sobota, 30 grudnia 2023

Dan Burisch o ET, lustrze i lucyferianizmie


29 grudnia 2023 r. przez Steve Beckow


Dan Burisch aka "Henry Winkler"

My ... OK, ja ... mogliśmy wiedzieć ponad dekadę temu, że nasze społeczeństwo zostało zinfiltrowane przez rosnącą sektę satanistów, którzy usprawiedliwiali takie rzeczy jak masowe ubóstwo i wyludnienie.

Dan Burisch, który przyjął pseudonim "Henry Winkler", opisał swoje doświadczenia z nimi podczas pracy jako mikrobiolog z istotą galaktyczną w imieniu Majestic 12.

Pozwolę sobie odtworzyć rozmowę Burischa z Kerry Cassidy na temat "Iluminatów", których opisuje jako grupę lucyferiańską.

Kiedyś czekaliśmy na najnowsze wideo Kerry'ego w taki sam sposób, w jaki niektórzy ludzie dzisiaj (ja) czekają na najnowsze SG Anon.

Dan Burisch jest mikrobiologiem zatrudnionym przez Majestic-12, supertajną agencję kosmiczną, która między innymi pracowała z istotami pozaziemskimi schwytanymi podczas katastrof statków kosmicznych. Jednym z jego zadań była interakcja z Chi'e'lah, P52 J-Rod (czyli Chi'e'lah był pozaziemskim człowiekiem szarym, który przybył z przyszłości Ziemi, 52 000 lat do przodu, nazywany przez wczesnych naukowców "J-rod").

Chi'e'lah przeżył katastrofę UFO w latach pięćdziesiątych XX wieku. (Na temat J-Rodów, zobacz Linda Moulton Howe, "The Strange Story of J-Rod, An EBE [Extraterrestrial Biological Entity]," na http://www.geocities.com/Area51/shadowlands/6583/et047.html).
"Looking Glass Project" był próbą inżynierii wstecznej urządzenia przekazanego amerykańskiemu wojsku przez P52 Orion (P52 Orion jest drugą ludzką linią ewolucyjną, która ostatecznie udała się na planetę Orion po katastrofie jaka miała miejsce na Ziemi mniej więcej w tym czasie [prawdopodobnie na innej linii czasowej]. Ten znacznie bardziej ludzko wyglądający gatunek jest często określany jako "Nordycy" w literaturze UFO).


Urządzenie to zostało nazwane "patrzącym szkłem", "żółtą książką" (stąd "Projekt Żółta Książka"), "kostką" i "czarną skrzynką". Pozwala ono użytkownikowi zajrzeć w przeszłość i przyszłość. Podczas gdy Orioni oczekiwali, że amerykańskie wojsko użyje szkiełka dla dobra całej ludzkości, amerykańskie wojsko zaprojektowało je wstecz, zatrzymało na własny wyłączny użytek i pożyczyło przywódcom Iluminatów, którzy również nadużyli go.


Saddam Husajn i Muammar Chaddafi mieli okulary. Obserwując te wydarzenia i zdając sobie sprawę z tego, jak źle ocenili postęp istot naziemnych, Orioni nałożyli na ludzkość szereg traktatów, aby uniemożliwić im podróż w kosmos i szerzenie ich kłótni i destrukcyjnych tendencji.


Dla mnie znaczenie zeznań Burischa polega na tym, że ponownie potwierdzają one aspekty tego, co jest przekazywane z [naszych] źródeł. Potwierdza istnienie Iluminatów, znaczenie tych czasów, istnienie gatunków pozaziemskich i tak dalej.


Kerry Lee Cassidy, The Burisch Videos
Dan Burisch, w Project Camelot, "Stargate Secrets: Dan Burisch Revisited", wideo, część 1, 2007, na stronie http://projectcamelot.org/dan_burisch.html).

Kerry Cassidy, Project Camelot: Jaki jest spór pomiędzy, powiedzmy, społeczeństwem lub grupą Majestic a Iluminatami?

Dan Burisch: To jest naprawdę dobre i najlepsze pytanie, które należy zadać, nawet ważniejsze niż różnice między J-Rodami, ponieważ to wpływa na nas, jak sądzę, teraz.

Wielu członków wyższego szczebla... i nie mam na myśli ciężko pracujących ludzi, którzy pracują na budowach, na litość boską... Wielu ludzi, którzy znajdują się w wyższym szczeblu ruchu masońskiego, zarówno York, jak i rytu szkockiego, zaakceptowało filozofię, która jest lucyferyczna w kontekście i historii. Wielu ludzi, którzy nie są bezpośrednio związani z Majestic, którzy również są związani z tą lucyferiańską filozofią, ścierało się ze sobą przez dziesięciolecia, prawdopodobnie nawet dłużej.


Tak więc gdzieś po drodze w historii doszło do rozłamu między tymi jednostkami, które zaakceptowały lucyferiańską historię, lucyferiańską filozofię, zmieszały się z innymi ludźmi z tajnych stowarzyszeń, którzy tego nie zrobili i skończyli w Majestic... a ludźmi, którzy zaakceptowali lucyferiańską... prawie jak inne, ah... wyznanie? jeśli wolisz... zaakceptowali lucyferiańską filozofię, którzy nie są związani z Majestic. Innymi słowy, mamy brudne monety po obu stronach.

KLC: OK. A kiedy mówisz o lucyferiańskiej filozofii...

DB: Teraz ... co oznacza materialistyczną i, z braku lepszego terminu, jeśli chodzi o faktycznych europejskich Iluminatów, satanistyczną filozofię, w której oddali swoje życie, swoje rodziny, swój święty honor, tej satanistycznej myśli o stworzeniu porządku świata pod osobą, którą uważają za prawdziwego Boga, który byłby postacią lucyferiańską.


Teraz, ci ludzie również (oddzielając ich od brudnych monet po stronie Majestic)... ci ludzie również zaakceptowali wpływ łotrów z P-45, którzy chcą usprawiedliwić swoją własną historię poprzez nasz upadek, przechodząc z Linii Czasu 1 do Linii Czasu 2, katastrofy. I tak, różnice między grupą Majestic, do której niektórzy z nich wmieszali Lucyferian, a prawdziwą grupą Illuminati....


Oni nawet nie są prawdziwymi Iluminatami. Chodzi mi o to, że to słowo oznacza "oświeceni", a ci ludzie nie są oświeceni. Są po prostu pod wpływem fałszywego światła. Różnice między nimi doprowadziły więc do niechęci, mimo że mają ze sobą wiele wspólnego.


Jednak po stronie Majestatu jest też wielu bogobojnych ludzi. (2) Bardzo dużo. I nie mówię tu konkretnie o Dwunastu. Mówię o ludziach z linii, z którymi pracowaliśmy. Dobrych ludziach. Dobrych ludzi do szpiku kości, do duszy, którzy chcą tylko dobra dla świata.

KLC: Więc w zasadzie to, o czym mówisz, to wydaje się, że istnieje sojusz między, z braku lepszego słowa, tak zwaną grupą Illuminati, która ma satanistycznych zwolenników...

DB: Uh huh.

KLC: ...i P-45, jak ich nazywasz...

DB: Uh huh.


KLC: ...i grupa Majestic, która, mimo że ma kilku członków z Illuminati, w zasadzie stoi po stronie P-52...

DB: Tak. Tak naprawdę nie nazwałbym ich "niektórymi". Powiedziałbym, że są masonami, którzy zaakceptowali wpływ Lucyfera. Innymi słowy, mogą osobiście się z tym nie zgadzać, z wpływami lucyferiańskimi, ale nadal zachowują się jak dobrzy ludzie.

KLC: Dla dobra ludzkości.

DB: Dla dobra ludzkości. Dokładnie. Są też tacy, z którymi współpracowałem, którzy są zaangażowani w tak zwanych prawdziwych Iluminatów w Europie, którzy również są bogobojnymi ludźmi. Są brudne monety i są wypolerowane monety po obu stronach. Jednak... brudne monety stanowią zdecydowaną większość grupy po stronie europejskich Iluminatów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz