20 marca 2021 r. przez Steve Beckow
Ludzie, którzy biorą udział w Rewalu i innych programach Obfitości, w rzeczywistości, jak sądzę, finansują świat, który działa.
Jest nadzieja, że lightworkers użyją swoich pieniędzy do celów humanitarnych. A więc nie po to, aby kupować odrzutowce i pałace na południu Francji. Ale po to, by zakasać rękawy od koszuli i wziąć się do pracy.
Co robić, jest bardzo proste. Weźmy hierarchię potrzeb Maslowa (powyżej) i zacznijmy od dołu (potrzeby fizjologiczne), w skali globalnej. Weźmy stan niewykonalności i sprawmy, by działał, globalnie, jeśli to możliwe, regionalnie, jeśli nie.
Kiedy uwolnimy się od troski o przetrwanie i na planecie wzrośnie energia miłości, zobaczymy, że posiadanie świata, który działa, nie jest tak trudne, jak się wydaje. Świat zmierza ku temu jako codziennej rzeczywistości. Przejdę do tego za chwilę.
Przechodzimy obecnie przez ewolucyjną inwersję. Wcześniej uważaliśmy, że mądrze jest kontrolować innych; teraz widzimy, że tak naprawdę korzystna jest samokontrola. Samokontrola czego? Naszych skrajnych myśli, uczuć i zachowań.
Wcześniej myśleliśmy, że musimy przetrwać. Teraz wiemy, że nasze przetrwanie nigdy nie było i nigdy nie może być zagrożone. Jesteśmy wiecznymi duszami, które wyjdą z tego ciała, które mamy na sobie, kiedy skończy się jego przydatność i przejdą do tego, co naprawdę jest lepszym (astralnym lub wniebowstąpionym) światem.
Wcześniej myśleliśmy, że musimy konkurować o rzadkie zasoby. Teraz dowiadujemy się, że Gaja i wszechświat są obfite i według uniwersalnego prawa, współpraca przyniesie tę obfitość, a nie konkurencja.
Wcześniej myśleliśmy, że życie musi być walką i musieliśmy zjeść obiad innego faceta, zanim oni zjedli nasz. Teraz słyszymy, że ten cały pogląd na naturę czerwoną w zęby i pazury nie może być dalszy od prawdy.
Jak dobrzy jesteśmy w robieniu salta w tył? Ponieważ to, dokąd zmierzamy, wydaje się wymagać salta w tył w świadomości.
A przynajmniej tak się wydaje, gdy przeoczymy, co jest tym, co zmienia całą sytuację i sprawia, że świat, który działa dla wszystkich, staje się możliwy.
Do tej pory już wiecie, co to jest. Nie ma tu żadnych niespodzianek. Tak, osoba z tyłu. To prawda. Miłość.
Kiedy żyjemy i oddychamy w atmosferze miłości (1), która istnieje na Piątym-Siedmym Wymiarze, gwarantuję, że świat będzie działał. To jest taki bezpieczny zakład.
To, na co naprawdę wskazuje słowo "miłość", stan, w którym się znajdujemy po wzniesieniu się, usuwa wszelkie troski, wszelkie pragnienia, wszelką potrzebę stymulacji czy ucieczki. Ta miłość karmi wszystko w nas. Przywraca nas do naszych pierwotnych, niewinnych jaźni.
To tak, jakbyśmy byli luźnym balonem, zanim pojawił się jakiś gigant i nadmuchał nas do naszej pełnej potencjalnej formy. Wow! Spójrzcie na to!
Taki świat działa.
Skupmy się przez chwilę na pierwotnej niewinności duszy. Połączmy to z wyższymi formami miłości. Teraz wyobraź sobie tę głęboką, silną miłość płynącą z całkowicie niewinnej duszy. Gdzie tu jest miejsce na konflikt? Sprawy nigdy nie zaszłyby tak daleko.
To nie jest miłość warunkowa, wycofywana przy pierwszych oznakach braku współpracy lub oporu. To jest miłość taka, jaka wydaje nam się możliwa tylko w bajkach. Filmy, które nazwaliśmy chorobliwie słodkimi? Tak właśnie wygląda życie w wyższych sferach.
Nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktoś w takim środowisku nie kochał swojego bliźniego jak siebie samego. W tym wywyższonym stanie będzie to łatwe, ponieważ wiecie, że ta sama miłość, którą czujecie, jest tym, co czuje wasz bliźni. I wiecie, jaki to ma wpływ na was i widzicie, jak wpływa na nich.
Nikt tam nie jest potrzebujący. Wszyscy mają wszelkie pragnienia zawsze, już zaspokojone przez tę miłość. Nikt nie pomyślałby o tym, by jako pierwszy naruszyć pokój w takim otoczeniu.
(Zakończenie w części 2, poniżej).
Przypisy
(1) Zgodnie z prawem powinienem napisać "miłość" wielką literą, ale zgadzam się z Archaniołem Michałem, który powiedział: "Nie chcemy, aby cokolwiek było pisane wielką literą." (Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem poprzez Lindę Dillon, 12 sierpnia 2016 r.).
Planowanie świata, który działa - część 2/2
(Nawiązanie do części 1, powyżej).
Wracając do kwestii finansowych, my, filantropi humanitarni, będziemy pełnić funkcję przejściową. Pozwólcie, że wyjaśnię.
W naszych obecnych czasach ludzie wciąż muszą pracować na swoje utrzymanie i są nękani i wykrwawiano przez automatyzację, wojny, pandemie fałszywej flagi, toksyczne szczepionki, walkę z pogodą, chemtrails, i tak dalej, i tak dalej.
W naszej przyszłości, po Wzniesieniu, nie będzie potrzeby posiadania pieniędzy. Etapami po drodze będziemy najpierw używać pieniędzy, później będziemy mieć replikatory, a jeszcze później będziemy w stanie tworzyć i manifestować za pomocą myśli. Tak więc niedobór nie będzie kontynuowany w naszej przyszłości, a obfitość ostatecznie nie będzie miała związku z pieniędzmi.
Dlatego nasza praca jest przejściowa.
Pomiędzy teraz a tą przyszłością ktoś musi zająć się redystrybucją bogactwa na planecie, odmłodzeniem cierpiącej populacji Ziemi oraz stworzeniem ekonomicznych i wszelkich innych struktur, które działają i pracują dla wszystkich. Tak, to co stworzymy może być krótkotrwałe.
Tak jak mieliśmy Plan Marshalla po II Wojnie Światowej, tak teraz potrzebujemy drugiego Planu Marshalla, aby odbudować i przywrócić do życia całe kraje, które były eksploatowane przez wiele lat, dekad, a nawet wieków.
Komandor Hatonn poprzez Suzy Ward powiedział mi ostatnio coś ciekawego. Odczytał moje myśli i wiedział, że martwię się o to, jak wypłacić pieniądze, za które będę odpowiedzialny. I tak wtrącił się do rozmowy, którą prowadziłem z Suzy:
"Steverino ... Niepotrzebnie się martwisz. Nie będziesz musiał podejmować decyzji, co zrobić z pieniędzmi, kiedy będą dostępne.
"Plan St. Germaina zostanie ujawniony ludziom odpowiedzialnym i ta informacja zostanie ci przekazana. Nie chodzi o to, że twoje pomysły nie będą wartościowe, ale zostaną one wykorzystane w ramach parametrów wielkiego obrazu." (1)
OK! Jako zarządca finansowy, nie będę tam na chudych gałęziach, gdzie wszyscy pytają mnie, co robić dalej. Pomoc i wskazówki w podejmowaniu tych decyzji nadejdą. Biorąc pod uwagę wielkość przedsięwzięcia, akceptuję to.
Czuję się związany z koncepcją "zarządcy" o wiele bardziej niż z czymkolwiek związanym z przedsiębiorczością. Jeśli nie mogę być mnichem, mogę być zarządcą.
Tak więc pomoc w redystrybucji bogactwa planety będzie w drodze. W międzyczasie, wciąż planuję, przygotowuję i wyobrażam sobie świat, który działa.
Świat, który kocha, jest światem, który działa. Nasze dojście do niego jest nieuniknione.
Przypisy
(1) Cdr Hatonn w Suzy Ward do Steve'a Beckowa, email, 31 stycznia 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz