Mam ten biuletyn gotowy do wysłania, całe piekło wybuchło w USA, jakbyśmy odsunęli się na bok i mieli teraz platformę w rewolucyjnej wojnie, wszyscy wydają się znać swoje części. Jak pokaz, który wyszedł z Broadwayu, wszystko co możemy zrobić, to oglądać w szoku. Ale wiemy też, że był to ruch oswojony w porównaniu z tym, czym mógł się stać. Wielki, słoneczny wyrzut masy koronowej ustawił swoje miejsce na ziemi jako chętny cel. Stworzyło to jeszcze bardziej wybuchową atmosferę dla zmian w postaci chaosu. Trzymajcie się mocno tego, co wiecie, by być prawdą w jej niezliczonych formach.
Ten miniony rok rozerwał nas na strzępy jak zaginiony list miłosny, nigdy nie czytany, tylko po to, by znaleźć dom w ogniu pogardy. Wszyscy chodziliśmy po potłuczonym szkle i białkach jajek, palcami u nóg przez tulipany życia. Przykrywając blizny naszej duszy ładną maską. Czujemy się złamani i skierowani w każdym kierunku, jak kompas żeglarski, który rozlał się w trójkącie bermudzkim. Wszyscy kręcimy się w kółko i w kółko, gdy drzwi czasowe złapią nas tam podłe wiry.
Nie ma znaczenia, czy jest się w oku huraganu, czy po raz pierwszy jedzie się na magicznym dywanie, bo strumienie czasu kołyszą nas dookoła jak pierwsze rodeo kosmicznego kowboja. Głęboko penetrujące światło wychodzi i odbija swoją wiedzę na atomowej strukturze ludzkości, tworząc pryzmatyczną burzę, która odbija piękne tęcze, ukazując wszystko, co w nas jest święte. Jesteśmy proszeni o zebranie bardzo ostrych połamanych kawałków starego Ja i życia i miłosierne wypolerowanie ich w miejsce światła.
Jak cząstka kwantowa, która po raz pierwszy zobaczyła siebie w lustrze, jesteśmy oszołomieni w pełnym spektrum światła. Uczymy się odbijać i uzdrawiać w obrębie wszystkich złamań i pęknięć struktury Ja, Duszy i komórek. Szukamy naszych brakujących części, ale czy żyją one w przeszłości, w przyszłości czy teraz? Ze wszystkich złamanych w 2020 roku pęknięć jaźni, życia i marzeń tworzy się wir boskich refleksów. Te kwantowe cząstki odblaskowe pokażą wam siłę celu i oświetlenia, które żyją w waszym wewnętrznym sanktuarium i świętej Świątyni.
Nie jesteśmy już tym, kim byliśmy rok temu, z tęsknotą spoglądamy wstecz na tę część siebie, aby zobaczyć ją dryfującą w morze jak poranna mgła szukająca Avalonu. Wszystkie części naszego wymiarowego "ja" znajdują się w miejscu nowego czasu i konfiguracji, nowej przesyłki, nowego postrzegania możliwości i niespodziewanych rezultatów. Narzędzia światła żyją w nas, niestety, nie ma podręcznika ani petroglifów na kamiennym murze, które wskazywałyby nam drogę do oświecenia. My, jak wielu podróżujących w czasie jaskiniowców, chętnie przechodzimy przez magiczne kamienie i wkraczamy w świat boskich dyrektyw, które są utkane przez całe życie w jej niezliczonych formach, w każdej chmurze każdy liść każde wypowiadane słowo.
Tak jak Alicja w Krainie Czarów, nic już nie pasuje. Szukamy naszego prawdziwego świata, ponieważ wiemy, że nie jesteśmy zsynchronizowani i miejmy nadzieję, że nie skończy nam się czas! Jesteśmy tylko wyspami światła, które unoszą się na morzu tego, co może być. Tak. Kołyszą nas nadchodzące przypływy i burze. Tak, trzymamy się drogiego życia, ponieważ wydaje się, że Matka Ziemia próbuje nas otrząsnąć i tak, czujemy się jak Kastaway, jakby nic i nikogo już nie obchodziło.
A jednak mamy życie, mamy światło i mamy gorczycowe ziarno nadziei, które żyje w naszej duszy. Ludzie zawsze dostosowywali się przez czas i przestrzeń, ale tym razem wokół drogich nie dostosowują się do mniejszego niż, ale dostosowują się do wyższego ilorazu światła i pełniejszego widma Boskości. Wy jesteście zwycięzcami światła na tej żywej szachownicy zwanej Ziemią. Wasze ruchy będą wyryte w czasie, jako wirtualna nauka dla innych do wzięcia udziału. Podobnie jak król Salomon, służcie temu zadaniu Światła z Sprawiedliwością, Światłem i Mocą.
Kiedy przygotowuję ten biuletyn do wysłania, w USA rozpętało się całe piekło, jak gdybyśmy odsunęli się na bok i mieli teraz platformę w rewolucyjnej wojnie, wydaje się, że każdy zna swoje części. Jak pokaz, który wyszedł z Broadwayu, wszystko co możemy zrobić, to oglądać w szoku. Ale wiemy też, że był to ruch oswojony w porównaniu z tym, czym mógł się stać. Wielki, słoneczny wyrzut masy koronowej ustawił swoje miejsce na ziemi jako chętny cel. Stworzyło to jeszcze bardziej wybuchową atmosferę dla zmian w postaci chaosu. Trzymajcie się mocno tego, co wiecie, by być prawdą w jej niezliczonych formach.
Ten miniony rok rozerwał nas na strzępy jak zaginiony list miłosny, nigdy nie czytany, tylko po to, by znaleźć dom w ogniu pogardy. Wszyscy chodziliśmy po potłuczonym szkle i białkach jajek, palcami u nóg przez tulipany życia. Przykrywając blizny naszej duszy ładną maską. Czujemy się złamani i skierowani w każdym kierunku, jak kompas żeglarski, który rozlał się w trójkącie bermudzkim. Wszyscy kręcimy się w kółko i w kółko, gdy drzwi czasowe złapią nas tam podłe wiry.
Nie ma znaczenia, czy jest się w oku huraganu, czy też po raz pierwszy jeździ się na magicznym dywanie, ponieważ strumienie czasu obijają nas dookoła jak pierwsze rodeo kosmicznego kowboja. Głęboko penetrujące światło wychodzi i odbija swoją wiedzę na atomowej strukturze ludzkości, tworząc pryzmatyczną burzę, która odbija piękne tęcze, ukazując wszystko, co w nas jest święte. Jesteśmy proszeni o zebranie bardzo ostrych połamanych kawałków starego Ja i życia i miłosierne wypolerowanie ich w miejsce światła.
Jak cząstka kwantowa, która po raz pierwszy zobaczyła siebie w lustrze, jesteśmy oszołomieni w pełnym spektrum światła. Uczymy się odbijać i uzdrawiać w obrębie wszystkich złamań i pęknięć jaźni, duszy i struktury komórkowej.
Szukamy brakujących części, ale czy żyją one w przeszłości, w przyszłości czy teraz? Wir boskich refleksji tworzy się z wszystkich frakcji ja, życia i marzeń, które zostały złamane w 2020 roku. Te kwantowe cząstki odblaskowe pokażą wam siłę celu i oświetlenia, które żyją w waszym wewnętrznym sanktuarium i świętej Świątyni.
Nie jesteśmy już tym, kim byliśmy rok temu, z tęsknotą spoglądamy wstecz na tę część siebie, aby zobaczyć ją dryfującą w morze jak poranna mgła szukająca Avalonu. Wszystkie części naszego wymiarowego "ja" znajdują się w miejscu nowego czasu i konfiguracji, nowej przesyłki, nowego postrzegania możliwości i niespodziewanych rezultatów. Narzędzia światła żyją w nas, niestety, nie ma podręcznika ani petroglifów na kamiennym murze, które wskazywałyby nam drogę do oświecenia. My, jak wielu podróżujących w czasie jaskiniowców, chętnie przechodzimy przez magiczne kamienie i wkraczamy w świat boskich dyrektyw, które są utkane przez całe życie w jej niezliczonych formach, w każdej chmurze każdy liść każde wypowiadane słowo.
Tak jak Alicja w Krainie Czarów, nic już nie pasuje. Szukamy naszego prawdziwego świata, ponieważ wiemy, że nie jesteśmy zsynchronizowani i miejmy nadzieję, że nie skończy nam się czas! Jesteśmy tylko wyspami światła, które unoszą się na morzu tego, co może być. Tak. Kołyszą nas nadchodzące przypływy i burze. Tak, trzymamy się drogiego życia, ponieważ wydaje się, że Matka Ziemia próbuje nas otrząsnąć i tak, czujemy się jak Kastaway, jakby nic i nikogo już nie obchodziło.
A jednak mamy życie, mamy światło i mamy gorczycowe ziarno nadziei, które żyje w naszej duszy. Ludzie zawsze dostosowywali się przez czas i przestrzeń, ale tym razem wokół drogich nie dostosowują się do mniejszego niż, ale dostosowują się do wyższego ilorazu światła i pełniejszego widma Boskości. Wy jesteście zwycięzcami światła na tej żywej szachownicy zwanej Ziemią. Wasze ruchy będą wyryte w czasie, jako wirtualna nauka dla innych do wzięcia udziału. Podobnie jak król Salomon, służcie temu zadaniu Światła z Sprawiedliwością, Światłem i Mocą.
Gillian MacBeth-Louthan - PO box 217 - Dandridge, Tennessee 37725-0217 - http://www.thequantumawakening.com thequantumawakening@hughes.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz