Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
czwartek, 7 maja 2020
Lecznicza moc światła: dlaczego wirusy kwitną zimą, a nie latem
Uzdrawiająca siła światła: Dlaczego wirusy rozwijają się w zimie, a nie latem?
Posted on 05/04/2020 by EraOfLight - Leave a reply
Ziemia lśniąca erąlightdotcomu Sytuacja COVID-19 zwróciła uwagę świata na temat "wirusów". Czym są wirusy, jak się je traktuje, a inne takie pytania są bardzo kontrowersyjne z bardzo wieloma różnymi punktami widzenia.
Faktem, który wydaje się być uzgodniony przez wszystkich, jest to, że wirusy, przynajmniej ten rodzaj "grypy", które są sezonowe, są problemem w miesiącach zimowych, ale nie tak bardzo w miesiącach letnich.
Ponieważ godziny dzienne wydłużają się w okresie letnim, większość badań na ten temat otoczyła Witamina D, witamina najlepiej pozyskiwana ze słońca.
Ale w tym temacie "światła" i jego wpływu na zdrowie człowieka jest znacznie więcej niż tylko witamina D.
Biorąc pod uwagę, jak wiele uwagi poświęcono tematowi "koronaawirusa", nadszedł czas, aby przyjrzeć się temu zagadnieniu bliżej i sprawdzić, czy podczas krótszych okresów zimowych w ciągu dnia istnieją czynniki, które można zbadać i zrozumieć, aby poprawić nasze zdrowie w tym czasie, nie szukając zawsze leku lub szczepionki, która wyleczy wszystko.
Temat ten przydzieliłam więc niezależnej badaczce i pisarce Crystal Lauer, autorce Health Impact News. Zajęła ponad miesiąc, aby zbadać ten temat.
W tym czasie, prezydent Trump i zespół naukowców pracujących z Williamem Bryanem w dziale Nauki i Technologii Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ogłosił wyniki niektórych własnych badań w swoim laboratorium, patrząc na skutki "promieniowania słonecznego" i jego wpływ na Coronavirus, co wydaje się potwierdzać, że niektóre z badań przedstawionych w tym artykule może mieć zastosowanie do COVID-19.
Oczywiście, ponieważ jest to środek zapobiegawczy, w który nie są zaangażowane żadne opatentowane leki, badania te zostały szybko potępione przez przemysł medyczny, a offowy komentarz na temat środków dezynfekujących był tym, na czym sponsorowane przez korporację "mainstreamowe" media zdecydowały się skupić.
Podczas gdy Crystal początkowo wahała się, czy poświęcić tyle czasu na badanie tego tematu, będąc zapracowaną matką z domowej szkoły, ostatecznie doniosła, że w oparciu o jej badania, jej rodzina dokonała wielkich zmian w swoim stylu życia, aby lepiej wykorzystać uzdrawiającą moc naturalnego światła, i w rezultacie doniosła:
Stwierdziliśmy, że wszyscy śpimy lepiej, mamy dużo więcej energii umysłowej i ogólnie czujemy się znacznie bardziej zrelaksowani, nawet w samym środku tej pandemii.
Wpływ naturalnego i sztucznego światła na biologię człowieka
Oczy są nie tylko oknem na duszę, ale oknem, przez które światło wpływa na naszą biologię i chociaż promieniowanie pochłaniane przez oczy ma szczególny wpływ na nasze komórki, naukowcy sugerują, że nie jest to jedyny sposób, w jaki światło, termiczne lub nierodzime, może wpływać na nasze zdrowie.
Komórki ludzkie, i ogólnie każda żywa istota, są optymalizowane przez szerokie pełne spektrum promieniowania słonecznego, które zaczyna się od promieni UV (ultrafioletowych) o wyższej energii, zaczynających się w zakresie niewidzialnym, przechodzących przez zakres widzialny, a kończących na czerwonym do bliskiej podczerwieni po przeciwnej stronie widma.
Promieniowanie cieplne pochodzące od światła słonecznego utrzymuje całkowite wahania długości fal niezbędnych do napędzania naszych procesów metabolicznych, równoważenia naszego układu hormonalnego, napędzania naszych mitochondriów, wzmacniania i budowy naszych kości, produkcji korzystnych poziomów hormonów dopaminy i melatoniny, a nawet pomaga zapobiegać szkodliwemu działaniu patogenów na nasz organizm.
Światło słoneczne jest również znane jako chronobiologiczny, sygnalizując receptory niezwiązane z widzeniem w naszym systemie, zmiany pór roku i środowiska. Około 125 milionów fotoreceptorów w siatkówce oka to neurony przekształcające fale świetlne w sygnały elektryczne, które są wysyłane do mózgu.
Poranne światło słoneczne, które ma w sobie najwięcej niebieskiego światła, zwiększa czujność, poprawia funkcje poznawcze i tłumi melatoninę, hormon snu produkowany w szyszynce, gdy ekspozycja następuje w ciągu pierwszych kilku godzin po wzroście.
Promienie zawarte w widocznych niebieskich i nadfioletowych części widma, które różnią się długością fal od 380 nanometrów do 500 nanometrów, są w dużej mierze odpowiedzialne za synchronizację zegara ciała, lub rytm Circadian, do 24-godzinnego cyklu słonecznego, z ich krótkich fal bardzo aktywnych.
Światło słoneczne bezpośrednio lub pośrednio wpływa na prawie każdy proces w naszej fizjologii
Obszerne badania sugerują, że mitochondria, siła napędowa naszych komórek, wykorzystują promieniowanie podczerwone, które stanowi 42% światła słonecznego, do produkcji trójfosforanu adenozyny (ATP), związku organicznego, który dostarcza energię komórce.
Zmieniając właściwości fizyczne wody wewnątrz błony komórkowej, najbardziej płodny chromofor, który jest cząsteczką, która pochłania światło, czerwony do bliskiej podczerwieni (R-NIR) światła turbo-ładunków reakcje chemiczne, które skutkują energii komórkowej, podczas gdy w dużej mierze w dół regulując reaktywnych form tlenu (ROS), które są odpowiedzialne za stres oksydacyjny.
Oznacza to, że na poziomie atomowym oddychanie komórkowe pozwala fotonom zarówno w świetle czerwonym, jak i w bliskiej podczerwieni pobudzać elektrony. Elektrony te rozbijają wiązania tlenku azotu, które konkurują z tlenem i oczyszczają drogę dla jonów wodorowych(H+), aby przejść przez proces, który ostatecznie doprowadzi do tego, że staną się one bardziej wydajnymi cząsteczkami ATP.
Ten wpływ czerwonego i podczerwonego światła na oddychanie komórkowe okazał się korzystny dla redukcji stanów zapalnych i bólu, poprawy regeneracji mięśni i ran, a nawet wpływa na sprawność sportową na lepsze.
Inny sposób, w jaki naturalne spektrum światła zapewnia korzyści zdrowotne to wpływ na układ odpornościowy.
Obecnie większość ludzi zdaje sobie sprawę ze znaczenia witaminy D, starożytnej cząsteczki sygnalizacyjnej, która pozwala organizmowi ludzkiemu radzić sobie ze zwiększoną absorpcją promieni UVB w miarę zmian pór roku i zwiększonym promieniowaniem słonecznym w zakresie UV.
Światło słoneczne jest skuteczne w wytwarzaniu witaminy D, ponieważ jest uzależnione od ilości fotonów z promieni słonecznych, które są w stanie przeniknąć przez skórę. Wzrost liczby ubrań, tkanki tłuszczowej, stosowanie filtrów przeciwsłonecznych i nasz ogólny lęk przed słońcem doprowadził do epidemii klinicznie niskiej zawartości witaminy D (25-hydroksywitaminy D) krążącej we krwi przeciętnego człowieka, której liczba wzrasta tylko nieznacznie w miesiącach letnich i ponownie spada w okresie zimowym.
Szacuje się, że ponad miliard osób na całym świecie ma niedobór witaminy D, co czyni go głównym problemem zdrowotnym na świecie.
Część problemu leży w ograniczonym narażeniu na odpowiednie promieniowanie UVB, które jest często niedostępne w wielu regionach, z wyjątkiem wyraźnie krótkiego okresu w roku. Inne komplikacje, które ograniczają ekspozycję na witaminę D produkującą światło słoneczne to przepełnione miasta i zanieczyszczone niebo, które blokują niezbędne promienie UVB potrzebne do wytworzenia witaminy D z cholesterolu w skórze.
Rozpuszczalna w tłuszczach niezbędna witamina, 25 hydroksywitamina D, jest niezbędna do prawidłowej mineralizacji kości, wspomagania większości funkcji metabolicznych, zdrowia nerwowo-mięśniowego i modulacji immunologicznej.
Ten wzrost produkcji witaminy D ma być częściowo odpowiedzialny za spadek zachorowań na choroby wirusowe w miesiącach letnich, kiedy promienie słoneczne słońca są bardziej intensywne, a więcej osób spędza czas na świeżym powietrzu w mniejszej ilości odzieży.
Tak więc, podczas gdy nie jest on oddzielony od bardziej płodnego czerwono-podczerwonego spektrum pełnego promieniowania słonecznego, wysokoenergetyczne krótkofalowe promieniowanie UV może łatwo stać się szkodliwe dla ludzkiego organizmu, ale jego ogólne korzyści dla zdrowia naszego organizmu są nie do odrzucenia, gdy jest stosowany w sposób odpowiedzialny.
Dlaczego więc w ciągu ostatniego stulecia większość komunikatów dotyczących słońca obracała się wokół niebezpieczeństw związanych z nadmierną ekspozycją na słońce, a nie wynikających z niej korzyści?
Skutki promieniowania UVA przenikającego w głąb tkanki skórnej mogą, w przypadku niewłaściwego stosowania, prowadzić do powstania raka pośrednio poprzez produkcję szkodliwych cząsteczek, takich jak ROS (reaktywne formy tlenu), które mają szkodliwy wpływ na DNA lub poprzez bardziej bezpośrednie uszkodzenia DNA uszkodzone przez promieniowanie UVB, o którym powszechnie wiadomo, że jest odpowiedzialne za oparzenia słoneczne, rozkład kolagenu, starzenie się skóry i zwiększone ryzyko wystąpienia raka skóry.
Jednak, chociaż WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) uznała Słońce, a dokładniej "promieniowanie słoneczne", za czynnik rakotwórczy z grupy 1, przyznają oni również, że brak ekspozycji na słońce jest odpowiedzialny za znacznie większą liczbę zgonów i chorób ogółem. Dowody wyraźnie wskazują, że odpowiednie ilości witaminy D3 nie są w stanie zostać pozyskane za pomocą środków dietetycznych, pozostawiając odpowiedzialną ekspozycję na słońce najlepszym sposobem na zwiększenie niezbędnych zapasów witaminy D.
Mimo to, z płodnymi ostrzeżeniami, aby uniknąć niebezpieczeństwa słońca krzyczą na nas z butelek z kremem przeciwsłonecznym i balsamami, reklam, stron medycznych i plakatów od ponad pół wieku, to nic dziwnego, że w końcu przestaliśmy kwestionować przesłanie i w dużej części, zaakceptował pomysł, że natura próbowała zabić nas przez jej światło termiczne.
W końcu wielu z nas weszło do naszych ciasno zbudowanych domów, rzuciło się na nasze ekonomiczne diody LED, włączyło telewizory, przewinęło nasze inteligentne urządzenia i uniknęło oczywistych zagrożeń, które czaiły się tuż obok, szczęśliwie bezpieczne od słońca i skąpane w pocieszającej niebieskiej poświacie technologii.
Ale nie całe światło jest jednakowe, a niektórzy naukowcy obawiają się teraz, ile czasu ludzie spędzają na ekspozycji na nietermiczne źródła światła.
Pozory mogą być mylące i podczas gdy my postrzegamy kombinację kolorowych fal świetlnych w spektrum słonecznym jako białe światło, to tak naprawdę jest to kombinacja różnych kolorowych fal świetlnych o różnej długości zawierających energię w spektrum widzialnym, że naukowcy mówią, że waha się od 380 nanometrów na niebieskim końcu do około 780 nanometrów na czerwonym końcu.
"Niebieskie" światło, które stanowi około jednej trzeciej spektrum światła widzialnego, jest krótką, wysokoenergetyczną falą widzialną (HEV).
Jest to również dominująca fala świetlna reprezentowana w diodach emitujących światło, lepiej znanych jako diody LED. Ponieważ są one bardzo wydajne, aż w 95 procentach w porównaniu ze starszymi żarówkami termicznymi, diody LED w znacznym stopniu zastąpiły ich nieefektywne odpowiedniki.
Ta pojedyncza zmiana w naszym środowisku wewnętrznym może być o wiele bardziej uciążliwa, niż mogliby to docenić zwolennicy.
Podczas gdy ciepło ze starych żarówek i żarówek halogenowych było podczerwienią, która dawała korzystne efekty zdrowotne i równoważyła widmo światła, nowe żarówki LED są nierodzimym źródłem promieniowania EMF, o którym ostrzegają niektórzy fotobiolodzy, może prowadzić do związanej z wiekiem degeneracji plamki żółtej, poprzez uszkodzenie komórek fotoreceptora i dysfunkcję mitochondriów.
Ponieważ ekspozycja na światło niebieskie powoduje nadprodukcję ROS, co prowadzi do stresu oksydacyjnego, uszkodzenia spowodowane nadmierną ekspozycją na te światła wymagałyby również zwiększonej ekspozycji na światło regeneracyjne z widma czerwonego i bliskiej podczerwieni, aby je zrównoważyć, jednak niewiele czerwonego i nie ma bliskiej podczerwieni w widmie LED.
Niebieskie światło ekspozycji wieczorem, który jest powszechny w przeciętnym gospodarstwie domowym na całej planecie, jest również odpowiedzialny za tłumienie produkcji melatoniny i kortyzolu zwiększenie, ostatecznie mylące biologicznego cyklu dziennego i nocnego, zegar cyrkowy.
Melatonina jest czymś więcej niż tylko hormonem wywołanym przez komórki zwojowe w siatkówce oka i produkowane w szyszynce, aby pomóc Ci spać w nocy.
Jest to również wolny radykalny padlinożerca, przeciwutleniacz, przeciwzapalny i cyrkowy modulator, wśród innych rzeczy.
Ekspozycja na źródła sztucznego światła po zachodzie słońca jest związana z różnymi zaburzeniami i patologiami, w tym rakiem piersi, zaburzeniami neurologicznymi, psychicznymi i metabolicznymi.
Naukowcy odkryli nawet, że zaburzenia w cyrku mogą powodować zmiany strukturalne w mózgu, wpływać na nastroje, zmniejszać neurogenezę, powodować zaburzenia w nauce i pamięci, a nawet zwiększać depresję.
Co ciekawe, podczas gdy białe i niebieskie światło miało wyraźny negatywny wpływ na region hipokampowy mózgu, czerwone światło miało bardzo mały wpływ, co czyni go niezagrażającym źródłem światła.
Według dr Alexandra Wunscha, uznanego eksperta w dziedzinie fotobiologii, do oświetlenia wnętrz preferowane są przezroczyste żarówki w porównaniu z nowszymi diodami LED, ponieważ mają one wskaźnik oddawania barw odpowiadający słońcu, który wynosi 100, oraz temperaturę barwową rzadko przekraczającą 3000 kelwinów(k).
Dla porównania, Słońce ma w centrum 5 500 kelwinów, a światło naturalne wynosi około 2700 kelwinów, natomiast diody LED mogą pracować nawet do 6500 kelwinów, bez składnika termicznego, co sprawia, że mają wyższą temperaturę barwową niż Słońce, a jednocześnie są oszukańczo przejrzyste i zachęcające.
Wpływ światła na naszą biologię jest niekwestionowany, jednak badania nad zakresem i głębią tego wpływu są jeszcze w powijakach.
Ludzie przystosowywali się i rozwijali od początku istnienia ludzkości pod czujnymi promieniami Słońca. Przodkowie powstaliśmy o świcie i spaliśmy, gdy zapadła ciemność, nasze jedyne światło, światło księżyca, gwiazd i być może jarzącego się ognia.
Światła ogniste CRI o natężeniu 100 i temperaturze barwowej 1900 roku nie mają wpływu na naturalny wzrost i spadek melatoniny, a zatem nasze zegary biologiczne były ustawiane przez rodzime rytmy światła o pełnym spektrum i zmieniające się pory roku, z którymi byliśmy ściśle związani przez cały rok.
Współczesne życie dało nam niezaprzeczalne zalety i innowacje, ale pośród tego leży niefortunna strata, z przerwaniem naszego związku z naturalnymi rytmami i choć możemy być nieświadomi wpływu tej straty, nasze komórki i nasza fizjologia zdecydowanie nie są.
Podczas gdy ta gałąź nauki wymaga dojrzałych rozwiązań, takich jak zasłony zaciemniające, lampy uliczne, których konstrukcja kieruje światło w kierunku nocnego nieba, aby zapobiec wyciekaniu światła, diody LED, które dostosowują swoją długość fali, aby naśladować postęp światła dziennego i przechodzić w czerwień po zmroku, a nawet okulary, które wykorzystują bursztynowe soczewki, aby zablokować bardziej szkodliwe niebieskie promienie z wewnętrznego oświetlenia i elektroniki, będą coraz bardziej wykorzystywane do zanegowania szkód dokonywanych poprzez naszą stałą ekspozycję na zanieczyszczenie światłem?
Na razie, być może najłatwiejszym i najlepszym miejscem, aby rozpocząć zresetowanie zegara okrągłego i zwiększenie potencjału ATP mitochondriów jest wydostać się wczesnym rankiem słońca na dobre pół godziny do godziny, położyć stopy na ziemi wokół południa i wyjść w promieniach UVB bogatego światła i pozwolić swojemu ciału wchłonąć i stworzyć mnóstwo witaminy D, a następnie, gdy zapada noc, umieścić na niebieskie okulary blokujące lub zjeść przez światło świecy i przeczytać książkę, a nie gapić się na elektroniczne niebieskie podświetlenie urządzenia.
W jaki sposób Nasza Rodzina skorzystała na zmianach w naszej rutynie
Badając ten temat, byłem zmuszony do dokonania dość dużych zmian w mojej codziennej rutynie, a także w rutynie moich dzieci.
Zrozumiałe jest, że nie były one strasznie podekscytowane, kiedy obudziłem je o ciemnej godzinie, aby być świadkiem triumfalnego powrotu słońca. Ale z gołymi stopami wciśniętymi w ziemię pod ich leżakami, w milczeniu patrzyli, jak słońce zagląda przez drzewa i w końcu całkowicie się odsłania.
Ptaki, które przybyły po swoje poranne robaki, były tak samo zdezorientowane jak dzieci naszą obecnością na podwórku i patrzyły na nas podejrzliwie z powyższych gałęzi.
Ale w ciągu pierwszego tygodnia wydarzyła się dziwna rzecz, uzależniliśmy się od tego porannego wzlotu, a wszczęcie alarmu szybko stało się niepotrzebne. Po kilku dniach, ptaki i wiewiórki pojawiły się, by przywitać nas każdego ranka i stały się tak odważne, że praktycznie podciągnęły krzesło obok nas.
Postanowiłam, że większość mojej pracy i pracy dzieci będzie odbywać się na zewnątrz, na podwórku lub na naszym ganku, aby być wystawioną na działanie naturalnego światła przez większość dnia, a także zdecydowałam się jeść przy świecach każdej nocy i używać czerwonego światła przed snem, aby zapobiec stłumieniu naszej naturalnej melatoniny, gdy tylko to możliwe.
W rezultacie okazało się, że wszyscy śpimy lepiej, mamy dużo więcej energii umysłowej i ogólnie czujemy się znacznie bardziej zrelaksowani, nawet w samym środku tej pandemii.
Być może najbardziej zmieniającą życie rzeczą, jaką możesz teraz zrobić, biorąc pod uwagę okoliczności, byłoby wyjście na zewnątrz i zresetowanie zegara wewnętrznego, nasączenie (w sposób odpowiedzialny) niektórych promieni UVB i podczerwieni, aby wzmocnić swój system odpornościowy i wyłączyć diody LED po zachodzie słońca.
" Źródło " Crystal Lauer
https://eraoflight.com/2020/05/04/healing-power-of-light-why-viruses-thrive-in-winter-but-not-summer/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz