Celem operacji Lightwarriors w Nepalu było kontynuowanie niszczenia infrastruktury, która służyła jako energetyczne wsparcie dla Czarnych Archontów i ich Ciemnej Hierarchii na Ziemi.
Równocześnie, pod kierunkiem Współtwórców, zespół naziemny odbudowywał i uruchamiał obiekty, które zostały zbudowane na Ziemi przez Istoty Pleromy w odległej przeszłości, ale teraz są całkowicie pod kontrolą Ciemnych.
Grupa natknęła się na jeden z takich obiektów niespodziewanie na Płaszczyźnie Subtelnej, podczas gdy lot lotniczy przecinał Afganistan w drodze do Katmandu, stolicy Nepalu.
Kiedy samolot leciał na północny wschód od Kabulu, Lightwarriors poczuli bardzo silny kontakt z negatywną energią.
Szybki podgląd jasnowidzenia i ekspresowa analiza potwierdziły, że ich Ciała Subtelne rezonowały z ogromnym karmicznym cmentarzyskiem w tym rejonie. Złapali je jak włoki i wchłonęli jego toksyczną substancję.
To cmentarzysko znajdowało się na Płaskowyżu Bamyan, gdzie kiedyś wykuto w skale największy posąg Buddy, obiekt światowego dziedzictwa UNESCO. W 2001 roku został on bestialsko wysadzony w powietrze przez talibów.
Afgańskie miejsce pochówku było wykorzystywane jako depozyt karmy przez grupę Czarnych i Szarych ras kosmicznych, którzy aktywnie zrzucali ją na naszą planetę.
W czasach starożytnych Płaskowyż Bamyan był świętym miejscem, jednym z naturalnych Portali Światła. Podobnie jak w innych przypadkach, przejęli go Darkis i urządzili tam wysypisko dla swojej karmy.
Zamienili oni magazyn Bamyan w karmiczny portal, który emitował bardzo silną negatywną energię.
Jej promieniowanie zatruwało wszystko dookoła, łącznie z ludźmi. Był to jeden z powodów wojen, które toczyły się przez dziesięciolecia w Afganistanie.
Po bliższym przyjrzeniu się infrastrukturze, która na początku była Portalem Światła, zespół odkrył, że jej podstawowym rdzeniem były monadyczne aspekty Buddy Gautamy Siakjamuniego oraz Logos naszego lokalnego Wszechświata.
Struktura Świątyń Światła i Miejsc Mocy, które Budda Gautama zbudował również w Nepalu i Indiach dla realizacji swojej ziemskiej misji.
Było to nie tylko w obecnym, ale i w następnym wcieleniu jako Padmasambhava.
Dzięki jasnowidzącemu badaniu miejsca pochówku, Lightwarriors ustalili, że jego rdzeń przekształcił się w wirusa, który wyglądem bardzo przypominał wirusa AIDS lub bombę morską z II Wojny Światowej z jej ostrymi ostrogami.
Po tym, jak członkowie grupy całkowicie oczyścili (spalili w sobie za pomocą Światła Absolutnego) karmiczną substancję grobowca, mogli na Płaszczyźnie Subtelnej dotrzeć do jego rdzenia i oddzielić fragment.
Po rozdzieleniu go, Wojownicy Światła odkryli, że składa się on z części matryc tworzenia i falowego DNA grupy Czarnych ras kosmicznych, które wrzuciły swoją karmę do grobowca Bamyan.
Był to stale działający system. Okresowo grobowiec był automatycznie włączany i działał jak pompa, zasysając do siebie pozaziemską karmę.
To doprowadziło Lightwarriors do podejrzeń, że nie było to zwykłe składowisko, ale bardziej złożona Czarna Infrastruktura, która wykorzystywała karmiczną substancję jako surowiec do czegoś.
Zespół przeprowadził dalsze badania wraz z Wyższymi Hierarchami Światła. Ustalili oni, że Archonci zbudowali ten Portal, wraz z miejscem pochówku, w celu stworzenia uniwersalnych żołnierzy, wykonanych w całości z karmy, aby przejąć planety w lokalnym wszechświecie.
Natychmiast po przybyciu do Katmandu, przez cały dzień, Świetliści Wojownicy zdalnie przekształcili karmę grobową w neutralną substancję Płaszczyzny Przyczynowej.
Ale późno w nocy afgański portal nagle zaczął działać. Przecież grupa tylko czyściła to, z czego się składał, a nie likwidowała jego strukturę. Po prostu nie mieli na to czasu.
Na Płaszczyźnie Subtelnej widzieli, jak ta pompa włączyła się i zaczęła aktywnie zasysać karmiczną substancję, wyciągając ją z Ciał Przyczynowych i tworząc Matryce Czarnych Cywilizacji Pozaziemskich. Był to przerażający widok.
Inny członek grupy, który nie miał czasu na lot z ekipą, padł pod wpływem promieniowania. Lecąc w pobliżu miejsca pochówku Bamyan, przyjęła na siebie ciężar zaabsorbowanej fali karmy.
Gdy inni Lightwarriors dowiedzieli się o tym, natychmiast przybyli na ratunek. Wspólnymi siłami zneutralizowali ponownie całą objętość wpompowanej substancji karmicznej, pomimo silnych mdłości i zawrotów głowy, które to spowodowało.
Wszyscy byli zainteresowani: czy Czarnym Archontom udało się stworzyć Homo Karmicus? Jak się okazało, na szczęście nie. Nie pojawił się ani jeden żywy prototyp, choć usilnie się do tego przygotowywali.
Później, po powrocie Czarnego Współtwórcy na Jasną Stronę, cały projekt został zarzucony. Jednak infrastruktura karmicznego cmentarzyska Bamyan nadal funkcjonowała w zaprogramowanym trybie autonomicznym.
Należało natychmiast zniszczyć Portal i przywrócić wszystko, co było tam pierwotnie.
Rozdzielenie rdzenia Lightwarriors w miejscu pochówku zostało przeprowadzone zdalnie z Katmandu, w Boudhanath Stupa.
Stupa ta jest jedną z największych na świecie i ważnym ośrodkiem buddyzmu. Zawiera szczątki Buddy Mahakasyapy, który był na ziemi przed Buddą Gautamą Siakjamunim.
Energetycznie jest to silne i czyste Miejsce Mocy, dzięki zainstalowanemu w nim Monadycznemu aspektowi Gautamy Buddy.
Podczas bardzo skomplikowanej operacji, Lightwarriors najpierw oddzielili aspekt Buddy Gautamy Shakyamuni od aspektu Logosu Lokalnego Wszechświata w rdzeniu Portalu Bamyan i wyprowadzili je z natalno-twórczego Matriksa Homo Karmicus.
Następnie, członkowie zespołu wzięli te Sanktuaria do swoich serc i Monad dla odnowienia i oczyszczenia.
Po tym Portal karmiczny Bamyan został zniszczony.
Pompowanie przez niego pozaziemskiej karmy zostało zatrzymane.
Matryca Homo Karmicus została unicestwiona.
Przy tym Lightwarriors nie znaleźli żadnego z jego polowych embrionów.
Potwierdziło to, że Czarni Archonci nie zdążyli stworzyć dla nich armii klonów.
Kolejną operacją Lightwarriors w Nepalu było dokończenie operacji przeprowadzonej w Jemenie, mającej na celu transformację ziemskiej rzeczywistości. Mianowicie, złożenie antyświata 3D i przekształcenie jego materii w neutralną pierwotnie zróżnicowaną substancję (patrz Operacja Kain, część 2).
Następny krok musiał być kulminacją. Było to połączenie ziemskiej rzeczywistości z tym, co kiedyś było antyświatem 3D w jedną całość i zrestartowanie Matrycy całej rzeczywistości planetarnej.
Współtwórcy wyznaczyli Jomolungmę (Everest) jako miejsce tej operacji. Aby ją przeprowadzić, część grupy wyleciała z lotniska w Katmandu małym samolotem Yeti Airlines, aby przelecieć nad Himalajami.
Kiedy byli już u celu, cała grupa była tak zahipnotyzowana pięknem Himalajów, że mimowolnie zapomniała o operacji. Pracował więc tylko lider zespołu.
Wydobył on z siebie Matrycę Resetującą, stworzoną wcześniej z jego tymczasowego ciała Monadycznego. I zgodnie z instrukcjami Hierarchów Wyższego Światła i Mahatmów Szambhali, włożył ją do Cienkomaterialnego Ołtarza Jomolungmy.
Następnie Hierarchowie i Mahatmowie rozpoczęli huraganowe zwijanie całej ziemskiej rzeczywistości do przeładowywanej Matrycy. Wstępnie rozszerzali go do niezbędnej objętości, wprowadzając do niego swoje tymczasowe ciała Monadyczne.
Gdy objętość masy krytycznej została "wpompowana" do Matriksa, proces wszedł w nieodwracalny etap.
Substancja rzeczywistości wciągnięta do Matrixa zaczęła przenikać się sama w siebie. Jej gęstość szybko osiągnęła stan zbliżony do osobliwości.
Wtedy nastąpiła eksplozja, która spowodowała restart rzeczywistości planetarnej i całkowite zjednoczenie jej części.
Natychmiast po tym, przekształcona i holistyczna substancja rzeczywistości rozprzestrzeniła się jak huragan po całym globie. Wszystko to trwało kilka minut, choć na jego przygotowanie potrzebne były wieki.
W ten sposób trójwymiarowy antyświat na naszej planecie został wymazany. Teraz cała rzeczywistość jest jednorodna, holistyczna i bardzo oczyszczona.
Współtwórcy i Wyżsi Hierarchowie Światła uważnie studiują teraz zdobyte doświadczenie i możliwość rozszerzenia go na resztę Lokalnego Wszechświata.
I wkrótce Lightwarriors wylądowali na lotnisku w Katmandu. Cała grupa zjadła śniadanie i wyruszyła na swoją wycieczkę. Lider zespołu, kompletnie wyczerpany, zwalił się na łóżko w pokoju hotelowym i już z niego nie wyszedł tego dnia.
Rano wszyscy zebrali się ponownie na nową operację związaną z Buddą Gautamą Shakyamuni.
(Ciąg dalszy nastąpi)
**By Lev
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz