30 sierpnia 2021 r. przez Steve Beckow
Jaźń znajduje się w siedzibie duszy, w sercu Kredyt: Ute Possega Rudel
Chciałbym machnąć czarodziejską różdżką i zmienić sposób, w jaki myślimy o sercu.
Obecnie myślimy o nim jako o zamkniętej strukturze - pudełku, skrzyni skarbów, sali tronowej itd.
Ma ono ten aspekt, ale chciałbym, abyśmy wyobrazili je sobie w inny sposób, ze względu na to, co ono wytwarza.
Chciałbym, abyśmy wyobrazili ją sobie jako drzwi. I są to drzwi do wyższych wymiarów.
Teraz mówię tylko w odniesieniu do stanów boskich. Nie mówię o żadnym innym elemencie naszych wielowymiarowych osobowości.
Nie mogę powiedzieć, że z tego powodu mówię tylko o tym, jak się czujemy. Uczucie to coś, co dzieje się wewnątrz nas. Jest zlokalizowane w jakiejś części mnie - w moim sercu, w moim gardle, w moim żołądku.
Boski stan to coś, co obejmuje nas, coś, co nas otacza, podnosi, omiata. Jesteśmy w nim zanurzeni, zalani, zalani.
To uczucie jest w nas; jesteśmy w boskim stanie. Dla mnie to jest właśnie różnica między tymi dwoma.
Pozostając na chwilę przy drzwiach, "drzwi" serca, otwór serca, nazywany jest w sanskrycie hridayam. Kiedy są zamknięte, jesteśmy po prostu Trzecim/czwartym wymiarem. Kiedy jest w ogóle otwarte, doświadczamy miłości z wyższych wymiarów i nie chcemy niczego więcej niż dzielić się nią.
Serce jest jednak czymś więcej. Jeszcze w późnych latach 80-tych widziałem wewnętrzny wszechświat wewnątrz serca. W 2018 roku zobaczyłem Jaźń w najgłębszej części serca, siedzibie duszy. Myślę, że serce jest naszym uzgodnionym miejscem spotkania z Bogiem Matką/Ojcem. W rzeczywistości jestem tego pewna.
Na razie otwieramy drzwi serca, a potem je zamykamy. Ale wraz z Wniebowstąpieniem drzwi zostaną na stałe otwarte, na zawsze i na wieczność. Przynosząc ze sobą wszystkie dary wyższych sfer, którymi dla mnie będą boskie stany miłości, błogości i ekstazy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz