sobota, 16 maja 2020

Co się teraz na Ziemi dzieje?

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

[Głos Marilyn Harper] Dzień dobry wszystkim! Cudownie widzieć wasze światło, jasność, waszą Boską Obecność, ukochane, promienne Istoty Światła, rozsiane po całej Ziemi! Witamy was w energii, w wibracyjnej częstotliwości waszych domów, pokoi, gabinetów, sypialni, czyli w energii miejsc, w których się obecnie znajdujecie biorąc udział w naszym wirtualnym spotkaniu. Widzimy, jak energia tego spotkania wybiega poza określone miejsce, gdzie się obecnie znajdują jego uczestnicy. Energia ta promieniuje dalej dotykając waszych serc, łączy się z waszą osobistą energią, łączy się z ogniskiem waszego skupienia oraz z wyraźną wizją tego, co do jasnej ciasnej się teraz dzieje! Mówię dosłownie: Co się teraz na Ziemi dzieje? Jak już wcześniej była mowa, jest to pierwszy raz w historii waszej planety, kiedy wszyscy ludzie na raz zmieniają swe wibracje, zmieniają swe skupienie, zmieniają energię własną. Och, jak z tego widać, cała masa różnych rzeczy się obecnie przemienia, nieprawdaż?
W związku z tym wasze serce jako fizyczny organ może doświadczać palpitacji, zaczyna bić tak, jakby było czymś podekscytowane, jakby się cieszyło światem, czy nawet kosmosem! Zatem, to co obecnie odczuwacie to przyspieszenie. Wiedzcie i zrozumcie, iż według szerszego, wyższego planu szukacie nowego punktu ogniskowego planetarnych częstotliwości. Innymi słowy, zmieniacie punkt skupienia panujących na świecie energii, wiodąc je do transformacji poprzez miłość. Robicie to w pełni świadomi energii własnej, czyli tego, kiedy jesteście zakochani [skupieni na energii miłości], a kiedy odczuwacie lęk.
Wiecie, przecież włączając telewizję od razu można się przestraszyć, jakby ekran – niczym lej - was natychmiast wchłaniał. Tam pokazują co się na świecie dzieje, albo co się nie dzieje. Jedna z naszych znajomych jest reporterką i mówi: „Przecież wszystko co się w telewizji pokazuje to fakty.” My jednakże wiemy, że to nie tak. W telewizji pokazują wam informacje z wielu źródeł, zatem kiedy włączywszy telewizję zaczynacie odczuwać ogarniające was poczucie dystorsyjnej rzeczywistości, czy nierzeczywistości, to od razu bierzcie głęboki oddech i wracajcie do miłości. Tylko skupiając się na miłości pozwala się energii płynąć, można wtedy także zauważyć, że ciało ludzkie ewoluuje, wzmacnia się system odpornościowy jak wiele lat temu o tym mówił Kryon – w Nowego Człowieka! Oto więc Nowy Człowiek stał się rzeczywistością; oto co się obecnie dzieje. Ludzkość uczy się nowych sposobów bycia, nowych energii, nowych częstotliwości, nowych sposobów postępowania pod absolutnie każdym względem!
Nasze Medium Marilyn oglądała wczoraj w aplikacji hulu The Voice, program na żywo z udziałem dwudziestu, czy trzydziestu ludzi siedzących u siebie w domu! Taki transmitowany jednocześnie z wielu miejsc program to nowość, właściwa nowej energii. Świat więc ewoluuje, dążąc ku nowemu poziomowi świadomości ludzkiej, ku nowym zakresom dostępnych częstotliwości, bowiem jak dotychczas byliśmy na jednym zakresie, to teraz posuwamy się na następny. Jeśli słuchacie tego w innym teraz i nie widzicie co robimy, wysoko wznosimy ręce naszego Medium Marilyn, bowiem w porządku boskim niniejszego aspektu, wszystkie pojawiające się energie - wszystkie wibracyjne częstotliwości - ogniskują się właśnie na tym jednym aspekcie, na tej jednej wibracji jasności wizji, zrozumienia, jednoczesnego poddawania w wątpliwość, oraz odnajdywania rozwiązania.
Jak widać, tutaj tkwi klucz, wszystko co obecnie schodzi dąży do rozwiązania, podstawą którego jest właśnie miłość. Podstawą rozwiązania czegokolwiek jest właśnie miłość. Obecnie – po raz pierwszy w dziejach - bardzo wyraźnie widać granicę między miłością i lękiem. Teraz wszyscy podobni wam lightplurkers [nieprzetłumaczalna gra słów: plurk- praca i zabawa w ang. work +play = plurk] tę różnicę widzą bardzo wyraźnie. Wszyscy przebudzeni i dopiero się budzący zaczynają się dopytywać i jednocześnie rozumieć w wibracji Nowego Człowieka. Teraz możecie się zapytać: „A co się stało ze starym człowiekiem?” Ha! Na tym polega ewolucja. Właśnie fakt ten, iż ewolucja dzieje się tu i teraz jest bardzo ekscytujący. Wszyscy nauczyciele, inspirujący przewodnicy, niosący natchnienie kurierzy nowych czasów – czyż nie można ich tak nazwać? Wszyscy oni już od dłuższego czasu mówią „Nadchodzą zmiany, nadchodzą zmiany.” Jednakże nikt nie zdołał przewidzieć pod jaką postacią te zmiany się objawią. I teraz już wiecie.
Jak już wcześniej była mowa, tutaj chodzi o zasianie pewnych nasion. Bądź, jak o tym wspomina nasz kochany Kryon, tutaj chodzi o re-kalibrację ludzkości, o re-kalibrację z miłością i miłosierdziem; o re-kalibrację w duchu radości i nowej częstotliwości. Tutaj chodzi o obecność w bieżącej chwili. Nie ma po co patrzeć wstecz, bowiem przeszłość nie istnieje, nie ma fundamentu przeszłości, paradygmat przeszłości przestał istnieć. Tutaj chodzi o utkanie nowej opowieści o ludzkości, o stworzenie nowego elementu przejrzystej wizji nadchodzącego wieku. Tutaj chodzi także o rozwój wrodzonej inteligencji ciała, o wyłonienie dzięki niej nowych talentów i zdolności, które już tkwią w każdym z was, niezależnie od tego, czy zdajecie sobie z tego sprawę, czy nie. Wszystko to obecnie podąża na wyższy poziom, wznosi się na kolejny poziom. Tak zrozumiany wzrost świadomości wszystkich ludzi na Ziemi oczywiście może tymczasowo stworzyć chaos, bowiem ludzie starają utrzymać się jakoś na nogach. Równowagę należy utrzymać niezależnie od poziomu świadomości, więc tak czy inaczej nogi macie dokładnie tam gdzie zawsze, wystarczy popatrzeć w dół. Oto, gdzie wasz fundament.
Weźcie głęboki oddech. Kiedy czujecie, jak wasz fundament się przemieszcza, to ruszajcie się wraz z nim. Kiedy jak teraz, wasz fundament się przemieszcza, to wy się przemieszczajcie wraz z nim, bowiem to stopy są tym fundamentem. Nasz kochany Lee mówił to samo: Wszystko jest w was, niezależnie, czy teraz siedzi przy was anioł, czy dzieje się co innego, nic z tych rzeczy nie ma większego znaczenia, bowiem wszystko jest już wewnątrz każdego z was, we wrodzonej inteligencji ciała. We wrodzonej inteligencji ciała! Wrodzonej inteligencji ciała nie da się z was wyrugować, ani wyłączyć. Ona tworzy całość, jest włączona w duszę; stanowi łącznik z polem. Jej częstotliwość wlewa się niczym wodospad miłości.
Wiele wśród przebudzonych czuje, że mają obowiązek pomocy planecie i każdy z tutaj zebranych (oraz czytających) należy do tego rodzaju ludzi. Jesteśmy wam za to wdzięczni. Widzimy was i stojące przed wami zadanie, będziemy się jeszcze spotykać i wciąż będziemy się z wami dzielili praktycznymi rzeczami, w celu pomocy w wypełnieniu waszych misji. Pomożemy wam w nawigacji tutaj, w Seattle.
Och, głęboko was kochamy, widzimy was, znamy każdego z was, czujemy was. Widzimy wasze serca i duszę i żegnamy się z wami mówiąc Namaste! Namaste!
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Przekaz Adironndy jest niezmiennie piękny, ocieka miłością, troską, radami i często bywa bardzo zabawny. Oboje przekazujemy podobny rodzaj nowin, pochodzących z tego samego miejsca. Jeśli ktoś nigdy nie przysłuchiwał się przekazowi natchnionemu, możecie utrzymywać, iż każdy, kto taki przekaz otrzymuje musi posiadać własny program. Według was, każda osoba otrzymująca przekaz natchniony musi posiadać swoistą tematykę, nie poruszaną przez inne media. Doprawdy? Czy kiedykolwiek słuchaliście przekazu kilku mediów na raz? Lata temu prosiłem Lee, żeby zorganizował takie spotkanie. Powiedziałem wtedy: „Posadź kilka medium na tej samej scenie.” Chciałem, aby w ten sposób ludzie się przekonali, że to, co im się może wydawać jako różne filozofie, różne punkty widzenia i różne informacje w rzeczywistości pochodzi z tego samego źródła. Pragnąłem pokazać, że to wszystko jest sprzymierzone w miłości i miłosierdziu; przekazywane słowa mogą być inne, przez media mogą przemawiać różne istoty, ale energia jest ta sama, pochodząca z drugiej strony.
Druga strona to druga strona, nie ma tam jeszcze innej strony, czy nawet innych stron. Po drugiej stronie jest tylko jedno miejsce. Kiedy więc przekaz jest autentyczny, traktuje on o miłości i miłosierdziu, oferuje pomoc i nadzieję. Rodzaj nowin pochodzących od Kryona i Adironndy od lat jest taki sam i traktuje o zachodzących na Ziemi zmianach. Mówimy wam nie tylko o zmianach, opowiadamy o dostępnych wam narzędziach, dzięki którym możecie wykorzystać nową energię w sposób przez was nieoczekiwany. Mówimy o rzeczach, które mogą się wam wydawać nowością, a które od zawsze tkwią wewnątrz każdego z was, nie mówiąc o możliwości samo-uzdrowienia, które doprawdy może posiąść każdy z was.
Oczywiście, wszystko to o czym mówimy od lat należy do zagadnień ezoterycznych, czyli są to sprawy znane w świecie niszowym. A tu nagle nisza gwałtownie poszerza się, co wcale nie znaczy, że wszyscy stają się dziwakami, ale że wszystko co dotychczas było uznawane za ezoterykę teraz odbiera się jako prawdę. Okazuje się bowiem, że istnieje zgodność tego wszystkiego z zasadami nauki oraz ze zdrowym rozsądkiem. Dzięki temu niektórzy zaczynają rozumieć, że Bóg jest o wiele wspanialszy od tego, o którym ich kiedykolwiek uczono. Jeśli macie ochotę, można zastąpić słowo Bóg określeniem Źródło Stwórcze Wszechświata, które jest o wiele większe od wszystkiego, czego was na jego temat nauczono.
Pragnę przekazać wam pewne założenie, żebyście się nad nim zastanowili. Niektórzy utrzymują, że wszystko dzieje się tak jak powinno, że nic nie dzieje się bez przyczyny. W ten sposób myślą nawet ludzie nie posiadający mistycznych inklinacji. Jeśli słyszeliście coś takiego z ust kogoś, kto nigdy by nie przyszedł na podobne naszemu spotkanie, to dzieje się tak ponieważ oni odbierają to intuicyjnie. Wyczuwają, że istnieje pewien system wskazówek i znaków kierując się którym, dzieją się dobre rzeczy, jakby się zawsze było o właściwym czasie, we właściwym miejscu.
Oczywiście mówicie, że nic nie dzieje się bez przyczyny tylko wtedy, kiedy w życiu wydarzają się nieszczęścia, ha ha! Kochani, a przecież bycie o właściwej porze we właściwym miejscu to pojęcie, o którym przypominamy wam od lat, tłumacząc iż jest to intuicyjne kroczenie ścieżką, która zawiedzie was w dobre miejsce. Zatem, to, o czym teraz mowa to dobra wiadomość! Bycie o właściwej porze we właściwym miejscu przywiedzie was do właściwych związków, właściwych rodzajów pracy zarobkowej, nasunie odpowiednie słowa do powiedzenia o właściwej porze, przywiedzie w miejsce wygodne i spokojne, wtedy, kiedy tego spokoju macie w sobie najmniej. Będąc o właściwym czasie we właściwym miejscu sprawia, że służycie pomocą innym, którzy od was czegoś potrzebują.
Każda Stara Dusza, która mnie słucha zgodzi się, że czasem przywodzi was do miejsc, które niezbyt się wam podobają, lecz zanim zdążycie zadać pytanie typu: „Co ja tu robię?” natykacie się na kogoś w potrzebie, kto zwraca się do was o poradę na temat tego, co ma robić dalej. I raptem wychodzi z waszych ust potok słów, które potrzebujący musiał usłyszeć, choć wy sami nawet nie sądziliście, że mogliście tej osobie cokolwiek poradzić. Przekazujecie miłującą i empatyczną poradę. Na tym właśnie polega bycie o właściwej porze we właściwym miejscu.
Pragnę wam coś powiedzieć, dać odpowiedź na pewne pytanie, które brzmi następująco: „Kryonie, na świecie panuje pandemia. Czy jesteśmy więc o właściwym czasie we właściwym miejscu?” – Tak! Absolutnie. Oznacza to, że zaistniała sytuacja była przepowiedziana. Kochana planeto Ziemio, odpowiem Ci tak: Ludzkość sobie to wybrała przechodząc przez linię demarkacyjną roku 2012. Co najszybciej przywiedzie was do dżokera, zwanego Nową Ziemią; czyli sprawi, aby wszystko się na raz zatrzymało, oraz aby następnie zaczęło się toczyć od nowa? Dzieje się to według znanego wam aksjomatu, że jeśli się coś ponownie uruchamia, jeśli się coś resetuje, to rzeczy wtedy toczą się lepiej, są odświeżone, nie powtarza się tych samych błędów, właśnie dlatego, że taki reset jest postrzegany jako druga szansa. Podczas przestoju przyglądacie się jak sprawy się toczyły wcześniej, co zdawało egzamin, a co nie zdawało i więcej tego nie będziecie powtarzać. Więcej na ten temat jutro, a teraz przejdźmy do większego zagadnienia.
Przecież wiecie, że wcześniej także istniały choroby. Już wcześniej szalały tutaj grypy. Może nie były zabójcze, ale nie o tym chcę teraz mówić. Porozmawiajmy ogólnie, na temat chorób zakaźnych. Mam nadzieję, że rozumiecie, że jako globalna społeczność jesteście ze sobą bardzo ściśle związani i to wcale nie jest żadna nowość. Od ilu lat najdalsze zakątki świata to tylko kilkugodzinny lot samolotem? Od ilu lat lotniska przyjmują po 2000 lotów dziennie? Samoloty więc docierają wszędzie. Taki stan rzeczy istnieje na Ziemi od dziesiątek lat.
Ano właśnie! Można więc powiedzieć, że za każdym razem, kiedy wybuchała jakaś zakaźna choroba, jak na przykład SARS, czy inne, to zawsze istniał potencjał masowego zakażenia. Na przykładzie obecnej pandemii widzicie więc, jak mechanizm rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej powinien działać w każdym innym przypadku. Jedna osoba zaraża inne, przechodzenie choroby z jednej osoby na wiele odbywa się w postępie geometrycznym. Tak właśnie wygląda model szerzenia się chorób zakaźnych, wystarczy tylko o to zapytać kogokolwiek, kto się na tym zna. A przecież, jak dotychczas, to się nigdy nie zdarzyło! Czy zwróciliście na to uwagę? Czyż nie sądzicie, że to dziwne, że żadne wcześniejsze grypy nie przerodziły się w pandemię, nawet w świetle tej samej częstotliwości lotów? Przecież teraz tak samo jak wtedy tyle samo osób ze sobą rozmawia, dotyka się i lata po całym świecie od dziesiątek lat. Jak dotąd jednak, choroby się nie rozprzestrzeniały.
Jesteście o właściwej porze na właściwym miejscu. „Kryonie, czy chcesz nam przez to powiedzieć, że Duch stworzył tę sytuację?”- ABSOLUTNIE NIE! To wy ją stworzyliście. Rozgniewacie się, kiedy się dowiecie, jak naprawdę do tego doszło. Jak już wcześniej wam o tym mówiliśmy, na razie nie macie pełnego obrazu całego wydarzenia. Kiedy on się jednak wyłoni, zrozumiecie, że kryła się za tym niestosowność. Wirus jest tworem ludzkich rąk i z nich się wysmyknął,o czym zresztą dobrze wiecie. Co prawda jest to robota ludzi, ale pod pewnym względem, z pewnej strony, stało się to w odpowiednim dla ludzkości momencie, kiedy musiało się stać. Czy zdajecie sobie sprawę, że innym sposobem rzucenia świata na kolana jest rozpętanie wojny?
Tylko się nad tym zastanówcie. Nie macie wojny, uniknęliście masowego zniszczenia. Tak kochani, pożegnaliście wiele dusz, ale one wrócą. Wiele z nich wróci natychmiast. Powrócą szybciej, niż to się wam wydaje. O wiele szybciej, niż to się wam wydaje, według nowego paradygmatu. Odrzućcie więc wszystko, czego na temat powrotu dusz zdołaliście się dotychczas nauczyć. Tutaj chodzi o coś więcej.
Cała planeta się zatrzymała. Przecież to dziwne, że akurat ten wirus rozpętał pandemię, a nie żaden poprzedni, czyż nie? Wszystkie wykresy i krzywe zachorowań i rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych są takie same jak tego wirusa. A przecież tamte się nie rozprzestrzeniły, a ten tak. I stało się tak o właściwym czasie i we właściwym miejscu, aby cała Ziemia znalazła się w tym punkcie, w którym miała się znaleźć. Stało się tak, abyście mogli sprawy zresetować. Podczas resetu na światło dzienne wyjdą sprawy mroczne i ciemne i nie uda się wam ponownie uruchomić czegoś, co będzie skorumpowane.
Tylko się nad tym zastanówcie. Nie uda się spraw uruchomić, żeby działały jak przedtem, bowiem korupcja wymaga, aby wszyscy byli skorumpowani, postępowali po staremu, co zresztą się działo do lat. Teraz będzie inaczej, odbudowując pewne rzeczy i struktury będziecie mądrzejsi, posiądziecie bardziej wyewoluowaną świadomość, lepsze rozeznanie na tamta tego, co jest i jak jest. Co się stało nie było dziełem przypadku. Jest to dzieło rąk ludzkich, za przyzwoleniem innych ludzi. Wszystko to jednakże stało się w innym paradygmacie niż inne temu podobne wydarzenia. Pragnę więc, abyście się dokładnie przyjrzeli wszystkim prouszonym dziś zagadnieniom, abyście zrozumieli celowość obecnej sytuacji oraz potraktowali ją jako okazję. Zwłaszcza teraz, kiedy restrykcje powoli zaczną być rozluźniane.
Kochani, na zakończenie pragnę powiedzieć to: Przed wami okazja zmiany czegoś, co powinno zostać zmienione. Co wy na to, jeśli zadam wam pytanie: Czyż nie byłoby świetnie, gdyby po zakończeniu naszej audycji, kiedy włączycie telewizor, na pewnym kanale powiedzieliby wam: „Oto dzisiejsze wydarzenia, oto co się dzisiaj dzieje z wirusem, oto lista wszystkich, którzy wyzdrowieli. Przeprowadźmy z nimi wywiad i posłuchajmy, co mają nam do powiedzenia. Chodźmy z kamerą do szpitala, bowiem tam się odbywa przyjęcie na cześć ozdrowieńców. Na świecie jest tyle nadziei, przeprowadźmy wywiad z dyrektorem fabryki, która ma się ponownie otworzyć. Porozmawiajmy z wracającymi do pracy ludźmi oraz o nadwyżkach produkcji, które najpierw przyjdzie posprzedawać. Porozmawiajmy o wchodzącej w rozkwit gospodarce.” Jak na razie nikt na podobne tematy nic nie mówi. Nie mówi się: Spójrzmy na długie listy ludzi, którzy wyzdrowieli, czyli na 99% wszystkich zachorowań!” Przecież ci ludzie to bohaterzy. Zawsze wam proponowałem, że powinni nosić koszulki z napisem „Jestem jednym z 99%.” Wtedy wszyscy dokoła by im ściskali dłonie i mówili: „przykro nam, że musieliście chorować,” – na co oni by odpowiadali – „dziękujemy.” – „Staraliśmy się jak mogli siedzieć w domu, a wy musieliście chorować, za co pragniemy wam podziękować.” Te 99% może nawet robić zjazdy, bowiem są już odporni! Zdobyli odporność poprzez zachorowanie. A co, jeśli wirus wróci, co, jeśli wróci za siedem lat? Co, jeśli się zmutuje? Kochani, w tym wszystkim jest dla was pewna lekcja i ona wcale nie jest o szczepionkach, tutaj chodzi o ludzki system odpornościowy. Oto, o co tutaj chodzi. Jak już mówiłem o tym wcześniej, czyż nie byłoby fajnie, gdybyście mogli włączyć telewizor i pooglądać coś na kanale, który dostarcza nadziei, faktów i prawdę? Po skończeniu oglądania, powiedzielibyście wtedy: „O, to mi się podobało, jest nadzieja! Kochanie, czy widziałaś, co tamci ludzie zrobili? Sprawy wracają do normy, oczywiście jeszcze przez jakiś czas trzeba będzie zachowywać odpowiednie odległości i tak dalej; zastosujemy się do wskazówek, ale czyż to nie świetnie, że to się skończy?” Na razie nie tak was w telewizji karmią! Mam nadzieję, że ktoś podejmie się stworzenia sieci nadającej nadzieję, prawdę i fakty na tyle, że kiedy ludzie będą oglądać jego program, to otrzymają pełen obraz rzeczywistości zwłaszcza wszystko, co stanowi naprawdę dobre wiadomości o rzeszy tych, którzy wyzdrowieli.
Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon. Ciąg dalszy nastąpi.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz