10 stycznia 2021 r., Steve Beckow
Nadciąga burza.
Oto jesteśmy na naszym statku, ścigając się na brzegu z goniącym nas sztormem.
Kathleen wskazała mi jednak, że wszystko to jest po prostu odbiciem tego, co dzieje się w nas w tej chwili.
Jak w środku, tak bez.
Napisałem o tym. Ale ona uczy mnie na coraz głębszych poziomach jego znaczenia i znaczenia.
Jeśli każdy członek społeczeństwa, każdy uczeń w szkole nauczyłby się, że świat zewnętrzny jest odbiciem tego, co wewnętrzne, to jak zmieniłoby to nasze wspólne doświadczenie i sposób bycia?
Czy nie ma to jednak idealnego sensu? Co jeszcze odzwierciedlałby świat zewnętrzny, a nie nasza własna wizja wewnętrzna, paradygmaty, wartości, itp. Czy odzwierciedlałby on wartości i paradygmaty marsjańskie? Nie. Odzwierciedlałby nasz.
A dlaczego miałoby odzwierciedlać?
W rzeczy samej, dlaczego. Według mojej oceny, istnieje nieodkryta relacja pomiędzy światem zewnętrznym i wewnętrznym. Nazwijmy to "Czynnikiem X".
Powiedzmy, że nieodkryty Czynnik X pokazuje nam związek, który istnieje między nimi, związek przyczynowy, taki, że wewnętrzny świat naszych myśli i uczuć tworzy świat zewnętrzny.
I pokazuje plastyczność świata zewnętrznego, taką, że może on odbierać i reagować na nasze myśli i uczucia, sprawy, których do tej pory nawet nie podejrzewaliśmy.
Współczynnik X pokazuje nam, że te dwie rzeczy są nie tylko połączone, ale i jedno. Chodzi o to, że to połączenie i związek istnieje na poziomie niezauważalnym dla naszych zmysłów i niewykrywalnym przez nasze instrumenty, a więc nie wiemy, że tam jest.
Ale świat wewnętrzny nadal działa na świat zewnętrzny, czy rozumiemy połączenie, czy nie.
Nie mogę się z nikim ożenić, więc nie mogę robić nic więcej, niż tylko zgłaszać sugestie. Proszę, aby jakiś młodszy, oddany sprawie duchowy naukowiec znalazł czynnik X i powiedział nam, co to jest.
Jaki jest związek i związek pomiędzy światem wewnętrznym i zewnętrznym, o którym nie wiemy, ale który w pełni wyjaśnia sprawy?
W jakim wymiarze istnieją mechanizmy, które tu funkcjonują?
Co to za sztuka? Wzajemne oddziaływanie? Jak to się dzieje?
Jak bierzemy to, czego się uczymy i wykorzystujemy do budowania świata, który działa?
Prawdziwy kapitan cały czas wie że jest w oku własnym cyklonu,
Nie musi się przyglądać falom, bo ma na nie wpływ bezpośredni,
Tak samo jak inni wyłącznie na swoje i sam może ich uniknąć ...
A więc wie, że nie może się bać by strachem nie podnieść żagle.
Przestańmy się bać burzy, a się jak mgła rozwieje,
Strach zawsze miał duże oczy wilka jak bajkach.
Gdy przegonimy własny strach ocean się uspokoi ..
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz