Święto Trzech Króli to sztuczna nakładka na zupełnie inne, prastare święto… Dowiedz się skąd się wzięło.
Przez wiele lat przyjmowałam je bezrefleksyjnie. Skąd się wzięło
święto trzech króli? – takie trochę dziwne, oderwane od reszty Świąt?
Nie widziałam w nim sensu ani celu i brałam za jakąś okołobiblijną,
sztucznie rozdmuchaną opowiastkę.
Och! Jak bardzo się myliłam!
Święto Trzech Króli to w istocie prastare boginiczne święto
na cześć światłości i nowego życia, wywodzące się głęboko z epoki
matriarchatu.
Ponieważ kościół nie poradził sobie z potężnym kultem Trzech Bogiń
(o którym za chwilkę), w ostatnim akcie manipulacji przemianował je
najpierw na trzy święte: Katarzynę, Małgorzatę, Barbarę (Brygidę), a
potem, w ramach wypierania pierwiastka kobiecego z tonącej w
testosteronie instytucji, przerobił wczesnośredniowieczne święte na
Kacpra, Melchiora i Baltazara. I zostawił nawet te same inicjały…
Dla porządku dodam, że imiona nigdy nie istniejących „trzech króli”
pojawiają się dopiero w VI wieku, a cała koncepcja zostaje
spopularyzowana w IX wieku.
I w zasadzie na tym mogłabym skończyć, ale ta historia jest dalece bardziej ciekawa, niż powyższy spoiler…
Matriarchat, patriarchat – Wam już dziękujemy, teraz wchodzi Epoka Serca
Tak zwana prehistoria ludzkości (czyli to, co zna, bada i gdzie
dosięga współczesna nauka) to 95% całego czasu, który oficjalnie znamy.
Historyczny okres ludzkości to zaledwie 5%.
Doskonale znasz figurki piersiastych, brzuchatych bogiń, które
znajduje się w najstarszych wykopaliskach. To, że istniała kultura
matriarchalna, czcząca żeńską energię płodności, narodzin i Natury, też
nie jest tutaj niespodzianką.
Matriarchat był etapem rozwoju i kolektywnego doświadczania drugiej czakry
– plemienności, wspólnotowości, więzi, seksualności (stąd też duża
swoboda seksualna kobiet w tym czasie, przejawiająca się np. w formie
obrzędów i sposobu spędzania świąt).
Po tym okresie, w którym męska energia była zepchnięta na drugi plan, sytuacja się odwróciła. Ludzkość weszła w zbiorowe doświadczanie trzeciej czakry, czyli indywidualizmów, partykularyzmów, gier o władzę i dominację, zmiany funkcjonowania z „my” na „ja”.
Żadna z tych epok nie „naprawiła błędów” drugiej. Każda przesada jest zła, a w matriarchacie i patriarchacie doświadczyliśmy na wszelkie sposoby ciemnego aspektu obu czakr. To było ciekawe dla (nie)świadomości zbiorowej i Dusz, ale na szczęście dobiega końca.
W tej chwili jesteśmy świadkami kolektywnego wchodzenia w
epokę czakry serca, gdzie obie te energie: żeńska i męska zaczynają
harmonijnie współistnieć.
Aby jednak tak się stało, potrzebna jest poszerzająca świadomość,
czyli nie tylko podnoszenie własnych wibracji, coraz wyższa moralność,
wrażliwość i mądrość, ale także poszerzanie wiedzy na temat świata,
która do tej pory była ekstremalnie:
a) zmanipulowana
b) ukryta przed ludźmi.
I właśnie po to jest ten tekst.
https://jasnapolska.pl/swieto-trzech-kroli-to-sztuczna-nakladka-na-zupelnie-inne-prastare-swieto-dowiedz-sie-skad-sie-wzielo/?fbclid=IwAR3NwDT3X5Bo2Fpakgxge9coaQz80IVCCGWQxqgF_maWkFnEVHGIU4KjPa4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz