poniedziałek, 12 lipca 2021

Wzniesiony Mistrz Sanhia: Kontrola Ego

 mother earth cares eraoflightdotcom
 

Wow, co za zabawne pytanie to jest!   Jest tak wiele różnych aspektów, że prawie nie wiem od czego zacząć. Zacznijmy od tego. Chcemy porozmawiać o prawdzie o was, którą będę nazywał waszą świadomością Ja Jestem. Wspomnieliśmy o tym w ostatnim przekazie: Ty Jesteś lub, jak wy byście to powiedzieli, Ja Jestem. To jest koniec tej historii. Ja Jestem. To nie jest "ja jestem duchem" czy "ja jestem ego". To jest Ja Jestem. Ale tutaj znajdujesz się w tej historii, w tym filmie, w tej iluzji. Wydaje ci się, że masz ciało. Wygląda to tak, jakby istniała fizyczna planeta. Wydaje się, że wchodzisz w interakcje z innymi ludźmi.

Wydaje się, że to ego, to szaleństwo, przekonuje was, że cały ten pakiet jest prawdziwy i, jak mówiliśmy o tym ostatnim razem, macie wiele emocjonalnych reakcji na przedstawiany dramat. W ten sposób, ty zastanawiasz się co ty możesz robić bębnić w ten jaźń. Najkrótsza, najbardziej jasna, bezpośrednia i szczera odpowiedź, którą mogę dać jest taka, że nie możesz nic zrobić. Próba zrobienia czegoś z ego jest na tym samym poziomie, co próba stworzenia nieba na ziemi, co jest na tym samym poziomie, co przestawianie mebli na pokładzie Titanica. Jesteś na głupim błędzie, w którym nie możesz mieć żadnego sukcesu. Będziecie marnować energię i skończycie w większym zamieszaniu niż zaczęliście.

Powiedziawszy to, spójrzmy na to z zupełnie innego punktu widzenia. Twój umysł ma zwyczaj trzymania się myśli lub przekonań, które nie są prawdziwe. Często zaczynasz te myśli lub stwierdzenia od słów "Jestem". Na przykład, możesz powiedzieć: "Jestem przygnębiony". To nie może być prawdziwe stwierdzenie. Istnieje różnica między twoim boskim Ja Jestem, które zawsze jest, a tym iluzorycznym fizycznym ja, które możemy nazwać twoim "ja", które doświadcza całego tego strachu, wątpliwości i poczucia winy na świecie. Twoje "ja" i wydarzenia, z którymi się spotyka, są tymczasowe, podczas gdy prawda jest zawsze prawdziwa. Kiedy czujesz się przygnębiony, możesz powiedzieć do siebie: "Zauważam, że moje "ja" czuje się teraz trochę przygnębione". Jest to o wiele inne stwierdzenie niż powiedzenie sobie: "Jestem przygnębiony", które sugeruje stałą i niezmienną prawdę o tym, kim jesteś. Zamiast tego, przyznajesz, że to małe "ja" doświadcza depresji. Interesujące. Wszystko, co robisz, to zauważasz. Proces budzenia się obejmuje uświadomienie sobie, że twoje "ja" nie jest prawdziwe, a to, czego doświadcza, nie ma trwałego znaczenia. Twoim zadaniem jest rozwinąć świadomość tego, co twoje "ja" robi.

Proces ten może przebiegać mniej więcej tak. Masz boskie Ja Jestem. Kiedy mówiliśmy o zabieraniu rzeczy do Ducha, moglibyśmy również opisać to jako zabieranie rzeczy do twojego boskiego Ja. Dla zobrazowania, możecie wyobrazić sobie siebie wysoko ponad boiskiem, grą, polem bitwy, planem fizycznym. Patrzysz z góry na swoje małe "ja". Och, biedne małe "ja": przygnębione, gniewne, zazdrosne, napalone, szczęśliwe, smutne, zakochane po uszy, ze złamanym sercem i tak dalej. Wszystko który ten świadomość sumuje jest że ty oddzielasz twój prawdziwego ja od twój "ja". Patrzysz w dół i obserwujesz swoje "ja", nie z myślą o zmianie jego myśli lub działań, po prostu w świadomości, że to nie jest prawda o tobie. Twoje Ja Jestem właśnie obserwuje i zauważa to, przez co twoje "ja" przechodzi w tej chwili. Jeżeli ty próbujesz zmieniać twój "ja", to jest jeżeli ty próbujesz kontrolować twój jaźń, ty upadasz. Wtedy urzeczywistniasz doświadczenie swojego "ja". Nadajesz mu znaczenie i istnienie, którego nie ma. To jest duży jeden pokonywać, ponieważ twój "ja" myśleć że wszystko który zdarzać się ono jest w ten sposób znacząco. Ale te doświadczenia nie mają żadnego znaczenia poza tym, że są opisem twojego stworzonego przez siebie więzienia. Twoim zadaniem nie jest przestać odczuwać cokolwiek twoje "ja" przeżywa, ale po prostu zauważyć, co się dzieje z oderwanej, oddzielnej przestrzeni, z twojego Ja Jestem. Możesz z miłością zauważyć bez osądzania czy poczucia winy: "Och, czyż moje małe "ja" nie jest słodkie". To się nazywa bycie świadomym.
Gdy ty jesteś sprawnie po prostu być świadomy, zachowanie zaczyna rozpraszać. Ty prawdopodobnie słuchałeś przedtem że co opierasz się utrzymuje się. Twój próby przynosić o zmianie są tylko upełnomocniać i zachęcać wariactwo jaźń kontynuować. Gdy zachowanie daje żadny uwadze, ono no dalszy powód wieszać wokoło. W ten sposób, ja no jest o kontrolować jaźń; ja jest o ignorować je i zamiast skupiać się na twój ja jestem, który no ma konia w jaźń wyścigu gra. Oczywiście, ignorowanie nie oznacza chowania głowy w piasek, udawania, że nie widzisz, co robi twoje "ja". Zauważaj wszystko, ale nie identyfikuj się z tym. Nie dawaj temu energii. To małe "ja" nie jest tobą. Oczywiście, czasami zapomnisz się cofnąć. Ty znajdujesz ciebie znowu łapać w jaźń grach. To nie jest ponieważ ty no możesz kontrolować jaźń; jaźń wciąż kontroluje ciebie. To nie jest walka o to, kto ma kontrolę. Ego wygra każdą walkę. Wszystko, co musisz zrobić, tak często, jak tylko możesz sobie przypomnieć, to uświadomić sobie sytuację. Oddzielać out i wzrastać above twój ja jestem i oglądać widowisko brać miejsce. "Znowu to samo."

Jeden z najbardziej uporczywych lęków "ja" jest wokół śmierci. Może to wyglądać jak strach przed utratą kogoś bliskiego, lub reakcja na to, że właśnie to się stało (o czym mówiliśmy w ostatnim przesłaniu), ale zawsze jest to strach przed własną śmiercią. Twoim zadaniem świadomości jest zauważenie siebie mającego ten strach. Ja jestem nie zna śmierci. Nie jest ona prawdziwa. Ja jestem tylko życiem, świadomością i świadomością. Śmierć jest doskonałym pojazdem dla twojego "ja" do jazdy i dla twojego Ja Jestem do patrzenia w dół, obserwując siebie radzącego sobie z twoim strachem. Gdy twój strach przed śmiercią rozpuszcza się, co będzie robić jeżeli ty upierasz się oglądać je w świadomości bez osądzania od twój ja jestem, ty po raz pierwszy uświadamiasz sobie życie. Twój ego umysł myśli życie jest wszystkie rzeczy które no są prawdziwi, wszystkie dramaty i emocje.

Twój ego umysł patrzy na możliwość budzić się i pyta co jest opuszczać gdy wszystko ono wartości znika. Jeżeli dramat zniknie, to co pozostanie? Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Ja Jestem jest tym, co zostaje, gdy wszystko, co nie jest prawdziwe, znika. Najlepsze, co mogę zrobić, to powiedzieć ci, czym "Ja Jestem" nie jest. Nie jestem depresją. Nie jestem smutkiem. Nie jestem strachem. Nie jestem nienawiścią. Nie jestem gniewem. Nie jestem zazdrością. Nie jestem nudą. Nie jestem śmiercią. Można powiedzieć, że wszystko, czego nie chcesz, wszystko, co powoduje ból i cierpienie, jest częścią tego, czym nie jestem. Nie jestem też szczególną miłością, niebem na ziemi, ani żadną ideą, którą kiedykolwiek miałeś. Jedynym sposobem na uświadomienie sobie, kim jesteś, jest wyrzucenie wszystkiego, czym nie jesteś. Ja Jestem jest tym, co pozostało. To, co mogę wam powiedzieć, to że podczas gdy jesteście w tym procesie świadomości oddzielania waszego Ja Jestem od waszego "ja", obserwując i powoli pozwalając tym zachowaniom się rozpraszać - nie przez próbę zmiany czegokolwiek, ale po prostu przez zauważenie - zaczniecie mieć mniej swojego "ja" działającego. Doświadczysz mniej depresji, strachu, zazdrości, zmartwień i tak dalej. Będziesz doświadczał siebie jako żyjącego coraz bardziej w teraz. W tym znikającym akcie będzie wina o tym, co zrobiłeś lub nie zrobiłeś i strach o tym, co może się wydarzyć. Mniej myśli będzie przebiegać przez twój umysł o tym, co powinieneś robić, a zastąpią je myśli o tym, co mógłbyś robić. W teraz nie istnieją żadne z emocji, o których mówiliśmy. W teraz jest przewodnictwo dostępne od boskiej inteligencji, która kieruje wszystkim, doskonale.

Tak się dzieje, kiedy przechodzicie do świadomości Ja Jestem i po prostu obserwujecie. Wasze Ja Jestem nie udaje, że wie wszystko, a może nawet nic. Ono po prostu jest. Tak więc stopniowo, kawałek po kawałku, wasze małe "ja" zaczyna istnieć tylko w teraz. Oddzielenie pomiędzy twoim Ja Jestem a twoim "ja" powoli się rozpuszcza. Uświadamiasz sobie, że cokolwiek ma się wydarzyć w tej iluzji, to dokładnie to, co się dzieje. Nie będzie żadnej myśli, że rzeczy powinny być inne niż są.  Po prostu będziesz wiedział, jak reagować na to, co się pojawi. Będziecie prowadzeni. To wszystko, nie ma dramatu, nie ma zamieszania, nie ma strachu, nie ma przeszłości, nie ma przyszłości. Tak więc, wracając po raz ostatni do pytania otwierającego, nie ma nic do kontrolowania. Chodzi o odpuszczenie kontroli i zastąpienie tej potrzeby świadomością, zauważeniem, jak twoje "ja" działa i reaguje. Nie ma żadnej walki. Ty dostajesz siedzieć z powrotem i obserwować absolutną szaleństwo jaźni świat. Ty wzrastasz doceniać humor w ten absolutnym obłąkaniu. Ja jest dopuszczalny śmiać się. Usiądź wygodnie i ciesz się przedstawieniem.

Bóg Cię Błogosławi

Sanhia

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz