Jeśli jednak skoncentrujesz się na tym, czego nie lubisz w swoim indywidualnym życiu, nie wydaje się, aby tak było. Dlatego przypominam wam . . . że Życie jest wieczne.
Życie przejawia się jednoznacznie i całkowicie namacalnie, stale i wiecznie, w Obecności Źródła, z kim każda indywidualna świadoma żyjąca istota jest Jedna w każdej chwili bez przerwy. Ponieważ istnieje tylko Źródło, Matka/ojciec/Bóg, Miłość, TO JEST, I NIE MOŻE BYĆ ROZDZIELONE ... WSZYSTKO!
Tam, gdzie skupiacie swoją uwagę głównie na byciu człowiekiem na małej planecie w SZTUCZNYM wszechświecie, rozprasza was to, że pozwalacie sobie poznać siebie takimi, jakimi naprawdę jesteście, Boskimi Istotami nieskończenie kochanymi przez Boga, który nigdy was nie osądza.
Nie ma żadnego osądzania! Osąd jest aspektem iluzji, którą wymyśliliście i wykorzystujecie do tego, żeby dzielić się na dobre, mierne i złe, w zależności od waszej jednostki, a przede wszystkim strasznie zagmatwane postrzeganie innych, lub wielu innych. To spowodowało tak ogromne cierpienie w całej historii ludzkości, że zbiorowość w końcu zdecydowała i postawiła na zbiorową chęć przebudzenia się ze snu/ koszmaru, który wydaje się być rzeczywistością od początku czasu.
Wasze przebudzenie następuje teraz i w konsekwencji wszystko to, co nie jest zgodne z Rzeczywistością, z Miłością, której ludzkość trzymała się w strachu, a następnie wyrażała w gniewie, osądzie i potępieniu jednego lub wielu innych, pojawia się w zbiorowej świadomości, którą należy uznać, podziękował za lekcje, które ci przedstawił, wybaczył cierpienia, które ci sprawił i uwolnił, czyniąc tym samym ogromną ilość "przestrzeni" dostępnej w zbiorowym śnie/ koszmarze, aby Miłość płynęła i budziła cię do Radości, czyli Życia, czyli Rzeczywistości.
Tak więc, powtarzam jeszcze raz, jesteście boskimi istotami, zawsze nieskończenie i wiecznie kochanymi przez Boga, mającymi krótkie i nierealne doświadczenie jako człowiek w formie.
Forma ta wydaje się wam całkowicie realna - zmysły, w które wyposażone są wasze ciała, są bardzo wrażliwe - ponieważ chcieliście doświadczyć rozstania jak najpełniej i jak najpełniej, a w konsekwencji tak właśnie go doświadczacie.
Niemniej jednak, musicie rozróżnić, co jest dobre, a co nie jest dobre, a mianowicie, co oznacza bycie kochanym i co oznacza nie bycie kochanym.
Na najgłębszym poziomie twojego bytu wiesz o tym, możesz najwyraźniej odróżnić te dwa stany - nawet jeśli naprawdę istnieje tylko jedno państwo... Kochać - ale z powodu obawy, że poczucie oddzielenia od Źródła zaszczepia się w was, w rzeczywistości rozpoznajecie niezliczone różnice - niezliczone formy dobra i niezliczone formy zła - i spędzacie zbyt wiele czasu na omawianiu tych oczywistych różnic, a następnie na osądzaniu ich.
A co jest tego przyczyną? To dlatego, że poczucie oddzielenia, którego każdy z was doświadcza z osobna, sprawia, że wydajecie się być zupełnie inni od siebie, a jednocześnie pokazuje wam, że rzeczywiście wszyscy jesteście ludźmi.
Następnie zwracacie uwagę na zło, które jest tak widoczne na całym świecie i dochodzicie do wniosku, że powinniście zebrać się w rodzinach, grupach, plemionach, a nawet narodach, by walczyć i niszczyć zło, które tak wyraźnie rozpoznajecie w innych rodzinach, grupach, plemionach i narodach.
Jednak ludzkość, jak wasza historia jasno pokazuje, robiła to o wiele dłużej, niż jest to zapisane w waszych starożytnych kronikach, i to nigdy nie działało!
Konflikt zawsze prowadzi do dalszych konfliktów, ponieważ ci, którzy zostali pokonani, wiedzą, że mają rację i dlatego, gdy odbudują swoje siły, ponownie zaangażują się w walkę z tymi, którzy ich pokonali, starając się pomścić za krzywdy i cierpienia im zadane... i tak było, i tak było i tak jest.
Ludzkość w końcu wspólnie zdecydowała, że "Wystarczy!" Rezultaty tej decyzji są najwyraźniej widoczne w otaczającym was świecie, ponieważ wydaje się, że powstaje coraz więcej podziałów między ludźmi na całej planecie.
Podział ten jest wyraźnie widoczny dla wszystkich i może być postrzegany jako podkreślający i potęgujący różnice pomiędzy wami, oraz podkreślający i potęgujący potrzebę niszczenia i podbijania wszystkiego co złe na świecie. I ta świadomość - potrzeba pokonania i zniszczenia zła - jest w końcu widoczna dla tego, czym ono jest... Śmierć ludzkości klęka!
Ludzie uświadamiają sobie, na MASYWNĄ skalę, że istotne i niezbędne są teraz poważne zmiany w sposobie, w jaki współdziałacie ze sobą na całym świecie!
Na przekór więc temu, co jest raportowane w głównym nurcie mediów, oraz w wielu innych miejscach, obecny chaos, zamieszanie, oraz pozornie coraz bardziej skłócone zachowania i działania pokazują bardzo wyraźnie, że ludzkość budzi się masowo i uświadamia sobie w tej chwili, że zmiana jest niezbędna.
I chociaż nie jest to jeszcze powszechnie zgłaszane, skutki tej globalnej zmiany serca przez ludzkość szybko prowadzą do zaprzestania niekochanych zachowań w wielu dziedzinach, gdzie jeszcze do niedawna uważano, że taka koncepcja jest niemożliwa.
Dlatego też, CELEBRATE!
Jak mówiłem wam wcześniej, świętowanie zwiększa waszą częstotliwość, ponieważ w świętowaniu szanujecie siebie nawzajem, a gdy to robicie, ofiarujecie sobie miłość, jeszcze bardziej zwiększając waszą częstotliwość w kierunku pełnej zgodności z Miłością.
Pełne wyrównanie z Miłością jest celem waszej duchowej ewolucji, lecz ponieważ istnieje tylko Miłość, która jest zupełnie nierozsądna i bezwarunkowo akceptująca każde z ukochanych dzieci Bożych - a WSZYSTKIE są ukochanymi dziećmi Bożymi - wasze przebudzenie nastąpi zanim będziecie w pełni wyrównani z Miłością.
Po przebudzeniu zostaniecie poprowadzeni do Domu, do pełnego dostosowania się do Miłości, do waszego prawdziwego i naturalnego stanu, przez wasze zespoły wsparcia w sferach duchowych, które z niecierpliwością czekają na tę wspaniałą chwilę i przygotowały dla was wszystkich najcudowniejsze powitanie.
Twój kochający brat, Jezus.
**Source **Channel: John Smallman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz