wtorek, 4 maja 2021

To agresja, gdy "oni" to zrobią, ale gdy my w obronie, to coś gorszego.

in other news eraoflightdotcom/

 

W polityce międzynarodowej, jest powszechnie zdefiniowany jako użycie siły zbrojnej przeciwko innemu suwerennemu państwu, nie uzasadnione samoobroną lub władzy międzynarodowej. Każde państwo określane jako agresywne w raportach zagranicznych lub międzynarodowych jest więc niemal z definicji w błędzie.

Jest to słowo, które łatwo zastosować do Stanów Zjednoczonych, które tylko w latach 1946-2000 przeprowadziły 81 zagranicznych interwencji. W XXI wieku Stany Zjednoczone zaatakowały, najechały lub okupowały suwerenne państwa Afganistanu, Iraku, Libii, Syrii, Pakistanu, Jemenu i Somalii.

Pomimo takich osiągnięć USA, zachodnie media korporacyjne w przeważającej większości rezerwują słowo "agresja" dla oficjalnych wrogich narodów - niezależnie od tego, czy jest to uzasadnione, czy nie. W przeciwieństwie do tego, zachowanie USA prawie nigdy nie jest klasyfikowane jako agresywne, dając czytelnikom mylny obraz świata.
Hill: Tylko poważna odpowiedź może odwrócić rosnącą agresję Iranu

The Hill (10/3/19)   Hill: Only a Serious Response Will Reverse Iran's Growing Aggression

Być może najbardziej zauważalnym międzynarodowym agresywnym aktem w ostatniej pamięci było zabójstwo irańskiego generała i lidera politycznego Qassema Soleimaniego przez administrację Trumpa w zeszłym roku. Jednak w swoim długim i szczegółowym raporcie na temat tego wydarzenia, Washington Post (1/4/20) zdołał przedstawić Iran jako agresora. Stany Zjednoczone jedynie "wybrały ten moment, aby zbadać operację przeciwko przywódcy irańskich sił Quds Force, po tym jak przez miesiące tolerowały irańską agresję w Zatoce Perskiej" - czytamy w dzienniku.

Dało to również pole do popisu wyższym urzędnikom USA, którzy fałszywie twierdzili, że Soleimani dążył do przeprowadzenia "nieuchronnego" ataku na setki Amerykanów. W rzeczywistości przebywał on w Iraku na rozmowach pokojowych mających na celu zakończenie wojny między państwami w regionie. Premier Iraku ujawnił, że osobiście zaprosił Soleimaniego, a także poprosił o błogosławieństwo Waszyngtonu na jego przyjęcie i je otrzymał. Trump wykorzystał tę informację, by go zabić.

Przez wiele miesięcy media były zalewane opowieściami, opartymi na zapowiedziach amerykańskich urzędników, że irańska agresja jest tuż za rogiem (np. Yahoo! News, 1/2/20; Reuters, 4/12/19; New York Times, 11/23/19; Washington Post, 6/22/19). The Hill (10/3/19) dał emerytowanemu generałowi przestrzeń do żądania, że musimy "bronić się", przeprowadzając "poważną odpowiedź" przeciwko Iranowi, który "testuje naszą determinację agresywnymi działaniami".
New York Times: 'Are We Getting Invaded?': US Boat Faced Russian Aggression Near Alaska
New York Times: 'Are We Getting Invaded?': US Boat Faced Russian Aggression Near Alaska
New York Times (11/12/20)     

Rosja jest kolejnym krajem, który ciągle przedstawiany jest jako agresywny. New York Times (11/12/20) opisał starcie amerykańskiego kutra rybackiego z rosyjską marynarką wojenną u wybrzeży Kamczatki jako typową rosyjską agresję, wraz z nagłówkiem "Are We Getting Invaded?". The Military Times (6/26/20) martwi się, że jakakolwiek redukcja wojsk amerykańskich w Niemczech może "ośmielić rosyjską agresję". A nagłówek z The Hill (11/14/19) twierdził, że "Agresja Putina odsłania upadek Rosji". W tym samym zdaniu, w którym upubliczniono raport zalecający rozszerzenie NATO w celu bezpośredniego zmierzenia się z Chinami, Wall Street Journal (12/1/20) ostrzegł przed "rosyjską agresją". Dość powiedzieć, że przygotowywanie się do międzykontynentalnej wojny z inną potęgą nuklearną nie zostało ujęte w ramy zachodniego podżegania do wojny.

Inne wrogie państwa, takie jak Chiny (New York Times, 10/6/20; CNBC, 8/3/20; Forbes, 3/26/21), Korea Północna (Atlantic, 11/23/10; CNN, 8/9/17; Associated Press, 3/8/21) i Wenezuela (Wall Street Journal, 11/18/05; Fox News, 3/10/14; Daily Express, 9/30/19) są również rutynowo oskarżane o "agresję" lub o nią potępiane.

Korporacyjne media przedstawiają nawet działania Talibów w ich własnym kraju przeciwko zachodnim wojskom okupacyjnym jako "agresję" (Guardian 7/26/06; CBS News, 11/27/13; Reuters, 3/26/21). New York Times (11/24/20) martwił się ostatnio o "agresję talibów na polu walki", jednocześnie przedstawiając USA - kraj, który najechał Afganistan w 2001 r. i wciąż go nie opuścił - jako rzekomo zaangażowany w "proces pokojowy".

Nawet gdy USA latały eskadrami bombowców atomowych z Północnej Dakoty do Iranu i z powrotem, za każdym razem symulując zrzucenie bomb atomowych na ten kraj, media przedstawiały to jako "posunięcie defensywne" (Politico, 12/30/20), mające na celu powstrzymanie "irańskiej agresji" (Defense One, 1/27/20) poprzez "powstrzymanie Iranu przed atakiem na amerykańskie wojska w regionie" (New York Times, 12/30/20).
Forbes: Taiwan Tripwire: Nowa rola armii USA w powstrzymywaniu chińskiej agresji

Forbes (3/26/21)   Forbes: Taiwan Tripwire: A New Role for the US Army in Deterring Chinese Aggression

 W lutym prezydent Joe Biden zarządził atak powietrzny na syryjską wioskę, wymierzony w siły wspierane przez Iran, jak twierdził Biały Dom. Departament Obrony absurdalnie upierał się, że atak miał na celu "deeskalację" sytuacji, a twierdzenie to zostało niestety bezkrytycznie powtórzone w mediach korporacyjnych, przy czym Politico (2/25/21) napisało, że "uderzenie miało charakter defensywny" i było odpowiedzią na wcześniejsze ataki na amerykańskich żołnierzy w Iraku. Nie trzeba dodawać, że nie zakwestionowało to zasadności stacjonowania amerykańskich wojsk na Bliskim Wschodzie.

To, że USA z definicji zawsze działają defensywnie, a nigdy agresywnie, jest bliskie żelaznemu prawu dziennikarstwa. Atak USA na Azję Południowo-Wschodnią jest prawdopodobnie najgorszą zbrodnią międzynarodową od zakończenia II wojny światowej, powodując śmierć około 3,8 miliona Wietnamczyków. Jednak w swoim przełomowym studium na temat mediów, Manufacturing Consent, Edward Herman i Noam Chomsky (Extra!, 12/87) nie byli w stanie znaleźć ani jednej wzmianki o amerykańskim "ataku" na Wietnam. Zamiast tego, wojna była powszechnie przedstawiana jako "obrona" Wietnamu Południowego przed komunistyczną Północą.

Nawet kilkadziesiąt lat później działania USA w Wietnamie są nadal często opisywane jako "obrona" (np. Wall Street Journal, 4/29/05; Christian Science Monitor, 1/22/07; Politico, 10/10/15; Foreign Policy, 9/27/17). W autopsji konfliktu z 2018 r. zatytułowanej "What Went Wrong in Vietnam", pisarz personalny New Yorkera Louis Menand (2/26/18) napisał, że "nasza polityka polegała na umożliwieniu Wietnamowi Południowemu obrony", ponieważ USA "próbowały zapobiec przekształceniu Wietnamu w państwo komunistyczne". "Miliony zginęły w tej walce" - dodaje, jak gdyby sprawcy przemocy byli nieznani.

Podobnie było z amerykańską inwazją na Grenadę w 1983 roku, którą przedstawiano jako obronę przed "sowiecką i kubańską agresją na zachodniej półkuli" (San Diego Union-Tribune, 10/26/83).
US News: Putin zgadza się na spotkanie z Bidenem, a Zachód dąży do deeskalacji rosyjskiej agresji

US News (4/26/21)   US News: Putin Agrees to Meet Biden as West Seeks to Deescalate Russian Aggression

W ciągu ostatniego roku w New York Timesie tylko trzykrotnie użyto sformułowań "amerykańska agresja" lub "agresja USA". Wszystkie padły z ust chińskich urzędników i w historiach skupiających się na rzekomo agresywnych chińskich działaniach. Na przykład, pod koniec długiego artykułu ostrzegającego o tym, jak Chiny "agresywnie forsują swoje roszczenia terytorialne" od Himalajów po Morze Południowochińskie, w paragrafie 28 Times (6/26/20) zauważył, że priorytetem Pekinu jest "konfrontacja z tym, co uważa za amerykańską agresję w sąsiedztwie Chin". Tymczasem w dwóch artykułach (10/5/20, 10/23/20) wspomniano, że chińska dezinformacja nazywa wojnę koreańską "wojną mającą na celu przeciwstawienie się amerykańskiej agresji i pomoc Korei". Ale zostały one odpisane przez "Times" jako "trzewna" i "wojownicza" "propaganda".

Podobnie, jeśli fraza "amerykańska agresja" w ogóle pojawia się w innych wiodących publikacjach, to w większości przypadków tylko w cudzysłowie lub w ustach grup od dawna demonizowanych w korporacyjnych mediach, takich jak rebelianci Houthi w Jemenie (Washington Post, 2/5/21), syryjski rząd Bashara al-Assada (Associated Press, 2/26/21) czy generałowie Saddama Husajna (CNN, 3/3/03).

Koncepcja amerykańskiej wojowniczości po prostu nie jest poważnie omawiana w prasie korporacyjnej, co prowadzi do wniosku, że słowo "agresja" w nowomowie oznacza niewiele więcej niż "działania, które nam się nie podobają, prowadzone przez wrogie państwa."

**Źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz