Pole magnetyczne Ziemi gwałtownie się zmienia
Fot. Fotolia
Wędrówka północnego bieguna magnetycznego Ziemi przyspiesza i obecnie
osiągnęła prędkość aż 55 km rocznie. Zmusiło to specjalistów do
modyfikacji Światowego Modelu Pola Magnetycznego wykorzystywanego do
nowoczesnej nawigacji.
Północny
biegun magnetyczny zachowuje się w nietypowy sposób – donoszą naukowcy.
Oddalając się od Kanady przybliża się on w kierunku Syberii, ale dzieje
się to z taką prędkością, że zmusiło specjalistów do wcześniejszej
modyfikacji Światowego Modelu Pola Magnetycznego (World Magnetic Model).Model opisuje pole magnetyczne planety i jest wykorzystywany przez urządzenia do nowoczesnej nawigacji – od statków po smartfony. Najnowsza wersja została opublikowana w 2015 r. i miała obowiązywać do roku 2020. Tymczasem aktualizacja okazała się niezbędna już teraz.
Nadążenie za zmianami pola bywa bowiem trudne. Jak się uważa, powstaje ono w wyniku ruchów zachodzących w płynnym jądrze Ziemi. Ruchy te nie są jednak stabilne. Na przykład w 2016 r. część ziemskiego pola pod Ameryką Południową i wschodnim Pacyfikiem uległa gwałtownej zmianie. Z powodu tego nieprzewidzianego zdarzenia i jednoczesnej przyspieszającej wędrówki północnego bieguna, dwa lata później obowiązujący model stał się tak niedokładny, że błąd zbliżył się do akceptowalnej granicy.
Ruch bieguna to oczywiście nic nowego - zajmował naukowców już od czasu pomiarów dokonanych w 1831 r. przez brytyjskiego badacza Arktyki i Antarktydy Jamesa Clarka Rossa. Jednak od lat 90. XX w. zaczął przyspieszać i obecnie osiągnął prędkość ok. 55 km rocznie.
W 2001 roku północny biegun znalazł się już na obszarze Oceanu Arktycznego, a w 2018 r. przekroczył międzynarodową linię zmiany daty, wkraczając na wschodnią półkulę. Teraz zbliża się w kierunku Syberii.
Naukowcy starają się zrozumieć, dlaczego pole magnetyczne zmienia się tak dramatycznie. Pulsy geomagnetyczne, jak ten z 2016 r. mogą pochodzić od tzw. fal hydromagnetycznych powstających głęboko w jądrze.
Z kolei przyspieszająca wędrówka bieguna może być skutkiem ruchu szybkiego strumienia ciekłego żelaza pod Kanadą. Strumień ten niejako rozmywa i osłabia pole magnetyczne pod obszarem Kanady, które, jak tłumaczą naukowcy jest „przeciągane” na obszar Syberii.
„Lokalizacja północnego pola magnetycznego wydaje się być wynikiem oddziaływania dwóch wielkoskalowych obszarów pola magnetycznego - jednego pod Kanadą i drugiego pod Syberią” - wyjaśniał Phil Livermore z University of Leeds w czasie konferencji American Geophysical Union. „Obszar syberyjski wygrywa tę konkurencję” - mówił specjalista.
To z kolei oznacza dużo pracy dla ekspertów zajmujących się modelem magnetycznego pola Ziemi.
Więcej informacji:
https://www.nature.com/articles/d41586-019-00007-1 (PAP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz