Lipiec 3, 2022 przez Steve Beckow
Koniec z apetytem na to
Jestem zdumiony, kiedy łączę się z ilością energii, którą wiązałem z "dobrym wyglądem" i "byciem w porządku", kiedy zajmowałem się zarządzaniem wizerunkiem.
"Zarabianie", "życie amerykańskim snem", "dbanie o Numer Jeden", jakkolwiek by nie ubrać nagiego egoizmu, trochę jak w latach dwudziestych pod tym względem - współczesne społeczeństwo, jak się okazuje, jest dziś niestety zakotwiczone w oszustwie, defraudacji, elitaryzmie, handlu i pedofilii.
I nawet posuwa się do tego, by szeroko afiszować się ze swoimi symbolami.
Nie ma w tym przyszłości, panie i panowie. Proszę się ukłonić i opuścić scenę po lewej stronie.
***
Tymczasem, jako jednostka, stwierdzam, że moje gusta się zmieniają. Nie mam już energii na takie rzeczy jak patriotyzm, ideologia, nieznajomość prawdy i fanatyzm. Nie ma już na to apetytu - a kiedyś miałem.
Nie mam już apetytu na tak wiele sposobów bycia, które praktykowałem dawno temu... jak w zeszłym roku. Na myśl o nich robi mi się niedobrze.
Obecnie, na przykład, cenię sobie bezruch. Czy możesz sobie wyobrazić, że cenisz bezruch? Co to za wartość?
Bezruch ego lub "niższego umysłu" oczyszcza fale powietrzne, że tak powiem, i pozwala wyższym wyrażeniom naszych przewodników i naszej jaźni być słyszanym i odczuwanym. Te wyrażenia nie mogą konkurować z hałasem i dramatem, który tworzy ego.
Co więcej, nie mam na myśli koniecznie bezruchu ciała. Mam na myśli spokój ego. To nasze dzieło i ono tylko wykonuje swoją pracę. Ale ta praca, która kiedyś miała nas chronić, teraz nam przeszkadza i wymaga przejścia na emeryturę, z wdzięcznością i błogosławieństwem.
Obecnie, kiedy odkrywam, że to ego mówi, po prostu wycofuję swoją uwagę i pozwalam myśli odejść. To jest wszystko, co jest wymagane.
Kocham bezruch, ponieważ wiem, że w tym stanie miłość jest dostępna dla proszących. I no szukał cokolwiek tam inny niż miłość i błogość ponieważ jestem w ten sposób zachwycający dwa one.
W bezruchu niższego umysłu, to co robię ma znaczenie. To naprawdę bardzo głęboki stan, ponieważ jestem w nim tak głęboko w kontakcie z samym sobą, że staję się jak zawodowiec w tenisie - giętki i czuły. Naturalnie. Nie z żadnego udawania, które byłoby barierą dla tego stanu.
***
Mówiłem już o tym wcześniej, ale kiedyś klasycznym nauczaniem było, że można wziąć jedną boską cechę i opanować ją tak, aby zaprowadziła nas aż do zaawansowanych poziomów oświecenia. W rzeczywistości to wszystko, co ludzka istota może mieć nadzieję zrobić: Opanować pojedynczy stan.
Ale Archanioł Michał powiedział mi kiedyś:
"Istoty ludzkie, szczególnie te w wyższych wibracjach, [uczą się] posiadać wszystkie boskie cechy i działać ze wszystkich boskich cech jednocześnie". (1)
To wybuchło jak bomba wewnątrz mnie i odbiło się szerokim echem.
Oczywiście. Dlaczego trzeba było być związanym takim poglądem na stany boskie, jaki ja miałem? Że w tym życiu możemy w najlepszym wypadku doświadczyć tylko jednego boskiego stanu? Dlaczego nie wszystkich?
Więc to jest to, gdzie moje myśli wędrują, kiedy mam myśli. Już nie do restauracji i nie mam apetytu na dyskutowanie o jedzeniu. I tak z wszystkimi zmysłowymi dążeniami. Nie jestem już zainteresowany.
To nie jest tak, że staram się coś przezwyciężyć. Te myśli po prostu odpadły z własnej woli, po tym jak zaangażowałem się w boskie właściwości.
W tej nieruchomej przestrzeni uwielbiam zatracać się w jakiejkolwiek jakości....
Przypisy
(1) Archanioł Michał w osobistym czytaniu ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 4 stycznia 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz