3 grudnia 2020 r., Narendra Mishra
2/12/2020
https://awakeningspark.com/blog/meeting-with-metatron
Jest to relacja z incydentu, który miał miejsce kilka miesięcy temu, podczas pierwszej z globalnych blokad spowodowanych przez pandemię COVID-19. Sam wówczas cieszyłam się z tej pauzy, nie mając skłonności nawet do pisania dużo.
Z jakiegoś powodu ten konkretny incydent pojawił się w mojej głowie około dwóch do trzech tygodni temu i miałam silne uderzenie Ducha, aby o tym napisać. Jednak ten sezon Divali był dla mnie, jako Kapłanka Wed, niezwykle pracowity i po prostu nie mogłem znaleźć czasu, by usiąść i napisać.
Czytanie wczorajszego utworu Steve'a Beckowa o stopniowym aspekcie wzniesienia dało mi w końcu popchnięcie, którego potrzebowałam.
Teraz zdaję sobie sprawę, że byłem dobrze przygotowany do tego spotkania. Byłem radosny, jasny i prosty.
Z lockdowns, musiałem odwoływać wszystkie moje fizyczne spotkania, i tylko robi okazjonalnej odległości duchowej/energetycznej pracy z wybranymi klientami. Mając teraz wolny czas, który miałam do dyspozycji, skorzystałam z okazji, aby naprawdę odpocząć i zrelaksować się.
Swój czas wypełniłam powrotem do regularnej praktyki indyjskiej muzyki klasycznej, której jestem (nieco zardzewiałym) uczniem. Znalazłem też radość w eksperymentowaniu z różnymi przepisami kulinarnymi. Kto by pomyślał, że mam to w sobie?
Radość jest najbliższą wibracją Stwórcy, więc moja wibracja była wysoka. Byłem zagruntowany i gotowy na pierwsze spotkanie z Archaniołem Metatronem.
Stało się to podczas sesji zdalnej, którą miałam z jedną z moich klientek, która była licencjonowanym lekarzem i pracownikiem energetycznym mieszkającym w USA. Sesja rozpoczęła się od moich zwykłych wezwań do moich przewodników duchowych i reszty mojego zespołu.
Po odwołaniu się do Sri Ganesh i hinduskich bóstw, powołałam się na Michała Archanioła i kilku innych Archaniołów, nazywając każdego po imieniu. Robiąc to już od kilku lat, przyzwyczaiłam się do energicznego podpisu tych wszystkich istot. Czułam ich obecność, gdy odpowiadali na moje zaproszenie i dołączali do naszego rosnącego kręgu.
Z jakiegoś powodu zostawiłam otwarte "drzwi", prosząc każdą inną Istotę o najwyższą Miłość i Światło, która chciała dołączyć do nas w służbie Stwórcy, aby zrobiła to teraz. Nie przypominam sobie, abym to robił wcześniej.
Energię, która wtedy spadła na mnie, można chyba najlepiej opisać jako MASSIVE! Nie tylko wypełniła mnie, ale wypełniła całą galaktykę, a potem niektóre z nich.
Wizualnie, ta Istota była uderzająca. Fioletowa barwa, z odcieniami złota i tęczy. Energetycznie... powiedzenie, że byłem przytłoczony, byłoby niedopowiedzeniem stulecia.
Nie rozpoznałem nowego przybysza, tej cudownej Istoty Miłości i Światła. Zapytałem niewinnie, "Kim jesteś?"
"JESTEM METATRON", przyszła odpowiedź.
Przypomniałam sobie, że wcześniej słyszałem to imię. Metatron był Archaniołem.
Dorastając w domu dumnego rodu Kapłanów Wedyjskich, moja styczność z Archaniołami nastąpiła bardzo późno, gdy oświadczyłam, że czytam Scenariusz 2012, wcześniejsze wcielenie Złotego Wieku Gai. Jednak Metatron był jednym z tych Archaniołów, który z tego co wiem, jest bardzo rzadko kierowany, więc nie wiedziałam o nim zbyt wiele i nigdy wcześniej nawet nie myślałem o współpracy z nim.
Jego obecność była równie zaskakująca, co zagmatwana.
Zdawał się wyczuwać moje myśli i dobrowolnie powiedział: "JESTEM pierwszym zrodzonym z Archaniołów".
To była dla mnie nowina. Nigdy tego nie wiedziałam.
Rozejrzałem się w Duchu i zobaczyłem, że Michał Archanioł i wszystkie inne Istoty stoją w kręgu wokół Metatrona... nie do końca kłaniając się, ale zdecydowanie w szacunku, miłości i szacunku do niego.
Oczywiście, mój racjonalny umysł od razu pomyślał o "sprawdzeniu faktów" tego interesującego kącika po sesji. Nie zawiodłam się. W kilku miejscach, w tym w Wikipedii, było wiele odniesień do Metatrona. W wielu kręgach, w tym islamskiej tradycji, Metatron jest pierwszym wśród Archaniołów.
W podziękowaniu za jego obecność poprosiłem Archanioła Metatrona, by pomógł nam w służbie.
Cóż, on przejął sesję. Nigdy przedtem, ani od tamtej pory, nie skierowałem tak wiele energii.
Pod koniec sesji, kiedy dziękowałam i przygotowywałam się do opuszczenia królestwa Ducha, Archanioł Metatron zatrzymał mnie.
"Nie tak szybko", przyszedł jego kochający głos, zabarwiony zabawą. "Ja też przyszedłem po ciebie."
Poczułem ponowny przypływ energii, gdy obdarzył mnie energicznymi pobraniami. Pełne efekty jego energii poczułabym zaraz po sesji.
Opuszczając sesję, natychmiast zadzwoniłam do mojego klienta, by przekazać mój raport. Na szczęście, mój klient zrozumiał zarówno medyczną, jak i duchową stronę ciała, ponieważ pośpiech energii, który odczuwałam podczas sesji, był tylko podstępem do tego, co zaczęłam doświadczać.
Musiałam nagle wstrzymać się z raportem, by wstać z krzesła i pospieszyć z posadzką. Moja każda komórka była wypełniona niemalże energią. Mrowienie było mrowieniem od stóp do głów. Był tam prąd elektryczny, który pędził w górę i w dół mojego ciała. Czułem jak energia Metatrona płynie przeze mnie jak wodospad Ki (Chi/Prana).
Dosłownie czułam, że wybuchnę. Jedna jota energii więcej i prawdopodobnie bym miała.
Z punktu widzenia jej video video video, było to dość zabawne dla mojej klientki. Sama była pracownikiem energetycznym i rozumiała, co się dzieje, więc całkiem wybaczyła moją nagłą reakcję.
Przypomniałam sobie, że to właśnie oznaczało nagłe wznoszenie się w górę dosłownie dmuchając nasze obwody. Ja sama byłam niebezpiecznie blisko tego punktu.
Jakiś czas po tym, energie nieco opadły i mogłam wznowić swój raport z klientem.
Miałem wówczas zamiar napisać o tym doświadczeniu jako dowód na bardzo realną możliwość wysadzenia naszych obwodów. Teraz, z uderzeniem Ducha i inspiracją ze strony Steve'a, zrobiłem to.
Często pojawia się pośpiech dla nowo przebudzonych na "więcej" i "szybciej". W moim własnym skromnym doświadczeniu jest to zły pomysł. Duchowe wypalenie jest bardzo realnym niebezpieczeństwem.
Wzniesienie to proces. Wiąże się ono ze stopniowym podnoszeniem naszych częstotliwości, aby umożliwić nam posiadanie większej ilości naszej Wyższej Jaźni.
To podnoszenie częstotliwości wymaga energii, która pochodzi z kilku źródeł. Promieniowanie kosmiczne, pole kwantowe, portale i istoty wyższego wymiaru są tego przykładem.
Do wniebowstąpienia odnosi się odwieczne porzekadło, "powolny i stały wygrywa rasę". Poza tym, że nie ma żadnej rasy. Wszyscy kończymy, gdy jest to dla nas idealne. Nie ma absolutnie żadnego pośpiechu.
Dzięki Bogu wzniesienie jest stopniowe. Dziękuję ci, Archaniołku Metatronie, za twoją obecność, za twoją nieustanną służbę dla stworzenia i za twoje liczne dary dla nas wszystkich.
https://goldenageofgaia.com/2020/12/03/meeting-with-metatron/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz