Z rosnącymi z każdym dniem dowodami na to, że Stany Zjednoczone mają zamiar rozpocząć drugą operację wojskową przeciwko Chinom nad Tajwanem, oprócz tej, która już pochłonęła miliardy dolarów amerykańskich zasobów na Ukrainie, i z politykami amerykańskimi publicznie stwierdzającymi, że wysyłanie amerykańskich synów i córek, aby umierali w walce o Tajwan, aby walczyć z Chinami, jest opcją, którą rozważają, myślę, że nadszedł czas, aby cofnąć się i krytycznie spojrzeć na obecny stan rzeczy między Chinami a USA.
Aby jednak spojrzeć krytycznie i dokonać uczciwej oceny postrzeganego przez Chiny zagrożenia dla USA, musimy najpierw przyznać, że zachodnie media, a zwłaszcza korporacyjne media w USA, są przede wszystkim maszyną propagandową, której nie można ufać w kwestii określania prawdy, a także przyjrzeć się innym perspektywom, zanim wydamy kolejne miliardy dolarów na kolejną wojnę i potencjalnie stracimy amerykańskie życie w konflikcie z Tajwanem.
Nie mam zamiaru pisać artykułu popierającego Chiny, o co z góry wiem, że niektórzy mnie oskarżą, ale oceniając obecną sytuację na świecie w 2023 roku, myślę, że jako Amerykanie musimy szczerze zadać sobie pytanie: który kraj jest dziś bardziej despotyczny i bardziej szpieguje swoich obywateli: USA czy Chiny?
Mit o centralnym chińskim systemie kredytów społecznych
Problem z tak wieloma kłamstwami, które są akceptowane jako prawda, polega na tym, że jeśli są one rozpowszechniane wystarczająco daleko przez większość populacji, mogą w końcu stać się akceptowane jako "fakt", ponieważ tak wielu ludzi wierzy w kłamstwo, a zatem niewielu nawet kwestionuje przesłanki tych "prawd".
Muszę przyznać, że nawet ja czasami dałem się nabrać na niektóre z tych propagand, a jedną z nich jest rzekoma "prawda", że rząd chiński już wprowadził scentralizowany system "społecznych punktów kredytowych", który poważnie ogranicza udział ludności w życiu społecznym, i że globaliści w USA planują coś podobnego, wzorowanego na systemie chińskim.Alex Krainer which was republished on ZeroHedge news.
Zostałem zakwestionowany w tym "fakcie" w miniony weekend przez post Alexa Krainera, który został ponownie opublikowany w serwisie informacyjnym ZeroHedge. Oto kilka fragmentów dotyczących systemu "social credit score".
Nadchodząca wojna z Chinami: prawdziwym celem są Amerykanie
Obok przygotowań wojskowych, (amerykańska) gwardia cesarska ciężko pracuje nad stworzeniem zgody na wojnę za pomocą nieustającej antychińskiej propagandy. Niesubtelny przekaz mówi, że KPCh nadchodzi po nasze wolności i ma złe zamiary, aby zdominować świat. Duża część komentatorów obwinia Chińczyków za wszystkie mroczne agendy globalistów mające na celu zniewolenie ludzkości.
Bezustanne podsycanie strachu często ucieka się do propagowania jawnych fabryk, które następnie są powielane ad nauseum jako twarde fakty. Powtarzanie zmienia te fabrykacje w kulturowo akceptowane prawdy. Najbardziej przerażającym tego przykładem jest zachodni wynalazek "chińskiego systemu kredytu społecznego".
Oto jak skomentował to Arnaud Bertrand, Francuz mieszkający w Chinach, w jednym z Tweetów:
"Chiński system kredytu społecznego jest z łatwością jedną z najbardziej egregorystycznych narracji dezinformacyjnych pedzonych na temat Chin przez zachodnie media. Nawet ja sam nie mogłem uwierzyć w to, do jakiego stopnia całkowicie wymyślili system, który nie ma żadnych podstaw w rzeczywistości."
Geopolityczny bloger Brian Berletic (którego komentarze są niezmiennie doskonałe i dobrze zbadane) przedstawił bardziej dogłębny kontrast pomiędzy chińskimi realiami a zachodnim straszeniem w tym 26-minutowym reportażu wideo: China's "Social Credit Score System" - Fact or Fiction? (Spoiler alert: to fikcja).
Niestety, demonizacja odniosła swój skutek i wielu ludzi na Zachodzie do tego stopnia przejęło strach przed Chinami, że są skłonni uwierzyć w niemal każdą historię, która demonizuje Chiny i nie wierzyć w nic przeciwnego.
Rażący fakt, że rząd, ośrodki analityczne i media okłamywały nas na temat prawie wszystkiego, nie wydaje się ich zniechęcać. Tym razem mówią prawdę.
Przeczytaj pełny artykuł. China’s “Social Credit Score System” – Fact or Fiction? (Spoiler alert: it’s fiction).
Wideo od Briana Berletica powyżej jest bardzo dobre, a podczas gdy Berlectic nie mieszka w Chinach, jak Arnaud Bertrand, mieszka w kraju graniczącym, Tajlandii, z bardzo ciężkimi chińskimi wpływami.
Obserwacje i komentarze takie jak ten są bardzo cenne, gdy można je znaleźć w angielskich mediach.
Który kraj ma większe możliwości szpiegowania własnych obywateli?
Nie sądzę, by istniały jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że zarówno Chiny, jak i Stany Zjednoczone pragną mieć centralnie oparty system "społecznej oceny kredytowej", który śledzi i kontroluje każdego z ich obywateli.
Ale takiego systemu jeszcze nie ma, więc który kraj jest obecnie w najlepszej sytuacji, aby taki system stworzyć i móc szpiegować praktycznie każdego obywatela?
Cóż, przede wszystkim musi istnieć technologia, technologia do zbierania i gromadzenia danych od każdego obywatela, a następnie technologia umożliwiająca wyszukiwanie i kategoryzowanie tych danych.
Pierwszą częścią tego rodzaju systemu jest technologia zbierania danych, która wymaga, aby wszyscy obywatele byli podłączeni do Internetu, aby móc zbierać swoje dane.
Drugą częścią tego rodzaju systemu jest oprogramowanie do szybkiej analizy i kategoryzacji wszystkich tych danych, a tym właśnie jest oprogramowanie AI (sztuczna inteligencja).
Kiedy spojrzymy na liczbę osób w każdym kraju, które obecnie posiadają telefony komórkowe, #1 sposób większość ludzi łączy się z Internetem dzisiaj, widzimy, że Chiny mają więcej osób posiadających telefony komórkowe niż jakikolwiek inny naród na świecie, z ponad 953 milionów użytkowników smartfonów, w porównaniu do nieco ponad 273 milionów użytkowników telefonów komórkowych w USA (Źródło).(Source.)
Jednak populacja Chin wynosi obecnie około 1,439 miliarda ludzi, co oznacza, że w Chinach jest ponad 486 milionów ludzi, którzy nie posiadają telefonów komórkowych, co jest o 30% więcej niż cała populacja USA wynosząca 331 milionów. (Źródło.)(Source.)
Procentowo mądry, to byłoby 66% ludności Chin, którzy obecnie posiadają telefony komórkowe, podczas gdy 82% ludności w USA posiadają telefony komórkowe, a z 18%, którzy nie posiadają telefonów komórkowych w USA, jestem pewien, że większość z nich to niemowlęta, maluchy i małe dzieci, jak to jest dość rzadkie, aby znaleźć starsze dziecko lub dorosłego w USA, który nie posiada telefonu komórkowego, nawet wśród najbiedniejszych obywateli w USA.
W artykule, który opublikowaliśmy w listopadzie ubiegłego roku, a który był wywiadem z Amanem Jabbi, whistleblower Doliny Krzemowej, Jabbi zauważył, że istnieje więcej kamer bezpieczeństwa na mieszkańca w USA niż w Chinach. Zobacz:article we published last November,
Opierając się na dowodach, nie sądzę, by istniały jakiekolwiek wątpliwości, że Stany Zjednoczone mają większe możliwości szpiegowania swoich obywateli niż Chiny obecnie, gdzie jedna trzecia ludzi w Chinach nie posiada jeszcze nawet telefonu komórkowego.
Czy mamy dowody na to, że USA faktycznie szpiegują swoich obywateli?
Wiem, głupie pytanie, ale musiałem je zadać, aby zrobić punkt, ponieważ wątpię, że jest jeden czytelnik Health Impact News, który odpowiedziałby "nie" na to pytanie.
Oto artykuł, który znalazł się w moim news feedzie właśnie dziś rano:
Elon Musk Says US Government Had Access To Private Twitter DMs
Podczas nadchodzącego pojawienia się na Tucker Carlson show, Elon Musk ujawnia, że rząd USA miał pełny dostęp do prywatnych Twitter DMs ludzi.
Musk powiedział Carlson podczas segmentu, który ma być emitowany dziś wieczorem, że był zszokowany, co do poziomu penetracji federalnych miał z Twittera.
"Stopień, do którego agencje rządowe skutecznie miał pełny dostęp do wszystkiego, co dzieje się na Twitterze blew mój umysł, nie byłem świadomy, że", powiedział Musk.
"Czy obejmowałoby to DM-y ludzi?" zapytał Carlson.
"Tak" - odpowiedział Musk.
Od dawna podejrzewano, że poszczególni pracownicy Twittera mieli pełny dostęp do prywatnych wiadomości, ale dla oddziałów rządu federalnego, aby cieszyć się tym samym przywilejem jest oszałamiający. (Źródło.)
I jestem całkiem pewien, że oprócz tego, że agencje wywiadowcze rządu USA miały pełny dostęp do Twittera, można dodać: Facebook, wyszukiwania Google i Microsoft, dane o zakupach z Amazon.com, itd.
I żebyście nie myśleli błędnie, że przedstawiam Elona Muska jako jednego z "dobrych facetów", możemy dodać dane satelitarne z sieci satelitarnej Muska, z której duża część jest używana przez amerykańskie wojsko.
Musk jest obecnie w trakcie przekształcania Twittera w ten sam rodzaj chińskiej aplikacji "We Chat", która będzie zbierać jeszcze więcej danych o obywatelach USA.
Niezachodnie spojrzenie na historię Chin
Nałożenie mapy Chin na Stany Zjednoczone w celu pokazania objętości lądowej.
Źródło obrazu nieznane. Overlay map of China on the U.S. to show land volume. Image source unknown.
Ostatni raz odwiedziłem Chiny w 2007 roku, kiedy to spędziłem czas zarówno w Szanghaju, jak i w Pekinie. Nawet wtedy, moje pierwsze wrażenie z Chin, począwszy od przylotu na lotnisko w Szanghaju, było po prostu ściana w ścianę masą ludzi.
Trudno jest naprawdę zrozumieć gęstość zaludnienia Chin w ich głównych miastach, chyba że się tam rzeczywiście było.
Większość Amerykanów, którzy nigdy nie odwiedzili Chin, nigdy nie będzie w stanie w pełni zrozumieć trudności związanych z utrzymaniem prawa i porządku w tak gęsto zaludnionych obszarach.
Z pewnością nie używam tego jako wymówki, ani nie popieram chińskiego rządu.
Jeśli spojrzysz na zdjęcie, które wybrałem do artykułu, który opublikowałem w zeszłym tygodniu na temat wizyty prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Chinach i spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem w Pekinie, zobaczysz, że wybrałem konkretne zdjęcie, którego użyłem w tym artykule, opublikowanym w anglojęzycznej publikacji z Turcji, ponieważ wyraźnie pokazało ono uścisk dłoni między Macronem a Xi. Proszę wrócić i przyjrzeć się temu:
Wydaje się, że jest to wyraźnie tajne stowarzyszenie masońskie uścisk dłoni, i nie zdziwiłoby mnie to wcale, gdyby zarówno Macron, jak i Xi byli bardzo wysoko postawionymi współczłonkami masonerii.
Kiedy jednak spojrzy się na historię Chin z niezachodniej perspektywy, można się dowiedzieć, że Chiny dość znacznie zdominowały światową gospodarkę od około XII wieku do XIX wieku, i że zrobiły to głównie poprzez handel, a nie poprzez działania wojenne.
To właśnie Imperium Brytyjskie, począwszy od XIX wieku, rozpoczęło swój podbój światowej dominacji, głównie poprzez działania wojenne i próbę zniszczenia Chin poprzez "wojny opiumowe".
Zamierzam zakończyć ten artykuł kilkoma fragmentami dwuczęściowej serii o Chinach, którą Behind the News Network opublikował jeszcze w 2019 roku, która daje niezachodnią perspektywę na historię Chin w tych latach.
Więc jeśli wojna między Chinami a USA rozpocznie się dzisiaj, zastanawiam się, która strona jest bardziej prawdopodobna, aby być agresorem, aby rozpocząć taką wojnę?
Chiny - wschodzący światowy gigant część 1 (z 2 częściowej serii)
Sam Parker i Joe Mhlanga
Badanie światowej potęgi zostało zepsute przez eurocentrycznych historyków, którzy zniekształcili i zignorowali dominującą rolę, jaką Chiny odegrały w światowej gospodarce w latach 1100-1800.
Szczególnie ważne jest podkreślenie, jak Chiny, światowa potęga technologiczna w latach 1100-1800, umożliwiły powstanie Zachodu. Tylko dzięki zapożyczaniu i asymilacji chińskich innowacji Zachód był w stanie dokonać przejścia do nowoczesnych gospodarek kapitalistycznych i imperialistycznych.
Chiny: Powstanie i konsolidacja globalnej władzy 1100 - 1800
Oto kilka uderzających faktów:
Już w 1078 roku Chiny były głównym producentem stali na świecie (125 000 ton); podczas gdy Wielka Brytania w 1788 roku wyprodukowała 76 000 ton.
Chiny były światowym liderem w zakresie innowacji technicznych w produkcji tekstyliów, siedem wieków przed brytyjską "rewolucją tekstylną" z XVIII wieku.
Chiny były wiodącym krajem handlowym, z handlem długodystansowym docierającym do większości południowej Azji, Afryki, Bliskiego Wschodu i Europy. Chińska "rewolucja rolnicza" i wydajność przewyższały Zachód aż do XVIII wieku.
Innowacje w produkcji papieru, druku książek, broni palnej i narzędzi doprowadziły do powstania supermocarstwa produkcyjnego, którego towary były transportowane przez cały świat za pomocą najbardziej zaawansowanego systemu nawigacyjnego.
Chiny posiadały największe na świecie statki handlowe. W 1588 roku największe angielskie statki miały masę 400 ton, chińskie 3000 ton. Jeszcze pod koniec XVIII wieku chińscy kupcy zatrudniali 130 000 prywatnych statków transportowych, czyli kilka razy więcej niż Wielka Brytania. Chiny utrzymały tę dominującą pozycję w gospodarce światowej aż do początku XIX wieku.
Brytyjscy i europejscy producenci podążyli śladem Chin, przyswajając i zapożyczając ich bardziej zaawansowaną technologię i chętnie penetrowali chiński zaawansowany i lukratywny rynek.
Bankowość, stabilna gospodarka oparta na pieniądzu papierowym, produkcja i wysokie plony w rolnictwie sprawiły, że jeszcze w 1750 roku dochód na głowę mieszkańca Chin dorównywał temu w Wielkiej Brytanii.
Dominująca pozycja Chin na świecie została zakwestionowana przez powstanie brytyjskiego imperializmu, który zaadoptował zaawansowane technologicznie, nawigacyjne i rynkowe innowacje Chin i innych krajów azjatyckich, aby ominąć wcześniejsze etapy stawania się światową potęgą.
Zachodni imperializm i upadek Chin
Brytyjski i zachodni imperialny podbój Wschodu opierał się na militarystycznej naturze państwa imperialnego, jego niewzajemnych stosunkach gospodarczych z zamorskimi krajami handlowymi oraz zachodniej ideologii imperialnej, która motywowała i uzasadniała zamorski podbój.
W przeciwieństwie do Chin, brytyjska rewolucja przemysłowa i zamorska ekspansja były napędzane przez politykę militarną. Globalna dominacja Chin opierała się na "wzajemnych korzyściach" z partnerami handlowymi, podczas gdy Wielka Brytania polegała na najemnych armiach okupacyjnych, brutalnych represjach i polityce "dziel i podbijaj", aby podsycać lokalną rywalizację.
Należy zwrócić uwagę, że w 1850 r. dwie największe gospodarki świata to Indie, których udział w światowym PNB wynosił 25%, i Chiny, których udział wynosił 55%. Łącznie te dwa giganty miały 80% światowego PNB!
W ciągu 100 lat ich łączny udział spadł do około 10%. To był brytyjski imperializm w najlepszym wydaniu.
Nie mogąc przejąć chińskiego rynku poprzez większą konkurencyjność gospodarczą, Wielka Brytania postawiła na brutalną siłę militarną. Zmobilizowała, uzbroiła i poprowadziła najemników, ściągniętych ze swoich kolonii w Indiach i innych miejscach, aby wymusić na Chinach swój eksport i narzucić nierówne traktaty w celu obniżenia ceł.
W rezultacie Chiny zostały zalane brytyjskim opium produkowanym na plantacjach w Indiach - pomimo chińskich praw zabraniających lub regulujących import i sprzedaż tego narkotyku.
Władcy Chin, od dawna przyzwyczajeni do swojej przewagi handlowej i produkcyjnej, nie byli przygotowani na "nowe zasady imperialne" dotyczące globalnej władzy. Gotowość Zachodu do wykorzystania siły militarnej do zdobywania kolonii, grabienia zasobów i rekrutowania ogromnych armii najemników dowodzonych przez europejskich oficerów oznaczała koniec Chin jako światowego mocarstwa.
Imperium brytyjskie zostało zbudowane dzięki zasobom zagarniętym z kolonii i poprzez masową militaryzację gospodarki. Dzięki temu była w stanie zapewnić sobie militarną supremację nad Chinami.
Polityka zagraniczna Chin była utrudniona przez nadmierne poleganie elit rządzących na stosunkach handlowych. Chińscy urzędnicy i elity kupieckie starały się udobruchać Brytyjczyków i przekonały cesarza do przyznania niszczycielskich pozamerytorycznych koncesji otwierających rynki zbytu na niekorzyść chińskich producentów przy jednoczesnym zrzeczeniu się lokalnej suwerenności. Jak zawsze, Brytyjczycy wywołali wewnętrzną rywalizację i rewolty, co jeszcze bardziej zdestabilizowało kraj.
Zachodnia i brytyjska penetracja i kolonizacja chińskiego rynku stworzyła całą nową klasę: Bogaci chińscy "compradorzy" importowali brytyjskie towary i ułatwiali przejmowanie lokalnych rynków i zasobów. Imperialistyczne grabieże wymusiły większy wyzysk i opodatkowanie wielkiej masy chińskich chłopów i robotników.
Władcy Chin byli zmuszeni spłacać długi wojenne i finansować deficyty handlowe narzucone przez zachodnie mocarstwa imperialne poprzez uciskanie chłopów. To doprowadziło chłopów do głodu i buntu.
Na początku XX wieku (niecały wiek po wojnach opiumowych) Chiny ze światowej potęgi gospodarczej (posiadającej 60% światowego PNB) stały się rozbitym krajem półkolonialnym z ogromną liczbą nędzarzy. Główne porty były kontrolowane przez zachodnich urzędników imperialnych, a wieś podlegała rządom skorumpowanych i brutalnych watażków.
Brytyjskie opium zniewoliło miliony.
Pod koniec lat 20-tych, wraz z japońską inwazją imperialną, Chiny przestały istnieć jako zjednoczone państwo. Pod egidą rządów cesarskich setki milionów Chińczyków głodowały, były wywłaszczane lub mordowane, gdy mocarstwa zachodnie i Japonia plądrowały ich gospodarkę.
Cała chińska elita "kolaborantów" została skompromitowana przed narodem chińskim.
**By Brian Shillhavy
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz