środa, 11 grudnia 2019

Jak „wolna mowa” staje się „mową nienawiści”, jeśli odważysz się zakwestionować oficjalną narrację


„Wolna mowa” staje się „mową nienawiści”, jeśli odważysz się zadawać pytania: szczepionki, transpłciowość, chemtrails, GMO lub Big Pharma
Teraz, gdy założyciel World Wide Web Tim Berners-Lee ogłosił nowy „kontrakt na sieć”, który, jak mówi, będzie służyć jako „mapa drogowa do budowania lepszej sieci”, wielu zadaje sobie pytanie: co się stanie z wolną mową online jako wkraczamy w rok 2020?
Mimo że Berners-Lee twierdzi, że jego umowa o sieci dotyczy ochrony „praw cyfrowych”, giganci technologiczni, którzy są na jej pokładzie, w tym Google i Facebook, robią dokładnie odwrotnie, ograniczając prawa do pierwszej poprawki osób online, oraz nawet nazywając wolność słowa „katastrofalnym ”.
Jak zatem Big Tech twierdzi teraz, że popiera wizję Berners-Lee polegającą na wspieraniu „zdrowej rozmowy online”? Odpowiedź jest prosta: „Prawa cyfrowe” i „wolność słowa” dotyczą tylko niektórych tematów, tematów i perspektyw, podczas gdy wszystkie inne są niedostępne.
Tak długo, jak zgadzasz się z Google i Facebookiem, że szczepionki są „bezpieczne i skuteczne”, jako przykład, możesz swobodnie publikować tyle „wolności słowa” na ich platformach, ile chcesz. Ale jeśli zwrócisz uwagę na fakt, że szczepionki zawierają całe sekwencje genów poronionych ludzkich dzieci , nagle nie masz już wolności słowa.
To samo dotyczy kultu LGBTQ . Jeśli na Facebooku wyrazisz sprzeciw wobec wydarzeń Drag Queen Story Hour i transseksualnej indoktrynacji dzieci, wówczas Twoja „wolność słowa” nagle staje się mową nienawiści , co oznacza, że ​​nie jest już dozwolona, ​​a nawet może kosztować twoją karierę.
„Mam prawo pisać, co tylko chcę. Jest to równoznaczne z innym prawem równie potężnym: prawem do nie czytania. Wolność słowa obejmuje wolność obrażania ludzi. ”- Brad Thor, najlepiej sprzedający się autor dziewiętnastu thrillerów

Cabal technologiczna prowadzi USA bezpośrednio do tyranicznego komunizmu, eliminując wolność słowa i nazywając wszystkie przeciwne punkty widzenia „mową nienawiści”

Podobnie jak komunistyczne Chiny ze swoim systemem „ oceny zdolności kredytowej ”, amerykańscy giganci technologiczni, tacy jak Google, Facebook, Twitter i wielu innych, aktywnie badają treści udostępniane za pośrednictwem ich platform, aby przypisać użytkownikom różne stopnie „wolności słowa” w zależności w ich punktach widzenia.
Jeśli jesteś osobą, której perspektywy ściśle pokrywają się z perspektywami głębokiego stanu, możesz swobodnie publikować i udostępniać wszystko, co chcesz. Ale jeśli nawet ośmielisz się wspomnieć słowo „geoinżynieria” na swojej stronie lub profilu, możesz zostać oznaczony jako „teoretyk spiskowy”, którego treść musi być zakazana w cieniu lub w inny sposób ocenzurowana za „błędne słowa”.
Wskazanie, że organizmy zmodyfikowane genetycznie (GMO) są w dużej mierze nieprzetestowane i całkowicie niepotrzebne, jest kolejnym karalnym przestępstwem w mediach społecznościowych, podobnie jak zwrócenie uwagi na fakt, że środki farmaceutyczne są niebezpieczne i często gorsze od ich naturalnych, nieopatentowanych odpowiedników.
Chyba że jesteś kimś, kto uważa, że ​​wszystkie szczepionki są bezpieczne i skuteczne; że fluor w wodzie pitnej jest dobry dla ludzkiego ciała; że GMO są niesamowite, a rozwiązanie „ zmiany klimatu ”, że niektórzy mężczyźni mają miesiączki, a niektóre kobiety mają penisy; i że Hillary Clinton powinna była zostać prezydentem, a Donaldowi Trumpowi powinno zostać oskarżone, to nie otrzymacie takich samych praw do „wolności słowa”, jak ci, którzy wierzą, że wszystkie te rzeczy są niezaprzeczalnymi faktami.
To jest dokładnie to, o czym debatuję w moim niedawnym artykule „ Czy wolno nam już mówić o czymś, co jest ważne? „.

 
Aktor z Hollywood Rob Schneider miał rację, gdy napisał na Twitterze, że prawdziwa wolność słowa obejmuje całą wolność słowa - „ [m] i mowa, którą uważasz za obrzydliwą ”, napisał jednoznacznie.
„ Nie potrzebujemy ludzi decydujących ZA NAS, co myśleć, widzieć lub słyszeć. To mnóstwo bzdur totalitarnych - napisał dalej, podkreślając dokładnie to, co powiedzieliby nasi Ojcowie Założyciele, gdyby żyli dzisiaj.
Autor: Ethan Huff , pisarz gościnny

Opublikowano , autor:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz