sobota, 7 marca 2020

Niepowtarzalna istota ludzka

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.

http://audio.kryon.com/en/Miami-The%20Unique%20Human-20.mp3

Niepowtarzalna istota ludzka
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner przed chwilą zakończył wykład. Lee potrafi bez żadnego przygotowania zasiąść do przekazywania nowin.;jest to coś, czego zdołał się nauczyć. Obecnie jesteśmy ze sobą zlani na stałe; Lee jako człowiek, płynnie przechodzi do przekazu natchnionego, podczas którego przemawia jako Kryon.
Kochani, taka umiejętność stanowi część nowego paradygmatu życia na Ziemi. Nie ma potrzeby oddzielać sfery duchowej od innych sfer życia ludzkiego. W niniejszym przekazie wracamy do dyskusji liniowości istoty ludzkiej, która uwielbia wszystko od siebie oddzielać i szufladkować w osobne kategorie. Dopiero jak wszystko jest na swoim miejscu, człowiek czuje się wygodnie. Podejście to widać nawet na przykładzie tego, jak dzielicie swoje życie na pewne pory, zwłaszcza co się tyczy zagadnień sfery duchowej. Przychodzi pewna pora i wkładacie odświętne ubranie, udajecie się do specjalnego budynku, podczas pobytu w nim parę chwil, zastanawiacie się nad własną duchowością, po czym wracacie do domu, przebieracie się i żyjecie po staremu. Na tym polega zaszufladkowanie pojęcia Boga.
Przez wiele lat, mój partner także postępował dokładnie tak samo. Podzielił sobie życie na porę przekazu natchnionego, oraz wszystko inne. Parę lat temu powiedziałem mu, że przyszedł czas na fuzję. Podobny rodzaj fuzji proponujemy każdemu żyjącemu na Ziemi człowiekowi. Nie ma żadnego powodu, aby czuć Ducha tylko podczas medytacji; Duch jest wam dostępny zawsze, bowiem tak zostało zaprojektowane. Właśnie takie podejście do zagadnień duchowych pozwala wam na wydłużenie życia, ponieważ w każdym momencie każdego dnia, nawet podczas snu, jesteście złączeni z Duchem, z własnym Źródłem Stwórczym. Szufladkowanie Boga rozpoczęło się wtedy, kiedy jako ludzkość postanowiliście pod wieloma względami stać się istotami liniowymi. Jak rozmawialiśmy o tym wczoraj, ten stan rzeczy zaczyna się obecnie zmieniać. Zatem przyjrzyjmy się teraz, co obecnie jeszcze może ulec zmianie?
Sprawy dotyczą rodzaju percepcji, charakterystycznej Pracownikom Światła. W tym miejscu pragnę oddać cześć każdemu człowiekowi, który mnie słucha/czyta. Pozwólcie, że się was zapytam: Czy doprawdy wydaje się wam, że wszyscy ludzie są dokładnie tacy sami, że to co jest dobre dla jednej osoby, jest dobre dla wszystkich? Wielu z was odpowie mi na to pytanie twierdząco, ponieważ jesteście zdania, że jako ludzie, wszyscy działacie na podobnych zasadach.
Tym samym, jeśli nauczycie się jednego rodzaju praktyk duchowych, wydaje się wam, iż powinien on obowiązywać wszystkich. Tym samym, jeśli przyjmiecie za własną, jedną z istniejących na Ziemi religii,wydaje się wam, iż wszyscy powinni ją także przyjąć. Dlatego istnieje zjawisko ewangelizmu i czujecie potrzebę prozelityzmu, dlatego wielu z was, którzy wyznajecie Boga Jedynego, nie zgadzacie się między sobą co do tego, jak tego Boga wyznawać. Może się to wam wydawać niedorzecznością, ale większość wojen na Ziemi wybuchała z powodu sporu, jak poprawnie czcić Boga.
Dzisiejszego wieczora pragnę przedstawić wam założenie niepowtarzalności każdej pojedynczej Istoty Ludzkiej. Odniosę to pojęcie do czegoś, co jest wam doskonale znane. Porównajmy sześciolatka i absolwenta uniwersytetu. Czy oni są tacy sami? Odpowiecie mi: „Jako ludzie jeden jest starszy od drugiego, ale przecież składają się z tych samych części, zatem z perspektywy żywienia, czy procesów starzenia, z perspektywy stosownego i niestosownego zachowania, zapotrzebowania na ruch i ćwiczenia fizyczne... Czy wszystkie te czynniki są im potrzebne w tym samym stopniu? Na czym więc tak naprawdę polega różnica między tymi ludźmi? Okay, różnica między nimi polega na ilości doświadczenia życiowego. Jeden z tych ludzi żyje tutaj tylko od sześciu lat, nie posiada zbytniego wykształcenia, a drugi to dobrze wykształcony młodzieniec. Pozwólcie więc, że się zapytam: Czy oboje posiadają ten sam sposób myślenia? Ha ha! Odpowiecie mi na to: Oczywiście, że nie! Pozwólcie, że zaprezentuję przed wami pewne pojęcie: NIKT Z WAS NIE JEST TAKI SAM. Każdy zebrany na tej sali człowiek diametralnie różni się od pozostałych rodzajem przeżytych doświadczeń i wcale nie chodzi mi w tej chwili o doświadczenia zebrane w obecnym życiu.
Kiedy tłumaczyłem wam co to Dusza, mówiłem, że jako ludzie żyjecie w tej galaktyce od milionów lat. Wyobraźcie więc sobie szkołę Dusz: gdzie żyliście? Czego się tam nauczyliście? Czego doświadczyliście? Na razie ograniczymy te pytania do samej Ziemi. Jeśli porównać ze sobą dwie osoby; jedną, która żyła tutaj tylko dwa razy i kogoś, kto żył tutaj już 150 razy odkryjecie, że takie osoby diametralnie różnią się od siebie poziomem świadomości. Jeden z tych ludzi to Stara Dusza, a ten drugi to „świeżak,” który dopiero co odkrywa, o co tutaj na Ziemi chodzi. Pod względem doświadczeń Duszy, każdy z was jest tak samo diametralnie różny. Zatem, co do odpowiedzi na powyższe standardowe pytania pragnę, abyście zaczęli myśleć inaczej.
Jest to świetne pytanie. Jak powinna wyglądać najlepsza dieta Pracownika Światła? Wielu powie wam od razu, z czego powinna się składać dieta człowieka na wysokim poziomie świadomości. Pozwólcie, że wam coś na ten temat powiem. W Akaszy każdego z was istnieje zapis wielu wcieleń w wielu zakątkach tej planety; Akasza nie tkwi w mózgu, lecz jest zapisana w DNA, zatem wiele jej atrybutów posiada wpływ na obecne życie i tutaj nie chodzi tylko o pewne energie, ale także sprawy kulturowe.
Załóżmy, że żyliście w Indiach 50 razy, a teraz przyszło wam żyć w stanie Ohio. Jak wam smakuje tutejsze jedzenie? Dobrze znacie odpowiedź na to pytanie. Prawdopodobnie tutejszy sposób jedzenia wcale wam nie odpowiada. Wasze DNA domaga się hinduskich potraw. Znajdujecie więc w sąsiedztwie dobrą hinduską restaurację, oraz zaczynacie w domu prowadzić inną kuchnię, zatem, czy będziecie jedli tak samo, jak wasi sąsiedzi, nawet jeśli oni też są oświeceni? Nagle zaczyna wam świtać, że każdy z was uczył się w innych szkołach Duszy.
Niektórzy są zdania, że wegetarianizm jest jedynym właściwym sposobem odżywiania się człowieka oświeconego. Wegetarianizm jest zdrowszy. Wcale nie mam zamiaru tego podważać, pragnę jednakże, abyście sami zauważyli własną reakcję na to, o czym mowa. Jeśli wywodzicie się z kultury jedzącej mięso, wasze komórki mogą nowej diety nie zaakceptować, ona może im nie smakować. Poza tym, w tym przypadku wegetarianizm wcale nie musi się okazać dla was zdrowszy! Możliwe, że zanim na dobre staniecie się wegetarianinami, spędzicie dwa lub trzy życia jako wegetarianin. Wtedy powiedzenie, że wegetariańska dieta jest zdrowsza, będzie się odnosić także i do was.
To co mówię, odnosi się także do tysięcy innych sposobów na odżywianie i mnogości innych diet. Jako istotom liniowym, wydaje się wam, że to co pomogło innym, musi także być dobre i dla was, zwłaszcza kiedy znajdujecie na to coś potwierdzenie naukowe. Wtedy dochodzicie do wniosku, że obrany przez was sposób odżywiania powinien obowiązywać wszystkich pozostałych. A w przypadku sześciolatka i absolwenta szkoły wyższej, czy oni także będą jedli tak samo, a może jednak doświadczenie będzie im dyktowało własne upodobania? Może będą chcieli jeść to, do czego jest przyzwyczajone ich ciało, a może to, o czym się nauczyli, że jest dla nich zdorwsze?
Wszyscy zgromadzeni przede mną posiadacie diametralnie różne ciała, DNA każdego z was posiada bardzo zróżnicowane doświadczenia, zwłaszcza co się tyczy diety. Nagranie/transkrypcja niniejszego przekazu będzie krążyła i szeroko się będzie jej przekaz omawiać i już teraz można zobaczyć wszystkich, którzy się ze mną zgodzą i tych, którzy się nie zgadzają. Nawet jeśli istnieją naukowe dowody na to, że pewne rzeczy są lepsze dla zdrowego człowieka od innych, to każdy z was posiada jeszcze Akasz, który te zdrowe rzeczy może odrzucić. Moje kochane istoty ludzkie, dzieje się tak, bowiem jesteście aż do tego stopnia różni!
Ile godzin dziennie trzeba medytować? Naprawdę chcecie rozpocząć spór? Ha ha! Weźmy sześcioletniego mieszkańca Indii oraz 50-cio letniego guru: ile godzin powinni medytować? Widzicie, do czego zmierzam? Odpowiedź na to pytanie zależy od doświadczenia poszczególnego człowieka. To samo odnosi się do was. Niektóre ze Starych Dusz wcale nie medytują! Dlaczego? Odpowiedziałem wam dlaczego, na początku przekazu. Widzicie, medytacja jest zjawiskiem liniowym. Decydujecie się przerwać codzienne zajęcia, przybieracie odpowiednią pozycję, oddajecie się medytacji i następnie znów wychodzicie z odpowiedniej pozycji i wracając do zajęć. Czyż nie wydaje się wam, że byłoby lepiej, gdyby istniał jakiś nowy sposób, dzięki któremu można medytować przez cały dzień, od świtu do nocy, bez potrzeby wyodrębniania medytacji od wszystkiego innego? „Kryonie, o czym ty mówisz, a jak wtedy prowadzić smochód?” - Aha! Nie rozumiecie pewnej rzeczy: mam na myśli nowy rodzaj medytacji, dzięki któremu stajecie się zjednoczeni z własną Duszą. Jest to bardzo komfortowe uczucie, bowiem wtedy zawsze jesteście w bezpiecznym miejscu, zwanym miłość. Tego wcale nie trzeba sobie stwarzać, nie trzeba w to wchodzić, ani ćwiczyć. Jak to miejsce osiągać? Wy się tą miłością po prostu stajecie; wtedy medytacja przestaje być liniowa, nieprawdaż?
Wspólnie z wami zaczynamy się przyglądać takim rzeczom, przegląd których zacznie tłumaczyć wam, dlaczego pod wieloma względami, jako Stare Dusze, doświadczacie w życiu codziennym tak wielu frustracji? A dzeje się tak dlatego, iż otrzymujecie przekaz od jeszcze starszych dusz, które mówią wam: „Tego tak się nie robi.” Zatem wiedzcie już teraz, że to nie tak; nie ma z wami nic złego, wszystko robicie właściwie. Pragnę, aby wasza własna intuicja przewodziła wam w procesie podejmowania życiowych decyzji zwłaszcza, co się tyczy wyżej wymienionych zagadnień.
Jak wam się wydaje, jaki rodzaj informacji może przynieść wyższy rodzaj świadomości w stosunku do diety? Odpowiedź: W stosunku do zagadnień żywności i żywienia, wyższa świadomość nie stwarza żadnych teoretycznych systemów, taka świadomość tworzy rzeczy praktyczne, co zresztą już się w waszym kraju zaczęło. Nareszcze zaczynacie rozumieć czym i kim jest dla was Gaja, kiedy hodujecie nań produkty spożywcze i natychmiast je spożywacie. Wasze ciało celebruje pokarm prosto od Gai. Jednakże, jeśli te produkty następnie pragniecie przechować na dłużej, poprzez zamrażanie, bądź gotujecie je w sposób usuwający z nich wszelką wartość odżywczą, być może nie jest to najlepsze?
A przecież właśnie w ten sposób od dwustu lat postępują z żywnością Amerykanie. Dopiero teraz budzi się w was pewna świadomość, że być może nie tędy droga. Na marginesie wspomnę, że Indianie od zawsze dobrze o tym wiedzieli. Ironia kryje się w tym, że sami przybysze z Europy do Ameryki też dobrze o tym wiedzieli. To ciekawe, jak się wobec siebie zachowują pewne kultury. Historia Stanów Zjednoczonych zaczyna się od wojny z Europejczykami. Amerykanie byli tak szczęśliwi z powodu, że udało im się wyrwać spod wpływu Europy, że odrzucili wszystko, co pochodziło ze starego kontynentu, nawet rzeczy, które zdawały egzamin i były dobroczynne. Amerykanie odrzucili homeopatię, zasady żywienia i dietetykę, odrzucili tradycję uprawy żywności we własnym ogródku. Dopiero teraz widać powrót do tego wszyskiego.
Kochani, niezależnie od tego, jakiemu rodzajowi diety hołdujecie, nowy paradygmat życia na Ziemi dyktuje wam żywienie się jak największą ilością świeżych produktów, jak to tylko możliwe. Na tym między innymi polega więź z Gają, która zawsze pragnie być waszym sprzymierzeńcem. Świeża, lokalna żywność zaczyna obecnie w Ameryce docierać nawet do centrów największych metropolii. Na tym polega ewolucja oświecenia, ochota na świeże warzywa i owoce tkwi w waszym DNA. Tutaj więc nie chodzi o żaden sztucznie stworzony system żywienia, czy jakąś dietę, tutaj chodzi o to, aby dzięki podszeptom intuicji znaleźć odpowiednią dla siebie samego drogę odżywiania, którą można stosować w życiu codziennym, a która także jest zgodna z Akaszą i zapisanymi tam upodobaniami, które macie od całego szeregu wcieleń z różnych krajów i kultur.
Na razie wystarczy. Ciąg dalszy nastąpi. Jam Jest Kryon, jestem zakochany w ludzkości i gotów jestem wam pokazać, co się obecnie najwięcej zmienia. Kochani, odnajdźcie się wśród tych zmian i odprężcie się.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Fot. Interenet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz