Obecnie
świat przechodzi swego rodzaju metamorfozę dzięki wpływom
energetycznym, jakie my sami tworzymy. Wokół mnie widzę szczęśliwych
ludzi, którzy dojrzewają do prawdziwego życia tu i teraz. Otwierają się
ich serca i wibrują na coraz wyższych poziomach istnienia. Przebudzenie
niesie w sobie powiew nowych czasów, nowych idei i inspiracji, które
kreujemy my sami.
Stajemy się świadomi swoich możliwości i
pokładów wewnętrznej kreacji, które zawsze w nas były i czekały na tą
chwilę, byśmy ponownie je dostrzegli i użyli. Piąty wymiar wydaje się
być tuż za rogiem. Zdajemy sobie z niego sprawę, jednak tak do końca nie
rozumiemy, czym on tak naprawdę jest i skąd pochodzi.
Otóż moi drodzy wibrację piątej gęstości
tworzymy my sami. To my jesteśmy kreatorami nowych energii, a tym samym
nowej matrycy energetycznej. Wynika to z tego, iż sami na warstwach
wyższej świadomości stworzyliśmy nową matrycę energetyczną, odmienną od
matrycy 3 D i nazwaliśmy ją piątym wymiarem. On już jest i żyje wśród
nas. Dlaczego nie możemy go dostrzec ? Z bardzo prostego powodu. Nasze
wzorce, wkodowane przekonania i programy nadal wciągają w nas w
istnienie w trójwymiarowej matrycy rzeczywistości. Mają one nad nami
jeszcze dużą władzę i jak ręczny hamulec nie pozwalają wzbić się dalej.
Jak wielu z nas już przebudzonych żyje ciągle w starych schematach,
zdając świadomie sobie sprawę z tego, jednak nie umiejąc uwolnić się od
tego. Poczucie winy, odpowiedzialność za innych i wiele tego typu kodów,
związanych z współuzależnieniami, które między sobą sobie złożyliśmy,
trzymają nas tutaj jak kajdany i obniżają naszą wartość przed innymi i
nami samymi. Instynkt ofiary każe nam kultywować to, co tak naprawdę
jest iluzją, z której ciężko nam wyjść, uważając ją za jedyną prawdę w
naszym życiu.
Wczoraj przypomniałam sobie o ślubowaniach
Amitaby, które stanowią swego rodzaju pieczęcie trzymające nas w
trzeciej gęstości. 53 wersety, spisane wiele tysięcy lat temu przez
dwóch mnichów, miały skutecznie zatrzymać ludzkość w tym wymiarze. Jak o
tym piszę to aż śmiać mi się chce patrząc, na jakie pomysły można
wpaść, aby stworzyć perfekcyjną iluzję tego świata i to za zgodą
wszystkich.
Zapominamy o tym, iż każdy z nas jest
wolnym człowiekiem i ma wolną wolę. Natomiast wszelkiego rodzaju umowy i
powiązania to tylko są sznurkami, stworzoną iluzją, które sami sobie
zakładamy lub inni nam zakładają za naszą zgodą. Uświadomienie sobie
tego w głębi serca niesie ze sobą uwolnienie i moc wzbicia się ponad
schematy i zależności utartego świata.
Bezwarunkowa miłość jest jedynym prawem
rządzącym we wszechświecie i niesie w sobie moc stwórczą wszystkiego, co
powstało i zostało wykreowane na ziemi jak i na innych planetach. Ona
jest w naszych sercach i prowadzi ku naszej prawdziwej drodze,
wytyczając kierunek do naszego prawdziwego jestestwa. Jezus powiedział:
„Królestwo niebieskie jest tu i teraz” i nie mylił się, dając tymi
słowami nam do zrozumienia, że już jesteśmy, a raczej możemy być w
piątym wymiarze, który jest tak naprawdę kreacją naszych marzeń i
intencji. Jednak wiara w programy tego świata nie daje nam wejść w ten
obszar, za którym tak bardzo tęsknimy. Dopóki nie zdecydujemy się na
rozwiązanie i pożegnanie się ze starymi schematami dopóty nasza
świadomość będzie tkwiła w tym wymiarze. Od nas samych zależy kiedy tego
dokonamy.
źródło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz