Szanowny panie, dlaczego chodzi pan po sklepie bez maseczki?
- A dlaczego pani chodzi w maseczce?
- Żeby chronić siebie i innych
- Chronić przed czym?
- Pan sobie żarty robi!
- W żadnym razie. Czego się pani boi?
- Zakażenia, epidemii - to oczywiste!
- A dlaczego nie boi się pani raka, anginy bądź innej choroby albo tego, że wychodząc ze sklepu zabije panią auto na szosie?
- Czy pan jest poważny?
- Jestem bardzo poważny, niech mi pani logicznie wytłumaczy swój strach przed czymś co powoduje śmiertelność na poziomie 0,1 - 0,3% w stosunku do ogólnej liczby zachorowań, która na dodatek jest zafałszowana? Czy wie pani, że ma takie same szanse umrzeć na Covida jak zginąć na pasach? Jak te niecałe dwa tysiące zgonów ma się trzystu tysięcy zmarłych w Polsce w tym roku?
Konsternacja... milczenie...
- Czy gdyby codziennie słyszała pani w mediach, że angina zabija to bała by się pani bardziej czy mniej?
Milczenie...
Tak wygląda rozmowa z przeciętnym covidowym niewolnikiem...
Logika efektu medialnego.
(od.Małgosia Godz)
Dotyczy aktualnej sytuacji coronawirusa.
Gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwości. Wydana w1980 roku, książka: „Wirusologia lekarska – podręcznik dla studentów medycyny” pod red. Leona Jabłońskiego. Profesor Jabłoński był jednym z najwybitniejszych epidemiologów i wirusologów. Działał w czasach, kiedy medycyna w naszym kraju nie uległa jeszcze komercjalizacji. Otwieramy książkę na stronie 170 i czytamy „Coronavirus”. „Wyodrębniono u chorych na małe schorzenia układu oddechowego – nieżyty górnych dróg oddechowych i zapalenia oskrzeli”. A na stronie 172: „Wirusy występują u dorosłych, od dzieci nie wyosabnia się ich … Prawdopodobnie przenoszą się drogą kropelkowo-powietrzną… Profilaktyka… Obowiązują zasady takie jak przy innych wirusowych chorobach dróg oddechowych”.
Mówi się o koronawirusie (SARS-CoV-2, powodującym chorobę COVID-19), że to nowy wirus. Tymczasem grupa Coronavirus była odkryta ponad pięćdziesiąt lat temu, a dokładnie w 1965 roku. Więcej, już prof. Leon Jabłoński wiedział, że w porównaniu z innymi wirusami, koronawirus jest dosyć łagodny. Faktycznie nie zagraża dzieciom i młodzieży. Występuje „u dorosłych, a u dzieci nie wyosabnia się ich”. Ofiarami śmiertelnymi są głownie osoby słabe i starsze, i to najczęściej po siedemdziesiątce, po przebytych chorobach lub z innymi komplikacjami zdrowotnymi
Służba zdrowia jak łowcy skór
To już dziś nie budzi wątpliwości, służba zdrowia zabija pacjentów, jak łowcy skór, tyle że pod parasolem ochronnym służb PIS-u. Na pewno pamiętacie, zwyrodnialcy z karetek ratunkowych zamiast ratować ludzi podawali im pavulon, mordowali ludzi by zarobić na łapówce od zakładu pogrzebowego.
Wszyscy już chyba wiedzą że lekarze doskonale zarabiają na tej pandemii. Otrzymują wysokie premie i nagrody za dyżur z ryzykiem pracy z wirusem i ekstra premie za wpisanie do aktu zgonu jako przyczyny wirusa SARS-CoV-2. Retoryczne pytanie, komu się opłaca ta pandemia ? Jak podaje Ministerstwo Zdrowia 2500 lekarzy, pracowników medycznych, ratowników otrzymało dodatki za pracę w warunkach COVID w wysokości 31 mln złotych na dzień 01.07.2020 roku. Jeżeli podzielimy tę kwotę to wychodzi przeciętnie 12 400 zł na osobę. Znając dysproporcje w wynagradzaniu lekarzy i personelu pomocniczego, pewnie wychodzi 40-50 tys zł na głowę lekarza. Poza tym lekarze mają szansę dorobić jako koronerzy, stwierdzając zgon z powodu COVID. Wojewodowie płacą po 738 zł za skórę. Zmarło 2026 osób za które koronerom zapłacono już 1.495.188,00 zł.
COVID to lukratywny interes dla szpitali. NFZ za samą gotowość do transportu sanitarnego płaci od 960 zł do 1920 zł za dzień, w zależności od tego, jak duży jest zespół transportowy. Za podjęcie transportu dodatkowe kilkaset złotych.
Zwrot za test na koronawirusa to nawet 450 złotych. Jeżeli ten wyszedłby pozytywnie, to za zatrzymanie pacjenta w szpitalu placówka dostaje 185 złotych za każdy dzień. W przypadku hospitalizacji dopłata wzrasta do 430 złotych za dzień.
Hospitalizacja związana z leczeniem COVID-19 pacjenta wymagającego wentylacji mechanicznej to dopłata w wysokości 1 054 złotych dziennie. Kolejne 200 złotych można zarobić za dostępność respiratora w szpitalach jednoimiennych.
To oczywiste że część lekarzy boi się uśmiercać pacjentów, ale wszyscy oni nie mają nic przeciwko temu żeby ta pandemia trwała jak najdłużej. Są świadomi że ryzyka nie ma żadnego, bo nawet najgorszy lekarz wie że to wszystko ściema, że test RT PCR nie służy do diagnostyki w kierunku COVID, bo ten test jedynie namnaża wychwycony materiał RNA, DNA , ale nie wskazuje skąd ten materiał pochodzi. Używając tego testu można swobodnie manipulować stanem zagrożenia, a jego trwanie uzasadnia podnoszenie płac w służbie zdrowia.
Społeczeństwo sobie nie zdaje sprawy jak wygląda dzisiaj COVIDOVY system zdrowia. Wirusa nie ma, ale są ludzie, dużo groźniejsi od SARS-CoV-2.
W każdym szpitalu znajdują się oddziały buforowe. Przez nie muszą przejść wszyscy którzy trafiają do szpitala. Warunkiem koniecznym przyjęcia chorego w jakimkolwiek stanie jest oczywiście badanie temperatury. Znacie jakiegoś ciężko chorego który nie ma temperatury ? Jak ma, a musi mieć, to muszą wykonać test na covid i ludzie ciężko chorzy leżą na tym buforowym oddziale bez właściwej pomocy i czekają na wyniki. Wielu nie doczekało. Z tym różnie bywa, czasem trzeba czekać kilka dni, bywają problemy z porawnościa wykonania testu. Dla osób u których stwierdzono covida za pomocą tych łże-testów RT PCR przygotowano 20 jednoimiennych szpitali ( stan na 14.08.2020 ). Wielu chorych , u których potwierdzono łże-testem covida wożonych jest czasem kilkaset kilometrów do szpitala jednoimiennego. Umierają po drodze albo po przyjeździe, gdyż na pomoc jest już za późno.
W Polsce , od marca umarły na COVID 2064 osoby. Podzielmy to na sześć miesięcy i wychodzi , że umiera w polskich szpitalach 344 osoby miesięcznie. Naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej wysyłał wszystkim lekarzom w Polsce zalecenia aby kwalifikować jako COVID zgony nie tylko tych u których łże -test stwierdził obecność wirusa, ale także tych podejrzanych o obecność wirusa. Jak bym był lekarzem i chciałbym zabijać pacjentów to COVID i bezpieczeństwo to idealne alibi. Przyjeżdża na oddział buforowy chory na raka, koszty jego leczenia są wysokie i angażuje siły szpitala, państwa, więc mierzę mu temperaturę choć wiem że ją ma i kieruję na badanie RT PCR. Tu już można manipulować tak czasem, opóźnić badanie, źle je wykonywać, zwalać na sprzęt, brak środków, wady aparatury, czy wysłać chorego w daleką podróż do szpitala jednoimiennego. Lekarz dostaje wyniki chorego i widzi , potrafi precyzyjnie określić ile mu czasu życia zostało jeżeli nie zostanie mu udzielona celowa pomoc. Tak można się pozbyć wielu chorych z którymi boryka się państwo PIS.
Nie muszę chyba tłumaczyć że ta banda Kaczyńskiego chętniej wyda na 500+ niż na leczenie ciężko chorych. To nic osobistego, to tylko interes, oni tak myślą , tak postrzegają świat, dlaczego nigdy Polak nie będzie w stanie zrozumieć tego koszernego cynizmu.
O mechanizmie uwalniającym podłość i nikczemność, cynizm i pogardę pisałem wiele razy. W socjologii i socjo-pscyhologii to znane od dawna techniki wydobywania z ludzi wszystkiego co najgorsze. Takim narzędziem jest rozkaz i polecenie służbowe. Do tego arsenału dołożono właśnie bezpieczeństwo , strach przed COVID. Ilu ludzi którzy chcieliby się poczuć jak Bogowie wykorzysta tę nadarzająca się okazję, ilu zechce sobie podnieść adrenalinę i rozkoszować zbrodnią doskonałą ?
W Polsce, w szpitalach nie ma zwyczaju patrzeć sobie na ręce, co jest normą na zachodzie, gdzie mądrzy ludzie wiedza że człowiek jest słaby i że granica pomiędzy życiem a śmiercią jest w placówkach medycznych bardzo cienka. Wyjątkowo łatwo przejść na druga stronę, w mrok i ciemność.
Procedury COVIDO-we stały się przykrywką do upowszechnienia zachowań jakie nigdy miałyby miejsca gdyby nie złota formuła bezpieczeństwa. To socjo-pscyhologiczny samograj. To jest produkt nauki , czuć nosem ten smród, tę wyjątkową podłość i nikczemność , ten instrumentalny stosunek do ludzi. Ten smród było już czuć w historii wiele razy, przed każdą wojną , rewolucją, puczem i przewrotem.
/z fejsa/
Nie dzielmy ludzi na zawody, kolory skóry i nacje, poglądy i racje,
Sam jestem ze służby zdrowia i wiem, że wszystkim rządzi tam kasa.
Strach zabija miłość i tolerancję i nimi się trzeba tu zająć,
Boisz się czy obwiniasz innych, to tym obniżasz wibracje.
Widać teraz, że mniejszy dostęp do lekarza kieruje nas do samego siebie,
Lecz się sam i usuwaj przyczyny, a nie zostanie ona i ty sierotą niechcianą.
To zmiana systemu i wyjście z korporacji medycznych ich 'leków' z autoklawu,
Pozwoli nam na samoleczenie przyczyn, a nie znoszenie objawów dysfunkcji.
autor blogu
Covid-DNA:RNA:XNA + grafen= answer
OdpowiedzUsuń