czwartek, 19 marca 2020

KATASTROFRA EGO – Koronawirus radykalnie podnosi poziom globalnej świadomości i wyrywa z iluzji



 
 Izabela Kaczmarska
 
jestem przestrzenia madrosci i spokoju boskiego

OŚWIECENIE W OBLICZU ,,KATASTROFRY EGO”, czyli nie ma tego złego… 

Świat się wali. Zbudowany na egotycznych umysłach system upada w trybie natychmiastowym. Co się tak naprawdę dzieje?
TOPNIEJĄ WSZYSTKIE ZBIOROWE ILUZJE, które od setek lat spowijały ludzkość. Do tej pory tylko nieliczne jednostki pragnęły wyjść poza ego.
Obecna sytuacja stawia wszystkich w obliczu konfrontacji z największym demonem – lękiem przed śmiercią. Jest to pierwotny lęk, który związany jest z brakiem świadomości odnośnie naszej prawdziwej natury. A co tak naprawdę może umrzeć? Tylko nasze ego. Ta sytuacja pięknie pokazuje nam nasze zbiorowe cienie.
Lęk ten podtrzymywany jest przez egotyczny umysł, który MUSI się poddać obecnej sytuacji. A bardzo tego nie chce, bo obecna sytuacja… jest jaka jest. I tyle. 
Poddanie jest drogą do osiągnięcia spokoju. Rzeczy się dzieję. Natura rzeczy jest nietrwała. Nie jesteśmy swoim umysłem. Nie jesteśmy też emocjami, których doświadczamy.
Jesteśmy nieśmiertelnymi istotami, a przywiązanie (umysłowe) do cielesności i formy ludzkiej rodzi cierpienie. Zaniechanie oporu, poddanie się chwili obecnej i wyjście poza utożsamianie się z umysłem, uwolnienie emocji i poczucie ich w pełni. Te kilka zdań w zasadzie mówią wszystko 🙂
„Tam, gdzie jest cierpienie, pojawia się okazja do wzrostu i zdobycia prawdziwego szczęścia. Nie unikaj złych rzeczy w życiu, bo ominą cię dobre”. – Rumi
Wewnętrzny opór, który chcemy stawiać chwili, w której się znalezliśmy, zaczyna rodzić cierpienie NIE DO ZNIESIENIA. Nie ma jak zrobić uniku, nie ma dokąd uciec: zamknięta jest droga w iluzję przyszłości, która wyświetlana jest i tak z umysłu.
Musimy w pełni zaakceptować to, co wydaje się nie do zaakceptowania. W obliczu przemożnej siły płynącej za poddaniem się, czyli pełną zgodą na to co JEST osiągamy wysoko wibracyjny stan łaski i wchodzimy w pole energii duchowych, a nie umysłowych.

Dlaczego możemy być wdzięczni za wirusa i zbiorową panikę?

No takiej okazji do praktyki nie mieliśmy jeszcze w tym życiu 🙂 Przecież to… wspaniały dar, okazja do głębokiego przebudzenia świadomości Istnienia.
Większość ludzi wciąż jeszcze tkwi w nieświadomości, a twardą skorupę ich ego strzaskać może jedynie krytyczna, graniczna sytuacja zmuszająca ich do PODDANIA SIĘ chwili obecnej. Do poddania swojego umysłu. Ta terapia szokowa wyrywa ludzkość z bardzo głębokiego snu.
Cały świat nagle przestaje być zrozumiały. Jest to konfrontacja oko w oko ze śmiercią – fizyczną lub psychiczną. Ego się tego boi. Ego się boi, że będzie się bało. Ego stawia opór. Pod wpływem naporu czynników zewnętrznych umysł egotyczny, stwórca tutejszego świata, obraca się w ruinę. Z popiołów starego, może się wtedy wyłonić nowy świat.
To gwałtowny proces. Wymagający, ale całkowicie do przejścia! To nie jest takie trudne!  (a jak Ci się zdaje, że jest to znak, że nadal siedzisz w umyśle i programach, które Ci narzuca – zauważ to, że tak pomyślisz np. ,,O! Jest myśl, że nie dam sobie rady” – widząc to co się dzieje od razu zrywasz więź utożsamienia się z tym).
PROSZĘ CIĘ – NIE BĄDŹ ZŁY NA SWOJEGO EGO! Otul je miłością, zrozumiem, zauważ wszystkie te lęki, obawy, niepewności, panikę… zrób w swojej przestrzeni spokojny azyl na to, aby te rzeczy mogły się zadziać. Wyobraź sobie, że to energie, które od wieków czekały na to, aż wypłyną na powierzchnię, aż zostaną otulone ciepłym światłem Twojej boskiej świadomości…
To całkowicie naturalne, że nasz umysł i ciało tak reaguje na tą sytuację. Pokazuje nam to, jak bardzo ważna jest delikatność i empatia. Szczególnie teraz, nie zapominajmy o życzliwych uczuciach względem bliźnich. 
Jesteś przestrzenią boskiej świadomości, miłującej dobroci. Ujmij swoją jaźnią Twój umysł, ciało, emocje. Zobacz te rozdygotane emocje, które bardzo chcą zostać poczute. Nie stawiaj oporu. Bądź. Cichy, spokojny, życzliwy, wyrozumiały. Pozostań jednak czujny, ponieważ ego lubi wikłać w różne swoje iluzje.

Co zrobić, aby wykorzystać obecną sytuację do kwantowego skoku ludzkiej świadomości?

  1. Nawet jeśli poddasz się tylko częściowo (poddasz tzn. w pełni zaakceptujesz to co JEST i przestaniesz stawiać opór), to już to wystarcza, aby zyskać pogodę ducha. Gdy odpadnie chociaż część skorupy ego, przez powstałą w ten sposób szczelinę może błysnąć odrobina promiennego spokoju, ukrytego za barierą umysłu. 
  2. Ilekroć stajemy wobec rychłej katastrofy (choroba, śmierć, utrata majątku, zmiana miejsca zamieszkania etc.), wiedz, że jest to tylko jedna strona medalu, a Ciebie zaledwie JEDEN KROK DZIELI OD CZEGOŚ NIEWIARYGODNIE WAŻNEGO. Całkowitej przemiany alchemicznej metali nieszlachetnych jakimi są ból i cierpienie, w złoto jakim jest oświecenie.
  3. Ten jeden brakujący krok nazywa się ,,poddanie” – (uwaga: nie chodzi o kapitulację i utratę nadziei, chodzi o pełną zgodę na ten jeden fragment życia, który dzieje się TU I TERAZ, dosłownie w tej sekundzie, w tym mikro ułamku. Tak naprawdę tylko ten jestem moment istnieje… przeszłość i przyszłość to iluzje, które sprawiają nam ból. Wirus pięknie to pokazuje – myślimy o przeszłości jak było – ból, bo nie ma powrotu, myślimy o przyszłości, czujemy niepewność, ból – co to będzie? I tak dajemy się motać iluzjom… Prawdziwe jest tylko tu i teraz, a w nim, jeśli się poddamy jest boski, nieopisany spokój).
  4. Czy w tej sytuacji możemy znaleźć radość, szczęście? Nie koniecznie. Jednak wewnętrzny spokój i pogoda ducha są czymś znacznie cenniejszymi niż równie iluzoryczna co lęk, egotyczna radość. Chodzi tu o doświadczenie ,,spokoju bożego, przekraczającego wszelkie rozumienie”. W porównaniu z nim szczęście jest stanem bardzo płytkim.
  5. Wraz z tym promiennym spokojem pojawia się świadomość, nie na poziomie umysłu, lecz w głębi Twojego Istnienia. Świadomość, że jesteś niezniszczalny, nieśmiertelny, a cielesna forma jest tylko chwilowa. Nie jest to wiara, ale niezbita pewność, która nie potrzebuje żadnych zewnętrznych potwierdzeń.

NIE SZUKAJ SPOKOJU –  Nie szukaj żadnego innego stanu niż ten, który JEST

W przeciwnym razie wywołasz we własnym wnętrzu konflikt i nieświadomy opór. Wybacz sobie to, że nie jesteś spokojny. Kiedy całkowicie pogodzisz się ze swoim niepokojem, natychmiast przeistoczy się on w spokój.
Wszystko, co w pełni zaakceptujesz, doprowadzi Cię do celu – do spokoju. To właśnie zdarza się, gdy się poddasz.
Słyszałeś może o ,,nadstawieniu drugiego policzka”, które przed dwoma tysiącami lat zalecał pewien wielki mistrz oświecenia. Próbował przekazać w tej symbolicznej formie tajemnicę braku oporu i w ogóle wszelkiej reakcji. W zdaniu tym, podobnie jak we wszystkich swoich wypowiedziach, nauczyciel ten zajmuje się wyłącznie wewnętrzną rzeczywistością człowieka, a nie jego zewnętrznym stylem życia.
Banzan, zanim został wielkim mistrzem oświecenia, wciąż się mu ono wymykało. Aż tu pewnego dnia szedł przez targ i usłyszał rozmowę rzeźnika z klientem: ,,Daj mi najlepszą porcję mięsa” – powiedział klient. A na to rzeźnik ,,Skąd ja Ci wezmę nie najlepszą? Mam same najlepsze!”. Dzięki tym słowom Banzan doznał oświecenia.
Gdy pogodzisz się z tym co jest – każda porcja mięsa, każda chwila, będzie najlepsza.

Swobodnie płynę z prądem Życia, Wszechświat mnie wspiera! – miła afirmacja 🙂

________
Tekst zawiera cytaty ,,Potęga Teraźniejszości” E. Tolle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz