16 sierpnia 2021 r. przez Steve Beckow
Często mogę czekać o wiele dłużej, jeśli dostanę przedsmak tego, o czym rozmawiamy.
Mając ostatnio przedsmak punktu bezruchu, normalności i ekstazy, jestem teraz gotowy ... errrr ... cierpliwie czekać na główne wydarzenia, jeśli będę musiał (mam nadzieję, że nie będę musiał).
Widzę, dokąd zmierzamy i widzę, jakie to wspaniałe. Reszta to tylko zarządzanie czekaniem.
W tym samym czasie, wydarzenia z 7 czerwca wyzwoliły we mnie pokłady energii, które znacznie wykraczają poza to, co wiedziałem wcześniej. Teraz czuję, że muszę być ciągle zajęty. Myślę, że Michał wyjaśnił dlaczego w fragmencie, który niedawno cytowałem:
Archanioł Michał: Masz milion pomysłów i jeszcze kilka biegających równolegle przez twoją głowę.
Nie odrzucaj niczego! Więc czasami myślisz... Cóż, może gdybym trochę zwolnił, może gdybym zwrócił większą uwagę na szczegóły tego, co jest na wejściu... Ponieważ pomyśl o tym jak o ciągłym strumieniu. Pomyśl o komputerze, o ciągłym strumieniu danych wejściowych napływających do twojego mechanizmu zwanego mózgiem.
Nie wyłączajcie go, ponieważ to, co robicie w uaktualnieniach, to dosłownie uczenie się, jak uzyskać dostęp do tego, co jest dla was ważne, co ma znaczenie dla was i, tak, dla kolektywu, ale mówimy o was w tym momencie.
I tak nie chcesz zacząć, świadomie lub nieświadomie, edytować dane wejściowe do swojego mózgu. (1)
Wydaje mi się, że udowadniam to, co on mówi. Jestem zajęty w tle organizowaniem zbiorów artykułów na różne tematy dla spodziewanej fali nowych użytkowników. Jest to dla mnie jak kurs odświeżający. Ale chodzi o to, że za tym wszystkim czuję potrzebę ciągłej aktywności, jak ciągłe robienie pompek.
A to, czym się zajmuję, musi być czymś, co kocham. Co powiedział Michał: "to, co robisz w ulepszeniach, to dosłownie uczenie się, jak uzyskać dostęp do tego, co jest dla ciebie ważne, co ma znaczenie dla ciebie i tak dla kolektywu, ale mówimy o tobie w tej chwili"?
Bardzo mocno z tym rezonuję. To pasuje. Potrzebuję dużo zachęty, ponieważ wewnętrzny krytyk ożywa, kiedy nawet rozważam dostęp do tego, co jest dla mnie ważne. Nie, nie, to musi być użyteczne dla wielu. Nie możesz zbawiać świata! Och, jesteś takim egoistą! Kogo to, do cholery, obchodzi? itd.
Ale w wyniku tych "pstryknięć" czy "zapłonów" staję się coraz bardziej pewny siebie. Nie jestem jeszcze gotowa, by "wystąpić jako ja sama". Czy to nie zabawne? Można by pomyśleć, że tak. Ale na przykład moja wiara w to, że potrafię pozostać pozytywna, nie jest jeszcze wielka.
Sam jestem nowicjuszem. Kiedy ktoś zajmuje się badaniem świadomości, godzi się na bycie wiecznym nowicjuszem. Najlepiej być niereaktywnym i mieć umysł początkującego.
Przypisy
(1) Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 5 sierpnia 2020.
Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
wtorek, 17 sierpnia 2021
Umysł początkującego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz