Dziennikarz Glenn Greenwald zarzucił w niedzielę, że najnowsze przecieki wywiadowcze pokazały, że "rząd USA nadużywa swoich uprawnień do zachowania tajemnicy. Zasadniczo oznaczają każdy dokument 'informacją niejawną'".
"Rząd zawsze twierdzi, że ludzie są zagrożeni, gdy ich sekrety wydostają się na zewnątrz, to nie jest ten przypadek" - powiedział dziennikarz gospodarzowi Fox News Howardowi Kurtzowi.
Greenwald zauważył, że kiedy pracował nad aktami Snowdena, były tam banalne dokumenty dotyczące urlopów i uprawnień parkingowych dla pracowników rządowych, które były w całości tajne.
"Wiele razy to, co rząd mówi, że jest ściśle tajne lub niejawne, wcale nie jest szkodliwe dla wycieku. To, czym jednak często są, to tajemnice, które społeczeństwo ma prawo znać" - apelował Greenwald.
"Zadaniem FBI jest łapanie ludzi, którzy przeciekają informacje niejawne, [ale] jako dziennikarze, to są ludzie, których kultywujemy, to są ludzie, na których polegamy, aby wykonywać naszą pracę", zauważył dalej Greenwald, dodając, że "każdego dnia New York Times, Washington Post, NBC News, Fox mają historie wzdłuż linii 'wyżsi urzędnicy powiedzieli nam XYZ' i twierdzą, że ta informacja jest niejawna".
"Różnica tutaj polega na tym, że ta osoba nie przekazała informacji New York Timesowi, The Washington Post, a więc dziwacznie udali się na polowanie, aby go znaleźć i go zdemaskować" - powiedział Greenwald, dodając "Myślę, że to niewiarygodnie dziwaczne dla korporacji medialnych, aby odkopać źródła i leakerów".
Greenwald zauważył również, że media czują presję, aby wstawiać się w takie sprawy, aby pozostać istotnym.
"Myślę, że rośnie uznanie ze strony tych źródeł, że nie potrzebują już mediów i nie ufają mediom" - powiedział.
**
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz