sobota, 8 maja 2021

Wszyscy jesteśmy sąsiadami w Internecie - część 1/3



8 maja 2021 r. przez Steve Beckow


Rozmawiałem właśnie przez Skype'a z dobrym przyjacielem z Wysp Dziewiczych, kiedy wspomniałem o przedstawieniu go innemu dobremu przyjacielowi, po drugiej stronie drogi, w Vancouver.

Nagle to zrozumiałem.

To nie ma znaczenia, gdzie mieszkamy już więcej, kiedy jesteśmy w Internecie. Moja kanadyjska siostrzenica projektowała strony internetowe z Meksyku.  Nie mam pojęcia, gdzie obecnie przebywa inny przyjaciel, ale to nie ma znaczenia: dzieli nas od niego tylko rozmowa przez Skype'a.

Simon Parkes i być może również Charlie Ward (jestem bardziej zaznajomiony z Simonem) tworzą globalne sieci lightworkerów zaangażowanych w przejście od Głębokiego Państwa do We the People. Oni naprawdę pokazują moc Internetu do zjednoczenia się.
Odtwarzacz wideo

People. They’re really showing the power of the Internet to unite.

Video Player
00:00
00:55
Hit on graphic to watch video



Naciśnij na grafikę, aby obejrzeć wideo

Nie twierdzę, że są pierwsi. Mówię tylko, że budzi się we mnie fenomen globalnej wspólnoty czy społeczności. To wznosi się z wiedzy intelektualnej do wiedzy urzeczywistnionej. W kategoriach estetycznych, łapię to.

Co ciekawe, dla siebie Michał poprosił, aby blog do niczego się nie przyłączał:

Archanioł Michał: Strona bloga (...) potrzebuje niezależności redakcyjnej. Potrzebuje niezależności politycznej. Potrzebuje niezależności od kierunku i niezależności finansowej.

Strona bloga ma potrzebę - i jest ku temu powód, który ujawni się później - bycia niezależną platformą. (1)

Nie mam pojęcia, jaki jest ten powód, ale od tamtej pory utrzymuję tę niezależność na wiarę.

Niemniej jednak, uznaję, że nadszedł czas, aby szersze społeczeństwo połączyło się, jakkolwiek by to nie wyglądało, i wspólnie zażądało, na początek, pokojowego rozwiązania wszystkich konfliktów.

Nasza zbiorowa intencja, szczególnie jeśli powołujemy się na Uniwersalne Prawo Intencji i Boską Matkę, staje się coraz bardziej skuteczna z upływem czasu i podnoszeniem wibracji.

Ta intencja nie tylko sama tworzy zamierzony rezultat, lecz także uwalnia ręce galaktyków i niebiańskich istot, by nam pomagały. Musimy ich najpierw poprosić lub zrobić pierwszy krok, zanim oni zainterweniują. (2)

Osobiście uważam, że wkrótce będziemy mieli do czynienia z rosnącą liczbą globalnych sojuszy. Mam nadzieję, że naprawdę stanie się to duchowym supermarketem, jak uważano w latach sześćdziesiątych.

Wciąż nachodzi mnie myśl, że ponad nimi będziemy mieli rady, a ponad nimi kolejne rady, które będą skupiać wolę ludzi. Rada Ziemi. Rada Słoneczna. Rada Międzygalaktyczna. Wszystkie w wyższych wymiarach i służące miłości.

Aby zamanifestować to przejście, wierzę, że Internet będzie motorem tworzenia, asymilacji i wzrostu. Aby w pełni wykorzystać jego potencjał, my, lightworkerzy i prawdomówni, musimy go opanować i rozwinąć, a nie czekać, aż zrobi to ktoś inny.

(Ciąg dalszy w części 2, jutro).

Przypisy

(1) Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 7 lutego 2013.

(2) "Ważne jest, aby zrozumieć, że z powodu wolnej woli, o pomoc trzeba prosić. Przewodnicy nie mogą mówić ci co masz robić. Wolno im jedynie pomagać wam w podejmowaniu decyzji." (The Arcturian Group poprzez Marilyn Raffaele, 27 stycznia 2019).

"My ze swej strony staramy się wam pomóc poprzez wkładanie pomysłów do waszych umysłów, ale w żaden sposób nie będziemy ich na was wymuszać. Tak więc, aby powiedzieć, jeśli zaczniesz toczyć piłkę, wolno nam pomóc i zawsze wskażemy ci kierunek, który skutkuje sprawiedliwymi i uczciwymi transakcjami dla lepszego samopoczucia wszystkich ludzi.

"Musisz zrobić pierwszy krok, abyśmy wiedzieli, w którą stronę zmierzasz, niezależnie od tego, czy jest to postrzegane jako najlepsze podejście." (Przesłanie Wyższego Ja Mike'a Quinsey'a, 17 lipca 2020 r. na stronie http://www.treeofthegoldenlight.com/First_Contact/Channeled_Messages_by_Mike_Quinsey.htm).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz