Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
wtorek, 26 listopada 2019
Incydent....
Wysyłam te posty (więcej w komentarzach) od czasu do czasu. Gromadzę nowych zwolenników przez cały czas, co jest niesamowitym świadectwem samego w sobie niesamowitego przebudzenia, które się dzieje. To przewietrzyło mój umysł, tym co się stało w ciągu ostatnich dwóch trzech lat.
Incydent....
Byłem wielokrotnie proszony o napisanie postu o moim "incydencie", jak to nazywam, który zapoczątkował to całe Przebudzenie dla mnie. Przed tym incydentem nie wiedziałem nic lub nawet nie byłem tym zainteresowany. Moje zainteresowanie i wiedza ograniczały się tylko do wiary w UFO, to prawie wszystko. Nigdy nie byłem religijny, więc nie musiałem przechodzić przez żadne większe de-programowanie.
Zaczęło się w normalne lipcowe popołudnie, kiedy szedłem przez sklep spożywczy, aby odebrać kilka rzeczy. Szedłem jak po grząskiej wyspie, kiedy nagle zostałem trafiony przez swój pobór informacji, które dotyczyły agendy gadów i Watykanu. Zatrzymano mnie na swoich torach i trwało to około minuty. Dokładne słowa były i dobrze pamiętam, że był to.... "Watykan jest czcicielem kultu tej rasy gadów. Ta informacja przyszła najgłośniej. Tak więc, to w pewnym sensie ma sens, że wbijam się w religię i Watykan tak samo jak ja. 😏
Pojawiły się również informacje o kłamstwach całej historii ludzkości itp. Że nasz świat nie jest tym, za kogo go uważamy. Byłem kompletnie zszokowany i nawet nie pamiętam, jak jechałem do domu. Wróciłem do domu i usiadłem w salonie i powiedziałem... "co się, do diabła, stało".
Od tego incydentu widziałem częstotliwości energii jak na tym zdjęciu i wyglądają dokładnie tak samo. Bawiłem się nimi, kładąc na nie palec bo nigdy się od siebie nie oderwą. Spotkałem bardzo mroczną istotę, która wyglądała jak Żniwiarz i była to dwie noce w rzędzie zastraszania terroru i którą zajęła się para niebieskawych kulek i nigdy więcej jej nie widziałem. Spotkałem istoty z ptakami jak głowy i z ludzką formą, i złą istotą, która groziła, że mnie zabije przez zastawianie hamulców na moim pojeździe, a ta istota była po prostu telepatyczna i nie miała żadnej formy. Ja też oglądałem na odległość, ale tę zatrzymam dla siebie, bo to mogłoby zniszczyć moją znajomą z wojska.
Zostałem również wzięty na ich statek i było to całkowicie lecznicze środowisko i nie wiem, co oni zrobili. Pamiętam tylko, że znów stałem przed nimi i ten, który zawsze komunikuje się ze mną, powiedział mi, że nadszedł czas, aby wrócić. I jak za każdym razem, gdy budziłem się w łóżku. Były inne rzeczy, ale to zbyt wiele do napisania. 🥴
Ale moja ochrona i moi przewodnicy to istoty Światła jak na tym zdjęciu. Uratowały mi życie kilka razy na przestrzeni lat. Od wypadków z końmi, po wypadki samochodowe. Spotkałem się z nimi 4 razy i powiedziano mi, że jeden z nich to mój przewodnik i jego imię, a także, że są to istoty świetlne
Pleiadian.
Jedną z rzeczy, których nauczyłem się o naszych przewodnikach, jest to, że przeszkadzają one tylko wtedy, gdy potrzebujesz pomocy, jeśli coś mogłoby zniszczyć twoją misję. W przeciwnym razie zostawiają cię w spokoju, jeśli robisz to, co powinieneś robić. Czasami może to być frustrujące, ponieważ chcesz, aby dali ci wszystkie odpowiedzi, a oni tego nie zrobią. Oni są przewodnikami! 😉
Nie pozwól nikomu powiedzieć, że może manipulować tobą fizycznie, ponieważ może to zrobić. To oni prowadzą mnie do wszystkich tych informacji, które należy przekazać. Ale wszystkie te informacje są tam dla wszystkich, aby każdy znalazł, co chce, że trzeba tylko kopać. Jak już wielokrotnie mówiłem, jest to jak posiadanie stopy w dwóch różnych światach i każdy z nas ma swój unikalny sposób jej dostarczania.
Od czasu tego incydentu rozmawiałem z setkami, jeśli nie tysiącami ludzi z budzącymi się historiami i incydentami z istotami, które są niezwykle interesujące. Wszystkim, którzy wciąż nie wierzą w pozaziemskie zaangażowanie w rasę ludzką... pomyślcie to jeszcze raz!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz