspólnego życia
z osobami, z którymi żyli poprzednio.
Reasumując można odnieść wrażenie, że
jednym z podstawowych praw obowiązujących w naszym życiu jest
współzależność działań i ich następstw. Prawo to kształtuje naszą
potrzebę miłości, otwartość na potrzeby innych i naszą moralność. Według
niego to, co czynimy, wraca do nas w tym lub przyszłym życiu, a
podporządkowanie się temu prawu decyduje o naszym rozwoju. Co to
oznacza? Będziemy tak traktowani, jak traktowaliśmy innych, bo tylko w
ten sposób możemy nauczyć się empatii. Można na tej podstawie śmiało
założyć, że nasza moralność wykształcona została w toku zbierania
doświadczeń w wielu wcieleniach. Wszyscy jesteśmy częścią ogromnego,
złożonego systemu bytów obdarzonych świadomością, który funkcjonuje jak
jeden organizm. Wszyscy jesteśmy wzajemnie ze sobą powiązani i mamy
wspólny cel, który wytrwale realizujemy.
Analiza decyzji o rozpoczęciu nowego życia
wykazała, że spośród osób badanych, które przypomniały sobie
wcześniejsze wcielenia, 81% samodzielnie podjęło decyzję urodzenia się,
choć nie zawsze miały na to ochotę, a 19% badanych nie potrafiło dać w
tym względzie jasnej odpowiedzi. Wielu badanych miało opory przed
podjęciem decyzji o następnym wcieleniu, jednak ulegli namowom doradcy
lub doradców. Byli nimi członkowie rodziny lub przyjaciele z poprzednich
wcieleń, nauczyciele, mistrzowie, duchowi przewodnicy. Tylko 0,1% osób
wspominało boski udział w podejmowaniu decyzji o narodzinach. Jest to
bardzo zastanawiający wynik, jeśli weźmie się pod uwagę wpojone nam
przekonania, ponieważ zgodnie z wierzeniami obowiązującymi w naszej
kulturze to Bóg decyduje o naszym urodzeniu, osądza nasze postępowanie w
trakcie danego nam życia i wyznacza miejsce pobytu po śmierci. Ponadto
religia chrześcijańska głosi przecież, że możliwość życia na Ziemi dana
jest nam przez Boga tylko raz.
Interesujące jest również to, że jedynie
około 40% ogółu badanych przypomniało sobie doznania z czasu własnego
porodu, a wielu badanych wręcz nie chciało przeżywać w hipnozie tego
wydarzenia. Ponad 90% badanych przypomniało sobie natomiast w trakcie
seansów wcześniejsze egzystencje. Może też zdumiewać, że własna śmierć
przyjmowana była zwykle jako radosne przeżycie (90% badanych), natomiast
urodzenie się pamiętano najczęściej jako smutną konieczność lub
obowiązek, który po prostu trzeba spełnić. Tylko 28% badanych cieszyło
się możliwością ponownego przyjścia na świat, przygotowywali plany
nowego życia z przekonaniem, że uzyskają pomoc ze strony głębszego
poziomu rzeczywistości. Źródłem radości z powodu powrotu na Ziemię była
dla nich nadzieja osiągnięcia postawionych sobie celów w tym etapie
życia, a nie spodziewane przyjemności.
Zakres badań Helen Wambach objął także
moment wcielania się w nowe ciało biologiczne podczas kolejnej
inkarnacji, gdyż chciała w ten sposób ustalić, kiedy właściwie można
zacząć mówić o początkach życia w sensie życia ludzkiego, a zatem
uzyskać tym samym odpowiedź na pytanie, czy usuwanie ciąży jest czynem
niemoralnym, ponieważ niszczy życie. Jest to pytanie wciąż bardzo
kontrowersyjne dla wielu ludzi, ale i tu relacje badanych były dość
zaskakujące. Wśród osób, które podczas hipnozy udzieliły odpowiedzi na
to pytanie, byli praktykujący katolicy, wielu chrześcijan innych wyznań,
a także inni ochotnicy podzielający w stanie czuwania opinię, że
usuwanie płodu jest jakąś formą mordu. Pomimo tego prawie wszyscy
ankietowani mieli wspólny pogląd w jednej podstawowej kwestii. Czuli, że
płód nie był początkowo częścią ich samych. W ankietach podkreślali, że
w okresie ciąży nie żyli w płodzie, ale poza nim jako istoty odrębne.
Twierdzili często, że ciało płodu odczuwali jako bardzo ograniczające,
małe i ciasne, więc woleli w tym czasie wolność egzystencji
pozacielesnej. Wielu sygnalizowało, że z trudem identyfikowali się z
mającym narodzić się dzieckiem, gdyż ich dojrzała świadomość odczuwała,
że płód jest dla nich zbyt słabo rozwiniętą formą życia. Około 89%
badanych podało, że dopiero po sześciu miesiącach ciąży stali się
częścią płodu, ale wielu z nich również i w ostatnim trymestrze
przebywało na zmianę w płodzie i poza nim. Niektórzy twierdzili, że z
ciałem połączyli się dopiero tuż przed, a nawet podczas porodu. Ci
ostatni przyznali, że stale przebywali poza płodem podczas ciąży, gdyż
odczuwali niechęć i opór przeciwko ziemskiej egzystencji.
Odmienną i bardzo interesującą grupę
stanowili ludzie, którzy krótko po urodzeniu zostali adoptowani. Prawie
wszystkie te osoby podawały, że nie znały biologicznych rodziców w
poprzednim życiu, związani byli natomiast z rodzicami adopcyjnymi.
Niektórzy z badanych wiedzieli już przed urodzeniem, że zwiążą się z
rodzicami przez adopcję. Prawie wszyscy ochotnicy, którzy zostali
przysposobieni, pragnęli dowiedzieć się kim są ich biologiczni rodzice,
ale informacje uzyskane podczas seansów zawsze dotyczyły jedynie
rodziców adopcyjnych. Natychmiast nasuwa się w tej sytuacji pytanie: Czy
przyszłość człowieka zostaje z grubsza naszkicowana w chwili urodzenia
się czy może jeszcze wcześniej? Jeżeli badane osoby wiedziały, że
zostaną adoptowane, to czy wszystko zostało zaplanowane jeszcze przed
narodzeniem? Wyniki badań dr Wambach prowadzone w hipnozie dają
jednoznaczną odpowiedź ‒ tak.
Fragment pochodzi z książki "Świadomość wielowymiarowa w
świetle badań naukowych" dr Danuty Adamskiej-Rutkowskiej. Wydawnictwo
Studio Astropsychologii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz