środa, 23 marca 2022

Boska Matka: Stąpając po obliczu Archanioła

 

Pozdrawiam, jestem Maryja, jestem Mare, Matka Nieskończonego Wiekuistego, Matka Jednego, Matka Wszystkiego - i tak, oczywiście, ukochany synu, witam cię w tym dniu.

Witam cię nie tylko na Terra Gaia, witam cię w moim Wszechświecie. I nie, nie czas, by witać cię w ten sposób w domu [chichot], bo jak wiesz, słodki aniele miłości, wciąż pozostaje wiele do zrobienia, by pomóc ludziom - kolektywowi - w ich ruchu, wzroście, ekspansji poza podziały, poza brutalność, poza przemoc, poza opowiadanie się po którejś ze stron w Jedność Jednego - bo jest tylko jedna miłość, jedno istnienie, które obejmuje Wszystko.

Ale nie przyszedłem dzisiaj tylko po to, żeby mówić o Wszechświecie, ani nawet o tym, gdzie są ludzie. Tak, postępuje on ładnie zgodnie z moim planem, który czasami różni się od planu ludzkiego, ale to nie ma znaczenia - dokonywane są korekty. Przychodzę jako Matka, aby przemówić do waszego serca, aby przemówić do waszej duszy, aby przemówić do lekarza, do istoty gwiezdnej i do człowieka, do łagodnej i silnej, do dzielnej gwiezdnej spójności, którą jesteście.

Tak, byłeś i jesteś ponownie wyłaniający się. Teraz możesz w pewnych momentach czuć: "Och, byłem zdołowany, byłem przygnębiony, miałem odrobinę rozpaczy". Ale są chwile, słodki, kiedy bycie odłożonym, umieszczonym lub zgadzanie się - oczywiście - na bycie odłożonym, na bycie odtworzonym podczas pobytu na planecie, w formie, podczas oczekiwania na większą ekspansję jest absolutnie konieczne.

Istnieją powody, dla których Gaja i ja stworzyliśmy pory roku i pływy, dzień i noc. Są chwile na wycofanie się - odtworzenie, regenerację, refleksję, reintegrację - i zrobiliście to, a teraz wychodzicie. Nie znacie pełnej skali dostosowań i dostrojeń, które zostały dokonane, i nie musicie znać, ponieważ jest to matematyka, fizyka lub biologia, która jest daleko poza ludzkim zrozumieniem.

To, co powinniście wiedzieć, jest w gruncie rzeczy dość proste. Masz, jesteś i będziesz umocniony. Masz i jesteś, a będziesz chroniony. Czy to w waszym skromnym domu, czy w pałacu, my was chronimy. Masz, masz i będziesz częścią Zunifikowanych Sił [Zewnętrznych Galaktyk] na tej pięknej Terrze Gai i ponad nią. To, co robisz, słodka jedynko, to prawdziwe wkroczenie w swoje ziemskie ja, ale także w swoje galaktyczne i międzygalaktyczne ja. ...

Pomyśl o swoim imieniu jak o mozaice. Pomyśl o swoim imieniu jak o mozaice, która jest obrazem, niemalże stworzeniem całości tego, kim jesteś. Jest ono dane i było dane lata, lata i lata temu, aby naprawdę zaczęło się zakotwiczać na wszystkich poziomach waszej świadomości, na wszystkich poziomach waszej istoty, abyście wychodząc - delikatnie, cicho, pokornie, radośnie, w ogromnym, nadzwyczajnym podnieceniu i wdzięczności - wiedzieli, nie w sensie intelektualnym, nie tylko w sensie mentalno-emocjonalnego ciała, ale w zintegrowanej całości świętego celu projektu, który wy i my utkaliśmy dla tego nadzwyczajnego czasu wypełnienia mojego Planu.

Są chwile, słodka jedynko, kiedy mówisz. "Jak to może się udać?". Tak, słyszałem. Nie - wątpliwości czy kwestionowanie, to nie jest błędny krok; jest to tylko błędne ukierunkowanie, kiedy staje się zaprzeczeniem lub objazdem i wyprowadza cię z równowagi. Ciekawe, czyż nie jest to, że w czasie, kiedy do was przemawiamy - my wszyscy z tej Rady i daleko poza nią - będzie istniała fizyczna rzeczywistość partnerstwa, rodziny, z galaktykami i intergalaktykami, podczas gdy w rzeczywistości rodzina ludzka jest wciąż tak podzielona, tak niepewna.

Wiecie, że wasza Gwiezdna Rodzina nie przybywa - nie jest jej przeznaczone przybycie - jako zbawiciele, ponieważ to tworzy nierówność. Każda rasa, każda grupa, każda istota ma do zaoferowania kolektywowi unikalne dary, a dzieje się to w harmonii rodziny. Ludzie - z powodu nadużyć i fałszywych siatek - za bardzo przyzwyczaili się prosić o męczeństwo i zbawienie. Ten czas już minął.

A zatem, gdy ludzkość - tak, ten kolektyw Terra-Gajan i tak, Nova-Gajan - zbiera się razem, tworzy środowisko, w którym może na równych prawach - nie na identycznych prawach, bo to się nigdy nie zdarzy - ale na równych prawach witać, współdziałać, łączyć się i radować ze swoją Gwiezdną Rodziną.

Jeśli spojrzycie po prostu na bogactwo - a kiedy mówię "bogactwo", nie mam na myśli ropy naftowej i złota; mam na myśli piękno, różnorodność tego, co sama Gaja ma do zaoferowania - jest ono wspaniałe! I to jest jedna z tych rzeczy - a jest wiele aspektów - to jest jedna z tych rzeczy, które przyciągnęły waszą Gwiezdną Rodzinę z daleka, nawet nie z tego Wszechświata. To jest chwalebne! To jest dar!

 Czy możecie sobie wyobrazić - a wiem, że tak - że kiedy jesteście w swoim nowym domu, po którego korytarzach często ze mną chodziliście, ale czy możecie sobie wyobrazić, że mieszkacie w swoim nowym domu, a ktoś przychodzi i mówi: "Dlaczego mieszkacie w tej ruderze? Dlaczego mieszkasz w tym chlewie?". Byłoby to bolesne, ponieważ bylibyście chętni i podekscytowani... nie, nie w sposób egoistyczny, ale z chęcią przyjęlibyście ludzi - istoty - do swojego domu. I to jest właśnie to, co się dzieje. Wciąż jeszcze wielu ludzi myśli, że mieszka w chlewie albo w ruderze, podczas gdy w rzeczywistości stąpają po twarzy Archanioła! To jest niepojęte.

I zmiana nie następuje tylko wtedy, gdy ludzie zaczynają uznawać, rozpoznawać, cenić i szanować Gaję. Oznacza to, że na tej planecie nie może być żadnych kłótni, walk, jakiegokolwiek rodzaju. Jest to najgłębszy brak szacunku. Jest to brak szacunku dla indywidualnej wolności i suwerenności - i jest to brak szacunku dla mnie, dla Ojca i dla Wszystkiego - i jest to brak szacunku dla samego siebie.

Dlatego ludzie znajdują się teraz w momencie przebudzenia, zrozumienia, ekspansji, że nie chcą żyć w tej nędznej nędzy. A ty, ukochany, jesteś hybrydą. Jesteś tym, który mówi: "Żyjmy w pokoju i harmonii. Zostawmy za sobą to, co stare. Nie twórzmy wojen, które mogą eskalować i eliminować planety, co już się zdarzało. Żyjmy w radości - radości z jedności, z wzajemności".

Dobrze się spisałeś, ukochany synu, podczas swojej podróży, ponieważ ponownie zakotwiczyłeś się w wyższej wymiarowej i ludzkiej rzeczywistości, a to, co robisz, zakotwicza Nowe. Nadszedł czas, aby stare po prostu odeszło - nie w krzyku przerażenia czy agonii, ale w spokojnym, łagodnym przejściu, które pozwala ludziom, dzieciom, starszym łagodnie wkroczyć na nową Ziemię.

Tak, to wymaga cierpliwości starszych, Mądrych Istot, podtrzymywania nadziei, utrzymywania i przeżywania pokory. Wy to wszystko robicie. A więc to, co ci mówię, mój błogosławiony synu, to obejmij siebie, tak jak ja obejmuję ciebie; pielęgnuj siebie, tak jak ja pielęgnuję ciebie; szanuj siebie, tak jak ja szanuję ciebie; i wyjdźmy naprzód w partnerstwie, w jedności miłości, która była, jest i zawsze będzie, ponieważ jesteśmy Jednością.

Idź z moją miłością i idź, słodki aniele, mój ukochany synu... Daję ci nie tylko mój pokój, daję ci nie tylko moją siłę, daję ci moją wizję i daję ci moją radość. Żegnaj.

**Kanał: Linda Dillon
©2020 Council of Love, Inc.
https://counciloflove.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz