środa, 13 maja 2020

Andrew and Anna of the Magdalenes via Galaxygirl, May 11, 2020





Witam, jestem Andrew Magdalena. Rozmawiam z kolegami z zakonu magdalenów. Jest nas wielu, którzy złożyli przysięgę służenia Matce i opanowania praktyk alchemicznych i sztuki boskich szkół tajemnic. Podróżowaliśmy daleko i szeroko, jesteśmy doświadczonymi wyznawcami drogi, podobnie jak wy, współpodróżni-cy obecnie wcieleni w Gai. Gaja przechodzi obecnie ogromną transformację, którą znacie i doświadczacie. My również byliśmy wcieleni w czasie masowych przemian i zmian, ponieważ Cesarstwo Rzymskie maszerowało niestrudzenie, co było niezwykle trudnym okresem do przeżycia. (Widzę spalone wioski, podbój, niekończące się rzędy maszerujących żołnierzy na brukowanych drogach). Wszyscy mieliśmy swoje własne doświadczenia ze śmiercią i stratą, ale także z życiem i odrodzeniem, z osobistym spokojem pośród tragedii. Jest to zdolność mistrza do pielęgnowania wewnętrznego ogrodu skrajnej błogości i wewnętrznego spokoju. Tylko ci, którzy wykonali głęboką pracę, są w stanie osiągnąć tak wysoką wibrację w obrębie formy fizycznej. Widzimy, że dla wielu z was staje się to prawdą. Widzimy radość w waszym nurcie teraz pośród całej obecnej globalnej niepewności i pochwalamy was. Celebrujemy was, drodzy przyjaciele w formie. Świętujemy was w tym dniu.

My, Magdaleny, jesteśmy prostym, spokojnym zakonem. Żyliśmy prosto, jedząc tylko to, co wyrosło z obfitych pól Matki. Zarówno mężczyźni jak i kobiety byli jednakowo czczeni, role rządzących były podzielone, obowiązki dzielone. Miłość była dojrzała w naszych wspólnotach. Dzieci miały być czczone przez wszystkich. Taka prostota hojności i wszystkie dobre rzeczy, które widzimy w Waszej bliskiej przyszłości. Chcemy przekazać te obrazy nadziei, ponieważ my również wiemy, jak to było być w biegu, być w przestrzeni pomiędzy brakiem a obfitością. Przez większość naszego życia spędziliśmy w ukryciu. Znałyśmy alchemiczne sposoby ukrywania się i pod radarem przed ciekawskimi oczami Rzymian, których szpiedzy byli wszędzie. To było bardzo podobne do sytuacji twojego starszego brata. Uszy i oczy były wszędzie, w ścianach, które czasami odczuwaliśmy. Mogliśmy przywoływać żywioły i spowijając nasze wioski mgłą. Mogliśmy stać się niewidzialni, zasłaniając otaczające nas pola energetyczne. Z taką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność. Nie należało jej nadużywać, dlatego też szkoły tajemnic miały ogromne znaczenie w utrzymaniu przy życiu kodeksów Chrystusa i Zofii, gdzie wszyscy mogliśmy pielęgnować nasze wewnętrzne mistrzostwo w sposób pełniejszy i pełniejszy. Wielu z nas złożyło na pewien czas śluby milczenia, aby pełniej kultywować te energie. Jesteśmy zachwyceni widząc, że linie Leya, które pomagaliśmy kultywować, teraz ładnie szumią. Gaja żyje światłem. Z naszego punktu widzenia widzimy z wielkimi łzami radości. Widzimy bowiem, jak wiele własnej pracy wykonujemy w minionych dniach, jak w końcu urzeczywistnia się. Wielu z nas jest wcielonych i jeśli czujesz się do nas podobny być może jesteśmy przedłużeniem ciebie. (Widzę wielkie spotkanie całej wioski, która wita zmęczonego podróżnika, który jest ich własnym, wielkim świętem, wielką radością. Widzę Yeshuę otoczoną przez dzieci, dużo krzyków z radości). Witamy was w domu, drodzy przyjaciele drogi.

Jestem Andrew. Wbrew powszechnemu przekonaniu, było oczywiście równie wielu mężczyzn magdaleńskich i my byliśmy kręgosłupem społeczeństwa magdaleńskiego - podczas gdy kobiety były rękami i nogami i wszystkim innym. (Jest dużo śmiechu i chiding). Nie. Pracowałyśmy jako jedna jednostka. Naprawdę ta równość, ten boski wewnętrzny krąg nieskończoności, który trwa nadal, to jest równowaga, która ma nadejść dla ludzi Gai w jej formie w tej chwili. Gaja rodzi. Doświadczacie i jesteście świadkami narodzin. My, ludzie, uprawiamy pola, zasiewamy ziarno. Kobiety rodziły nowe, tak jak to ma miejsce teraz. Cieszymy się, że rodzina jest bardziej skupiona na tym czasie waszej kwarantanny. Zachęcamy Państwa do budowania więzi i jednostek rodzinnych z wielką intencją. Dzieci są przyszłością Nowej Gai. Dorośli są przyszłymi starszymi na tej drodze. Wielu z nas powróci jako niemowlęta chętne do urodzenia się w nowej ziemi. Niektórzy z nas są wytrawnymi podróżnikami, którzy obecnie są wcieleni, chętni do powrotu do domu. Ja jestem Andrew. Może powinienem dać kobietom szansę wypowiedzenia się, choć obawiam się, że to może być długie przesłanie! (Śmiech następuje).

Jestem twoją babcią Annie. Dzieci mojego serca, widzę was. Znam cię. Kocham cię. Jestem tobą, bo mój rodowód genetyczny obfituje w światło w całej Gai. Żyłam tak długo, miałam wiele dzieci! Chrystus tańczy z Zofią, boskim związkiem. To widzimy. Muzyka gra. Nowa Ziemia się wznosi. Nadchodzi nowy dzień. Taki był przepowiedziany w moich czasach, a on się spełnia. Chrystus zaprowadzi cię do domu. Ale dzieci, to jest wewnętrzny dom wewnętrznego spokoju wewnętrznej drogi. To bardzo małe drzwi, przez które tylko wy możecie przejść. Jest to bowiem drzwi w waszym własnym sercu, portal do dróg wyższego wymiaru. Są one zbyt małe, by żal i strach do nich pasowały. Musisz je upuścić przy drodze. Jest tylko miejsce na waszą prawdziwą, surową, autentyczną, Chrystusową formę. Wszystkie ciężary mogą być teraz zrzucone. Teraz jest chwila wiary, pokoju, odnowy. Zaufania, tak. Zaufania do boskości zjednoczonego planowania i boskiej ochrony. Zaufania i wiary. Niech cię otaczają jak szata światła.

Jestem twoją babcią Annie. Mówię w tym teraz w imieniu boskiej kobiety. Wszyscy jesteście moimi cennymi dziećmi, bo kochacie światło. Widzę to w waszych oczach, widzę Boską Matkę patrzącą przez was, patrzącą ponad wami, i rozglądającą się wokół was jako potężna, czysta diamentowa tarcza, całkowicie was chroniąca. Przywołaj jej ochronę. Zaproś wszystkie błogosławieństwa wszechświata już oferowane w Twoim imieniu, aby pokryć Cię światłem, miłością, zdrowym umysłem, ochroną i uzdrowieniem głębokiego serca.

Jestem Babcia Anna. Dotykam twojego serca. Całuję twoje brwi. Wygładzam twoje czoło. Tam teraz. Już dobrze. Jesteś taka kochana. Już niedługo. Światło się podnosi. Świt jest tutaj. Naprawdę. To nowy dzień. Poczuj światło, poczuj kody, zatańcz taniec, zaśpiewaj pieśń nowego stworzenia i bądź w pokoju. Jesteśmy Magdalenami. Kochamy was.

~ galaxygirl
https://sananda.website/andrew-and-anna-of-the-magdalenes-via-galaxygirl-may-11-2020/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz