czwartek, 7 stycznia 2021

Prawo powszechne nie jest komórką więzienną, ale kluczem uwalniającym, z Sanatem Kumarą. AHWAA



7 stycznia 2021 roku przez Kathleen Mary Willis


Sanat Kumara: To bardzo proste, ale zaczyna się od tego, że wiesz, że jesteś już wolny.

Zawsze tak bardzo pozwalaliście tej iluzji, tej starej iluzji kontroli - bo to jest ćwiczenie kontroli, że czujecie się uwięzieni - puścić ją wolno.

Jeśli wszyscy ludzie z Gai. . . . .zaczęli powoływać się na Prawo Zmian dla najwyższego i najlepszego. . . . prawda by się pojawiła.

Byłoby to coś, co wyobrażacie sobie jako zadośćuczynienie, pokutę, rekonstrukcję, i byłoby to dobre, ponieważ wizja prawdziwego zarządzania - nie rządu - zostałaby przywrócona.

Sanat Kumara: Prawo powszechne nie jest komórką więzienną, ale kluczem do uwolnienia.

Godzina z Aniołem, 28 kwietnia 2016 r.

Steve Beckow, gospodarz, InLight Radio

Linda Dillon, Channel for the Council of Love

 

Steve: Naszym gościem jest dziś Sanat Kumara. Witaj Linda.

Linda: Witam cię, Steve. Jaki wspaniały dzień mamy z naszym gościem specjalnym.


Godzina z Aniołem:
Uniwersalne prawo to nie komórka więzienna, ale klucz zwalniający.
z Sanat Kumara

SB: Pozwól, że go przedstawię, gdy będziesz się przygotowywał. Słuchacze mogą wiedzieć, lub nie wiedzieć, że Sanat Kumara jest Planetarnym Logosem. On, w rzeczywistości, będzie kiedyś Logosem Słonecznym. Ale oczywiście, nie ma czasu po drugiej stronie.

Jest on znany wszystkim religiom świata. Wcielił się i dotknął ich wszystkich. Mogę wymienić kilka ról, które grał. Na przykład, Zoroastrianie znali go jako Ahuramazę, Mądrego Pana. Hinduiści znaliby go jako Skanda i Subramanya. Buddyści znaliby go jako Dipamkarę, "Buddę Świecącego Światła", który otrzymał prośbę Buddy Gautama o bycie Buddą. Aztekowie czy Majowie, właściwie nie wiem który, znaliby go jako Quetzalcoatl.

Muszę powiedzieć, że jest to dla mnie niesamowity wyczyn, ponieważ moja pamięć nie działa zbyt dobrze w tych dniach. Została zabrana. Więc, fakt, że mogę sobie to przypomnieć, jest dla mnie zdumiewający. Ale, on odegrał rolę we wszystkich religiach świata, i jest strażnikiem Powszechnych Praw. I będziemy z nim dzisiaj rozmawiać o praktycznych zastosowaniach Praw Uniwersalnych. W takim razie, witaj, Sanat Kumara. Witaj, Raj.

Sanat Kumara. Jestem Sanat Kumara. I, tak, jestem twoim najdroższym przyjacielem i sojusznikiem, Raj. I witam was, moi ukochani przyjaciele, ukochani Gajowie, ukochana rodzina tej słodkiej planety. Witajcie wszyscy. I ja, jak wielu, oświadczam w tym dniu, że nazywacie czas, tę noc nieskończoności, że ta wibracja i częstotliwość podróżuje do wszystkich serc Gajów, że wszyscy mogą nadal otrzymywać wiele błogosławieństw, które są wysyłane do każdego z was, nieprzerwanie. Jest to fala Miłości. Jest to fala praktyczności. Jest to fala zaufania, nadziei i łaski, którą każdy z was otrzymuje. Przynoszę wam tej nocy mój złoty blask. Przynoszę wam róż Wenus.

Na tej chwalebnej planecie, wy jako istoty ludzkie i wy jako Gaianie, jesteście w punkcie, w którym macie możliwość przesuwać się, rozszerzać, rozszerzać się, wznosić się, schodzić w Miłość, być kotwicą, latarnią morską, uosobieniem Miłości na tej planecie.

Tak, często zwracam się do mnie na wiele sposobów i jako do strażnika Prawa Uniwersalnego - jest to jedna z moich kluczowych ról. Jako Logos Uniwersalny i Planetarny, jest to nauczanie, stosowanie, przekazywanie, zakotwiczenie, integracja Prawa Uniwersalnego w waszym rdzeniu i w praktyczności waszego życia. Od kilku lat mam przywilej, radość i zaszczyt mówić do was wszystkich o Miłości Uniwersalnej, indywidualnie i jako kolektyw. Cieszę się, że mogłem podzielić się z wami istotą, istotą, elementami tego jak działa Prawo Uniwersalne, jak działa wasza planeta i wasz system.

Ukochani, nie podzieliłem się tą prawdą, tym zrozumieniem, tą mądrością, jako ćwiczeniem ezoterycznym - bo takie ćwiczenia są pod wieloma względami tylko i wyłącznie z ego. Być może jest wiele rzeczy, którymi chcę się podzielić, lecz nie są one z ego.

Przychodzę po to, żeby te Prawa były stosowane, wykorzystywane w samym życiu, które tworzycie we współtworzeniu Nowych Istot, Nowej Ziemi, Terra Gai: w nowym sposobie wspólnoty ze sobą nawzajem, z waszą gwiazdorską rodziną, ze wszystkimi istotami na górze i na dole, wewnątrz i bez. Powodem, dla którego poprosiłem o krok naprzód tej nocy jest to, że tak wiele z tego, czym się z wami dzielę, czym chętnie się z wami dzielę, nie jest zintegrowane ani realizowane w pełni tego, co jest możliwe.

Niektórzy z was wybrali i wybrali pewne prawa, które was przyciągają - i to jest dobra rzecz - i wykorzystujecie te zasady. Jednak pod wieloma względami my - a kiedy mówię, że mamy na myśli całą Radę Miłości, mam na myśli całe towarzystwo niebieskie i waszych braci i siostry z daleka i szeroko - jesteśmy nieco zaskoczeni, że ta mądrość i wiedza, głębia zrozumienia, nie została głębiej przyswojona.

Pozwólcie, że wyrażę się bardzo jasno. Nie mówię tego w sposób krytyczny, a na pewno nie w sposób osądzający. Mówię wam: oczywiście i najwyraźniej nie wykonałem odpowiedniej pracy, czy dzieląc się z wami tą informacją i znaczeniem, praktycznością tej informacji?

Są tacy, którzy sugerowali, że przeszedłem do nowej roli. To, moi słodcy przyjaciele, nie jest prawdą. Tak, przyjdzie taki dzień, w waszej i naszej sferze, kiedy przejdę do kolejnego zadania. Ale, będzie to nadal z Uniwersalnym Prawem i Prawem Jedności, które jest Miłością.

Ale do czasu, gdy cała Gaja, cała na niej, dojdzie do tego kolejnego kroku między-wymiarowej, wielowymiarowej rzeczywistości, praktycznego zastosowania Prawa - zakotwiczenia, praktyki, wyrażenia i doświadczenia Miłości - nigdzie nie idę! Czy to mnie w jakiś sposób przeraża? Nie.

Mieszkasz, w tym nawiasie czasu Matki, w najbardziej ekscytującym miejscu w wielowymiarowym świecie! To jest poza wyobraźnią, ludzką czy inną. Cóż, nigdy poza Matką. Ale to, co się dzieje, jest tak wspaniałe, tak wspaniałe, o takim wpływie w całym wszechświecie, wszechświecie, że to jest to miejsce! Anioły i stróże ziemi, archanioły, nasiona gwiazd, portale i strażnicy, poszukiwacze dróg, poszukiwacze ścieżek: wybraliście odpowiedni czas i miejsce, by zakotwiczyć swoje mistrzostwo, by zaakceptować prawdę, moc i twórczą moc tego, kim jesteście.

Rozmawialiśmy z wami o tym, jak jesteście Wyścigiem Stwórców. Co to oznacza w sensie praktycznym? Jak pracuje się z Formułą Stworzenia, o której wam mówiłem i której was uczyłem? Cóż, wy również robicie to poprzez wykorzystanie Prawa Uniwersalnego. To nie są prawa, które w tym momencie odzwierciedlają ludzkie prawo. Ludzkie prawo odeszło od czystości Prawa i zakorzeniło się w tak dużej mierze w starym trzecim paradygmacie, ale to nigdy nie było prawdą.

Teraz, Nowa Ziemia i Nowa Istota działają zgodnie, żyją zgodnie, celebrują zgodnie z Prawem Matki, z Prawem Jedności.

Dawno temu przeszliśmy, nie przez ten sam proces, ale podobny proces na Wenus, który tak wielu ma tendencję do myślenia jak planeta Miłości. Ja bym ją określił jako planetę łaski. Gdy Gaja i Ziemia idą naprzód, stajesz się tą siostrzaną planetą w pięknie tego kim jesteś; jest to powrót do pierwotnej formy.

Ale powrót do tej oryginalnej formy nie jest naszym oświadczeniem. Pragnienie Matki już istnieje, więc jest ono spełnione. Ale odbywa się ono w świętym partnerstwie - nie z niektórymi, nie z wybranymi kilkoma, lecz z każdym z was.

Wasza planeta, wasza zbiorowość, zbyt długo w starym schemacie dwoistości/polarności, żyła w jamach i nie, potężnych i pozbawionych praw obywatelskich. To nie jest z miłości. Więc nie może być tak, że jest kilku wybranych, że jest "w" tłumie i tych, którzy zostali. To nie jest zbiorowe pragnienie, które zaprojektowaliście i zadeklarowaliście. I na pewno nie jest to nasze pragnienie.

Czy są teraz tacy, którzy poprzez to ćwiczenie zwane wolną wolą, wyborem, decyzją, nie decydują się transmutować, przekształcać, akceptować, uznawać, przyjmować Miłości lub Praw? Tak. Są tacy, którzy są po prostu obojętni i decydują się nie angażować. To jest do przyjęcia. I w nieskończonej historii ewolucji nigdy nie są oni wykluczeni, więc nic nie jest stracone.

To, o czym myślicie jako o mniejszej grupie - niezależnie od tego, jak nazywacie siebie, w jakiej kategorii się znajdujecie - są drogowskazami. Bo to, co robicie w tym przepracowaniu, to nie tylko zakotwiczenie, ale i wykuwanie drogi. Przełamujecie bariery i otwieracie drzwi, aby wszyscy byli wolni i wiedzieli, że są wolni.

Teraz mówisz mi: "Raj, co na Ziemi, czy gdziekolwiek indziej, ma to związek z Powszechnym Prawem?"

Umiłowani, sprzymierzeńcy, moja rodzina: kiedy pracujesz, aplikujesz, powołujesz się, korzystasz z Praw, to czyni twoje życie łatwiejszym, ponieważ jesteś w tej zgodności z Matką/Ojcem Jedynym w jego najbardziej uproszczonych kategoriach i najbardziej złożonych. Tym właśnie jest Prawo Uniwersalne.

Otrzymaliście tak wiele darów, a szczególnie dar karmicznej dyspensacji, żebyście mogli iść naprzód. Naprzód jest po prostu terminem oznaczającym ruch; ruch, który jest w zgodzie i odbiciu Ruchu Matki.

 Jest to czas - który Jezus Sananda ogłosił "nadzwyczajnym czasem zmian" - niezrównaną okazją, by iść naprzód, przesuwać się, wznosić, rozszerzać, być w świadomości serca, która otwiera drzwi do międzywymiarowości - i świadomości tego. Czy zaakceptowałbyś to? Oczywiście, że tak.

W ten sposób, w mój rola jako twój Planetarny Logos, wracam mówić ty, być twój wayshower, być twój nauczycielem, twój uzdrowicielem, twój mentorem, twój trenerem ponieważ to jest mój pragnienie.

To jest moja rola; to jest spełnienie mojej obietnicy. Teraz nie tylko moje serce należy do Matki Ojcowskiej, ale również dlatego, że moje serce należy do każdego z was. Taka jest natura mojej istoty i taka jest natura waszej istoty.

W każdym z was jest wystarczająco dużo miejsca by kochać każdego z was.

Teraz, mój najdroższy przyjacielu, Steve, gdzie chcesz zacząć ten dzień?

SB: Cóż, dziękuję ci bardzo, Raj. Na koniec audycji, mam do ciebie pytanie od czytelnika z Brazylii. Opozycja w Brazylii próbuje... cóż, głosowała na impeacha Dilma Rousseffa. Ale, zanim tam pojedziemy, pozwólcie, że zadam wam bardzo proste pytanie o prawo powszechne.

Powiedział nam pan kiedyś, że nasze życie nie zadziała, jeśli nie dostosujemy się do prawa powszechnego. Czy możemy wziąć przykład z życia codziennego: z małżeństwa, w którym dwoje ludzi używa każdej warstwy, każdej manipulacji, aby nakłonić partnera do zrobienia czegoś, czego nie chce zrobić? Wydaje się to być naruszeniem, i to ciągłym naruszeniem prawa wolnej woli. Jakie są konsekwencje dla tych dwóch osób, które rutynowo naruszają to prawo w ten sposób?

SK: Cóż, najgorszą konsekwencją jest to, że nigdy nie będziecie szczęśliwi. Nigdy nie wejdziecie do rozszerzonej świadomości serca. Nigdy nie poznacie błogości i ekstazy. Nigdy nie będziecie spełnieniem tego kim jesteście, waszym świętym planem, waszą misją i celem, jeśli będziecie upierać się przy takim zachowaniu.

Cofnijmy się trochę i cieszę się, że mogę być praktyczny; taka jest natura i być może to, czego mi brakowało na pierwszej rundzie. Dlaczego mielibyście chcieć, aby ktoś dostosował się do waszej woli, skoro nie jest to jego wola? Co jest w twojej istocie, co sprawia, że myślisz, czujesz, wierzysz, że jesteś bardziej wyrównany, bardziej poprawny i masz pozycję, która daje ci przewagę nad innym życiem? Jak, w jakiejkolwiek konstrukcji, może to być kiedykolwiek uznane za Miłość?

W jaki sposób - w nadrzędnym znaczeniu tego, co uważasz za dobre lub złe, poprawne lub nieprawidłowe tego, co myślisz, że ktoś inny myśli, robi, zachowuje się, czuje - można to kiedykolwiek przetłumaczyć jako Miłość? Cóż, oczywiście nie może. Jest to ruch egoistyczny, zakorzeniony w niepewności i braku zaufania, przebaczenia i poczucia własnej wartości.

Teraz rodzice często znajdują się w tej bardzo trudnej sytuacji z dziećmi, które są im powierzone, a ty widzisz to, co dostrzegasz; a to jest inne niż osąd. Tak więc, chcę zrobić różnicę między partnerami, a rodzicami i dziećmi. Widzicie, jak wasze dziecko naraża się na krzywdę i oczywiście z Miłości będziecie chcieli je przekierować lub wyrwać z pozycji, w której zostaną zranione. Ale nawet w takich sytuacjach trzeba wyjść z czystości poznania, a nie pragnienia, rozeznania, a nie osądu. I to jest bardzo ważny temat do omówienia, a my będziemy.

Ale kiedy znajdujecie się w trudnej sytuacji - wróćmy do waszego pytania, ukochany - ze swoim partnerem, i staracie się, ponieważ naprawdę, z sercowej przestrzeni Miłości, widzicie, że są na drodze, która nie jest ich projektem ani całością. Nie wtrącacie się w ich wolną wolę. Ale ty możesz chcieć, sugerowałabym, że w związku, że ty zaczynasz przywoływać Uniwersalne Prawo świętego celu, Uniwersalne Prawo zmiany, Uniwersalne Prawo jedności, transmutacji - tak, że ten osoba i twój związek zaczyna zmieniać. Że jest to w zgodzie z ich najwyższym dobrem.

Teraz zdarzają się chwile, kiedy jednostka w partnerstwie staje w zgodzie ze swoim najwyższym dobrem - bo taki jest naprawdę cel Uniwersalnego Prawa, czyż nie? - Najwyższe dobro, najwyższy projekt, najczystsza Miłość w zgodzie z Matką, Ojcem, Jednym. I są chwile, kiedy powoływanie się na to Prawo będzie oznaczało jedną z dwóch rzeczy: albo zostanie przywrócona harmonia i równowaga w związku, albo rozstaniecie się. Ale musicie zaakceptować i poddać się.

Jeśli rozdzielenie jest wynikiem, to jest to zgodne z Boskim Planem, a wasz Boski Plan z tym planem. Lecz nie możecie - nie narażając na niebezpieczeństwo waszej duszy i celu waszej duszy - ingerować lub próbować obalić wolną wolę drugiego człowieka. Jest to rabunek drogowy.

Czy to jest dla ciebie jasne?
SB: Cóż, 99% z tego było jasne. 1% nie było. Powiedziałeś, i zastanawiało mnie to od dłuższego czasu - powiedziałeś, że nigdy nie będziemy szczęśliwi, jeśli naruszymy prawo powszechne. Święty Franciszek, jako młody człowiek, naruszył każde prawo uniwersalne, jakie można sobie wyobrazić. Będę przesadzać dla jasności. Objawił się, cajoled, zmarnował każdą chwilę w najbardziej rozpustny sposób, jaki tylko mógł. A jednak, doświadczył błogości realizacji. Jak to może być? I nie tylko on, nawiasem mówiąc, są też inni, którzy prowadzili podobne życie, a za chwilę ich życie zostało przekształcone.

SK: I w tym momencie dostosowali się do swojego świętego "ja" i do "Ja", do "Jednego". Tak więc to nie jest tak, że nigdy nie możesz dotrzeć do tego miejsca poznania, jeśli żyłeś, jak to ująłeś, życiem zepsutym lub błędnym. Ale to właśnie z tego miejsca poznania i połączenia idziesz naprawdę tworzyć.

Teraz, tworzysz każdego dnia. Więc, to jest również błędne, kiedy słyszę, raz za razem, istoty ludzkie, Gaians, mówiąc, "Nie wiem jak tworzyć." Jeśli oddychasz, tworzysz. Jeśli próbujesz obezwładnić swojego partnera, tworzysz. Jeśli bijecie swoje dzieci, tworzycie. Jeśli ćpasz i pijesz, to tworzysz.

Ale czy tworzysz to, czego pragniesz? Rozwijasz Miłość? Czy jesteś w zgodzie z prawem? Czy to, co tworzysz będzie trwało, czy będzie destrukcyjne i doprowadzi do twojego upadku? Możesz być szczęśliwy w chwili rozpusty, ale czy da ci to wieczną łaskę? Nie.

Więc nie sugeruję wam i dlatego wspomniałem o dzieciach, które jeżdżą również po tych malowniczych objazdach: zdarzają się chwile, gdy próby eksperymentowania (tak będę je nazywał) służą jakiemuś celowi, tak samo jak choroba lub niełaska mogą służyć jakiemuś celowi. Ale to jest wiedzieć - nie myśleć czy czuć, ale wiedzieć, jakie jest doświadczenie tego, wyrażenie tego. Ale to nie jest ostateczna gra i to na pewno nie jest ostateczna gra dla tej planety.

Teraz pozwolę sobie powiedzieć coś bardzo przerażającego. Czyżby to było przerażające?

Nie bardzo. Ta gra rozpusty, którą można powiedzieć, że istnieje od setek tysięcy lat, nie jest prawdą. I być może mylę się mówiąc, że nigdy nie będziecie szczęśliwi, ale na pewno nigdy nie będziecie w radości i błogości. Jest taki moment, w którym odchodzi się od tego systemu wierzeń lub od tego zaangażowania w wibrującym tempie, które nie jest wzniosłe i zgodne z prawdą, z Prawem, z Miłością. I tylko wtedy wchodzi wzniosła radość.

Czy to jest dla ciebie jasne?

SB: Tak, wyjaśnia. Wiem, że św. Franciszek ma wspaniałe poczucie humoru. I powiem, że chyba nadrobił swoje wcześniejsze życie w życiu ascetycznym jako Mahatma Gandhi. Jak...?

SK: Ale, ja też mogę zrobić sobie żart. I powiedzmy, że to nie był ekstremista od jednego końca do drugiego?

SB: Ach, tak. I jestem pewna, że miał też inne życia, które to ilustrują.

SK: Tak, miał. (Śmiech)

SB: Jakie mamy przed sobą zadanie. Ponieważ, wiesz, ludzie na Ziemi, jak sądzę, tęsknią za wolnością. Tęsknią za wolnością od wszelkich łańcuchów i obciążeń, ograniczeń i nakazów i tego wszystkiego. To znaczy, że prowadzą życie, niektórzy nazywają się... niewolnikami. Niektórzy nazywają to więzienną planetą.

Więc, mają zamiar wyrwać się ze swoich łańcuchów. A potem odwrócimy się do nich i powiemy: "Cóż, teraz musisz się dowiedzieć o prawie powszechnym." I myślę, że wielu ludzi powie: "Cóż, przepraszam, jestem na wakacjach" albo "Przepraszam, dopiero co tu przyjechałem i nie chcę wracać", do tego, co mogą sobie wyobrazić jako więzienie. Możesz z tym porozmawiać, proszę?

SK: Tak, i będę mówił o tym na kilka sposobów. Po pierwsze, prawo powszechne - miałem to nazywane wieloma rzeczami, więzienie nie jest jedną z nich.

(Śmiech)

Ale jeśli chcesz myśleć o prawie uniwersalnym w ten sposób, to prawo uniwersalne jest wyborem, dłutem, kluczem. Nie jest to coś, co cię ogranicza, ale raczej uwalnia, otwiera tę komórkę i pokazuje ci.

Tak więc, użyjmy tego przykładu. Jeśli znajdujecie się w więzieniu, dosłownie lub nie, i zaczynacie stosować Uniwersalne Prawo - i odwołujecie się do Prawa Wolnej Woli, Prawa Intencji, Prawa Natychmiastowej Transmisji, Prawa Dozwoleńczego - to co robicie, to zaczynacie przywoływać energię, w której otwierają się drzwi celi, gdzie myślicie nawet o człowieku - lecz z pewnością Boska Sprawiedliwość przychodzi i odblokowuje celę.

Teraz, pozwólcie mi się trochę cofnąć, ponieważ jestem zaangażowany w to, żeby naprawdę uczynić was zrozumiałymi. Mam nadzieję, że to zrobię; wiem, że to zrobię. Istoty ludzkie - jak mówicie, o wiele za dużo osób tęskni za wolnością, które uważają, że są ograniczone, skrępowane, przykute łańcuchami; istnieje cała lista sposobów, w jaki można to opisać.

Ale, zacznijmy od prawdy. A prawda jest taka: jesteś wolny. Zawsze byliście wolni. Byliście wolni - nawet ci, którzy byli zniewoleni, nawet ci, którzy są obecnie zniewoleni, w obozach jenieckich itp. w więzieniu. Wy, wasze istotne ja, jesteście wolni.

Teraz, partnerze, że z tym, nie wiarą, ale faktem - niezmiennym - że jesteś twórcą; że wprowadziłeś pełnię swojego projektu duszy do tego malutkiego, małego ciała (bo jest małe). I w tym, że masz wszystko, czego potrzebujesz. Tak więc, to jest jak zagadka.

Jesteś w więzieniu: teczka, klucz, młotek, szczypce, wszystkie utknęły w twoim materacu i nie wiesz, że tam są. Ale gdybyś położył się na tym materacu, żeby pomedytować i powiedzieć mi: "Raj, mógłbyś mi tu pomóc?", od razu poczułbyś wszystkie grudki utkwione w plecach i plecach, bo narzędzia są tam.

Nie jesteś uwięziony. Ty tylko wierzysz, a to jest fałszywe. A to kłamstwo jest tak głęboko zakorzenione i wierzyłeś, że nawet nie próbujesz wyjść z tego związku. Ale to nie jest prawdziwe.

Mówisz do mnie, "Ale Raj, to jest prawdziwe. Nie mam wystarczająco dużo pieniędzy, żeby iść i zbadać. Moja praca polega na ratowaniu wszystkich zwierząt, nie mam pieniędzy na zakup ziemi, w której można by trzymać zwierzęta."

Więc, powiedziałbym wam, "Moi ukochani przyjaciele, czy odwołujecie się do Praw Wewnętrznych i Bez, Wyższych i Niższych?" Nie brakuje wam tego, co uważacie za zasoby, zimnej, twardej gotówki. Nie używamy tej waluty (ale możecie myśleć o niej w ten sposób) w naszym królestwie. Jest tylko obfitość.

Kiedy zaczynasz powoływać się na to Prawo tego, co jest na górze, jest we mnie: "Jest w moich kościach, przychodzi do mnie, przyciągam go". Powołuję się na Prawo przyciągania i odpychania. Więc, wciągam je w moją istotę, w moją sferę, w moje życie."

Wtedy, myślisz poza sobą. Cóż, na waszej planecie jest wiele, wiele zasobów, obfitość. Mówisz: "Tak, ale ja nie mam żadnych." Ale czy ty to ciągniesz? Ogłaszaszasz, że nie kradniesz, ale masz dostęp do niego i ciągniesz go do siebie? Że masz, nie ze szkodą dla innych, bo nie zapominaj, że jest tylko obfitość. Ta planeta została stworzona z nieskończoną obfitością, to jest to, co jest odtwarzane.

Ale kiedy pochodzisz z miejsca, w które wierzysz w niedobór, to właśnie to otrzymujesz. Jeśli wierzysz i praktykujesz prawo przepływu i obfitości, to właśnie to otrzymujesz. Widzisz to każdego dnia. Czy jest to znalezienie grosza na ulicy, czy też obcy daje ci dolara, to nie ma znaczenia.

Ale kiedy siedzisz i czujesz kajdany na kostkach i nadgarstkach i mówisz: "Jestem w pułapce". Nie mam żadnej mocy", wtedy stworzyłeś - potężne stworzenie - samospełniającą się przepowiednię. Ale kiedy odmawiasz, kiedy wykonujesz swoją moc "Nie", nie tylko "Tak" i mówisz: "Nie, to nie jest zgodne ani z moją wolną wolą, ani z moim wyborem, a na pewno nie jest zgodne z wolą Matki".

Jeśli urodziłaś się, jeśli doszłaś do tego wcielenia, by żyć w ubóstwie (jestem tu praktyczna), to w twoim sercu - nie w twoim ego czy psychice, ale w twoim sercu - nie masz pragnienia, by iść i tworzyć miliony. Jest w was świadomość, że przybyliście do tego życia, by pozwolić innym wyrazić hojność i dzielenie się. Tak więc, nie macie tego samego zapału.

Teraz, jeśli jesteście w wielkiej biedzie i myślicie: "Nie na to się zgodziłem", to macie to pragnienie; nie słuchacie tego, co mówi wam serce, nie o nas, ale o was. Ciągle wam powtarzamy - a ja nigdzie się nie wybieram; jestem w świętym partnerstwie z wami, zbiorowo i indywidualnie, a to oznacza, że jestem tu, by wam pomóc.

To bardzo proste, ale zaczyna się od tego, że wiecie, że jesteście już wolni. Zawsze byłeś. Więc pozwólcie odejść tej iluzji, tej starej iluzji kontroli - ponieważ jest to ćwiczenie kontroli, które czujecie się uwięzieni - puśćcie ją.

Macie to powiedzenie, że cesarz nie ma na sobie ubrania. Cóż, nie tylko nie ma na sobie żadnego ubrania, drogie serce, nie ma meritum! Ta czczona kontrola Boga - ta błędna figura władzy - nie istnieje. Puśćcie ją.

SB: Raj, mam jeszcze jedno pytanie, a potem postaram się dać od pięciu do dziesięciu minut na omówienie Brazylii. Ostatnie pytanie, jakie mam na ten temat, brzmi: Słyszę, jak niektórzy ludzie mówią: "Och, to jest takie skomplikowane. Potrzebny mi doktorat, żeby zrozumieć prawa powszechne, zrozumieć te wszystkie prawa. Nie mam na to czasu ani rozumu." Co by pan im powiedział?

SK: To, co bym ci powiedział, mimo że daliśmy ci 13 bardzo prostych Praw, pomyśl o tym w bardzo praktyczny sposób. Nie potrzebujecie doktoratu ani niczego innego.

To, czego potrzebujecie, to wasze serce, bo tam właśnie mieszka Miłość. To właśnie tam mieszka prawda.

Pomyślcie o tym w kategoriach waszych cyfr. Więc przechodzisz przez ten bardzo prosty proces, kiedy próbujesz tworzyć:

"Czy to jest zgodne z tym, kim jestem, moim świętym celem?

Czy to jest to, czego naprawdę chcę?

Czy to dla mojego najwyższego dobra?"

Odpowiedź brzmi: tak, postępujesz i powołujesz się na prawo świętego celu. Jeśli prawo nie jest odpowiednie, jeśli odpowiedź brzmi "nie", to po prostu je odłóż.

To nie jest zapamiętywanie starożytnych tekstów. To nie jest uczenie się nowych rytuałów. Jest to bardzo, bardzo praktyczne.

"Czuję, że potrzebuję nowej pary butów. Oh, poczekaj chwilę, aniołki chodzą boso. Czy ja mam chodzić boso? Nie, bo na ukochanej twarzy Gai jest za dużo brudu i zanieczyszczeń. A poza tym, bolą mnie stopy."

Więc myślisz o tym i mówisz: "Dobra, to czy mogę dostać buty z ogromnego magazynu butów na tej planecie? Czy mogę wyciągnąć z tego, co tam jest, bez, do mnie do wewnątrz?" Poza twoim polem, wewnątrz twojego pola - bez jest poza tobą, wewnątrz jest w twoim polu. "Czy mogę wyciągnąć, bardzo praktycznie, parę butów do mnie? Czy ktoś może mi w tym pomóc - albo pieniądze, albo dopasowanie, albo co z tego?"

"Chcę mojego kochającego partnera. I wiem, że moja Kochająca, moja bliźniaczka, w większości przypadków jest na górze; czy możesz mi pomóc w poniższym? Siedzę tu umierając na pnączu. Chcę, żeby ktoś z kimś rozmawiał, Kochanie, dzielić się, rosnąć, być z nim. Możesz kogoś wysłać?" Wtedy, kiedy się pojawią, nie udawaj, że nigdy nie prosiłeś, ani że nie masz nic do nauczenia się od tej osoby, ani że jesteś podejrzliwy, bo wyszło to z powietrza.

Kiedy po prostu pracujesz z Prawami, masz powiedzenia, które były w twoich różnych językach przez całe życie; są to po prostu odbicia równowagi, przyciągania, odpychania, zmiany.

W tej chwili wasza planeta przechodzi taką zmianę. Jeśli zignorowaliście wszystkie Prawa i powiedzieliście "Pracuję z Prawem Zmiany; po prostu pomóżcie mi zmienić się w to kim jestem, zmienić to co nie działa i wprowadzić to co działa".

To wszystko, czym jest Prawo Zmian: Uświadomienie sobie, że wszystko, każdy wdech, każdy wydech, jest zmianą. To jest proste jak pory roku, jak słońce wschodzące i opadające, jak księżyc wschodzący i opadający.

Dlaczego uważasz, że to jest skomplikowane? To wzór Matki i jest już w tobie. Więc to nie jest trudne. Więc, jak o, słodki Gaians, jeśli po prostu pracować z prawem zmian?

SB: Cóż, dziękuję ci za to, Raj. Zamierzam zwrócić się do Brazylii. Jeden z naszych czytelników z Brazylii zapytał: "Jaki jest nasz los? Jaka jest nasza przyszłość?" Dilma Rousseff została prawdopodobnie oskarżona. Wygląda na to, że skorumpowani przeciwnicy próbują złagodzić swój własny proces ujawnienia. Co możesz powiedzieć Brazylijczykom o tym, co dzieje się w ich kraju i jaki będzie tego wynik?

SK: To, co widzicie w Brazylii, widzicie i jesteście świadkami i uczestnikami w Iraku, Iranie, Syrii, w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Więc są tu dwa kawałki. Ale porozmawiajmy najpierw o szerszym pragnieniu zmian ze strony ludzi, ludności, Gajów. Teraz wiele osób zaangażowanych w to pragnienie uwolnienia się z kajdan ucisku nie rozumie politycznych intryg i gier, które toczą się na wyższych szczeblach; porozmawiajmy więc najpierw o tym.

Fakt, że tak wielu ludzi na tej planecie pragnie tej zmiany jest obiecujący. Nie chodzi o to, że oni są (i mówię teraz o kolektywie), że szukają władzy. Szukają równości, wspólnoty i jedności. I to jest pozytywna rzecz.

Teraz możesz powiedzieć (albo pomyśleć lub poczuć), że niektóre z tych dużych grup, w zależności od tego, po której stronie monety działają, są manipulowane półprawdą lub nieprawdą. I to jest prawda, przy okazji. Nie neguje to jednak tego ludzkiego popędu duchowego, którym ludzie w końcu się kierują, wspólnie zdając sobie sprawę z tego, że istnieją pewne poważne błędy i pomyłki, które nie są z miłości po obu stronach, po wszystkich stronach, które mają więcej wspólnego z utrzymaniem lub zdobyciem kontroli i władzy niż z dzieleniem się i wolnością i miłością. Tak więc studnia, fala zmian, którą widzicie w różnych wyrażeniach, jest bardzo pozytywnym posunięciem.

Teraz, jak będziecie pracować z Prawem Zmian, to upewnijcie się i powołajcie się na to, że ta zmiana jest dla najwyższego dobra kolektywu i że jest ona zgodna z Planem Matki. To jest praktyczne, dwusekundowe ćwiczenie.

Teraz, w Brazylii, mogę zasugerować wam - dlaczego po prostu nie powiem wam - że żadna ze stron nie jest całkowicie czysta; że po obu stronach wystąpiły błędy i pomyłki. I że po obu stronach było pragnienie władzy i utrzymania władzy.

W Brazylii, przez tych, którzy są u władzy, istniało prawdziwe pragnienie wywołania pozytywnej zmiany społecznej, aby iść w kierunku Nowej Ziemi i Nowej Istoty. Ale istniało wiele partykularnych interesów - ach, tak, pieniądze - pieniądze i władza. W wielu miejscach idą one w parze; nie zawsze, nie w Nova Earth, ale w starym. Zostali oni wysiedleni i odczuwają to, i dlatego jest wiele plotek o tym, co nazywacie opozycją, aby zdyskredytować obecną władczynię, i jest bardzo prawdopodobne, że zostanie ona zdyskredytowana, ponieważ były pewne błędy, ale za to wszystko.

Aby prawda wyszła na jaw - gdyby wszyscy mieszkańcy Gai lub Brazylii zaczęli powoływać się na prawo zmiany na najwyższym i najlepszym poziomie - widzielibyście zupełnie inny wynik.

Pojawiłaby się prawda; pojawiłoby się to, co uważacie za zadośćuczynienie, pokutę, rekonstrukcję, a to byłoby dobre, ponieważ wizja prawdziwego zarządzania - nie rządu - zostałaby przywrócona.

To, co się dzieje, to fakt, że wielu ludzi, którzy pragną zmian, zamiast naprawdę pracować na rzecz zmian, które byłyby tak pozytywne, wkupiają się w jedną lub drugą stronę, w dramat jednego ma rację, jeden się myli, jeden wygra, jeden zostanie pokonany, zamiast patrzeć, co jest najlepszym rozwiązaniem, co naprawdę służyłoby ludziom i duchowi wolności, który porusza się w Brazylii bardziej niż wiele, wiele miejsc. A więc to uzależnienie od dramatu, które tutaj nie istnieje.

Jeśli więc powiedzą: "Zróbcie to poniżej, tak jak jest powyżej", to będzie królować prawda. Wezwij Michaela, aby prawda się pojawiła i pokój został na nowo zakotwiczony. To jest bardzo praktyczne wykorzystanie prawa powszechnego.

Ale obecnie w Brazylii mamy do czynienia z okresem wielkich wstrząsów i jeśli nie nastąpi przejście od dramatu do prawdy, nastąpi wielkie zniszczenie i chaos. I to jest bardzo smutne, ponieważ przywraca to planetę i zbiorowość z powrotem.

SB: Słyszę cię w wielkim chaosie. Ale myślę, że na przykład słuchacze w Brazylii, którzy usłyszą, że będą chcieli wiedzieć, na przykład, czy dojdzie do wojny domowej?

SK: Nie. Jest wysoce nieprawdopodobne, że wciągnie się to w wojnę domową. Przez kilka miesięcy będą to zamieszki i tumult cywilny. I wtedy się uspokoi.

SB: Okay, to bardzo dobrze. Cóż, dziękuję za to słowo dla ludzi z Brazylii, którzy są bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje. I brzmi to tak, jakby mieli przed sobą okres niepokoju, niestety.

SK: Ale nie popadajcie w lęk. Wpadajcie w zaufanie. I zadzwoń do nas, po to są partnerzy.

SB: Racja. I to jest trochę nieprzyjemne siedzieć tutaj w zaufaniu, kiedy wszystko jest o nas, wiesz, płomienie wznoszą się wokół nas, itd. To trochę tak, jakbyśmy byli w naszym własnym świecie, że tak powiem. A może jesteśmy.

SK: W inny sposób, kiedy płomienie wznoszą się wokół ciebie, co jeszcze możesz zrobić?

SB: Pewnie tak. Może w przyszłym programie też możemy o tym porozmawiać, Raj.

SK: Chciałabym tego.

SB: Bardzo dobrze. Cóż, dziękuję ci bardzo, że przyszedłeś do nas dzisiaj i dałeś nam kolejny wgląd w ten najważniejszy temat Uniwersalnego Prawa.

SK: Och, to jest moja przyjemność i nie zamierzam się poddawać. Idźcie z moją Miłością. Żegnajcie.

Channeled by Linda Dillon, 28 kwietnia 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz