Fragmenty marcowego wydania miesięcznego biuletynu informacyjnego od Kryona i Lee Carroll
Moi drodzy!
Gdzie nie spojrzeć, tematem dnia zdaje się być koronawirus. Kryon się na ten temat nie wypowiada, co samo w sobie jest znaczące. Przekaz Kryona skupia się głównie na zachodzących na Ziemi zmianach, na Przemianie, oraz na zmianach zachodzących w ludzkiej świadomości. Kryon prawie nigdy nie wspomina o niczym, co stwarzamy sami sobie, bowiem jako ludzkość posiadamy prawo do wolnego wyboru, z którego następnie wyciągamy pewne nauki, albo ich nie wyciągamy.
Jednakże, wydaje mi się, że poprzez swoje milczenie na temat koronawirusa Kryon pragnie nam dać coś do zrozumienia. Dla przypomnienia dodam, że Kryon także nigdy nie wspominał o katastrofie elektrowni atomowej w Fukushimie spowodowanej silnym trzęsieniem ziemi. Zamiast tego, niejednokrotnie wspominał o tym, że jedynym źródłem produkcji energii elektrycznej na Ziemi powinien być magnetyzm. (Wtedy także odniósł się do rektora atomowego jako do "najbardziej niebezpiecznej i najdroższej maszyny parowej.") Japonia obecnie zaprzestała budowy reaktorów, a zatem, jako ludzkość, czegoś się już nauczyliśmy.
Sądząc po milczeniu Kryona oraz opierając się o to, co sam intuicyjnie odbieram z pola, pragnę przekazać parę słów o koronawirusie.
Wcześniej Kryon co nieco podpowiadał nam na ten temat (bowiem robi tak zawsze) i jestem przekonany, że historia za parę lat to potwierdzi. Mianowicie, że niezależnie od tego, co na ten temat obecnie mówią nam nasze rządy, za jakiś czas dowiemy się, że wirus ten rozchodzący przede wszystkim wśród nietoperzy, przez niedopatrzenie wymknął się z laboratorium w Chinach. Obecnie, na całym świecie obserwujemy efekty tego niedopatrzenia.
Liczba ofiar doprawdy chwyta za serce, a doniesienia rządowe świadczą o tym, że rząd Chin nie informuje obywateli rzetelnie, starając utrzymać ich w strachu. Prawda, moim zdaniem, dopiero wypłynie po jakimś czasie.
Dzisiaj pragnę podzielić się z wami statystykami, których prawdopodobnie nie widzieliście zebranych jednym miejscu. Zagadnienie koronawirusa jest owiane strachem, agencje prasowe przedstawiają go tak, jak to czynią z innymi negatywnymi zdarzeniami czyli w jak najgorszym świetle. Taki stan rzeczy sprawia, że niektórym pracownikom światła trudno jest w tej sytuacji zachować zrównoważenie i wysyłać światło, choć jak się nam to powtarza, jesteśmy do tego zdolni.
Dzisaj, czyli w dniu 2 marca, 2020 roku, zarejestrowano ponad 86 tysięcy zachorowań, z czego 80 tysięcy w samych Chinach. Prawie tysiąc przypadków pochodzi z wybuchu epidemii na jednym statku turystycznym. Pozostałe 5 tysięcy przypada na 65 pozostałych krajów świata. Jak dotychczas, w samych Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 4 przypadki koronoawirusa, w tym dwa śmiertelne. (od tłumacza: w Kandzie mamy 27 przypadków zachorowań, żadnych śmiertelnych – podaję dane oficjalne, wzięte ze strony Federalnego Rządu Kanady)
Jak z tego wynika, najciężej dotknięte są Chiny i gorąco współczuję mieszkającym tam ludziom! Na razie na koronowirusa zmarło globalnie ponad 2941 osób, w tym 2835 w samych Chinach. Zatem, Chiny obecnie potrzebują abyśmy wysyłali tam naszą miłość, uzdrowienie i światło. Trudno sobie wyobrazić, jaki tam musi panować smutek.
Ponownie, jak wynika ze statystyk, ilość zachorowań na koronawirusa poza Chinami jest niezwykle niska i wydaje mi się, że ten fakt nie jest przypadkowy. Moim zdaniem, kryje się tutaj coś więcej. Głos opinii publicznej zaczyna się coraz bardziej liczyć, nawet w krajach rządzonych tzw. “silną ręką.” Jeśli więc w kwestii koronawirusa kryje się coś jeszcze, to za niedługo się o tym dowiemy, bowiem głos zwykłych obywateli będzie się domagał ujawnienia całej prawdy. (…)
Pamiętajmy o jednym: Jako ludzkość przeżyliśmy i świńską grypę, i epidemię SARS, zatem przeżyjemy i koronawirusa.
Proszę, posyłajcie miłość, miłosierdzie i energię uzdrowienia tam, gdzie ludzie są pogrążeni w żałobie po utracie bliskich.
Następnie oczekujcie także odkrycia prawdziwego wpływu, który to wydarzenie może wywrzeć na nasz świat, a który nie ma nic wspólnego z epidemią, lecz raczej z globalnym wzrostem poziomu oświecenia oraz rodzącą się na Ziemi transparentnością. Błogosławię was wszystkich!
Lee Carroll
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz