Autor: Michael Baxter
[Uwaga redaktora OpDis:
Oznacza to, że decyzja Trumpa o wycofaniu się z Syrii była przykrywką. Co myślisz?
Czy to prawda czy nie? Ty decydujesz. ]
Około 150 żołnierzy Sił Specjalnych Stanów Zjednoczonych i dwóch tuzinów „doradców” uciekło z kontrolowanego przez USA związku w syryjskim Manbij po otrzymaniu wiarygodnych doniesień o pozaziemskich najeźdźcach zmierzających w ich kierunku, według przedstawiciela Biura Służby Federalnej Dimitri Osmosowicza. Prezydent Rosji Władimir Putin, który ma dostęp w czasie rzeczywistym do globalnych najazdów Anunnaki, natychmiast wezwał prezydenta Trumpa, ostrzegając go, że horda Anunnaki „zmaterializowała się” 50 km od Manbij i podróżuje z zawrotną prędkością w kierunku amerykańskiego obozu wojskowego. Chociaż Putin nienawidził amerykańskiej obecności wojskowej w północnej Syrii, jego animus wobec wrogich istot pozaziemskich zmusił go do ostrzeżenia Trumpa o zbliżającej się śmierci żołnierzy, powiedział Osmosowicz.
„Z początku Trump nie wierzył Putinowi. Myślał, że Putin to wymyślił. Trump powiedział, że Anunnaki Putina prawdopodobnie byli regularnymi armiami syryjskiej armii arabskiej (SAA), by pomścić poległych towarzyszy, i że amerykańskie siły specjalne mogą ich łatwo zlikwidować. Putin przesłał mu zaszyfrowane przez Kreml zaszyfrowane zdjęcia i wideo wojowników Anunnaki zabijających syryjskich cywilów w pobliżu Ras al-Ayn. Rozumiem, że Trump gapił się na zdjęcia w oszołomionej ciszy i podziękował Putinowi za informację - powiedział Osmosowicz.
Niepotwierdzony komunikat Białego Domu stwierdził, że prezydent Trump osobiście skontaktował się z gen. Richardem D. Clarke, dowódcą amerykańskiego dowództwa operacji specjalnych, polecając mu natychmiastową ewakuację całego personelu amerykańskiego z Manbij. Kiedy zakłopotany generał poprosił o wyjaśnienia, Trump rzekomo odpowiedział: „Nie kwestionuj mojego autorytetu. Jestem prezydentem Powiedz swoim ludziom, żeby poszli, biegli, dotarli do helikopterów ”, parafrazując fikcyjną postać Arnolda Schwarzeneggera„ Dutch ”z filmu Predator. Niedługo potem rezerwowe helikoptery ze 160. Pułku Lotnictwa Operacji Specjalnych, znanego jako Nocni Prześladowcy, rozpoczęły wydobywanie sił lądowych. Inni uciekli w Hummery lub inne pojazdy wojskowe. W ciągu 30 minut od wezwania Trumpa do generała Clarke'a obóz był pusty, całkowicie opuszczony.
Operator sił specjalnych twierdził, że widział w oddali „masywną, wirującą burzę piaskową”. Osmosowicz powiedział, że burza piaskowa była nieprzeniknioną falą intruzów Anunnaki, którzy opanowaliby teren i zabili wszystkich na swojej drodze, gdyby Trump nie nakazał ewakuacji. „W odległości 15 km Anunnaki zatrzymali się i zniknęli w powietrzu, prawdopodobnie za pomocą preferowanych środków transportu - portali międzywymiarowych” - powiedział Osmosowicz.
Zapytany, dlaczego Anunnaki zaprzestali pościgu lub nie tylko wkroczyli do obozu, Osmosowicz powiedział: „Anunnaki są kapryśni i nieprzewidywalni. Taktyka jest płynna. Za każdym razem, gdy myślimy, że je rozumiemy, robią coś nowego. Ale my też. I może teraz twój prezydent Trump poważnie potraktuje zagrożenie Anunnaki. Obóz zostałby zatarty, a żołnierze zabici ” . Następnego dnia ekipa telewizyjna odwiedziła teren. Materiał wideo sugeruje, że siły amerykańskie pospiesznie się wycofały, ponieważ pozostawiły po sobie broń, sprzęt, meble, przedmioty osobiste, niedokończone kolacje, a nawet zwierzęta domowe. Porzucony pies i pręgowany kot przywitali zespół RT.
Aida Almasi, arabska korespondentka RT, powiedziała: „Amerykańskie
wojsko odeszło tak szybko, że coś musiało wystraszyć ich życie”.
______________________________________________________
Opublikowano 6 hours ago, autor: adept
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz