sobota, 23 grudnia 2023

Cathy Buckle: List z Zimbabwe

 

Boże Narodzenie w Zimbabwe Droga Rodzino i Przyjaciele, Dziękuję, że przez kolejny rok towarzyszyłeś mi w moich przygodach, zobaczyłeś to, co ja, i podzieliłeś się ze mną śmiechem i łzami naszego pięknego Zimbabwe. Dziękuję, że oglądacie razem ze mną, gdy siedzę na tylnej klapie mojego pojazdu i patrzę na wielkiego słonia wymiatającego kępy trawy w dzikich i odległych miejscach, lub za to, że pochylacie się obok mnie i obserwujecie, jak tysiące latających mrówek wyłania się z maleńkiej szczeliny w ziemię po deszczu. 

 Dziękuję za Twoją rękę na moim ramieniu, gdy zatrzymuję się przed supermarketem, aby pomóc kobiecie przekazać kilka dolarów na zakupy spożywcze lub dać bochenek chleba starszemu mężczyźnie; Czuję, że jesteś tam ze mną. Mogłem sobie wyobrazić cię dzisiaj ze mną, kiedy wyjechałem z miasta i kupiłem ciężarówkę pełną arbuzów, aby zawieźć ją do domu starców dla najbiedniejszych z biednych w moim rodzinnym mieście. Zaśmiałem się i szybko usunąłem się z drogi, gdy jeden mężczyzna wskoczył na tył mojej ciężarówki, a drugi zaczął rzucać mu ogromne arbuzy do załadowania. 

 „Nie przegap, dobrze!” zawołałem, wyobrażając sobie, co 7 kg latającego arbuza może zrobić z moją przednią szybą. Śmiali się i nie spudłowali! Mając samochód pełen arbuzów, żałuję, że nie widzieliście tego, co ja, kiedy dotarłem do domu starców: starego człowieka siedzącego na korzeniach wielkiego, starego drzewa Msasa, wołającego mi dzień dobry, uśmiechającego się i klaszczącego w dłonie Witamy; inny mężczyzna częściowo sparaliżowany, z twarzą pełną uśmiechów, pomagający rozładowywać arbuzy. Wszystko było podziwiane, chwalono wysiłki, a kiedy odchodziłem, uściski dłoni były serdeczne i szczere, a oczy wszystkich błyszczały. Cień drzew Msasa wabił, arbuzy czekały na wycięcie, słodki, soczysty różowy miąższ, lepkie podbródki, czarne pestki do wyplucia. Taki mały prezent, a taki duży wpływ. Moje serce było pełne.

  To jest prawdziwe serce Zimbabwe, kraju, który wszyscy kochamy, i ten list jest dzisiaj do Ciebie, aby podziękować Ci za przeczytanie tych Listów i bycie częścią naszej historii, która toczy się przez ostatnie 23 lata. Nigdy nie zapomnę wszystkich, którzy w maju przyłączyli się do mojego wezwania, aby lobbować przeciwko wydobywaniu w Mana Pools. Albo Diana, która w Niedzielę Pamięci złożyła wieniec żołnierzom Rodezji Południowej, którzy stracili życie podczas II wojny światowej po przeczytaniu mojego listu w listopadzie, lub ludzie, którzy rozpoczęli petycję do brytyjskiego parlamentu, aby umożliwić naszym żołnierzom przemarsz obok grobowca, aby uczcić tych kto umarł.  

Fakt, że moje słowa wywołały taką reakcję, napełnił moje serce pokorą, a oczy napełniły się łzami, podobnie jak setki e-maili, które przychodzą od Was tydzień po tygodniu. Czytam każdy i odpowiadam na tyle, na ile mogę. Kiedy dzielisz się ze mną swoimi komentarzami i historiami, śmieję się z niektórych, a z innych płaczę i zawsze wiem, że mamy jedną wspólną cechę, niezależnie od wszystkich naszych różnic, a jest nią miłość do tego kraju. Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które podzieliły się ze mną swoim czasem i wiedzą, dając mi wgląd w różne tematy, a także wielu osobom, które pomogły mi w tym roku i w latach poprzednich. Nie poradziłbym sobie bez Was i jestem pełen pokory wobec Was wszystkich. 

Od 23 lat „Listy z Zimbabwe” docierają teraz do ludzi w 70 krajach na całym świecie, a Ty byłeś przy mnie przez cały ten czas. „Dziękuję” jest niewystarczające, ale wypływa z mojego serca. Życzę wszystkim wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz aby w 2024 roku osiągnęliście to, do czego dążycie. Za ten List z Zimbabwe nie pobiera się żadnych opłat, ale jeśli chcesz przekazać darowiznę, odwiedź moją stronę internetową.  

Do następnego razu: Ndini shamwari yenyu (jestem twoim przyjacielem)  

Kocham Cathy 23 grudnia 2023 r. 

 Prawa autorskie © Cathy Buckle https://cathybuckle.co.zw/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz