niedziela, 1 listopada 2020

ROZDARTA ZASŁONA

 

Wkracza na Ziemię Wielka Epoka, Era Wodnika, a ta związana jest mocno z Matką Ziemią, czyli żeńską energią naszej Matki Bogini. Kobiety czują prawdziwą rzeczywistość, może jeszcze są zagubione w tym starym odmęcie życia… ale Matka Ziemia budzi je i zwraca im ich wielki skarb - WIELKĄ MOC, w którą ponownie zostaną ubrane. To na kobietach, w Imię Chrystusa popełniono miliony zbrodni... i na jej potomstwie... i to kobietę obciążono za te wszystkie zbrodnie. Całe to bezprawie będzie stopniowo zanikać, świat został mocno zaciemniony, wyniesiono na piedestały autorytet mężczyzny, który zamiast miłości i pokoju przyniósł światu łzy i rozpacz, ponieważ zostały mocno zakłócone prawdziwe Naturalne Prawa.

Na Ziemi działa jeszcze wielki stary mechanizm, którego ludzkość nie rozumie… bo niełatwo go zrozumieć, zmieszano prawdę z wielkim kłamstwem. Ale nasze życie przyspiesza, ponieważ przyspieszają nasze atomy ciała, co mocno wpływa na naszą psychikę - obecnie powoduje to nienormalną wrażliwość i psychiczną świadomość, która mocno obciąża nasze mózgi i cały układ nerwowy. Zderzamy się z nowymi energiami Ery Wodnika, które powodują inną aktywność naszej Ziemi, naszych ciał i wszystkiego, co się wokół nas znajduje. Stara epoka zwalnia swoją aktywność, powoduje wycofanie swoich energii, a te nowe mocno przyspieszają i stąd wiele tych skutków ubocznych, które się w nas pojawiają i trzeba przyznać, że niełatwo jest te energie utrzymać, wszyscy mamy z tym problem… to jest wielka bitwa w naszych polach energetycznych - Armageddon. W dodatku spada nasza zasłona, która oddziela płaszczyznę fizyczną i astral… zostaje rozdarta, jak zasłona w świątyni w Jeruzalem. To był wielki symbol nadchodzących czasów… i proces zjednoczenia dwóch światów, który już się rozpoczął. Na naszych wszystkich polach to olbrzymi skok w świadomości. Zanim przyniesie nam właściwe zrozumienie, oświecenie, miłość, pokój, wolność, musi wprzódy uwolnić siły psychiczne, które są niczym hamulce, dzięki czemu trzymane są stare energie. Stąd te niekontrolowane emocje i inne reakcje, które nami szarpią, ponieważ puszczają te hamulce, bo napór tych sił jest zbyt wielki. Dodatkowo ignoranci i nasi kontrolerzy ciągle zacementowani w stare układy, próbują ten nowy świat zatrzymać i to wszystko, co robią, jest właśnie w tym celu. Dobrze wiedzą, że będą musieli odejść, ale to nie wszystko… zostaną rozliczeni za swoją działalność, a dobrze wiedzą, co ludzkości uczynili. I tego boją się najwięcej.

Apokalipsa, to właśnie wyjawianie tego, co było do tej pory zakryte, schowane dla ludzkich oczu, nowe energie przerywają to milczenie, nadchodzące Wielkie Światło wywala wszystkie brudy na zewnątrz… i wiemy - kto jest kto, i co jest co!

Każdego dnia czujemy się coraz mocniej osaczeni, wszystko przyspiesza i zacieśnia swoje obręcze, a nasze energie wewnątrz nas buzują w drugą stronę i nie trudno tu o gwałtowne wybuchy… to tylko większy przypływ nowych energii, które wcześniej czy później muszą się wyzwolić. Może to potrwać dłużej w czasie, ale tego procesu nie da się zatrzymać, bez względu, jakie przepychanki będziemy prowadzić na Ziemi. Niestety, kto tego procesu transformacji nie zrozumie, ta energia zadziała na niego destruktywnie. Uwalniają się nowe rodzaje sił, które rozpoczynają aktywność w naszym Układzie Słonecznym i naszej Ziemi. My ludzie możemy tylko ten proces przyspieszyć lub częściowo opóźnić, ale nigdy go całkowicie zatrzymać.

Dlatego też niższe energie, które nas kontrolują przyspieszają swoją psychiatryczną działalność, rozszerzają zakres swojej choroby, i wszelkie zło próbują przenosić na nas… a to są tylko zaburzenia ich równowagi psychicznej, wywołane paniką przed śmiercią, głodem, wojną, brakiem pieniędzy… toteż i my mamy być obłąkani, nieuleczalnie chorzy, obarczeni winą za wszystko, co się na tym świecie wydarzyło i wydarza.

I czym większa ta histeria, tym widać, jak głęboko zostaje rozerwana zasłona… bo czym szarpanina większa, to i zasłona mocniej pęka i bardziej nadciąga na Ziemię ogromna duchowa moc. Szkoda, że tego nasi gracze nie rozumieją… szarpiąc się z nami, tylko nam pomagają... tak czy owak, są na przegranej pozycji i czas, aby to zrozumieli. Boskiego Planu jeszcze nikt nie przechytrzył. Jest to najwyższy czas, aby każdy człowiek przebudził się i zrozumiał swoje przeznaczenie.

Jest to wezwanie przede wszystkim dla ludzi wolnej woli, jesteśmy na wąskiej ścieżce testowania… i wyzwolenie jest w drodze. Ale nie dla tych ignorantów, którzy egoistycznie chcą umknąć z tej nowej drogi z czysto egoistycznych pobudek. Wiedzą, że sami nie uciekną przed własnym przeznaczeniem, bo ich “grzechy” są zbyt ciężkie, to chcą za wszelką cenę pociągnąć za sobą niewinne istnienia. Ale jest i dobra nowina dla tych nieprzebudzonych - mogą zniszczyć tylko wasze ciała, co już mówił nam dawno temu Jezus Chrystus… co nie jest naszą najgorszą katastrofą, która może pokonać człowieka. Nie zniszczą waszej duszy… lecz gorzej to wypadnie w ogólnym bilansie dla nich, ponieważ nie unikną swojej karmy i wypadną z tych nowych ścieżek… ponieważ nie odzyskają swoich mocy i zostaną na zawsze oddzieleni od tej planety i popłyną w swoje przeznaczenie, w swoją niewolę.

Musimy już wiedzieć - Chrystus jest w nas - Obecny i Żywy… toteż i wy duchowi pasterze nie straszcie już nim ludzi, On zna wartość każdego z nas… to ty jeden z drugim pomyśl jak się przemienić, aby współgrać z nową falą światła, która nadciąga na Ziemię. Główną bronią naszych kontrolerów jest chaos i strach, brak ustalonego bezpieczeństwa, zakłócony zostaje naturalny rytm życia… kto czyni ten chaos i strach nie przejdzie do nowego życia. Prawda, miłość, współpraca i usunięcie lęków i strachów, i większa wiara w naszą osobistą moc, to nasz nowy zasiew…

… a ja pisząc to, daje ci możliwość zrozumienia tego wszystkiego.

Vancouver
31 Oct. 2020

WIESŁAWA

https://www.vismaya-maitreya.pl/nowa_era_rozdarta_zaslona.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz