sobota, 1 kwietnia 2023

James Gilliland: Sen

 

 
Ostatniej nocy miały miejsce dwa zdarzenia. Jeden byłem na łodzi lądującej na wyspie. Babcia przywitała mnie pięknym uściskiem. Powiedziała, że czekaliśmy na ciebie. Kiedy schodziliśmy z molo i przez miasto, ludzie ją rozpoznawali, uśmiechając się i kłaniając, a ona kłaniała się im. Babcia powiedziała, że chcę, żebyś poświęcił trochę czasu na ocenę wioski. Nie byłem pewien, co miała na myśli, mówiąc o ocenie. Spotkaliśmy wielu ludzi, wielu pięknych mężczyzn i kobiet, ale było poczucie duchowego ego. 
 
 Mówili wszystkie właściwe rzeczy, nosili odpowiednie ubrania, ale było silne poczucie własnej wartości i potrzeba akceptacji i aprobaty na zewnątrz. Rozwijały się dzięki uwadze. Gdy przejeżdżaliśmy przez wioskę, wspinaliśmy się przez piękne ogrody z potokami i wodospadami na szczyt wyspy. Na szczycie była bardzo duchowa grupa, głównie kobiety z trzema siedzącymi w pozycji lotosu, utrzymującymi niesamowitą częstotliwość miłości, radości i błogości. Wiedzieliśmy, żeby im nie przeszkadzać. Babcia powiedziała, że chcę, żebyś przemówił do ludzi. Nie wiedziałem, co chciała, żebym powiedział, ale wiedziałem, że to, co trzeba powiedzieć, nadejdzie w tej chwili. 
 
Zjedliśmy wspaniały posiłek, spaliśmy i obudziliśmy się następnego ranka, gdy powiedziano nam, że za godzinę będziemy przemawiać do ludzi. Wiedziałem, że babcia ma plan i ufałem, że powiem właściwą rzecz. Był tam naturalny amfiteatr z kamienia, ludzie wiwatowali, gdy Babcia weszła na szczyt teatru, byliśmy tuż za nim. Kiedy okrzyki ucichły, Babcia przedstawiła mnie i powiedziała, że chcę, żebyś go wysłuchała. Wszedłem na kamienne podium i podziękowałem za gościnę. Nie wiem, dlaczego poproszono mnie o rozmowę z tak pięknymi, kochającymi ludźmi. Spojrzałem na drugą stronę wyspy i zobaczyłem kolejną wyspę, ciemną i złowróżbną. Widziałem, jak część jego energii zarażała ludzi w tłumie. Było to poczucie podziału, zazdrości, rywalizacji i duchowego ego pochodzącego z wyspy.  
 
Wtedy zrozumiałem, dlaczego Babcia chciała, żebym mówił. Wiadomość musiała pochodzić od osoby z zewnątrz, aby utrzymać spokój na wyspie. Kiedy zacząłem mówić, zstąpił na mnie potężny duch. Powiedziałem ludziom, że nie jestem osobą, która mówi ludziom to, co chcą usłyszeć, jestem osobą, która mówi ludziom to, co powinni usłyszeć, nie jako osąd, ale jako ostrzeżenie, aby nie spotkała ich żadna krzywda w przyszłości. To, co tu widzę, to wiele poziomów ludzi na różnych poziomach wniebowstąpienia. Rozprzestrzenia się infekcja, która, jeśli nie zostanie powstrzymana, zniszczy spokój na wyspie. Nadchodzi zza wody i ogarnia wyspę. Są ludzie, którzy chcą być rozpoznawalni. 
 
Istnieje duchowa rywalizacja, która nie jest duchowa, ale dzieli. Zewnętrzne postacie duchowego postępu rzutowane bez ugruntowania się wewnątrz. Potrzeba miłości, akceptacji i aprobaty ze strony zewnętrznych bodźców otwiera drzwi do podziałów, które prowadzą do rywalizacji. Widzę ludzi przechwalających się powiązaniami ze źródłami i ludźmi, niektórzy w służbie innym, inni w samoobsłudze. Istnieje w nich podział i jedynym wyjściem jest nienaganna uczciwość i brutalna szczerość wobec siebie. Nie można dwom panom służyć. Wielu stara się stać na zewnątrz tym, czym już są w środku. 
 
 Muszą po prostu uwolnić się od wszelkich ran, urazów i błędnych wniosków z przeszłych doświadczeń. Jest to wewnętrzna podróż, ale niektórzy są wprowadzani w błąd przez innych, którzy twierdzą, że są ich zbawcami. Ego stara się być tym, czym już jest nieświadomie. Szuka uznania, akceptacji, zatwierdzenia przez rówieśników i innych. To przepis na katastrofę. Jest to również brama, przez którą mogą wejść niewidzialne negatywne wpływy. Niektórzy uważają, że to, co znajduje się po drugiej stronie wody na drugiej wyspie, reprezentuje moc. Sława i bogactwo, które obiecuje, są równoznaczne z władzą. Nie jest.  
 
Prawdziwa moc jest wtedy, gdy każdy człowiek tworzy swoje własne połączenie Bóg/Stwórca/Wielki Duch i pozwala sercu prowadzić go w służbie Stwórcy w całym Stworzeniu. To nieobecność jaźni pozwala tej sile przeniknąć. Pokora otwiera drzwi do tej mocy. Następnie poprosiłem ich, aby poświęcili kilka minut w ciszy, aby poczuć moc, wiedząc, że Babcia i jej trzej uczniowie transmitują tę moc. 
 
 Po kilku minutach ciszy powiedziałem, że wszelka pochwała za to przesłanie musi być skierowana do wewnątrz, do Boga w tobie, po czym odwróciłem się i opuściłem amfiteatr. Nie chciałem żadnych pochwał, braw tylko miałem nadzieję, że zrozumieli przesłanie, które przeszło przeze mnie. Wróciliśmy do sanktuarium na szczycie wyspy i zjedliśmy wspaniały posiłek, a Babcia powiedziała, że czas ruszać. Zrozumiałem. Powiedziała, że naprawdę zrzuciłeś duchową bombę, że musiał to zrobić ktoś z zewnątrz.  
Wielu poczuje się urażonych, winni tego, co zostało poruszone, będą projektować własne problemy, obwiniając cię za to, co jest w nich. Zamiast doświadczyć efektu lustra, najlepiej iść, możesz wrócić, gdy wszystko się sypie. Zrozumiałem, że doświadczyłem przez całe życie projekcji procy i strzał tych, którzy zaprzeczają temu, co jest w nich. Zamiast brać osobistą odpowiedzialność, ci leasingodawcy, którzy ewoluowali, postrzegają to, co zostało powiedziane, aby im pomóc, jako zagrożenie. Opuściliśmy wyspę w środku nocy, by nigdy nie wrócić. Niektórzy będą chować urazę przez całe życie. 
 
 Drugi sen był bardzo niepokojący. Obudziłem się i zobaczyłem istotę przede mną. To była kobieta, była bardzo duża i wyglądała na bardzo chorą. Miała za sobą legiony cienistych istot. Powtarzała w kółko ja, moja, ja moja. Wezwałem wielu pięknych, Mistrzów ze wszystkich kultur, aby oczyścili te energie. Pozostawiło to obrzydliwe uczucie w moich jelitach. Po oczyszczeniu energii zapytałem, co się właśnie stało. Mistrzowie powiedzieli, że doświadczyłeś tego, co wielu nazywa demonem chciwości.  
 
Niektórzy nazywają je głodnymi duchami. Jego apetyt jest nienasycony, nigdy nie jest zadowolony z tego, co ma i zawsze chce więcej. Zwykle kosztem innych, ludzkości i natury. Cienie, które za nim stoją, to te, które uległy jego urokowi. Wielu na stanowiskach władzy na Ziemi jest pod jego urokiem, niektórzy są przez niego całkowicie opętani. Istnieje wiele wymówek i uzasadnień, aby służyć sobie kosztem innych. Jedynym sposobem walki z nim jest nieskazitelna uczciwość.  
 
Znów szykujemy się na podmuch słońca. Główne rozbłyski, CME i plamy słoneczne kierują się w stronę Ziemi. Jak każdy, kto śledził nasze biuletyny, wydarzenia te powodują duże przetwarzanie na każdym poziomie. Po tych wydarzeniach następują społeczne, polityczne i fizyczne zmiany na Ziemi. Jak widzieliśmy w przewrotach politycznych, potężnych burzach, tornadach i procesach z przyjaciółmi i rodziną, przechodzimy przez bezprecedensowe zmiany. Trzymaj się, pozostań w sercu, ustal niezbędne granice, a wszyscy przez to przejdziemy.
  

James Gilliland

www.eceti.org

Ecetistargate Radio Rumble, Viemo, YouTube

Permission to pass it on granted

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz